Poruszone tematy są aktualne i bardzo ważne, dobrze, że ktoś je przedstawił, natomiast moim zdaniem występuje zbyt wiele powtórzeń i naprawdę lepiej by było, gdyby książka była krótsza, bez ciągnięcia tematu na siłę.

Poruszone tematy są aktualne i bardzo ważne, dobrze, że ktoś je przedstawił, natomiast moim zdaniem występuje zbyt wiele powtórzeń i naprawdę lepiej by było, gdyby książka była krótsza, bez ciągnięcia tematu na siłę.

Świetna książka. W jasny sposób przekazuje znaczenie mikrobiomu dla ludzkiego organizmu oraz jego możliwego wpływu na zdrowie człowieka. Książka jest zrozumiała dla osób spoza branży medycznej i bez studiów biologicznych.

PS. Autorka nie twierdzi, że cesarskie cięcie powowuje autyzm. Poprzedni wpis wynika chyba z niezrozumienia tego, co było w książce.

Świetna książka. W jasny sposób przekazuje znaczenie mikrobiomu dla ludzkiego organizmu oraz jego możliwego wpływu na zdrowie człowieka. Książka jest zrozumiała dla osób spoza branży medycznej i bez studiów biologicznych.

PS. Autorka nie twierdzi, że cesarskie cięcie powowuje autyzm. Poprzedni wpis wynika chyba z niezrozumienia tego, co było w książce.

Doszłam do strony 247 z 337 i porzuciłam, bo trafił mnie szlag, a nawet kilkanaście szlagów!!! Autorka jest jedną z wielu ludzi pt. NIE ZNAM SIE, TO SIĘ WYPOWIEM...
Jej wypociny na temar cesarskiego cięcia wołają wręcz o proces sądowy. Obrazić kilka milionów kobiet? Co to dla niej.
Wiele z tych jej debilnych 'wniosków' zostało dawno obalonych, ale czego się nie napisze, żeby 'dowody' pasowały do kulawej teorii 😡😡😡😡😡
Zagotowalam się, czytając, że cc to NIE URODZENIE dziecka, tylko wycięcie.
Bezczelna gówniara.
A już pisanie, że cesarskie cięcie powoduje częstsze przypadki autyzmu, to zwykły debilizm i chamstwo. Jeszcze nigdy nie pisałam do żadnego pisarza, albo jak w tym przypadku pseudopisarki, ale dla tej niuńci zrobię wyjątek 😡

NIE POLECAM.

Doszłam do strony 247 z 337 i porzuciłam, bo trafił mnie szlag, a nawet kilkanaście szlagów!!! Autorka jest jedną z wielu ludzi pt. NIE ZNAM SIE, TO SIĘ WYPOWIEM...
Jej wypociny na temar cesarskiego cięcia wołają wręcz o proces sądowy. Obrazić kilka milionów kobiet? Co to dla niej.
Wiele z tych jej debilnych 'wniosków' zostało dawno obalonych, ale czego się nie napisze,...

Świetnie napisana książka. Sprawnie i ciekawie. Choć porusza masę tematów, nie zarzuca czytelnika masą naukowych szczególików. Ułatwia to płynną i szybką lekturę. Początek trochę mnie zniechęcał, bo tematyka nie jest mi obca, więc pierwsze dwa rozdziały wydawały mi się trochę infantylne, jakby dla kompletnego laika. Ale – jak widać – to był tekst na rozkręcenie się. Potem jest już tylko dobrze.
W jednej z recenzji pojawia się opinia, że autorka pisze same bzdury na temat autyzmu. Hmm… Ciekawe stwierdzenie w sytuacji, kiedy za krzywdzącą opinią nie idzie absolutnie żaden konkret.
Autorka książki pokazując wpływ lub prawdopodobny wpływ mikrobiomu na wiele aspektów zdrowotnych naszego życia, ale również aspektów społecznych i behawioralnych. I choć nie mówi nigdzie tego wprost, z podanych informacji jasno ujawnia się fakt, że każdy organizm, nie tylko nasz, jest powiązany milionami nici z całym biotopem, w którym żyje.
Jedyne, co trochę mnie irytowało, to stwierdzenia, że tylko w 10% jesteśmy człowiekiem, bo zasiedlają nas miliardy mikroorganizmów. Owszem, gdyby policzyć komórki „na sztuki”, liczbowo zapewne tak by wyglądały proporcje. Biorąc jednak pod uwagę wielkość komórek mikrobów wszelkich na naszej skórze i w naszym wnętrzu oraz wielkość komórek ludzkiego ciała, proporcje biomasy wyglądały by zupełnie na odwrót.
No i pewna wada, która coraz częściej pojawia się w książkach popularnonaukowych. W tekście nie ma oznaczeń przypisów, odnośników do bibliografii, co utrudnia odnalezienie na końcu książki. No i zupełnie niezrozumiały, wręcz idiotyczny pomysł tłumaczenia na polski tytułów angielskich prac, które podaje autorka. Rozumiem chęć ułatwienia czegoś czytelnikowi polskiemu sięgającemu do przypisów, ale w takiej sytuacji pozostawia się jednak tytuł oryginału. No, ale to już nie wina autorki.
Polecam.

Świetnie napisana książka. Sprawnie i ciekawie. Choć porusza masę tematów, nie zarzuca czytelnika masą naukowych szczególików. Ułatwia to płynną i szybką lekturę. Początek trochę mnie zniechęcał, bo tematyka nie jest mi obca, więc pierwsze dwa rozdziały wydawały mi się trochę infantylne, jakby dla kompletnego laika. Ale – jak widać – to był tekst na rozkręcenie się. Potem...

Książka która ukazuje potęgę najmniejszych stworzeń -mikrobów. O ich mocy destrukcji i potęgi, o sile niszczenia i tworzenia. Wiele teorii i tez popartych badaniami naukowymi. Wiele odwołań do artykułów naukowych zwiększa wiarygodność podawanych informacji.

Książka która ukazuje potęgę najmniejszych stworzeń -mikrobów. O ich mocy destrukcji i potęgi, o sile niszczenia i tworzenia. Wiele teorii i tez popartych badaniami naukowymi. Wiele odwołań do artykułów naukowych zwiększa wiarygodność podawanych informacji.

To była tak ciekawa książka, że wprost nie mogłam się od niej oderwać. Porywająca bardziej niż nie jeden thriller. Mnóstwo ciekawostek a zarazem fachowej wiedzy podanej w mega przystępny sposób. Dowiedziałam się całą masę rzeczy o której nie miałam pojęcia. Dziedzina wiedzy, która tak na prawdę zaczyna swoją karierę, życzę jej powodzenia z całego serca bo jak wiem środowisko medyczne jest oporne na zmianę wszelkich utartych od lat stereotypów. Zadziwiającym jest dla mnie fakt iż jesteśmy raczej dodatkiem a nie istotą główną. A bez tak niezbędnego wsparcia rzec można , że wcale nas nie ma albo szybko nie będzie.

To była tak ciekawa książka, że wprost nie mogłam się od niej oderwać. Porywająca bardziej niż nie jeden thriller. Mnóstwo ciekawostek a zarazem fachowej wiedzy podanej w mega przystępny sposób. Dowiedziałam się całą masę rzeczy o której nie miałam pojęcia. Dziedzina wiedzy, która tak na prawdę zaczyna swoją karierę, życzę jej powodzenia z całego serca bo jak wiem...

Nie dość, że bardzo dobrze się czyta, nimslże jak dobry thriller, to jeszcze wszystko jest w logiczny i przystępny sposób przedstawione. Bardzo dużo informacji popartych badaniami i epidemiologią, które można wykorzystać w życiu codziennym. Po przeczytaniu zdecydowałam się na zwiększenie błonnika w diecie wg sugestii autorki. Zdecydowanie jedna z lepszych pozycji literatury popularno-naukowej.

Nie dość, że bardzo dobrze się czyta, nimslże jak dobry thriller, to jeszcze wszystko jest w logiczny i przystępny sposób przedstawione. Bardzo dużo informacji popartych badaniami i epidemiologią, które można wykorzystać w życiu codziennym. Po przeczytaniu zdecydowałam się na zwiększenie błonnika w diecie wg sugestii autorki. Zdecydowanie jedna z lepszych pozycji literatury...

"Cicha woda brzegi rwie", parafrazując nasze cichutkie mikroby mogą nieźle nam namieszać nie tylko w żołądku ale także np. w mózgu czy psychice, pociągają w naszym ciele takie sznurki o jakich nam się nie śniło. I kto tu rządzi?

"Cicha woda brzegi rwie", parafrazując nasze cichutkie mikroby mogą nieźle nam namieszać nie tylko w żołądku ale także np. w mózgu czy psychice, pociągają w naszym ciele takie sznurki o jakich nam się nie śniło. I kto tu rządzi?

Rewelacyjna książka naukowa, napisana przyzwoitym, prostym, niepretensjonalnym językiem, która tłumaczy rolę bakterii w życiu człowieka. Mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim dziesięcioleciu i każdemu człowiekowi mogę ją polecić, jako poszerzacz wiedzy, jeżeli to jest dla kogoś ważne, jak dla mnie <3 A już w czasach koronawirusa... poruszone nawet kwestie epidemii i wiremii, fragmenty o wirusach pochodzących od nietoperzy, w cudowny sposób tłumacząca to ,co się teraz dzieje. Napisana w 2015 roku. Naprawdę polecam!! Szokująca trafność, i zawarta w niej wiedza!!

Rewelacyjna książka naukowa, napisana przyzwoitym, prostym, niepretensjonalnym językiem, która tłumaczy rolę bakterii w życiu człowieka. Mogę powiedzieć, że to jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim dziesięcioleciu i każdemu człowiekowi mogę ją polecić, jako poszerzacz wiedzy, jeżeli to jest dla kogoś ważne, jak dla mnie <3 A już w czasach koronawirusa......

Autorka w swej książce stara się udowodnić, że za choroby XXI wieku (m.in. otyłość, alergie, autyzm, SM, cukrzyca) może odpowiadać nasza flora jelitowa. Autorka jako argumenty przedstawia liczne badania naukowe oraz historie poszczególnych ludzi, którzy przez zaniedbanie swoich mikrobów nabawili się nie lada problemów. W książce przeczytamy o antybiotykach, które na dobre zadomowiły się w świecie Zachodu i które są nadużywane przez lekarzy, nawet do... zwalczania wirusów. Dowiemy się też o innych grzechach cywilizacji Pierwszego Świata: nadużywanie cesarskiego cięcia, które jest wykonywane, nawet gdy nie jest potrzebne, mleka modyfikowanego dla noworodków zamiast mleka z piersi matki, mała ilość błonnika w diecie. 
Jest to ogólnie bardzo ciekawa lektura, po której czytelnik niewątpliwie wyrobi sobie zdanie co do wpływu, jaki rzeczywiście wpływ mają jego mikroby w jelicie na jego organizm.    

Autorka w swej książce stara się udowodnić, że za choroby XXI wieku (m.in. otyłość, alergie, autyzm, SM, cukrzyca) może odpowiadać nasza flora jelitowa. Autorka jako argumenty przedstawia liczne badania naukowe oraz historie poszczególnych ludzi, którzy przez zaniedbanie swoich mikrobów nabawili się nie lada problemów. W książce przeczytamy o antybiotykach, które na dobre...