Larista
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Wysłannicy (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Kobiece
- Data wydania:
- 2018-06-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-04-04
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366074095
- Tagi:
- fantastyka sen miłość od pierwszego wejrzenia
Pierwszy tom nieziemskiej serii pełnej miłości!
Larysa przez całe swoje życie marzyła o miłości od pierwszego wejrzenia. I to takiej, która nigdy nie przeminie. Kiedy na swojej drodze spotyka Gabriela, tajemniczego Nieznajomego z jej sennego koszmaru, jeszcze nie wie, że całe jej życie niedługo się zmieni. Zarówno on, jak i niedawno poznany Daniel, mają plany względem dziewczyny. Jednak tylko jeden z nich ma przyjazne zamiary. Czy dziewczyna wybierze mądrze?
Życie Larysy całkowicie się zmienia, kiedy pojawia się w nim Gabriel. Ten mężczyzna coś ukrywa, coś, co sprawia, że dziewczyna czuje się śledzona. Kim są tajemniczy Guardianie i Tentatorzy? Dlaczego życie Larysy jest w niebezpieczeństwie? Czy w dzisiejszych czasach jest miejsce na miłość od pierwszego wejrzenia?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość od pierwszego wejrzenia
Larysa wiedzie spokojne i szczęśliwe życie – ma kochającą rodzinę, wprawdzie jej tata miewa od czasu do czasu dziwne pomysły, ale dziewczyna zawsze może na niego liczyć, w szkole świetnie sobie radzi, a w razie kłopotów wspiera ją przyjaciółka Zuza. Dni płyną leniwie, niebawem matura, więc najważniejsze jest zdanie wszystkich egzaminów i dostanie się na wyśnione studia. Jakie? Larysa bije się z myślami, który kierunek wybrać – czy iść w ślady rodziciela i zająć się czymś związanym z tabelkami i cyferkami, czy podążyć za głosem serca i zdawać na Akademię Sztuk Pięknych?
Przyziemne problemy, przyziemne wybory. Do czasu aż bohaterka spotyka na swojej drodze jego – Gabriela. Ich pierwsze zetknięcie nie należy wprawdzie do najlepiej rokujących, Larysa ratuje życie sąsiadki, natomiast nieznajomy stoi z daleka i przygląda się temu, nie próbuje pomóc, nie wzywa pogotowia i nagle po prostu odchodzi, jednak im dalej w las, tym ich relacja zaczyna nabierać rumieńców. Jest tylko jeden problem, Gabriel coś ukrywa, wielką tajemnicę, jaka może zmienić to, co czuje do niego Larysa.
Melissa Darwood ma bardzo lekki i dopracowany styl. „Laristę” czyta się niezwykle płynnie i szybko, pochłaniając kartkę za kartką. Brak tu zbędnych kwiecistych opisów czy tak niepotrzebnego lania wody, wszystko zostało dokładnie przemyślane i pod względem konstrukcji całej opowieści nie mam autorce nic do zarzucenia. Widać, że Melissa kształciła i dopracowywała swój warsztat, co rzutuje na jakość samej powieści.
Problem pojawia się jednak w momencie, gdy każde rozwiązanie fabularne okazuje się łatwe do przewidzenia. Owszem, „Larista” to lekka historia, idealna na wakacje, nie wymaga od odbiorcy zbytniego zaangażowania, jednak dobre twisty i choć jeden element, który wywoła zaskoczenie u czytelnika są jak najbardziej potrzebne.
Tymczasem miałam wrażenie, że to wszystko już gdzieś było – ona i on, kiełkujące uczucie (choć wcale nie powoli),wielka tajemnica, rywal. I zgadzam się, że trudno od młodzieżowego romansu fantasy oczekiwać jakiś niespodziewanych zawirowań, ale chociaż jedno ubarwiłoby tę opowieść.
Jeżeli chodzi o wątek miłosny, tak ważny dla fabuły, warto podkreślić, że pisarka ustrzegła się jednego ważnego błędu – zbytniej ckliwości. Mamy tutaj rodzącą się miłość, dojrzewanie do uczucia, ale autorka oszczędza nam wszelkich cukierkowych i iście harlekinowych rozwiązań. Można pisać o miłości bez przytłoczenia czytelnika niezliczoną ilością „ochów” i „achów”.
To jednak nie ten element ułagodzenia wątku romansu pomiędzy protagonistami uważam za największy plus powieści. Darwood wprowadziła do swojej opowieści elementy fantastyczne – mamy Guardianów (czyli tych dobrych) i Tentatorów (złych). Zarówno przedstawiciele jednych, jak i drugich są nieśmiertelni, a ich zadanie polega na ratowaniu przed śmiercią bądź wodzeniu na pokuszenie. Szkoda tylko, że ten motyw nie został mocniej zaakcentowany, nie poświęcono mu jeszcze więcej miejsca, bo starcie światła z ciemnością to niezwykle interesujący aspekt powieści Darwood.
Możliwe jednak, że autorka zdecyduje się na rozszerzenie tego zagadnienia w kolejnych częściach serii „Wysłannicy”. Teraz skupiła się na wprowadzeniu czytelnika do tego świata, nakreślenia relacji pomiędzy tymi dobrymi i złymi, przedstawieniu bohaterów i odkryciu tajemnicy Gabriela.
„Larista” to, jak już wspominałam, lekka i przyjemna w odbiorze pozycja, w sam raz na letnie dni. Bohaterów da się polubić, wątek Guardianów i Tentatorów okazał się nader ciekawy, a wątek romantyczny nie był przerysowany. Oby tylko kolejne tomy były mniej przewidywalne.
Monika Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 2 051
- 1 879
- 435
- 157
- 30
- 29
- 29
- 25
- 21
- 21
OPINIE i DYSKUSJE
Książki Melissy znam już od jakiegoś czasu, i w większości te historie do mnie przemawiają. Jednak czasem zdarzają się i takie jak ta, która nie do końca gra melodię, którą chcę słuchać.
Autorka stworzyła dość długi wstęp, który szczerze trochę mnie zaskoczył. Zwykle początek to nagłe uderzenie, które szybko niknie, jakbyśmy nie do końca go odczuli, ale na więcej trzeba poczekać. Tu trochę zostało to przeciągnięte. Melissa Darwood wrzuciła w swoją książkę sporo ciekawostek, jak choćby coś dla fanów Coca-Coli, informacje tutaj mogą być dla nich zaskoczeniem. Czy też takie ciekawe wzmianki o historii, a nawet o przyrodzie. Bardzo lubię, gdy autorzy chcą w swojej książce przemycić jakąś ważną wiedzę lub uśmiadomić czytelnika w pewnych kwestiach.
Głównym wątkiem książki miała być Larysa i spotkanie w swoim życiu dwóch tajemniczych mężczyzn, gdzie ma mieć problem z wyborem tego właściwego. To moim zdaniem tu się nie udało. Bardzo szybko wybiera tego jednego, a tego drugiego nie ma ochoty w ogóle oglądać, więc tu budowa tego wątku nie wyszła.
Dużo się działo nie zaprzeczę, ale bardziej między bohaterami, niż w ogólnej sytuacji w jakiej się znajdowali. Niestety wiele scen w książce zostało pominiętych, i mamy nagły przeskok z danej sytuacji, do kolejnej ale to pomiędzy gdzieś się zapodziało. To wprowadzało taki chaos, że stałam się mniej uważna, i nie wchłaniałam już tak historii jak na początku.
Mamy dwoje bohaterów, którzy prowadzą w tej historii narracje, ale jednego z nich nie chcę tu przetaczać, bo to będzie spojler. Dlatego powiem, że jedną z nich jest Larysa 18latka, która marzy o prawdziwej miłości, kocha marzyć, rysować, malować i nie miała jeszcze chłopaka, a strasznie jej zależy by kogoś znaleźć. Spotyka na swojej drodze dwóch kandydatów - Gabriela, który z początku wydaje jej się bardzo odpychający i niebezpieczny oraz Daniela, który kusi ją swoim wyglądem, nieprzeciętnym językiem ale coś jednak w nim ją niepokoi. Oboje ukrywają sekret. Jeden z nich jest Guardianem tym dobrym który chroni ludzi przed decyzją nicości, a drugi Tentatorem, czyli tym złym, który namawia ich do skończenia ze swoim życiem. Obaj są odwiecznymi wrogami, żyjącymi już wiele lat.
Zadziwiło mnie to, jak Larysa przekonała się do jednego z nich od tak, jakby wcześniejsze obawy nie istniały, i w zasadzie tak bardzo chce mieć faceta, że w sumie może to rzucić na dalszy plan. Jak to mówią miłość nie wybiera... ale serio? W taki sposób? Autorka w tym przypadku nie postarała się o zbudowanie emocji, które z fascynacji przeradzają się w miłość. To był po prostu nur w głęboką wodę i już.
Larista, to historia podobna do Śpiącej Królewny, którą książę musi obudzić z wiecznego snu. W tym przypadku jest na odwrót i to królewna musi uratować księcia z jego koszmaru. Dziwne sprzeczności w tym co mówili, a co robili były niestety nie do przyjęcia. W szczególności ten przeciągający się moment w którym on chce jej wyznać prawdę, a ona chce ją poznać. Przeciąga się to w nieskończoność, zamiast wyklarować w końcu w któreś z kolei rozmowie na ten temat. Niestety to było tak wkurzające, że cała przyjemność z innych ciekawych sytuacji została przez to przygnieciona i uduszona. Nie odpuszczam jednak, zabiorę się za kolejne dwie części i przekonam się, czy następczynie wypadną jednak lepiej.
Książki Melissy znam już od jakiegoś czasu, i w większości te historie do mnie przemawiają. Jednak czasem zdarzają się i takie jak ta, która nie do końca gra melodię, którą chcę słuchać.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka stworzyła dość długi wstęp, który szczerze trochę mnie zaskoczył. Zwykle początek to nagłe uderzenie, które szybko niknie, jakbyśmy nie do końca go odczuli, ale na więcej trzeba...
Rzygam tęczą...
Taki trochę Zmierzch, tylko nie z wampirami, a jakimiś innymi nadprzyrodzonymi.
Jest banalnie: ładna dziewczyna, w której zakochuje się najprzystojniejszy i najbogatszy gość (który jest dżentelmenem). Oczywiście jest nieśmiertelny, ona jest jego jedną jedyną, na którą czekał całe swoje wielowiekowe życie i przystojniak ma wroga. Ona też jest wyjątkowa, bo jakżeby inaczej i staje się jeszcze bardziej wyjątkowa, żeby było jeszcze bardziej sielankowo.
Książka IDEALNA dla mlodych dziewczyn co życia nie znają i romantyczne marzenia mają.
Przeczytałam w kilka godzin i sięgam po drugi tom, bo ciekawi mnie, czy może tam coś mnie zaskoczy, czy będzie to drugi tom Zmierzchu i czy Zuza też zobaczy błysk światła i usłyszy głos, żeby słodki team był kompletny...
Rzygam tęczą...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTaki trochę Zmierzch, tylko nie z wampirami, a jakimiś innymi nadprzyrodzonymi.
Jest banalnie: ładna dziewczyna, w której zakochuje się najprzystojniejszy i najbogatszy gość (który jest dżentelmenem). Oczywiście jest nieśmiertelny, ona jest jego jedną jedyną, na którą czekał całe swoje wielowiekowe życie i przystojniak ma wroga. Ona też jest wyjątkowa, bo...
Nie mogę powiedzieć, że to opowieść bez wad, bo jest kilka wątków które uważam za nie wyjaśnione właściwie. Mamy też wątek romantyczny, który zdecydowanie zbyt szybko pędzi jak na mój gust.
Pomimo tych kilku wad jednak książkę oceniam pozytywnie. To zdecydowanie tytuł dla starszej młodzieży bo jest kilka pikantniejszych scen, ale nie na tyle by określić te pozycję "wyłącznie dla dorosłych". Bardzo podoba mi się pomysł samych wysłanników, który jest rozpisany ciekawie i klarownie ale na tyle rozciągnięty w czasie, żeby dać czytelnikowi szansę na własne domysły i teorie. Fajnym zabiegiem też są dwie perspektywy co pozwala nam poznać myśli i uczucia obu kluczowych bohaterów.
Chętnie sięgnę po kontynuację.
Nie mogę powiedzieć, że to opowieść bez wad, bo jest kilka wątków które uważam za nie wyjaśnione właściwie. Mamy też wątek romantyczny, który zdecydowanie zbyt szybko pędzi jak na mój gust.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomimo tych kilku wad jednak książkę oceniam pozytywnie. To zdecydowanie tytuł dla starszej młodzieży bo jest kilka pikantniejszych scen, ale nie na tyle by określić te pozycję...
Daję 5 gwiazdek, bo jako powieść młodzieżowa książka jest całkiem zgrabna, historia zwarta, a jezyk pozwalający na szybkie wchłanianie opowieści.
Jednak.... Cóż to była za żenada! Doświadczony mężczyzna postępujący jak nastolatek, nastolatka zachowująca się jak dorosła i świat ponadzmysłowy tak spłycony, że aż raził. Najbardziej jednak martwi mnie fakt wyprowadzania zamętu w młodych umysłach poprzez nieuprawnione wycieczki na grunt moralności, wiary i religii. Autorka chyba się zagalopowała prowadząc wykłady z zakresu historii kościoła, znaczenia religii i prawd wiary.
Daję 5 gwiazdek, bo jako powieść młodzieżowa książka jest całkiem zgrabna, historia zwarta, a jezyk pozwalający na szybkie wchłanianie opowieści.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJednak.... Cóż to była za żenada! Doświadczony mężczyzna postępujący jak nastolatek, nastolatka zachowująca się jak dorosła i świat ponadzmysłowy tak spłycony, że aż raził. Najbardziej jednak martwi mnie fakt wyprowadzania zamętu...
Larysa ma osiemnaście lat i wierzy, że gdzieś tam na świecie jest jej druga połówka. W odstępie kilku dni poznaje dwóch chłopaków, a jej życie zmienia się diametralnie. Kogo wybierze? Daniela czy Gabriela? W książce tej odnajdziesz miłość, walkę dobra ze złem, przyjaźń, oddanie i pokusy. Niesamowita historia, która nas porywa i dostarcza wielu emocji. Polecam bardzo!
Larysa ma osiemnaście lat i wierzy, że gdzieś tam na świecie jest jej druga połówka. W odstępie kilku dni poznaje dwóch chłopaków, a jej życie zmienia się diametralnie. Kogo wybierze? Daniela czy Gabriela? W książce tej odnajdziesz miłość, walkę dobra ze złem, przyjaźń, oddanie i pokusy. Niesamowita historia, która nas porywa i dostarcza wielu emocji. Polecam bardzo!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKupiłam bo skusiło mnie wydanie z barwionymi brzegami i opis z tyłu książki. Fajne dla nastolatków ale mnie nie wciągnęła.
Kupiłam bo skusiło mnie wydanie z barwionymi brzegami i opis z tyłu książki. Fajne dla nastolatków ale mnie nie wciągnęła.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSama historia nie jest jakoś bardzo wciągająca, ale szybko się czyta. Nie czułam jakoś chemii między głównymi bohaterami.
Sama historia nie jest jakoś bardzo wciągająca, ale szybko się czyta. Nie czułam jakoś chemii między głównymi bohaterami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMłodzieżówka z nutką fantasy. Lekka z humorem.
Młodzieżówka z nutką fantasy. Lekka z humorem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPoczątek zapowiadał świetną przygodę, pytań było sporo kim jest Gabriel, kim są Guardianie, Daniel itp. Chęć poznania tych tajemnic pchnęła mnie do czytania dalej, dalej aż w końcu skończyłem 1 tom.
Po zakończeniu 1 co mi się nasuwa, to kopia Zmierzchu, go znam tylko z filmów w których niezbyt cenię bo pomijając marne love story, wiele innych rzeczy mnie irytowało.
W Wysłannikach nie jest inaczej, na 1 plan to love story i... dość mocno pikantne sceny łóżkowe, które można spokojnie podpiąć pod gatunek erotyczny.
Główna bohaterka Larysa, dla mnie to rozkapryszona dziewucha która sama nie wie czego chce, i sama pcha się w kłopoty jak głupiutka bohaterka Zmierzchu xD
Zakończenie mnie rozczarowało, liczyłem na trochę akcji, a tyle jej co kot napłakał było, mam nadzieję ze w pozostałych 2 tomach będzie się więcej działo.
Początek zapowiadał świetną przygodę, pytań było sporo kim jest Gabriel, kim są Guardianie, Daniel itp. Chęć poznania tych tajemnic pchnęła mnie do czytania dalej, dalej aż w końcu skończyłem 1 tom.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo zakończeniu 1 co mi się nasuwa, to kopia Zmierzchu, go znam tylko z filmów w których niezbyt cenię bo pomijając marne love story, wiele innych rzeczy mnie irytowało.
W...
Ta książka nie miała żadnego sensu i nie czerpałam z niej żadnej przyjemności. Ani językowo, ani fabularnie nie da się w niej znaleźć niczego ciekawego. Instant love, zero chemii ani napięcia, światotwórstwo równie ubogie, no nie wyciągnę tutaj nic na dwie gwiazdki. Nie polecam.
Ta książka nie miała żadnego sensu i nie czerpałam z niej żadnej przyjemności. Ani językowo, ani fabularnie nie da się w niej znaleźć niczego ciekawego. Instant love, zero chemii ani napięcia, światotwórstwo równie ubogie, no nie wyciągnę tutaj nic na dwie gwiazdki. Nie polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to