rozwińzwiń

Dawne kłamstwa

Okładka książki Dawne kłamstwa Muna Shehadi
Okładka książki Dawne kłamstwa
Muna Shehadi Wydawnictwo: Sonia Draga Cykl: Córki Fortuny (tom 1) literatura obyczajowa, romans
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Córki Fortuny (tom 1)
Tytuł oryginału:
Private Lies
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2020-07-08
Data 1. wyd. pol.:
2020-07-08
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381109932
Tłumacz:
Alina Siewior-Kuś
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
746
736

Na półkach:

Nie pamiętam motywacji sięgnięcia po tą książkę, niemniej przeczytałam. Okazało się, że jest to pierwsza z trzyczęściowej opowieści rodzinnej. W tej główną bohaterką i narratorką jest Rosalind, druga z trzech córek. Historię opisaną przez autorkę czyta się lekko, miejscami nazbyt naiwnie i zbyt oczywiście, niemniej dla czytelników tej literatury może być interesująca, bo jest w niej tajemnica, skomplikowane powiązania rodzinne, emocje, relacje, trudności z okazywaniem uczuć i niedopowiedzenia, aż do czasu kiedy to wszystko staje się jasne, aż nadto. Ten tom kończy się szczęśliwie dla rodziny, z pełnym zrozumieniem wszystkich poczynań rodziców względem dzieci. To byłoby tak pokrótce, choć może dodam, że mamy do czynienia z bohaterami dobrze sytuowanymi i najczęściej w takim otoczeniu przebywającymi.

Niemniej ciekawym zagadnieniem poruszonym przez autorkę była choroba matki głównej bohaterki. Dowiadujemy się o zespole Morrisa, czyli nadwrażliwości na androgeny, który charakteryzuje się między innymi tym, iż dziecko posiada fenotyp żeński, ale z częściowymi męskimi narządami, np. jądrami. To zespół, który może powodować u takich osób poważne stany depresyjne, z powodu niezgody na takie zachowania ciała. Tak było właśnie z matką głównej bohaterki, która cierpiała z powodu swojej niepełnej kobiecości, ale o tym w treści książki. Ten motyw choroby jest o tyle ważny, bo pokazuje człowieka jako skomplikowany mechanizm, z różnymi zmiennymi elementami. To, że świat kiedyś narzucił stereotypowo dwie płcie to dzisiaj dowiadujemy się, że to nie jest takie oczywiste i warto nasze postrzeganie człowieka zweryfikować, spojrzeć nań z perspektywy dzisiejszej wiedzy, nauki i obserwacji otoczenia. Współcześnie coraz więcej i częściej mówi się o całym spektrum tożsamości płciowych, co może tylko pomóc wszystkim osobom tym binarnym i tym niebinarnym, jednym w zrozumieniu, a drugim w wyjściu z cienia, emocjonalnego albo/ i fizycznego.

W książce unosi się też zapach kuchni libańskiej i opowieści o tym kraju, poza tym to książka o kobietach, zatem czemu nie.

Nie pamiętam motywacji sięgnięcia po tą książkę, niemniej przeczytałam. Okazało się, że jest to pierwsza z trzyczęściowej opowieści rodzinnej. W tej główną bohaterką i narratorką jest Rosalind, druga z trzech córek. Historię opisaną przez autorkę czyta się lekko, miejscami nazbyt naiwnie i zbyt oczywiście, niemniej dla czytelników tej literatury może być interesująca, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
748
735

Na półkach: ,

Jak dla mnie książka jest nudna.Męczyły mnie małe literki i brak ciekawych akcji... Niestety nie podobało mi się. Jedynie fragmentu z pamiętnika są godne uwagi. Po drugą część nie zamierzam sięgnąć.

Jak dla mnie książka jest nudna.Męczyły mnie małe literki i brak ciekawych akcji... Niestety nie podobało mi się. Jedynie fragmentu z pamiętnika są godne uwagi. Po drugą część nie zamierzam sięgnąć.

Pokaż mimo to

avatar
1752
1140

Na półkach: ,

W ogóle nie zakładałam, że mi się spodoba.
Jakaś nieznana autorka - Muna Shehadi - o libańskich korzeniach... Po prostu wielka niewiadoma.
Może ocena jest trochę na wyrost, ale ujęło mnie to, że historia jest spójna i płynnie napisana. Wciągnęła mnie dość mocno, nie umiałam przestać o niej myśleć.

Takich historii jest sporo: rodzinne sagi z tajemnicami z przeszłości.
Tę wyróżnia jednak mało spotykana choroba sławnej matki oraz libańskie klimaty w tle.
Od czasu do czasu lubię wejść w taką rodzinną historię, a ta trafiła chyba na właściwy moment.
Muna Shehadi ma talent do tworzenia takich opowieści. Przynajmniej tak sądzę po pierwszym tomie. Bohaterowie są ciekawi. Dialogi dynamiczne i inteligentne, a to bardzo sobie cenię. Do tego powoli rozwijający się romans. Czegóż chcieć więcej?

Trzy siostry i trzy tomy. Pierwsza część to historia poszukiwań Rosalind - środkowej siostry. Historia skomplikowana i bolesna dla każdej ze stron.
Pisarka tak kreśli postać Rosalind, że można ją polubić. Jest nieco szalona i ekscentryczna, momentami impulsywna, a czasem wycofana, pełna sprzeczności, ale bardzo serdeczna.

Pierwszy tom jest świetny: ciekawy i wzruszający. Najlepiej od razu wypożyczę drugą część.

W ogóle nie zakładałam, że mi się spodoba.
Jakaś nieznana autorka - Muna Shehadi - o libańskich korzeniach... Po prostu wielka niewiadoma.
Może ocena jest trochę na wyrost, ale ujęło mnie to, że historia jest spójna i płynnie napisana. Wciągnęła mnie dość mocno, nie umiałam przestać o niej myśleć.

Takich historii jest sporo: rodzinne sagi z tajemnicami z przeszłości.
Tę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
517
447

Na półkach:

To, co wyróżnia tę książkę spośród setek podobnych (grzebanie w sekretach rodzinnych sprzed lat, znaleziony dokument lub pamiętnik, poszukiwanie własnych korzeni i, na dokładkę, a jakże, niespodziewana wielka miłość),to przybliżenie czytelnikom jednostki chorobowej zwanej zespołem niewrażliwości na androgeny, która jest poważnym zaburzeniem płciowym. [Osoba dotknięta tą chorobą jest hybrydą, mężczyzną-kobietą bez zdolności rozrodczej żadnej z płci, czasami z pomieszanymi lub z brakiem prawidłowo wykształconych narządów płciowych. A co za tym idzie, żyjącą w ogromnej traumie, naznaczoną innością wykluczającą funkcjonowanie w społeczeństwie i w rodzinie w tradycyjnie pojmowanych rolach.]
Tym razem wiedza ta podana jest w prostej, strawnej formie zgrabnego letniego czytadła z lekkim zapachem libańskiej kuchni w tle.

Polecam wszystkim, ale zwłaszcza politykom, którym zdaje się, że mają patent na rację, którzy zawsze wiedzą co jest białe a co czarne, i którzy, nieprzemyślanymi decyzjami i z brakiem wrażliwości, decydują o losach ludzi, pogłębiając niekiedy osobisty dramat i poczucie odrzucenia.

To, co wyróżnia tę książkę spośród setek podobnych (grzebanie w sekretach rodzinnych sprzed lat, znaleziony dokument lub pamiętnik, poszukiwanie własnych korzeni i, na dokładkę, a jakże, niespodziewana wielka miłość),to przybliżenie czytelnikom jednostki chorobowej zwanej zespołem niewrażliwości na androgeny, która jest poważnym zaburzeniem płciowym. [Osoba dotknięta tą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1101
1018

Na półkach:

To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki Muna Shehadi, które należy do tych przyjemnych. Po których, przy kolejnym sięgnięciu spodziewamy się jeszcze więcej i jeszcze lepiej.
W moje ręce trafiła trylogia „Córki fortuny” opowiadająca historię trzech sióstr: Olivii, Rosalind i Evy. W sumie, do sięgnięcia przekonała mnie tylko polecajka, która obiecuje historię na miano Lucindy Riley. A ja uwielbiam Lucinde! I faktycznie, zdecydowanie jest to saga dla fanów historii tej autorki.
.
Córki znanej, wręcz najlepszej aktorki wszech czasów Jillian Croft, po latach postanawiają uporządkować domek letniskowy. Wśród wielu rzeczy odnajdują dokumenty, z których jasno wynika, że Jillian pod żadnym względem nie mogła mieć dzieci. One za to doskonale pamiętają zdjęcia z czasu ciąży, które były publikowane w licznych czasopismach. W głowie roi się mnóstwo pytań, a na żadne nie znają odpowiedzi. Rosalind, która od zawsze czuła się inna, postanawia poszperać i odnaleźć prawdę.

„Dawne kłamstwa” to pierwszy tom i historia z perspektywy Rosalind, siostry, która za wszelką cenę pragnie odkryć rodzinne tajemnice. Nitka po nitce, szpera, doszukuje się i łączy fakty. Czytając trochę czułam się jak w środku tej plątaniny kłamstw, tajemnic i dziwnych relacji. Historia zaczyna się niepozornie, dość wolną akcją, ale w miarę czytania wszystko zaczyna się rozwijać, przyspieszać, a fabuła zaczyna mocno intrygować. Wciągać w świat gdzie brakuje prawdy. Zdecydowanie najbardziej podobał mi się motyw pamiętnika Jullian. Możemy poznać jej wspomnienia z nastoletniego życia, które przybliżają nam, co jest powodem bezpłodności kobiety.
.
Nie jest to lektura, która mnie zachwyciła, powaliła na kolana, ale spędziłam z nią przyjemnie czas i zdecydowanie chce więcej. Historia zostawiła po sobie niedosyt i nierozwiązaną tajemnice, która wciąż krąży mi po głowie. Bardzo się cieszę, że mam już kolejny tom w rękach i niedługo będę mogła poznać dalsze losy bohaterek.

To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki Muna Shehadi, które należy do tych przyjemnych. Po których, przy kolejnym sięgnięciu spodziewamy się jeszcze więcej i jeszcze lepiej.
W moje ręce trafiła trylogia „Córki fortuny” opowiadająca historię trzech sióstr: Olivii, Rosalind i Evy. W sumie, do sięgnięcia przekonała mnie tylko polecajka, która obiecuje historię na miano...

więcej Pokaż mimo to

avatar
289
246

Na półkach:

Nie ma, co się oszukiwać. Mama zawsze jest jak złoto, a gdy nagle tracimy możliwość jej poznania albo kontaktu, gdy nagle tak po prostu odchodzi... Czujemy pustkę w sercu. Mama to skarb, nasza tożsamość, poczucie własnej wartości często zależy od tego, jakie mamy relacje z rodzicami. Jak trudno jest odkryć samego siebie? "Dawne kłamstwa" to pierwsza część trylogii "Córki Fortuny", opowieści o rodzinnych sekretach, ale przede wszystkim o kobiecości. To literatura obyczajowa, która staje się nagle częścią nas, nie spodziewałam się tak intymnej opowieści. Muna Shehadi tak potrafiła ująć historię w słowa, że każdy z nas mógłby być jedną z córek fortuny.
"Dawne kłamstwa" zaczyna się wtedy, gdy Jillian Croft umiera, a trzy córki muszą nauczyć się żyć bez mamy. Zaczyna się porządkowanie spraw. Gwiazda filmowa, którą niegdyś była Jillian, pozostawia po sobie wiele sekretów i niedokończonych spraw. Olivia, Rosalind i Eva odkrywają w domu rodzinnym okrutną prawdę. Z danych medycznych wynika, że żadna z nich nie jest córką Jillian. Ich świat rozpada się na kawałki. A co jeśli to żart? A co jeśli to nieprawda? A może doszło do pomyłki? Rosalind jednak nie potrafi odpuścić. Jeden dokument sprawił, że nie wie, kim jest i czy to wszystko, co przeżyła, całe dzieciństwo w cieniu gwiazdy filmowej, jest prawdą czy tylko złym snem. Rozpoczyna się własne śledztwo, nagle się jednak okazuje, że sekrety potrafią się piętrzyć, a historia może okazać się jeszcze bardziej skomplikowana.
"Dawne kłamstwa" skupiają się głównie na opowieści Rosalind, na jej poszukiwaniu i odkrywaniu samej siebie, lecz na uwagę nie tylko zasługuje język powieści, czy to jak dotyka emocjonalnie czytelnika, ale przede wszystkim jej konstrukcja. Rozdziały pisane z perspektywy córki są przeplatane dziennikiem Jillian. Nie wiem, co bardziej chwytało mnie za serce. Momentami byłam bliska płaczu, bo nie spodziewałam się, jak słowo może na mnie oddziaływać. Muna Shehadi przepięknie pisze o uczuciach. Ma się wrażenie, że słucha się opowieści jednej ze swoich przyjaciółek, ale czytelnik jedyne co czuje, to bezsilność i bezradność na moc cierpienia, które doświadczają bohaterki. Jest to przepiękna historia o odkrywaniu siebie, Rosalind szuka, błądzi, próbuje walczyć ze swoimi słabościami. Muna Shehadi potrafi cudownie opisać zmiany, jakie zachodzą w bohaterach, to jak przekraczają własne granice, aby znaleźć szczęście i spełnienie. Nie zabraknie tu też wątku miłosnego, lecz jest on tak niewymuszony, tak naturalny, że czytelnik nie jest w stanie zapomnieć, o czym jest ta opowieść.
Wydaje mi się, że wiele z nas jest świadomych, ile cierpienia i pozbawienia prywatności może doświadczyć gwiazda filmowa, ale mało kto pokazuje, jak to działa na jej dzieci. Nie spodziewałam się tak intymnego portretu rodziny, historii, po której będę czuła niedosyt i będę się cieszyć na kolejne tomy, bo tak bardzo nie chcę się rozstawać z tą rodziną. Niektóre rozwiązania fabularnie okazywały się dla mnie zbyt oczywiste, zbyt klasyczne, lec z drugiej strony, czy takie właśnie nie jest życie? Literatura obyczajowa ma prawo chwytać za serce, wciągnąć nas w swoją opowieść tak jakby opowiadała to nasza przyjaciółka. I tak jak niespecjalnie jestem przekonana do tego gatunku, tak tu jestem zakochana. I złapałam się na tym, że kibicuje Rosalind i życzę jej jak najlepiej. "Dawne kłamstwa" to też jedna z tych książek, która skupia się na psychologii postaci, a bez tego książka byłaby pozbawiona najważniejszej części.
Przepiękna opowieść o tym, jak trudno odnaleźć samego siebie, jak ważna jest prawda i jak wiele dla nas znaczy dzieciństwo. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu i przygód tej rodziny. Serdecznie Wam polecam.

Nie ma, co się oszukiwać. Mama zawsze jest jak złoto, a gdy nagle tracimy możliwość jej poznania albo kontaktu, gdy nagle tak po prostu odchodzi... Czujemy pustkę w sercu. Mama to skarb, nasza tożsamość, poczucie własnej wartości często zależy od tego, jakie mamy relacje z rodzicami. Jak trudno jest odkryć samego siebie? "Dawne kłamstwa" to pierwsza część trylogii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
177

Na półkach: ,

Olivia, Rosalind i Eva to trzy siostry, które wychowały się w domu pełnym splendoru, przyjęć i znanych osobistości. Wszystko za sprawą ich matki, Jillian, która była jedną z największych i najbardziej rozpoznawalnych aktorek swoich czasów.

Jednak ich dzieciństwo skończyło się wraz z jej samobójczą śmiercią Teraz, jako dorosłe już kobiety, układają swoje życie z dala od alei gwiazd, starając się zaznać odrobiny normalności. Podczas sprzątania ich rodzinnego domu znajdują dokument, który sprawia, że ziemia osuwa się im spod nóg – okazuje się, że ich mama nie mogła w żadnym wypadku mieć dzieci. Jednak one doskonale znają jej zdjęcia z czasów trzech ciąż, które były nawet publikowane w czasopismach.

Skąd się wzięły? Kim są? Czy łączy ich coś poza wspólnym wychowaniem?

Takiej książki szukałam, takiej książki potrzebowałam. To wspaniała opowieść, w której nie ma morderców, krwi, fantastycznych zwierząt i miłości, która przenosi góry. To opowieść na wskroś zwyczajna, codzienna, taka, która mogłaby się naprawdę wydarzyć. Główna bohaterka tej części, Rosalind, nie jest olśniewająco piękna, obcina włosy na jeżyka, nosi zdecydowanie zbyt kolorowe i pstrokate ubrania, nie potrafi zaangażować się w stały związek – i właśnie dlatego jest taka wspaniała. Bo w końcu to bohaterka, która przypomina ludzką istotę, a nie twór wyciągnięty prosto z katalogu „jak być perfekcyjną w swoim domu”.

„Dawne kłamstwa” to powieść pachnąca libańskimi potrawami, pełna goryczy, przebłysków szczęścia, odrobiny niezrozumienia, wzajemnych pretensji i miłości, która jest zbyt słaba, by rozkwitnąć i zbyt silna, by o niej zapomnieć. Autorka nie pragnęła usatysfakcjonować czytelnika wielkim i soczystym: „i żyli długo i szczęśliwie!”, ale chciała pokazać, jak bardzo ważne jest to, by znaleźć swoje miejsce, by gdzieś przynależeć i żeby mieć osoby, do których można wracać.

To słodko-gorzka historia o tym, jak skomplikowana potrafi być miłość matki do dziecka, jak wielka potrafi być miłość mężczyzny do kobiety, jak ponadczasowa potrafi być miłość do kogoś, kogo już nie ma. Paleta barw, które i nas otaczają na co dzień, a których nie zauważamy w zgiełku codzienności.

Olivia, Rosalind i Eva to trzy siostry, które wychowały się w domu pełnym splendoru, przyjęć i znanych osobistości. Wszystko za sprawą ich matki, Jillian, która była jedną z największych i najbardziej rozpoznawalnych aktorek swoich czasów.

Jednak ich dzieciństwo skończyło się wraz z jej samobójczą śmiercią Teraz, jako dorosłe już kobiety, układają swoje życie z dala od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
747
462

Na półkach:

Należę do osób, które od czasu do czasu lubią zatopić się w sadze rodzinnej. Lubię to, ponieważ wtedy najbardziej przywiązuję się do bohaterów i z wielką chęcią śledzę ich perypetie. Akcja takiej książki rozwija się swoim tempem – najczęściej, ale ja z herbatą w ręku, odczuwam wtedy największy relaks. Wtapiam się w historię i zapominam o rzeczywistości. Kiedy złapałam do ręki „Dawne kłamstwa” czułam spore podekscytowanie. „Rodzinne sekrety, romanse i odkrywanie samej siebie” – brzmi idealnie. Nie zawiodłam się, bo pierwszy tom pochłonęłam w trzy wieczory. Muna Shehadi tworzy specyficzny klimat – doskonale rozbudowuje bohaterów, nakreśla ciekawy problem, powoli budując emocje i w tajemniczy sposób wciąga do ich rodzinnego świata.

To, co wyróżnia ową sagę rodzinną na tle tych, które już pochłonęłam, jest bardzo ciekawa tematyka, która tworzy jej fundament. Podstawa całej historii jest na tyle interesująca, że wszystkie widełki odchodzące od niej tylko dopełniają całą enigmatyczną opowieść. Trzy siostry, po śmierci swojej matki, podczas generalnych porządków, odnajdują zawiłą historię medyczną rodzicielki. „Zespół całkowitej niewrażliwości na androgeny” – brzmi strasznie i niesie ze sobą spore konsekwencje. Prawda, która stopniowo wylewa się z różnych stron, okazuje się dla córek druzgocąca i trudna do zaakceptowania. Rosalind najbardziej angażuje się w zaistniałą sytuację i stara się odnaleźć swoje własne korzenie i zrozumieć, dlaczego i w jaki sposób doszło do takiego nieporozumienia.

Autorka wciągnęła mnie w historię bardzo mocno. Nie mogłam wyjść z „Dawnych kłamstw”, bo sama chciałam dowiedzieć się, gdzie tkwi ziarno prawdy. Ze sporym zaangażowaniem kibicowałam jednej z córek, której amatorskie śledztwo stało się nitką prowadzącą do niewyobrażalnie skomplikowanego kłębka. Czytając, miałam wrażenie, że stoją tuż obok Rosalind i rozglądam się jej oczami, szukając prawdy. Polubiłam ową ekscentryczną i impulsywną bohaterkę i czułam wewnętrzną potrzebę, by jej pomóc – zrozumieć prawdę, siebie, innych, by zacząć pewien etap na nowo.

To świetny pierwszy tom – tajemniczy, wzruszający, pokazujący jak wiele może nosić w sobie jeden człowiek. Z ogromną chęcią, na dniach, sięgnę po kolejny tom.

Należę do osób, które od czasu do czasu lubią zatopić się w sadze rodzinnej. Lubię to, ponieważ wtedy najbardziej przywiązuję się do bohaterów i z wielką chęcią śledzę ich perypetie. Akcja takiej książki rozwija się swoim tempem – najczęściej, ale ja z herbatą w ręku, odczuwam wtedy największy relaks. Wtapiam się w historię i zapominam o rzeczywistości. Kiedy złapałam do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
459
429

Na półkach:

To pierwsza część trylogii Rodzinne Tajemnice. Olivia, Rosalind i Eve 18 lat po śmierci mamy sprzątają letni domek w Maine i znajdują dokument, który wskazuje, że Jillian Croft nie jest ich biologiczną matką. Okazuje się, że cudowna, piękna i uwielbiana przez wszystkich gwiazda filmowa nie mogła ich urodzić. Jako pierwsza, amatorskie śledztwo podejmuje Rosalind, ponieważ od zawsze czuła, że nie pasuje do reszty sióstr. Trop prowadzi ją do spokojnego Princeton, tylko czy tam uzyska odpowiedź na swoje pytania? Kogo odnajdzie? W książce poznajemy historię rodziny z perspektywy Rosalind oraz z fragmentów pamiętnika, który prowadziła Jillian od 1967 roku, czyli jeszcze jako nastolatka. Cała historia jest godna polecenia i czyta się ją z zaciekawieniem. Czytelnik poznaje wiele sekretów matki ukrywany przez wiele lat i to, że bycie dzieckiem gwiazdy wcale nie jest łatwe i wyjątkowe. Polecam.

To pierwsza część trylogii Rodzinne Tajemnice. Olivia, Rosalind i Eve 18 lat po śmierci mamy sprzątają letni domek w Maine i znajdują dokument, który wskazuje, że Jillian Croft nie jest ich biologiczną matką. Okazuje się, że cudowna, piękna i uwielbiana przez wszystkich gwiazda filmowa nie mogła ich urodzić. Jako pierwsza, amatorskie śledztwo podejmuje Rosalind, ponieważ od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1015
695

Na półkach:

Początek wg mnie trochę nudnawy, no bo ileż można o tym porządkowaniu domu... Potem trochę się akcja rozkręca, ale wg mnie tom drugi jest o tę gwiazdkę lepszy, no ale nie oszukujmy się, wybitna lektura to to nie jest. Trochę irytujących amerykańskich schematów i dróg na skróty, ale w sumie przeczytałam bez bólu i drugi tom właśnie kończę.

Początek wg mnie trochę nudnawy, no bo ileż można o tym porządkowaniu domu... Potem trochę się akcja rozkręca, ale wg mnie tom drugi jest o tę gwiazdkę lepszy, no ale nie oszukujmy się, wybitna lektura to to nie jest. Trochę irytujących amerykańskich schematów i dróg na skróty, ale w sumie przeczytałam bez bólu i drugi tom właśnie kończę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    123
  • Przeczytane
    101
  • Posiadam
    12
  • 2020
    8
  • 2021
    7
  • Legimi
    4
  • Przeczytane 2021
    3
  • 2020
    3
  • 2022
    2
  • Ebook
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dawne kłamstwa


Podobne książki

Przeczytaj także