W SSS III znalazłem wszystko to, co było w wydaniu pierwszym, tylko napisane szerzej, swobodniej, bez „kagańca” cenzury”. Dotyczy to zarówno działalności konspiracyjnej Autora, jaki i trudnych czasów powojennych.

Dalsze dzieje Autora obfitują także w wiele ciekawych zdarzeń, jak chociażby „ekspresowa ewakuacja” śmigłowca Mi-2 SP-SBO z USA i Kanady, przy okazji której opisuje spotkanie z Frankiem Piaseckim i firmą Ranger Helicopters Ltd. Ciekawym epizodem było przeszkolenie jej pracowników na Mi-2 i jego zastosowanie do transportu strażaków. Realne szanse na eksport Mi-2 za ocean pogrzebał jednak stan wojenny. Przebieg całej akcji najlepiej oddaje tytuł jednego z podrozdziałów „Wariacki lot”.
Innym niezwykle ważnym wydarzeniem w lotniczym życiu Ryszarda Witkowskiego był lot z Warszawy do Świdnika z ministrem A. Kopeciem, który 9 lipca 1980 roku udał się do świdnickiej fabryki śmigłowców aby w zarzewiu ugasić robotniczy protest, na wiele dni przed strajkami na wybrzeżu. Nie mniej ciekawy przebieg miały loty z wiceministrem przemysłu maszynowego ZSSR.
Jako że nasz bohater był pierwszym przedstawicielem Polski w Komisji Wiropłatowej FAI, w której pracach brał udział od 1971 roku, znalazł się w gronie sędziów pierwszych i kolejnych Śmigłowcowych Mistrzostw Świata FAI. Tym razem Autor wzbogacił swoje wspomnienia z mistrzostw o spotkania z takimi sławami lotnictwa jak Hanna Reitsch i Iwan Kożedub. Najwięcej miejsca zajął opis przygotowań i przebiegu 4 Śmigłowcowych Mistrzostw Świata w Piotrkowie Trybunalskim. Bardzo ciekawych z organizacyjnego punktu widzenia, gdyż z jednej strony będących polem rywalizacji „cywilnych” pilotów z obu stron „żelaznej kurtyny”, z drugiej odbywających się w gorącym sierpniu 1981, niewiele przed Stanem Wojennym. Co ważne w ostatnich latach nastąpiło odrodzenie sportu śmigłowcowego w Polsce czego widomymi znakami były kolejne mistrzostwa rozegrane w roku 2014 w Przylepie i w kolejnym roku w Dubaju, gdzie polska drużyna zdobyła srebrny medal. Opis tych wydarzeń pozwolił na zakończenie książki pełnymi nadziei słowami „oby tak dalej”.
...
Znaczącej poprawie uległa też forma graficzna wydawnictwa. Wysokiej jakości biało-czarne zdjęcia znajdziemy niemal na każdej stronie. Szkoda tylko, że część z nich nie jest większego formatu. Całości dopełnia czytelny druk na wysokiej jakości papierze.
Jeśli SSS trzeba było koniecznie przeczytać, to Sześć Stopni Swobody III jest lekturą obowiązkowa każdego sympatyka lotnictwa, zwłaszcza śmigłowcowego.
wiecej na: https://lot-nisko.blogspot.com/2017/12/szesc-stopni-swobody-iii.html

W SSS III znalazłem wszystko to, co było w wydaniu pierwszym, tylko napisane szerzej, swobodniej, bez „kagańca” cenzury”. Dotyczy to zarówno działalności konspiracyjnej Autora, jaki i trudnych czasów powojennych.

Dalsze dzieje Autora obfitują także w wiele ciekawych zdarzeń, jak chociażby „ekspresowa ewakuacja” śmigłowca Mi-2 SP-SBO z USA i Kanady, przy okazji której...