Wieczna wojna (Wydanie zbiorcze)
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Wieczna wojna [komiks] (tom 1-3)
- Seria:
- Mistrzowie Komiksu
- Tytuł oryginału:
- The Forever War
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2016-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-06-01
- Liczba stron:
- 168
- Czas czytania
- 2 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328116528
- Tłumacz:
- Krzysztof Uliszewski, Maria Mosiewicz
- Tagi:
- JoeHaldeman Haldeman Marvano WiecznaWojna Wieczna Wojna Mandella SzeregowyMandella PorucznikMandella MajorMandella Kosmos Obcy Przestrzen
(Wydanie II, Wydawnictwo Egmont Polska, Warszawa, 2016-2023)
"Wieczna Wojna" - to drugie polskie wydanie zbiorcze słynnej trylogii komiksowej autorstwa klasyka literatury fantastycznej Joe'ego Haldemana i belgijskiego grafika Marvano.
Seria jest graficzną adaptacją bestsellerowej powieści science fiction Haldemana, która w latach 70. XX wieku zdobyła dwie najważniejsze amerykańskie nagrody literackie branży fantastycznej – Hugo i Nebula.
Zainspirowany przeżyciami autora w Wietnamie przejmujący głos przeciwko wojnie, który na początku XXI wieku znów brzmi aktualnie.
Jest rok 2010. Grupa specjalnie wyselekcjonowanych żołnierzy szkoli się w warunkach kosmicznych, by utworzyć pierwszy oddział gwiezdnych wojowników. Jednym z rekrutów jest szeregowy Mandella, który wcale nie miał zamiaru zostać żołnierzem, tylko fizykiem... W tym samym czasie ziemski statek zostaje zniszczony przez nieznanych wcześniej obcych. Wybucha galaktyczna wojna, która potrwa ponad tysiąc lat...
Wydanie w większym formacie i twardej oprawie.
Spis treści:
Szeregowy Mandella : 2010-2020 ;
Porucznik Mandella : 2020-2203 ;
Major Mandella : 2203-3177.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 272
- 161
- 87
- 40
- 28
- 14
- 6
- 5
- 5
- 4
Cytaty
Tysiącstuczterdziestotrzyletnia wojna wybuchła z powodu nieporozumienia i trwała tylko dlatego, że dwie rasy nie potrafiły się ze sobą komunikować. Gdy wreszcie nawiązały łączność, pierwsze pytanie brzmiało: 'Dlaczego nas zaatakowaliście?', a odpowiedź: 'My?'.
OPINIE i DYSKUSJE
https://salomonik.eu/przeczytane/wieczna-wojna
https://salomonik.eu/przeczytane/wieczna-wojna
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMiałem już przyjemność przeczytać ten komiks jakieś 2-3 lata temu. Bardzo przypadł mi do gustu i z miejsca uznałem za jeden z lepszych w mojej kolekcji. Teraz, po nadrobieniu krytycznej zaległości w postaci książkowej Wiecznej wojny, postanowiłem raz jeszcze wbić się w dzieło Marvano, by - tym razem - podejść do niego porównawczo, a nawet pokusić się o stwierdzenie co w tym przypadku jest lepsze: kura czy jajo.
Oryginalnie komiks wydawany był w tomach - pierwszy pojawił się w zamierzchłym roku 1988. I te lata osiemdziesiąte w komiksie widać. Zarówno w charakterystycznym rysunku, jak i w jeszcze bardziej charakterystycznej koloryzacji. O tym, co widzimy w samych kadrach nie wspominając, a przecież odlicza się tutaj skromna, ale interesująca galeria gadżetów technologicznych, które dzisiaj określilibyśmy mianem retrofuturystycznych. Koniec końców rysunki - i wspomniana koloryzacja - są naprawdę świetne. W moim przypadku już pierwsze strony ukazujące wypadek na Cerberusie wystarczały bym krzyknął - po cichu, w duchu - "kupuję to!".
Pozostając jeszcze w sferze rysunków: niezbyt podobały mi się ludzkie twarze. Trochę takie niewyraźne, grubo ciosane - wiadomo: kwestia gustu z jednej strony, stylu autora z drugiej. Dla odmiany sceny w kosmosie to czysta poezja. Marvano pokusił się o naprawdę piękny design statków kosmicznych. Zacnie wyszły mu także skafandry kosmiczne, jakkolwiek głupio to brzmi ;-). O koloryzacji już wspomniałem. Nadmienię tylko, że jak to drzewiej bywało bazuje ona na ograniczonej palecie barw, ale ich dobór jest na tyle w punkt, że owej limitacji się po prostu nie dostrzega.
Fabuła wreszcie. Komiks jest dość wierny książce, ale nie idealnie wierny. W wielu miejscach autorzy komiksu poszli nieco na skróty - są fragmenty wyraźnie skrócone, niektóre zaś w ogóle zmienione. Zakładam, że autorowi to nie przeszkadzało, gdyż twórcą scenariusza jest w tym przypadku sam Haldeman. Mnie właściwie też nie. Treść komiksu oddaje ducha powieści i robi wrażenie także niezależnie od niej, co mogę poświadczyć odwołując się do pierwszej lektury komiksu, jeszcze przed poznaniem książki.
Werdykt finalny: jest to cholernie dobry komiks. Spokojnie zasługuje na mocne 8/10. Nie wiem czy w tym przypadku, w starciu komiks-książka da się wyłonić zwycięzcę. Pewnie osobiście postawiłbym na powieść, w której jest po prostu więcej wszystkiego, ale to nie jest silne wskazanie.
Miałem już przyjemność przeczytać ten komiks jakieś 2-3 lata temu. Bardzo przypadł mi do gustu i z miejsca uznałem za jeden z lepszych w mojej kolekcji. Teraz, po nadrobieniu krytycznej zaległości w postaci książkowej Wiecznej wojny, postanowiłem raz jeszcze wbić się w dzieło Marvano, by - tym razem - podejść do niego porównawczo, a nawet pokusić się o stwierdzenie co w tym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTen duet znam już od jakiegoś czasu, min. Z przeczytanego wcześniej Dallas Barr. Dalej jesteśmy w klimatach bardzo sci-fi oraz futurystycznej wizji przyszłości, choć będącej opowieścią o wojnie w Wietnamie. Przyznam jednak, że jako Europejczykowi, gdybym o tym nie przeczytał we wstępie ciężko byłoby się domyśleć. Tak czy inaczej główny bohater wysyłamy jest na galaktyczna wojnę, w której musi pokonać kosmitów. Przez ciągłe skoki w czasoprzestrzeń ciągle przybywa mu lat, więc kiedy po misji wraca na ziemi nie potrafi się do niej przyzwyczaić. Z kolei po drugiej misji jest już po wojnie i od pierwszego wylotu mija u nas baaardzo dużo czasu, a w ciele Williama tego nie widać. Oczywiście są tu sceny walki na ziemi i w kosmosie, ludzkie dylematy, miłość i nienawiść, oraz technologie nie z tej ziemi, ale ostatecznie czyta się to szybko i przyjemnie.
Ten duet znam już od jakiegoś czasu, min. Z przeczytanego wcześniej Dallas Barr. Dalej jesteśmy w klimatach bardzo sci-fi oraz futurystycznej wizji przyszłości, choć będącej opowieścią o wojnie w Wietnamie. Przyznam jednak, że jako Europejczykowi, gdybym o tym nie przeczytał we wstępie ciężko byłoby się domyśleć. Tak czy inaczej główny bohater wysyłamy jest na galaktyczna...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo komiks sięgnąłem ze względu na szereg pozytywnych opinii. "Wieczna wojna" wielokrotnie była wymieniana jako najlepszy (albo jeden z najlepszych) i najważniejszy komiks sci-fi. Autor scenariusza (oraz książki o tym samym tytule) opisał swoje własne doświadczenia z Wietnamu i umieścił je w odległej przyszłości. Od pierwszych stron czułem ogromne napięcie. Za każdą kolejną stroną mogła kryć się śmierć kadetów. W pewnym momencie główny bohater stwierdza, że nie warto nawiązywać bliższych relacji ze względu na liczne zgony wśród jego towarzyszy. Mnie zdecydowanie ujął bezsens tego konfliktu. Na wojnie najczęściej giną niewinni. Tak też było w przypadku tego komiksu, gdy żołnierze strzelali do nieagresywnych stworzeń albo nieuzbrojonych Bykarian.
"Wieczna wojna" ma mocno pacyfistyczny i antywojenny wydźwięk, z którym szczególnie się zgadzam. W trakcie lektury miałem skojarzenia z wieloma filmami o podobnej tematyce (Full Metal Jacket, Czas Apokalipsy, czy Urodzony Czwartego Lipca). Przerażały mnie decyzje dowództwa, częsty brak jakiegokolwiek zainteresowania się życiem żołnierzy i posyłanie ich w bój bez praktycznie żadnych powodów. Zakończenie również zostało we mnie na długo (tutaj miałem skojarzenie z filmem Nowy Początek).
"Wieczna wojna" to bardzo dobry komiks. Jest bardzo dobrze opowiedziany, dobrze narysowany, a jego przesłanie jest wciąż aktualne. Warto przeczytać.
Po komiks sięgnąłem ze względu na szereg pozytywnych opinii. "Wieczna wojna" wielokrotnie była wymieniana jako najlepszy (albo jeden z najlepszych) i najważniejszy komiks sci-fi. Autor scenariusza (oraz książki o tym samym tytule) opisał swoje własne doświadczenia z Wietnamu i umieścił je w odległej przyszłości. Od pierwszych stron czułem ogromne napięcie. Za każdą kolejną...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWspaniała, ponadczasowa opowieść o braku zrozumienia, o braku chęci do prowadzenia rozmowy, o samotności i drodze... Haldeman/Marvano to wspaniała opowieść, zarówno w komiksie jak i w książce.
Pierwsze 3 tomy, które pamiętam jeszcze drukowane w Fantastyce, urzekły mnie i na długo zapadły w pamięć. Scena samotnego człowieka na klifie z końca albumu jest ze mną po dziś dzień. Piękny! 10/10
Wspaniała, ponadczasowa opowieść o braku zrozumienia, o braku chęci do prowadzenia rozmowy, o samotności i drodze... Haldeman/Marvano to wspaniała opowieść, zarówno w komiksie jak i w książce.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsze 3 tomy, które pamiętam jeszcze drukowane w Fantastyce, urzekły mnie i na długo zapadły w pamięć. Scena samotnego człowieka na klifie z końca albumu jest ze mną po dziś...
Ci którzy uważają "Czas Apokalipsy" Copolli czy "Full Metal Jacket" Kubricka za dzieła wybitne powinni zainteresować się "Wieczną wojną" Haldemanna. Scenariusz tego komiksu powstał na podstawie osobistych doświadczeń autora, jako młodego żołnierza sił amerykańskich w wojnie wietnamskiej. Przeniesiona do świata science-fiction, dziejąca się w niedalekiej przyszłości historia ukazuje cały absurd odległej wojny, odbywającej się gdzieś na rubieżach znanego ludzkości wszechświata. "Wieczna wojna" to krytyka systemu, bezdusznej machiny, pochłaniającej tysiące istnień ludzkich, bezsensownie skuteczna w niesieniu śmierci bliźnim. Tak jak w każdej wojnie są zwycięzcy i przegrani - kto tu jest kim? Kto jest wrogiem a kto przyjacielem? Czy kogokolwiek jeszcze obchodzi ta trwająca prawie 1500 lat wojna i czy w ogóle wiadomo kto i z jakiego powodu ją zaczął? Polecam bardzo.
Ci którzy uważają "Czas Apokalipsy" Copolli czy "Full Metal Jacket" Kubricka za dzieła wybitne powinni zainteresować się "Wieczną wojną" Haldemanna. Scenariusz tego komiksu powstał na podstawie osobistych doświadczeń autora, jako młodego żołnierza sił amerykańskich w wojnie wietnamskiej. Przeniesiona do świata science-fiction, dziejąca się w niedalekiej przyszłości historia...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWojna w Wietnamie, w której przez wiele lat czynnie uczestniczyły wojska USA, zebrała ogromne żniwo. Zniszczyła wiele ludzkich istnień, spaliła Półwysep Indochiński oraz przyniosła niewyobrażalne straty finansowe. Joe Haldeman postanowił opisać koszmar wojny w Wietnamie, w której uczestniczył jako żołnierz USArmy, jednak uczynił to w sposób nietuzinkowy. Przeniósł bowiem akcję w odległą przyszłość, pokazując na przykładzie ludzi, obcej cywilizacji oraz kosmosu, jak brutalny, bezsensowny oraz kosztowny był to konflikt. I tak w 1974 roku świat ujrzała książka zatytułowana Wieczna wojna, będąca swoistym manifestem antywojennym, ale jednocześnie nie szkalująca zawodu żołnierza. Zyskała ona w oczach krytyków wszystkich obozów politycznych oraz grup społecznych, przynosząc pisarzowi zasłużoną sławę. Blisko półtorej dekady później w 1988 roku, rysownik Marvano pomógł przenieść Haldemanowi jego dzieło na karty komiksu. Obecne wydanie zbiorcze Wiecznej wojny jest drugim polskim wydaniem arcydzieła, po które każdy dojrzały czytelnik powinien sięgnąć. Dlaczego? Na to pytanie odpowie nam Szeregowy Mandella, którego losy przyjdzie nam śledzić.
Pierwszy album serii rozgrywa się w latach 2010-2020, gdy to ludzkość stoi w obliczu wojny z obcą cywilizacją, nazwaną przez rząd Bykarianami. Pod koniec lat 90-tych XX wieku, ludzkość opanowała umiejętność budowy zaawansowanych statków kosmicznych oraz podróży międzygwiezdnych dzięki wynalezieniu napędu zakrzywiającego czasoprzestrzeń. Niestety pierwszy kontakt z obcą cywilizacją w gwiazdozbiorze Byka, koło gwiazdy Aldebaran, zakończył się tragedią. Rząd USA postanowił stworzyć koalicję narodów i przeciwstawić się nowemu zagrożeniu ze strony obcej cywilizacji, choć nikt nie wiedział skąd są, jak bardzo zaawansowaną technologią dysponują oraz jak wyglądają. Uznano ich za wrogów, choć w całej teorii pełno było dziur. Dlatego władze postanowiły stworzyć elitarny oddział do walki z Bykarianami. W jej skład miało wejść pięćdziesiąt kobiet oraz tyleż samo mężczyzn, starannie wyselekcjonowanych przez wojsko. Jednym z nich był William Mandella, człowiek rzucony w wir wojny, której nie rozumiał, przeciw przeciwnikowi którego nie znał i nigdy nie widział na oczy.
Album opowiada o tym czego pisarz sam doświadczył, oczywiście w rozumieniu sytuacyjnym. Mowa tu o morderczym treningu oraz pierwszej bitwie z wrogiem. Mandella opowiada jaki koszmar trawił jego i jego towarzyszy broni podczas treningu na Cerberusie, zamarzniętej skale zawieszonej w kosmicznej próżni. Żołnierze mają tam za zadanie zbudować bazę i przejść test bojowy. Każdy błąd, każde spóźnienie się z wykonaniem rozkazu może skutkować śmiercią. Z tego powodu ludzie boją się zaprzyjaźnić czy budować bliższe kontakty, gdyż w każdej chwili można zginąć. A do stresu jaki towarzyszy na każdym kroku, nikt nie chce dorzucać żałoby po przyjaciołach.
Mandella wręcz ze stoickim spokojem relacjonuje początki wybuchu wojny. Oskarża tym samym polityków oraz wyższych rangą oficerów o lekkomyślne szastanie ludzkim życie. Jak zauważa, wygodnie jest komentować wojnę z fotela z dala od linii frontu. Społeczeństwo znając ją jedynie z telewizyjnej propagandy solidaryzuje się z rządem, no bo przecież Bykarianie to mordercy. Zniszczyli bez ostrzeżenia kolonialny okręt Eagle 6, na którym przebywały rodziny osadników. Mimo że większość wieści to domysły oraz strzępki informacji rzucone mediom przez polityków, to lud pała rządzą odwetu. Wszak tylko bestie mordują bezbronnych.
Właśnie ten aspekt, połączony z morderczym treningiem oraz dziurawym wywiadem wojskowym, przewija się przez cały pierwszy tom Wiecznej wojny. Zabijanie z powodu rozkazu, brak znajomości terenu, nierozpoznanie mocnych oraz słabych punktów przeciwnika i rzucanie ludzkich ciał prosto w paszczę pożogi, tylko po to aby móc zyskać kilka punktów procentowych przed wyborami. Nikt tak naprawdę nie wie z kim walczy, co robi na froncie, a tymczasem machina propagandowa napędza społeczną nienawiść wobec istot, których nawet nie widziała na oczy. Karmiąc się jedynie pogłoską. Bo właśnie tak wyglądało wejście USA do wojny Wietnamskiej. Wiecznej wojny, skrytej w otchłani obcego Amerykanom świata.
Wojna w Wietnamie, w której przez wiele lat czynnie uczestniczyły wojska USA, zebrała ogromne żniwo. Zniszczyła wiele ludzkich istnień, spaliła Półwysep Indochiński oraz przyniosła niewyobrażalne straty finansowe. Joe Haldeman postanowił opisać koszmar wojny w Wietnamie, w której uczestniczył jako żołnierz USArmy, jednak uczynił to w sposób nietuzinkowy. Przeniósł bowiem...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa początku nawet ekscytacja, bo te wszystkie analogie do Wietnamu (trop podany czytelnikowi na tacy we wstępie) sprawiły, że zrobiło się ciekawie, ale od części drugiej zaczął się monotonny ciąg zdarzeń, który nie zrobił mi kompletnie nic. Gdybym miał dzisiaj - dwa dni po lekturze- powiedzieć o co toczyła się gra i w jaki sposób, pewnie bym coś wybełkotał bez ładu i składu. Nudy
Na początku nawet ekscytacja, bo te wszystkie analogie do Wietnamu (trop podany czytelnikowi na tacy we wstępie) sprawiły, że zrobiło się ciekawie, ale od części drugiej zaczął się monotonny ciąg zdarzeń, który nie zrobił mi kompletnie nic. Gdybym miał dzisiaj - dwa dni po lekturze- powiedzieć o co toczyła się gra i w jaki sposób, pewnie bym coś wybełkotał bez ładu i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWedług niektórych jest to najlepszy komiks s-f w historii. Coś w tym jest. Przeczytałem już trochę komiksowego science-fiction i ten wciąż utrzymuje się na podium najlepszych dzieł tego typu.
Według niektórych jest to najlepszy komiks s-f w historii. Coś w tym jest. Przeczytałem już trochę komiksowego science-fiction i ten wciąż utrzymuje się na podium najlepszych dzieł tego typu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKlasyk SF, którego nigdy nie miałem okazji przeczytać.
Widać, że komiks ma swoje lata co się trochę odbija na grafikach. Ale za to czuć ten specyficzny klimat sprzed lat. Historia ciekawą nawet, ale pozostawia spory niedosyt jednak. Dobrze oddaje specyfikę lat w kosmosie (ale Reynolds dużo lepszy),choc brakowało mi głębi i tła (a to o homo to już w ogóle).
Pewnie warto przeczytać, ale do kolekcji raczej nie trafi.
Klasyk SF, którego nigdy nie miałem okazji przeczytać.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWidać, że komiks ma swoje lata co się trochę odbija na grafikach. Ale za to czuć ten specyficzny klimat sprzed lat. Historia ciekawą nawet, ale pozostawia spory niedosyt jednak. Dobrze oddaje specyfikę lat w kosmosie (ale Reynolds dużo lepszy),choc brakowało mi głębi i tła (a to o homo to już w ogóle).
Pewnie warto...