-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński12
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać49
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant3
Cytaty z tagiem "gdyby był ze mną" [9]
[ + Dodaj cytat]
Widzę tylko jego. I kocham go. Kocham go, odkąd pamiętam, nawet już tego
nie zauważam. Czuję to co zawsze, gdy na niego patrzę, i nigdy
wcześniej nie zadałam sobie pytania, co to tak naprawdę oznacza.
Kocham go w sposób, którego nie jestem w stanie zdefiniować,
jakby to uczucie było częścią mojego ciała, organem, bez
którego nie mogę żyć, a którego nie znalazłabym w podręczniku
do anatomii. I nie jestem w stanie o tym mówić, a jeszcze trudniej jest mi
tę miłość czuć.
Próbowałam udawać, że jest inaczej,
ale nie mogę już tego dłużej robić.
Wiem, co czuję. Wiem, że to prawdziwe uczucie, i w tym konkretnym
momencie nie ma we mnie nic innego poza tą świadomością.
Jestem zakochana w Finnym.
Moja miłość do Finny’ego jest pochowana niczym martwy
noworodek – cieszę się nią, jakby była prawdziwa, ale wiem, że
nic z tego nigdy nie będzie. Wyobrażam sobie ją owiniętą w koronkę,
ukrytą w cichym zakamarku mojego serca. Pozostanie tam
do końca życia, a kiedy umrę, zginie razem ze mną.
- Przepraszam - szepczę. - Kiedyś nawet chorowaliśmy razem,
a ja wszystko zepsułam.
Gdyby nie spał, powiedziałby, że nic się nie stało, i mówiłby
poważnie. Ale stało się. Jack powiedział, że całe wieki zajęło mu
dojście do siebie, co jednak oznacza, że wyleczył się ze mnie.
- Kocham cię - mówię do niego tak cicho, że sama siebie
nie słyszę.
Nie przypominam sobie, abym zawsze była tą odważniejszą. Pamiętam, że bałam się, że Finny mnie kiedyś opuści. Ja nigdy bym go nie zostawiła.
Wszyscy mówią, że nigdy nie przestajemy kochać osoby, która
była naszą pierwszą miłością. Wyobrażam sobie, że jestem z kimś
innym i tęsknię za Jamiem, swoją pierwszą miłością. Biorę głęboki
wdech i przypominam sobie, że nigdy do tego nie dojdzie –
Jamie się ze mną ożeni.
Sądziłam, że spędzę resztę września, resztę swojego życia, unikając
Finny’ego, ale tego nie robię. Nic się nie zmieniło. Kochałam
go tego pierwszego ranka, kiedy czekałam z nim na przystanku,
i każdego wieczoru, gdy siedziałam naprzeciwko niego przy stole.
Nie ma znaczenia, że jedno z nas już wie, to nic nie zmienia.
- Powiedzieć ci coś zabawnego? - pytam. - Zawsze wydawało
mi się, że kochasz mnie bardziej niż ja ciebie. Zawsze sądziłam,
że jeśli się rozstaniemy, to z mojej inicjatywy.
- Przez długi czas ja też w to wierzyłem.