-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "kochanek" [38]
[ + Dodaj cytat]
- Tęsknisz za nim, prawda? - zapytała łagodnie. - Potrzebujesz go i dlatego tęsknisz.
- Jest częścią mnie, jak moje ramię, jak moje serce. Wprost nie potrafię sobie wyobrazić życia bez niego. Nie wiem, co ze sobą zrobić, dokąd pójść, jaki zrobić następny krok.
Papieros jest jak toksyczny kochanek. Wiesz, że ci nie służy, ale związek z nim daje ci kopa, kiedy najbardziej tego potrzebujesz.
Ponieważ należy brać, co dają. Kobiety uwielbiają paplać. Jeśli znajdziesz mężczyznę, który nie tylko lubi słuchać, ale też jest czułym kochankiem, pal licho całą resztę. Musisz przecież żyć w swojej skórze i sumieniu. Jeżeli możesz odwiedzić ekskochanka i nadal cieszyć się rzeczami, które was kiedyś łączyły, to znaczy, że należą one do ciebie, jeśli tylko ich chcesz. Czy tak wypada? Wiem tylko tyle, że życie składa się z coraz większych nakładów i z coraz mniejszych zysków, kończy się zaś siedzeniem w fotelu z nieruchomo utkwionym wzrokiem.
Ludzie, którzy pozabijają swych kochanków, zrzucą winę na wiatr
Walczże trochę - myślałam, opieraj się. Czyś czasem nie zanadto obrósł w tę jej miłość, czyś się w niej nie za wygodnie ułożył?
- To jest Twój kochanek?
Piękna pani miała w oczach godność obrażonej królowej.
- Zwariowałaś?
- Nie! Wiem co robię!
- I to był twój kochanek!
- Tak!
Mąż, jak zawsze mąż, nie znał subtelności kobiecej natury. Więc się nie wściekł ani nie strzelał, tylko stał mocno zaciekawiony. (..)
Piękna pani cofnęła się o dwa kroki w tył jak pantera.
- Ty...ty..bydlę!
- Co takiego?
- Powtarzam ci: jesteś bydlę. Zwracam ci uwagę, że zniewagi nie zniosę.
Mąż jak zawsze mąż, zaczynał być wesoły. Był bowiem na kochanka przygotowany, tylko nie na takiego.
- Ależ nie - rzekł wesoło - nie o to idzie.. Nie chcę cię obrażać. Powiedz mi tylko co skłoniło cię do oddania się temu smarkaczowi? Kobieto! Oszalałaś! Przecież to jeszcze dziecko.
- Właśnie dlatego to uczyniłam.
- Jak? Nie dosłyszałem...
Piękna pani miała w oczach dwie łzy i dwa pioruny.
- Właśnie dlatego to uczyniłam. Dlatego,że to dziecko. Uczyniłam tak jak mi nakazywało sumienie.
- Co ci nakazywało?
- Sumienie!
- Usiądź moja droga, to zaczyna być ciekawe.
- Będę stała. Proszę się nade mną nie litować
- Więc ci nakazywało sumienie?
Piękna pani uderzyła silnie w klawisze.
- Tak... Za brutalny jesteś, abyś to pojął. Oddałam mu się, aby go ratować. (..) Ocalić go chciałam przed tym, co gubi i toczy najpiękniejszą młodość: przed płatną miłością.
- Aha! - zawołał mąż
Zdaje się, że jej wtedy rozbił krzesłem głowę, krzywdę jej niesłuszną czyniąc. Taki mąż nigdy nie może zrozumieć pobudek.
Mieć kochankę to tak, jakby usiłować schować aligatora pod łóżkiem. Jest zbyt niebezpieczny i zbyt wielki, żeby naprawdę mógł tam pozostać. Po prostu nie pasuje i bez względu na to, jak bardzo by się starać, nie da się uniknąć tego, żeby jakaś część olbrzymiego cielska nie wystawała spod łóżka. Nie dosyć, że jest widoczna, to jeszcze każdy, kto ją zobaczy, ucieka z piskiem.
Czytam, po czym padam z powrotem na poduszkę, przyciskając kartkę do ust. Muskam ją wargami. Ostatecznie mógłby być moim kochankiem. On albo ona. Trudno, bym pragnęła kogoś bardziej niż jej.
Trudno, bym pragnęła czegoś bardziej niż wolności.
- Matka często opowiada o takich ludziach - wyjaśnił Leith. - To znaczy nie o swoich kochankach - doprecyzował twardo, bo na twarzy Brice'a wymalował się głupi uśmieszek. - Tylko o... no wiesz... o ludziach, którzy... się kochają, ale nigdy nie będą razem, tak naprawdę. Jak... Jak baron, który zakochuje się w służącej albo elegancka dama dworu, pałająca uczuciem do żebraka. Kochają się i spotykają się, jednak nie będą w stanie wziąć ślubu.
- To ma sens - przyznał Brice, skinąwszy głową. - Aż dziw, że o tym nie pomyślałem. To naprawdę piękne określenie - dodał pogrążony w zamyśleniu. - Piękne określenie dla bardzo nieszczęśliwych ludzi.