forum Książki Dyskusje o książkach
Empuzjon. Dokąd mnie zaprowadziła najnowsza książka Olgi Tokarczuk?
Określanie wzajemnych relacji „Czarodziejskiej góry” i „Empuzjonu” jako prostej zależności wydaje mi się zbytnim uproszczeniem. Treściowe i fabularne tropy wiją się między tym, co napisał Tomasz Mann, i tym, co napisała Olga Tokarczuk. Przecinają ścieżki łączące ze sobą innych autorów i ich dzieła. Postawcie jakiś pojedynczy tom na długiej i pustej półce. Łatwo go będzie przewrócić. Półki na książki mają to do siebie, że książek stoi na nich przeważnie sporo. Tomy przytulone do siebie, grzbiet przy grzbiecie, są stabilne i trudne do przewrócenia. Książkowe treści przenikają się w magicznych przestrzeniach pisarskich i czytelniczych umysłów. Szukają skojarzeń i powiązań. Wspierają się.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [13]
Tak, to są malutkie banieczki, lekkie jak piórka. Gdy zaczęłam czytać Empuzjon trochę się wkurzyłam bo że zdumieniem zrozumiałam, że pomysł, który uważałam za swój wykorzystała w tej książce Olga Tokarczuk. Ale potem zrozumiałam, że to nie jest nieczyj pomysł. Te małe cząsteczki treści fruwają sobie po prostu w jakiejś pisarskiej rzeczywistości i w sumie fajnie, że...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNie biere w rękę, nie śmiem, za głupia jestem. Nie przeżyję katharsis, nie jestem krajanką noblistki, nie posiadam wrażliwości, kompetencji, kulturowych i w ogóle żadnych odniesień nie odnajdę. A tak w ogóle, teraz boję się nawet przeczytać skład szamponu na ten przykład, bo nie wiem, doprawdy, czy skądś nie wyskoczy pani noblistka i nie zacznie mnie okładać swoją...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA może to jest przeintelektualizowana grafomania wspierająca się o Manna?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiesamowite, kiedy komentarze zarzucają przeintelektualizowanie, a wszystkie mają na celu przekazanie "ej, ja też przeczytałem w szkole Czarodziejską Górę (ale innych książek inspirujących Empuzjon już nie, bo w szkole nie kazali) i jestem na tyle inteligentny, że mi się skojarzyło"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postA mnie lektura skojarzyła się z "Pokorą" Twardocha - tematem rozważań w jednej i drugiej powieści było bowiem poszukiwanie własnego, wyjątkowego i autentycznego "ja", odkrywanie niedostępnej wcześniej tożsamości. 😏
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak już się tak bawimy, to zgłoszę kolejny trop: "Następny do raju" Hłaski. Tam też mamy sudeckie "uzdrowisko" zasiedlone przez kilku węglarzy-szoferaków (drewna nie wypalają, tylko je zwożą) ze swymi śmiertelnie niedomagającymi ciężarówkami. Wkrótce też zjawia się u nich partyjniacka empuza kosząca biedaków jeden po drugim, ogłupiając przy tym seksapilem i wizją świetlanej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTam był trochę inny klimat jednak. Ale... W sumie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBardzo ciekawe (i nieoczywiste) tropy, skojarzenia, powiązania. Tyle literackich ścieżek do wyboru! Wybrałabym Manna (Czarodziejską górę czytałam w liceum, a teraz - pewnie wrażenia byłyby inne) i Huellego (jego Castorp jakoś mnie ominął), ale najpierw dobrze byłoby przeczytać Empuzjon .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Miałem podobne doświadczenia z Mannem - jeszcze licealne, sprzed ponad trzydziestu lat. Przeczytałem ostatnio - miałem wrażenie, że czytam zupełnie inną książkę niż pamiętam.