Przyjaźnie i miłości Norwida

Okładka książki Przyjaźnie i miłości Norwida Zbigniew Czajkowski
Okładka książki Przyjaźnie i miłości Norwida
Zbigniew Czajkowski Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy PAX biografia, autobiografia, pamiętnik
133 str. 2 godz. 13 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Instytut Wydawniczy PAX
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
133
Czas czytania
2 godz. 13 min.
Język:
polski
ISBN:
8321112293
Tagi:
Norwid
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
127
86

Na półkach:

Norwid i kobiety...
Niemal zawsze rozumiałem i "czułem" Norwida. Ostatnio jednak skupiłem się na jego relacjach z kobietami i tak jak do tej pory widziałem je jako realizację wyjętego niczym z Nałkowskiej postulatu dojrzenia w kobiecie człowieka i partnera, a nie zabawki mężczyzny, to w przypadku Marii Sadowskiej nieco zdębiałem. Po lekturze listów Sadowskiej zebranych przez Gomulickiego oraz książeczki przyjaźnie i miłości Norwida jestem w lekkim szoku. Jako że Norwid był miłośnikiem poezji, dobroci i prawdy to spójrzmy na fakty, to jest jaka jest prawda z perspektywy Norwida...
1) brakuje mu piątki do sześćdziesiątki, a zakochuje się w nim kobieta młodsza o około 10 lat. "Gdybym był młodszy dziewczyno, gdybym był młodszy"...
2) Nie chcę wpadać w seksizm, ale o ile nie znamy (?) podobizn pp. Dybowskiej i Lemańskiej, to zachowane rysunki, zdjęcia i drzeworyty zdają się mówić: była to kobieta najurodziwsza spośród znanych nam jego sympatii (przy czym dopuszczam możliwość że rysunki Cypriana, które moim zdaniem nie były jego mocną stroną, jak i znane podobizny pani MK nie oddawały pełni jej urody),
3) Szalona? No i cóż? Może trochę szaleństwa i dzikiej miłości było mu potrzeba. A tak? Ucieczka przed kobietą jak nie do Włoch to do przytułku? Przecież ten śmieszny i histeryczny projekt z wysłaniem dobytku do Włoch bez uprzedniego zabezpieczenia finansów na podróż to była dziecinada. Jak (?) Cyprian chciał zainteresować jakąkolwiek kobietę (np. Marię Kalergis???) nie mając środków do życia?

4) o ile relacja Norwid- Kalergis to raczej złudne nadzieje i nieodwzajemnione "kochanie się" Norwida a później długo długo nic, to na miłosnym "placu boju" mamy tylko dwie panie: Węgierska i Sadowską. Tu z całym szacunkiem ale na podstawie listów widać, że p. Zofia przystępowała do Norwida " na klęczkach", z przesadną czcią i czołobitnością - to nie było prawdziwe partnerstwo - odnosiłem wręcz wrażenie że służyła mu bardziej jako narzędzie - np. w sprawach dotyczących druku jego utworów.
4) Co do p. M.S. Rozumiem, że postawiła Norwida w krępującej sytuacji doprowadzając do jego spotkania ze swoim mężem. Norwid - wielki katolik w trójkącie - komiczne, nieprawdaż? Rozumiem, że była kobietą niezrównoważoną i w szponach nałogu. Rozumiem, że sam Norwid był w złej kondycji psychofizycznej. Ale na miły Bóg - nagle moralność, dekalog, słabe zdrowie? Dlaczego więc w ogóle wcześniej zaczynał tą relację??? Taki arystokrata ducha, wrażliwiec, a nie zauważył, że ratując tylko siebie i swoją molierowską wręcz świętoszkowatość spycha swoją sympatię na drogę wiodącą do samozniszczenia, nałogu i śmierci w szpitalu psychiatrycznym? Summa. Summarum mąż i tak wkrótce porzucił Sadowską. Swoją drogą to didaskalia, ale czy naprawdę był taki święty nasz Norwid i przeżył całe życie w celibacie? Ale, że tak rzeknę po norwidowsku, mniejsza o to. Są wniebogłosy i są przemilczenia. Czytając listy Sadowskiej w końcu widzę partnerkę (!) dla Norwida, nie wyznawczynię czy osobę nie rozumiejącą go. W liście, w którym urządza mu scenę zazdrości o p. Czartoryską, daje piękny popis talentu literackiego, swady, oczytania i pasji (uczucia!). Oczywiście, widać i przesadną egzaltację, ale czyż nie należała się Cyprianowi taka szkoła - zważ na uczucia innych? Po raz pierwszy czytając atak na C.N. wziąłem stronę jego adwersarza! Zmroziła mnie wręcz informacja, że - z tego co wiemy - możliwe że nie odpowiadał on na ostatnie listy i odsyłał je - może nawet bez czytania? Pachnie niestety lekkim narcyzmem. Gdybym ja otrzymywał takie listy (!) z fragmentami jak: "Aniele mój"... to na pewno bym ich nie odsyłał. Przy czym choć słaby i chory, Norwid nie omieszkał napisać prześmiewczej satyry na jedną z powieści M.S. ( skądinąd zgrabny "Przepis na powieść warszawską"). Jak pisał Gomulicki częściową rehabilitacją miała być rekomendacja jednej z powieści p. Marii - "Niecnoty" ("genialny utwór" miał napisać ) dla Anny Dybowskiej... Trochę to jednak mało. Jeszcze może należy dodać, że np. "Między niebem a ziemią" Sadowskiej było naszpikowane cytatami i motywami z Norwida ( zresztą przesłała mu ten utwór przez Olizarowskiego do Domu św. Kazimierza) , a ona sama starała się pomagać mu w publikowaniu jego utworów. On tymczasem nie pomógł jej wiedząc i jej problemie alkoholowym i postępującej chorobie nerwowej czy psychicznej. Brzmi to nieco brutalnie, nawet niesprawiedliwie, ale może ktoś inny da radę odpowiednie dać rzeczy słowo?

Norwid i kobiety...
Niemal zawsze rozumiałem i "czułem" Norwida. Ostatnio jednak skupiłem się na jego relacjach z kobietami i tak jak do tej pory widziałem je jako realizację wyjętego niczym z Nałkowskiej postulatu dojrzenia w kobiecie człowieka i partnera, a nie zabawki mężczyzny, to w przypadku Marii Sadowskiej nieco zdębiałem. Po lekturze listów Sadowskiej zebranych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3
  • Chcę przeczytać
    2
  • Posiadam
    1
  • 2019
    1
  • 2016
    1
  • Romantyczny romantyzm
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Przyjaźnie i miłości Norwida


Podobne książki

Przeczytaj także