Szpagat w pionie. W drodze przez Indie
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- The Facto
- Data wydania:
- 2015-03-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-03-18
- Liczba stron:
- 300
- Czas czytania
- 5 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361808602
- Tagi:
- Indie literatura podróżnicza literatura polska podróże
Maciej Wesołowski, reporter związany z National Geographic i Dużym Formatem Gazety Wyborczej, przemierza subkontynent, szukając odpowiedzi na pytanie: kim jest współczesny Hindus? W Waranasi godzinami podgląda ceremonie palenia zwłok, w Dardżylingu spotyka się z Gurkhami, uważanymi za najlepszych żołnierzy świata, w Haridwarze obserwuje miliony ludzi rytualnie obmywające się z grzechów w świętej rzece Ganges. W Kaszmirze rozmawia z muzułmańskimi radykałami, w Agrze bawi się na lokalnym weselu, a w Riszkieszu próbuje dociec, dlaczego przed laty John Lennon wyjechał stamtąd trzaskając drzwiami. Wreszcie na granicy indyjsko – pakistańskiej obserwuje tytułowy szpagat w pionie, a więc indyjską odpowiedź na Monty Pythona. To wszystko składa się na czasem przejmującą, czasem wzruszającą, a czasem zwyczajnie zabawną reporterską opowieść o ogromnym, dynamicznie zmieniającym się kraju, w którym nic nie powinno dziwić ani szokować.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 152
- 98
- 38
- 7
- 6
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Dawno nie spotkałam tak rzetelnie napisanego reportażu. Język, styl, opisy miejsc pozwalają czytelnikowi odczuwać Indie każdym zmysłem. Pierwszy raz podążałam za słowami autora weryfikując wszystkie( a było ich sporo) polecenia literatury jak „ Zawsze piękne”, filmów jak „Trzej idioci”, muzyki skomponowanej przez A.R. Rahman czy postaci kina jak Kareena Kapoor czy wielokrotnie wspominamy Shah Rukh Khan.
W reportażu czytelnik wędruje pieszo, jeździ pociągami czy rikszami przez całe Indie. Bardzo profesjonalny sposób prowadzenia wywiadów przez pana Macieja, z dużym szacunkiem do rozmówcy. Cała książka pokazuje blaski i cienie różnorodnych i kolorowych Indii. Czytelnikowi udziela się fascynacja a po zakończeniu tęsknota za tym wyjątkowym krajem.
Jeśli nie byłeś w Indiach - przeczytaj, zakochasz się.
Jeśli już tam byłeś - przeczytaj, cudownie pobudzisz wspomnienia.
#WyzwanieLC 2023 Paździenik
Przeczytana po poleceniu przez Martynę Wojciechowską
Dawno nie spotkałam tak rzetelnie napisanego reportażu. Język, styl, opisy miejsc pozwalają czytelnikowi odczuwać Indie każdym zmysłem. Pierwszy raz podążałam za słowami autora weryfikując wszystkie( a było ich sporo) polecenia literatury jak „ Zawsze piękne”, filmów jak „Trzej idioci”, muzyki skomponowanej przez A.R. Rahman czy postaci kina jak Kareena Kapoor czy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiezwykle barwny, ciekawie napisany, pełen wnikliwych obserwacji reportaż.
Niezwykle barwny, ciekawie napisany, pełen wnikliwych obserwacji reportaż.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAch cóż to była za podróż i wyprawa. Cieszę się, że dane mi było w obecnym czasie odbyć przepiękną i nietuzinkową wycieczkę do Indii.
Indie to kraj pełen kontrastów i różnorodności, to mozaika kultur, języków religii i obyczajów To trochę świat w miniaturze.
Jestem tym krajem zauroczona i zafascynowana. Wiedza jaką nabyłam czytając tą interesującą książkę to nie wiedza z folderu czy z katalogu biura podróży.
Ta niezwykła lektura to rodzaj reportażu podróżniczego gdzie autor przedstawia rzeczywistość i wydarzenia, których był świadkiem lub uczestnikiem.
Te wszystkie autentyczne materiały zebrane przez pisarza, zapiski, obserwacje, zdjęcia, rozmowy, spotkania towarzyskie, pobyty w przeróżnych miejscowościach, uczestnictwo w uroczystościach i interpretacja tego co zobaczył i przeżył to wszystko wciąga i uzależnia niczym hinduska kuchnia.
Jestem niezmiernie zadowolona. Nie żałuję tej podróży, bowiem wróciłam z niej pod każdym względem ubogacona.
ZACHĘCAM.
Ach cóż to była za podróż i wyprawa. Cieszę się, że dane mi było w obecnym czasie odbyć przepiękną i nietuzinkową wycieczkę do Indii.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIndie to kraj pełen kontrastów i różnorodności, to mozaika kultur, języków religii i obyczajów To trochę świat w miniaturze.
Jestem tym krajem zauroczona i zafascynowana. Wiedza jaką nabyłam czytając tą interesującą książkę to nie wiedza z...
Kapitalna książka, z której pojęcie o wyglądzie Indii, nie tych ulizanych z katalogów biur podróży, czerpie się garściami. Autor nie siedzi w miejscu - podróżuje po całym subkontynencie, opisuje miasta, rozmawia z ludźmi. Dodatkowo są zawarte zdjęcia zrobione przez autora, aby pomóc czytelnikowi w wyobrażeniu sobie tego, o czym autor pisze.
Kapitalna książka, z której pojęcie o wyglądzie Indii, nie tych ulizanych z katalogów biur podróży, czerpie się garściami. Autor nie siedzi w miejscu - podróżuje po całym subkontynencie, opisuje miasta, rozmawia z ludźmi. Dodatkowo są zawarte zdjęcia zrobione przez autora, aby pomóc czytelnikowi w wyobrażeniu sobie tego, o czym autor pisze.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZakończyłam właśnie podróż przez Indie.
Ale nie taką przekłamaną, przekoloryzowaną, rodem z katalogów...
Maciej Wesołowski pokazał mi ten kraj, takim jakim jest.
Z całym tym brudem, bałaganem i biedą... Ale też z pysznym jedzeniem, niesamowitą kulturą, kolorowymi strojami.
Indie się albo kocha albo nienawidzi.
To kraj pełen kontrastów i absurdów, ale wciągający zarazem.
Kolorowe stroje kontra brud na ulicach. Niesamowite bogactwo kontra slumsy Bombaju. Najnowsze samochody kontra stada krów na ulicach...
Nie wiem czy chciałabym odwiedzić ten kraj. Mimo to cudownie mi się kosztowało tej indyjskiej potrawy, pełnej całej gamy smaków. Jedno jest pewne, Indie wywołują emocje. Przetestujcie sami.
Zakończyłam właśnie podróż przez Indie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAle nie taką przekłamaną, przekoloryzowaną, rodem z katalogów...
Maciej Wesołowski pokazał mi ten kraj, takim jakim jest.
Z całym tym brudem, bałaganem i biedą... Ale też z pysznym jedzeniem, niesamowitą kulturą, kolorowymi strojami.
Indie się albo kocha albo nienawidzi.
To kraj pełen kontrastów i absurdów, ale wciągający...
Kapitalna opowieść o różnorodności i specyfice Hindustanu, szczera i przenikliwa, pełna humoru i dystansu. Obowiązek każdego zainteresowanego tym krajem. Autor posiada lekkie pióro i wielką przyjemnością było uczestniczenie w podróży razem z nim. Mam nadzieję, że napisze kolejną część, pojedzie dalej, zobaczy więcej, a czytelnicy razem z nim. Polecam i kłaniam się nisko!
Kapitalna opowieść o różnorodności i specyfice Hindustanu, szczera i przenikliwa, pełna humoru i dystansu. Obowiązek każdego zainteresowanego tym krajem. Autor posiada lekkie pióro i wielką przyjemnością było uczestniczenie w podróży razem z nim. Mam nadzieję, że napisze kolejną część, pojedzie dalej, zobaczy więcej, a czytelnicy razem z nim. Polecam i kłaniam się nisko!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPasjami czytam książki o Indiach. Zwłaszcza te, które nie są wymalowane w jaskrawe kolory, aromatyczne przyprawy i muzykę rodem z Bollywood. Zwłaszcza takie jak ta - opowieść o miejscu gdzie jest brudno, gdzie mają niezrozumiałe zwyczaje, gdzie mentalność ludzi zaskakuje na każdym kroku.
Pasjami czytam książki o Indiach. Zwłaszcza te, które nie są wymalowane w jaskrawe kolory, aromatyczne przyprawy i muzykę rodem z Bollywood. Zwłaszcza takie jak ta - opowieść o miejscu gdzie jest brudno, gdzie mają niezrozumiałe zwyczaje, gdzie mentalność ludzi zaskakuje na każdym kroku.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMaciej Wesołowski zabiera nas w fascynującą podróż po pełnych kontrastu Indiach. Chyba na wstępie trzeba ostrzec, że nie będzie to podróż wygodna, sielankowa czy nawet ... czysta. Indie to kraj niezwykłych, pięknych, monumentalnych budowli ale i przeraźliwie brudnych ulic. To miejsce gdzie obok siebie znajdują się bogactwo i biedota. Ale o tym chyba wszyscy wiemy. Zdajemy sobie sprawę z panującego tam systemu kastowego, relacji społecznych, trudnej sytuacji kobiet. Autor też o tym wie ale nie chce pokazywać tego pesymistycznego oblicza. Chce pokazać zwykłych ludzi, przeciętną klasę średnią - to co ich fascynuje, o czym marzą, do czego dążą. Jakże zwykłe to jest oblicze, jak podobne do naszego.
Ale nie tylko na tym Wesołowski się koncentruje. Opowiada o swojej podróży z ogromną sympatią. Z lekkim przymrużeniem oka traktuje specyfikę hindusów - ich bałagan administracyjny, czatowanie na turystów, podejście do wiary i astrologii, wewnętrzne podziały. Próbuje znaleźć zrozumiałe dla nas analogie by jak najlepiej zilustrować Indie. Dociera nawet do studentów uczących się języka polskiego. Jakże dziwnie to brzmi, gdy Hindus mówi, że wiąże z tym językiem przyszłość bo jesteśmy dla niego silną gospodarką. Przyznaję, że miło jest spojrzeć na nasz kraj z takiej perspektywy.
,,Szpagat w pionie" to kolejna książka podróżnicza, która sprawiła, że zapragnęłam na własne oczy zobaczyć to wszystko co Autor, posmakować i doświadczyć prawdziwych Indii. Wiem, że Wesołowski dał nam swój obraz - znacznie złagodził to co złe a uwypuklił to co dobre. A jak jest naprawdę? Może kiedyś dane będzie mi samej to zweryfikować.
Maciej Wesołowski zabiera nas w fascynującą podróż po pełnych kontrastu Indiach. Chyba na wstępie trzeba ostrzec, że nie będzie to podróż wygodna, sielankowa czy nawet ... czysta. Indie to kraj niezwykłych, pięknych, monumentalnych budowli ale i przeraźliwie brudnych ulic. To miejsce gdzie obok siebie znajdują się bogactwo i biedota. Ale o tym chyba wszyscy wiemy. Zdajemy...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJakie są Indie tak naprawdę?
Co Hindusi wiedzą o Polsce?
Jakie jest ich największe uzależnienie?
Dlaczego kąpią się w najbardziej zanieczyszczone rzece świata?
Co przyciągało gwiazdorów kultury zachodniej do Indii?
Maciej Wesołowski odpowie na te i wiele więcej pytań w swojej książce "Szpagat w pionie. W drodze przez Indie". Jest to reporter National Geographic nominowany do nagrody Grand Press 2014, który po swoim kilkumiesięcznym pobycie w Indiach spisał wrażenia, tworząc zbiór niesamowitych historii wielu fascynujących ludzi, np. kobiety, która odeszła od męża, co w jej kraju uważane jest za niedorzeczne, młodzieży studiującej polonistykę albo rikszarza, który wykonuje swoje zajęcie od czterdziestu lat.
Reportaż napisany jest tak, że nie sposób przerwać czytania bez ważniejszego powodu. Maciej Wesołowski prowadzi nas przez wiele stanów Indii, pokazując ich sytuację polityczną, np. konflikt między Sikimem a Bengalem Zachodnim. Zwiedzamy przeludnione, brudne miasta i jesteśmy świadkami kąpieli w Gangesie tysiąca ludzi. Książka opatrzona jest pięknymi ilustracjami i przenosi nas do orientalnego kraju.
Miłośnikom podróży i żądnym wiedzy o obcych kulturach, jak najbardziej polecam.
Nowhere Man, lat 18
źródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com
Jakie są Indie tak naprawdę?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo Hindusi wiedzą o Polsce?
Jakie jest ich największe uzależnienie?
Dlaczego kąpią się w najbardziej zanieczyszczone rzece świata?
Co przyciągało gwiazdorów kultury zachodniej do Indii?
Maciej Wesołowski odpowie na te i wiele więcej pytań w swojej książce "Szpagat w pionie. W drodze przez Indie". Jest to reporter National Geographic...
Książkę rozpoczynają słowa. "Witajcie w brudzie. Brud, brud, brud." Brud jako słowo klucz do zrozumienia Indii. Stereotyp i prawda o nich. Gdy autor zaczyna od niego swoją opowieść o Indiach, robię się czujna. Jeśli od tego zaczyna, czy oznacza to, że nie lubi Indii? Nie musi.
Co znajdziecie w książce?
- szukanie astrologa, jakby w celu zdemaskowania jego oszustwa, ale i za podpowiedzią lubianego przeze mnie Tiziano Terzani (bez wizyty u wróżki nie zrozumiesz Azjaty) - w rozdz. "Nie wierzcie tym, którzy przepowiadają przyszłość"
- naciąganie w Dżajpurze (wróżenie, by wcisnąć kamienie szlachetne)
- opinię o rykszarzu ( miły dopóki liczy na zarobek, gdy nie - mrukliwy)
ale i opis hinduskiego pogrzebu w zalanym monsunem Varanasi ("Umrzeć w Varanasi")
- czy w Rishikeshu poszukiwanie śladów pobytu tu w 1968 Beatlesów, którzy swoim pobytem w Rishikesh rozpoczęli modę na szukanie wschodniej duchowości. Maciej Wesołowski pisze o Beatlesach najpierw zafascynowanych w Rishikeshu guru Maharishi, potem rozczarowanych jego rozmijaniem się w życiu z głoszonym słowami - kult pieniądza i seksu, a nie ascezy i medytacji; uderza tu obraz rwącego Gangesu tak różnego od Gangesu szeroko i leniwie płynącego przez Varanasi.
Maciej Wesołowski wędruje w swej opowieści ilustrowanej licznymi rodzajowymi zdjęciami po całych Indiach. Dzięki niemu możemy pobyć:
- w Kalkucie z jej kolonialną przeszłością, komunistycznymi rządami, nędzą, ale i spotkaniami z ludźmi dobrej woli, którzy tworzą dla dzieci ulicy szansę na inną przyszłość, z historiami rykszarzy, którzy o własnych siłach ciągną ryksze . ("W Kalkucie życie toczy się na krawędzi. Metaforycznie i dosłownie. Na krawężniku, bruku, kawałku asfaltu czy kamienia, na gazecie rozłożonej na klepisku") - w rozdziale "Bosi"
- w Kerali wdzięcznej rządzącym komunistom za reformy, na jej rozlewiskach, w słynącym z przypraw Koczinie; w rozdziale "Czy papież miał żonę?"
- na Goa z podstarzałymi hippisami, z najazdem Rosjan, z cieniem portugalskiej przeszłości (w rozdziale "Biżuteria Lalithy")
- W Bombaju, porażającym slumsami, w tłoku jego miejskich pociągów, w miejscach określonych aktami terroru, na spotkaniach z z trzecią płcią (hidźrami),z ludźmi pragnącymi Indii dla hindusów (w rozdziale "Władca hinduskich serc")
- w kraju Gurkhów z racji odwagi używanych przez armię indyjską do tłumienia przewrotów, a mimo to w Bengalu uważanych - w ich odczuciu - za ludzi drugiej kategorii ("Gorkhaland jest zbawieniem")
- w sleeperach, w pociągach do Hospet, Bangalore, a w nich rozmowy z ludźmi
- w Kaszmirze na pływających po jeziorze Dal łodziach, ale i w sporach o tragedię Kaszmiru (" Jesteśmy - dla Indii - tym, czym Palestyna dla Izraela, kolonią") - w rozdziale "Kobieta musi być czysta"
- w Radżastanie i jego miastach w Dżajpurze i Udajpurze, poznawanych poprzez historie żyjących tam ludzi (w "Odwieczne prawo")
- w Delhi wśród tych, którzy tam uczą się języka polskiego
- w Dharamsali, odtworzonym w Indiach Tybecie, siedzibie dalajlamy
- w Darżyling i w stanie Sikkim
- na granicy z Pakistanem i w sikhijskim Pendżabie z jego stolicą Amritsarem
Wszędzie, gdzie pojawia się autor, dochodzi do rozmów z Indusami, na temat polityki, religii, standardu życia, marzeń, planów, wizji przyszłości dla Indii. Podoba mi się, że MW, który o swoim samopoczuciu w Indiach pisze "jak toczący się kamień, tak czułem się w Indiach przez wiele tygodni", poznaje Indie poprzez ludzi, zanurzony w rozmowach. Mimo to najbardziej z tej książki zapamiętam ostatnie słowa epilogu, w którym niewierzący we wróżby autor przyznaje, że rację miał wróżbita przepowiadający mu, że żona go opuści. Dwa miesiące po tej przepowiedni żona autora nagle straciła przytomność i po ośmiu dniach zmarła. "Zapadłem się w pustkę" - to są ostanie słowa książki. Porusza mnie i budzi moje współczucie fakt, że autor wiele tygodni wędrował po Indiach, tak naprawdę podróżując w kierunku dnia i miejsca śmierci swojej żony.
CYTATY:
"A przecież ludzi i śmieci przybywa. Niedługo nie da się tego ogarnąć"
- "Zdarza się, że nauczyciel na lekcjach nie wymieniają nazwisk uczniów, bo one zwykle zdradzają kastę. W ten sposób chcą ich uchronić przed dyskryminacją".
kopia postu na mojej stronie nietylkoindie.pl i blogu valley-of-dance
Książkę rozpoczynają słowa. "Witajcie w brudzie. Brud, brud, brud." Brud jako słowo klucz do zrozumienia Indii. Stereotyp i prawda o nich. Gdy autor zaczyna od niego swoją opowieść o Indiach, robię się czujna. Jeśli od tego zaczyna, czy oznacza to, że nie lubi Indii? Nie musi.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo znajdziecie w książce?
- szukanie astrologa, jakby w celu zdemaskowania jego oszustwa, ale i za...