Wspomnienia więźnia Stutthofu

Okładka książki Wspomnienia więźnia Stutthofu Wacław Mitura
Okładka książki Wspomnienia więźnia Stutthofu
Wacław Mitura Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX reportaż
182 str. 3 godz. 2 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy PAX
Data wydania:
1978-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1978-01-01
Liczba stron:
182
Czas czytania
3 godz. 2 min.
Język:
polski
Tagi:
obóz hitlerowski wojna obóz koncentracyjny Stutthof
Średnia ocen

8,4 8,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,4 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
649
265

Na półkach: ,

Od tych wspomnień nie da się dobrowolnie odejść. "Piszę prostym językiem, tak jak umiem", zaznaczył we wstępie Wacław Mitura, aczkolwiek ja nie uważam, że to prostota, a głębia serca dyktowała słowa i przedstawiała rzeczywistość taką, jaka była, bez patosu.
Jak stwierdza sam Pan Wacław, nie było łatwo krok po kroku, myśl po myśli wydobywać z meandrów pamięci przykurzone, bolesne wspomnienia. Jednak chciał zostawić dowód tamtych lat. Dzięki temu każdy zainteresowany może poznać jego dzieje, począwszy od roku 1939.
Mimo, że moja biblioteczka pęka w szwach od książek poruszających temat II wojny światowej, z każdej następnej dowiaduję się czegoś nowego. Wiele wątków się powtarza, jednak kolejne każdorazowo wnoszą nową wiedzę i zaangażowanie w treść, wszak każdy człowiek to inna historia, inna analiza koszmaru minionego.
Tak było również podczas czytania "Wspomnienia więźnia Stutthofu" I nie ma tutaj znaczenia, że książka jest z 1978 roku.

Wacław Mitura znalazł się w samym środku rozkręconej, hitlerowskiej machiny śmierci.
Opowiada od początku o zdarzeniach oraz swoich odczuciach.
Podczas gdy był zatrudniony u bauera na roli, na Żuławach, nie głodował, ale praca była ciężka i niewolnicza, a warunki mieszkalne żadne. Jednak gdy prace na polu się zakończyły, w asyście esesmanów został eskortowany do koszar, w których przebywało kilka tysięcy więźniów. Po krótkim pobycie trafił do obozu w Maćkowy, gdzie pracował jako ogrodnik, a potem przy myciu kotłów, po czym awansował na pomocnika szefa kuchni, dzięki czemu dostawał normalne porcje wojskowe. Nie było obojętne to, że z zawodu był kucharzem. Niestety po jakims czasie został usunięty z tego stanowiska.
Następnie była praca na terenach Westerplatte, a potem już obóz Stutthof.
Zdarzały się warunki egzystencji bardziej znośne, głównie w gospodarstwach, do których został wysłany do pracy, wtedy niemalże zapominał, że jest więźniem. Nie było walki z głodem, robactwa czy bycia poniżanym i bitym. Lecz jego położenie było sinusoidalne i ostatecznie to co lepsze, bezpieczniejsze, kończyło się. Był powrót do punktu wyjścia.

Trzeba zaznaczyć tutaj, że Wacław Mitura nie był Żydem, gdyż co niektórym obozy kojarzą się tylko ze społeczeństwem żydowskim. Żydzi mieszkali w osobnych blokach.
Wacław został schwytany w piwnicy, w której się ukrywał przed zbliżającymi się Niemcami, po czym został aresztowany.

Słowa Seweryny Szmaglewskiej przytoczone przez autora: "Obłąkana więźniarka z Oświęcimia pewnej nocy usłyszała jęk przelatujących bombowców amerykańskich. Weszła na dach baraku i rozpaczliwie wołała w próżnię, by Ameryka ratowała polskie dzieci. Ale Ameryka tego nie usłyszy, a choćby usłyszała - nie uwierzy".

Wspomnienia byłego więzienia numer 3836, z czerwonym trójkątem z literą P. również są nie do uwierzenia. A jednak to nie powieść wojenna, a autentyczny, przerażający dokument. Koleje życia zdeformowane przez wroga, ubrane w piękne, precyzyjne słowo pisane.

Od tych wspomnień nie da się dobrowolnie odejść. "Piszę prostym językiem, tak jak umiem", zaznaczył we wstępie Wacław Mitura, aczkolwiek ja nie uważam, że to prostota, a głębia serca dyktowała słowa i przedstawiała rzeczywistość taką, jaka była, bez patosu.
Jak stwierdza sam Pan Wacław, nie było łatwo krok po kroku, myśl po myśli wydobywać z meandrów pamięci przykurzone,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
94
93

Na półkach:

Jak w tytule wspomnienia więźnia Stutthofu, który dzięki odporności psychicznej i organizmu ale i dużemu szczęściu przeżył.Napisana prostym, trochę nudnawym językiem.Warta przeczytania.

Jak w tytule wspomnienia więźnia Stutthofu, który dzięki odporności psychicznej i organizmu ale i dużemu szczęściu przeżył.Napisana prostym, trochę nudnawym językiem.Warta przeczytania.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
279
40

Na półkach: , ,

Wstrząsające świadectwo, tego jakim zwierzęciem potrafi być człowiek i jak wiele człowiek jest w stanie znieść i przetrwać. Książka ku pamięci i przestrodze, byśmy pamiętali, że II wojna światowa to nie wymysł telewizji i hollywood.

Wstrząsające świadectwo, tego jakim zwierzęciem potrafi być człowiek i jak wiele człowiek jest w stanie znieść i przetrwać. Książka ku pamięci i przestrodze, byśmy pamiętali, że II wojna światowa to nie wymysł telewizji i hollywood.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
36
22

Na półkach:

Wspaniała opowięć. świetnie napisana. Bardzo dobrze się czyta. Historię tego Pana warto przeczytać.

Wspaniała opowięć. świetnie napisana. Bardzo dobrze się czyta. Historię tego Pana warto przeczytać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1178
102

Na półkach: , , ,

Jedna z ciekawszych książek,która dotyczy tematyki obozowej. Dzięki niej dowiadujemy się,że piekło istniało także w innych obozach. Autor ciekawie opisał swoje wspomnienia.

Jedna z ciekawszych książek,która dotyczy tematyki obozowej. Dzięki niej dowiadujemy się,że piekło istniało także w innych obozach. Autor ciekawie opisał swoje wspomnienia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
292
188

Na półkach:

Bardzo ciekawie opisane wspomnienia byłego więźnia Stuthoffu. Jego walka o byt, życie, przetrwanie o następny dzień jest godna podziwu. Nigdy się nie poddał, nigdy nie opuściła go wiara. Pomimo strasznych konsekwencji zawsze pomagał innym na miarę swoich możliwości. Jego opowieść brzmi wiarygodnie, uczciwie, gdyż brak w niej przerysowań, sztuczności i chwalipięctwa.

Bardzo ciekawie opisane wspomnienia byłego więźnia Stuthoffu. Jego walka o byt, życie, przetrwanie o następny dzień jest godna podziwu. Nigdy się nie poddał, nigdy nie opuściła go wiara. Pomimo strasznych konsekwencji zawsze pomagał innym na miarę swoich możliwości. Jego opowieść brzmi wiarygodnie, uczciwie, gdyż brak w niej przerysowań, sztuczności i chwalipięctwa.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    64
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    10
  • Ulubione
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Z wojną w tle
    2
  • Wojna
    2
  • Historia
    1
  • Hostorie obozowe
    1
  • Literatura faktu
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wspomnienia więźnia Stutthofu


Podobne książki

Przeczytaj także