Pokój w kolorach szczęścia 4

I przyznał się, jak to się stało, że ją porwał.

I przyznał się, jak to się stało, że ją porwał.

Jak dla mnie w tym tomie było za dużo przemocy i smutku. Ciężko mi uwierzyć, że tak bardzo pomyliłem się co do osoby porywacza. Wychodzi na to, że naprawdę nie ma na świecie nikogo, kto kocha Sachi. Dziewczyna wmawia sobie, że jego wyznanie wcale jej nie zraniło, ale w rzeczywistości na pewno czuje się skrzywdzona i niechciana. Biedactwo...

Jak dla mnie w tym tomie było za dużo przemocy i smutku. Ciężko mi uwierzyć, że tak bardzo pomyliłem się co do osoby porywacza. Wychodzi na to, że naprawdę nie ma na świecie nikogo, kto kocha Sachi. Dziewczyna wmawia sobie, że jego wyznanie wcale jej nie zraniło, ale w rzeczywistości na pewno czuje się skrzywdzona i niechciana. Biedactwo...

Fajnie, ciekawie, ale trochę mało się dzieje....

Fajnie, ciekawie, ale trochę mało się dzieje....

Bardzo podoba mi się wątek z detektywem. Mam nadzieję, że ze względu na swoje dzieciństwo nie odda Sachi rodzicom

Bardzo podoba mi się wątek z detektywem. Mam nadzieję, że ze względu na swoje dzieciństwo nie odda Sachi rodzicom

Nareszcie poznałam motywy porywacza i jego samego.

Z jednej strony działania bohaterów wydają się dziwne, ale z drugiej oni są tak psychicznie poranieni i po tylu traumach, że nie ma się co dziwić. Strasznie smutne to wszystko.

Uwielbiam postać tego detektywa!

Nareszcie poznałam motywy porywacza i jego samego.

Z jednej strony działania bohaterów wydają się dziwne, ale z drugiej oni są tak psychicznie poranieni i po tylu traumach, że nie ma się co dziwić. Strasznie smutne to wszystko.

Uwielbiam postać tego detektywa!

Historia robi się coraz ciekawsza. W tym tomie poznajemy motywy, którymi kierują się bohaterowie, jednak rodzi to kolejne pytania. Relacja Sachi i porywacza wchodzi na nowy poziom, choć nadal oboje skrywają wiele tajemnic.
Matsubase jako detektyw wprowadza trochę kolorytu do raczej smutnej opowieści. No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak sięgnąć po kolejną część tej historii.

Historia robi się coraz ciekawsza. W tym tomie poznajemy motywy, którymi kierują się bohaterowie, jednak rodzi to kolejne pytania. Relacja Sachi i porywacza wchodzi na nowy poziom, choć nadal oboje skrywają wiele tajemnic.
Matsubase jako detektyw wprowadza trochę kolorytu do raczej smutnej opowieści. No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak sięgnąć po kolejną część tej historii.

Kontynuacja opowieści o Sachi. Niewiele można tu powiedzieć bez zdradzania fabuły, bo to już czwarty tom, ale bardzo polecam. W tej części dowiadujemy się również o motywach jakimi kierowali się bohaterowie.

Kontynuacja opowieści o Sachi. Niewiele można tu powiedzieć bez zdradzania fabuły, bo to już czwarty tom, ale bardzo polecam. W tej części dowiadujemy się również o motywach jakimi kierowali się bohaterowie.

Z tomu na tom, ta historia robi się coraz lepsza. Sachi mocno mnie niepokoi swoim zachowaniem. Polubiłam detektywa, ciekawa czy znajdzie porywacza.

Z tomu na tom, ta historia robi się coraz lepsza. Sachi mocno mnie niepokoi swoim zachowaniem. Polubiłam detektywa, ciekawa czy znajdzie porywacza.

W tym tomie trochę bliżej poznajemy motywy, którymi kierują się główni bohaterowie, dzięki czemu możemy ich jeszcze lepiej poznać. Bardzo polecam.

W tym tomie trochę bliżej poznajemy motywy, którymi kierują się główni bohaterowie, dzięki czemu możemy ich jeszcze lepiej poznać. Bardzo polecam.