Influenza. Wirus kontra życie

Okładka książki Influenza. Wirus kontra życie Leon Durka
Okładka książki Influenza. Wirus kontra życie
Leon Durka Wydawnictwo: Graf-ika Iwona Knechta kryminał, sensacja, thriller
236 str. 3 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Graf-ika Iwona Knechta
Data wydania:
2020-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-12-01
Liczba stron:
236
Czas czytania
3 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366617216
Tagi:
epidenia sensacja wirus
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
324
124

Na półkach: , ,

„Influenza” autorstwa Zbigniewa Łagodzińskiego to książka w sam raz na czas pandemii. Mimo, że została napisana w 2009 roku, traktuje o pierwszej styczności ludzkości z wirusem ptasiej grypy, a temat pozostaje aktualny. Niestety, tak jak Autor wspomniał w prologu, pandemie się zdarzają, a wirusy są bardzo niebezpieczne. Obecnie i nam przyszło się zmagać z SARS-COV-2.
Głównymi bohaterami są naukowcy i ornitolodzy, dzięki nim możemy poznać nie tylko budowę ale i mechanizm działania wirusa oraz jego rozprzestrzenianie się. Wyruszają na odważną misję ratowania ludzkości przed wirusem ptasiej grypy. Akcja książki toczy się na różnych kontynentach i krajach; jest wartka, dzięki czemu czyta się naprawdę przyjemnie. Mamy okazję poznać choć pobieżnie kulturę ludności zamieszkującej rejony, w których toczy się akcja.
Wszystkim zainteresowanym tematyką medyczną i wirusologią, polecam lekturę, tym bardziej, że Pan Zbigniew Łągodziński jest specjalistą immunologii.
Czekam na kolejne książki Autora.

„Influenza” autorstwa Zbigniewa Łagodzińskiego to książka w sam raz na czas pandemii. Mimo, że została napisana w 2009 roku, traktuje o pierwszej styczności ludzkości z wirusem ptasiej grypy, a temat pozostaje aktualny. Niestety, tak jak Autor wspomniał w prologu, pandemie się zdarzają, a wirusy są bardzo niebezpieczne. Obecnie i nam przyszło się zmagać z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
550
38

Na półkach: ,

Recenzja:Książka Influenza jest super wciąga na te długie zimowe wieczory i jest odpowiednią lekturą na ten pandemiczny czas tak że z przyjemnością mogę ją polecić każdemu i oczywiście czekam na kolejną i jeszcze chciałem dodać, że bije od niej taka refleksja

Recenzja:Książka Influenza jest super wciąga na te długie zimowe wieczory i jest odpowiednią lekturą na ten pandemiczny czas tak że z przyjemnością mogę ją polecić każdemu i oczywiście czekam na kolejną i jeszcze chciałem dodać, że bije od niej taka refleksja

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1197
776

Na półkach:

Leon Durka to pseudonim Zbigniewa Łagodzińskiego, doktora i filozofa.
Miałam okazję przeczytać już poprzednią książkę autora, kryminał "Daltonista", więc z chęcią i z ciekawością sięgnęłam również po tę.

Naukowcy odkrywają mutację wirusa, groźną nie tylko dla ludzi, ale również dla zwierząt.
Grupa ornitologów wyrusza do mroznej Jakucji, próbując ustalić miejsce bytowania ptaków, mogących roznieść wirusa. W tej niebezpiecznej misji bierze udział para głównych bohaterów, Amerykanin Charles oraz Chinka Youan.
Jednocześnie z misją rusza inna grupa, której przewodzi arabski książę.
Jak zakończy się ten wyścig z czasem?

Akcja toczy się w wielu miejscach, podążamy wraz z bohaterami do Chin, Arabii Saudyjskiej, na Syberię, czy do Stanów Zjednoczonych.

Temat jakże aktualny, chociaż, jeśli wierzyć opisowi, pierwotna wersja książki ukazała się jeszcze przed pandemią. Pewnie niektórzy mają już dosyć czytania o wirusie, ale tę książkę czyta się naprawdę dobrze.
Mnie wciągnęła bardzo szybko. Momentami przywodziła mi na myśl książki Robina Cooka czy Michaela Crichtona.
Jest akcja, jest przygoda, jest ryzyko, oraz niebezpieczeństwo. Jest ciekawie.

Autorowi dziękuję, za możliwość przeczytania.
Was zachęcam do przeczytania.

Leon Durka to pseudonim Zbigniewa Łagodzińskiego, doktora i filozofa.
Miałam okazję przeczytać już poprzednią książkę autora, kryminał "Daltonista", więc z chęcią i z ciekawością sięgnęłam również po tę.

Naukowcy odkrywają mutację wirusa, groźną nie tylko dla ludzi, ale również dla zwierząt.
Grupa ornitologów wyrusza do mroznej Jakucji, próbując ustalić miejsce bytowania...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
178
12

Na półkach:

„Influenza” Leon Durka (Zbigniew Łagodziński)
Opis z okładki:
„Czas największych pandemicznych zachorowań właśnie nastąpił. Niektóre z wirusów typowych dla zwierząt goszczą obecnie w organizmach Homo sapiens, gdzie mają okazję spotkać się z patogenami ludzkimi. Po fuzji materiału genetycznego, z obydwu drobnoustrojów powstaje hybryda, zakażająca człowieka, ptaki jak i inne zwierzęta. Zabójcza. Odporna na szczepienia i leki. Przenoszona przez dzikie gęsi, łabędzie, bociany, wrony. Wszechobecna.”
Pierwsze zetknięcie z tym tytułem miałem na profilu autora na fb i na jego autorskiej stronie leondurka (Okruszki literatury),ciekawy opis więc sięgnąłem po to (po nowe wydanie bo pierwotnie ukazała się w 2009 więc nie była napisana „pod COVID”).
Pierwsze zerknięcie do środka (wersja papierowa, takie preferuję) i skojarzenie przed lekturą z dwoma nazwiskami, Robin Cook i Ferdynand Antoni Ossendowski.
A co dostajemy?
Akcja zlokalizowana jest w Chinach i USA, reszty miejsc nie zdradzę żeby nie psuć lektury ale autor zaskakuje. Mamy też wątek polski (generalnie powieść w „stylu” amerykańskim). Sensacja, przygoda, trochę wiedzy medycznej, okultyzmu i ezoteryki (ale podanych nienachalnie tak że racjonalnym czytelnikom nie powinna przeszkadzać) i to czego się spodziewałem, opisy kilku zakątków naszego globu może nie w stylu bo to sugeruje naśladownictwo ale a’la Ossendowski, Szklarscy, Centkiewiczowie. Tak że każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Podsumowując, tą książkę trzeba wziąć do ręki i przeczytać. Rozczarowanych liczę w promilach ;-)

„Influenza” Leon Durka (Zbigniew Łagodziński)
Opis z okładki:
„Czas największych pandemicznych zachorowań właśnie nastąpił. Niektóre z wirusów typowych dla zwierząt goszczą obecnie w organizmach Homo sapiens, gdzie mają okazję spotkać się z patogenami ludzkimi. Po fuzji materiału genetycznego, z obydwu drobnoustrojów powstaje hybryda, zakażająca człowieka, ptaki jak i inne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
136
117

Na półkach:

"Influenza. Wirus kontra życie" Leona Durki, to lektura bardzo na czasie, gdyż porusza aktualnie ważny temat wirusów i pandemii. Autor jest doktorem nauk medycznych z zakresu immunologii więc łatwo przemycił do fabuły powieści wiedzę na temat wirusów. Dobrze było w końcu przeczytać coś mądrego na ten temat i napisanego w ciekawy i przystępny sposób. Książka wciąga praktycznie od pierwszych stron. Mamy tu sporo podróży po świecie zaczynając od Syberii, następnie przenosimy się do Chin, gdzie poznajemy głównych bohaterów - Amerykanina Charesa oraz Chinkę Youan, potem jest ucieczka do USA, Arabia Saudyjska i w końcu powrót do Jakucji na Syberię. Mamy tu wątek sensacyjny w połączeniu z przygodowym. Naukowcy w czasie szalonej podróży ścigają się z czasem, aby zapobiec wybuchowi groźnej dla życia epidemii. Książka jest dość krótka i dynamiczna, nie na tu długich opisów i dłużyzn tylko sama skoncentrowana treść i szybka akcja. Jeśli lubicie książki sensacyjne, które szybko się czyta i chcecie poczytać coś na temat wirusów to polecam gorąco.

"Influenza. Wirus kontra życie" Leona Durki, to lektura bardzo na czasie, gdyż porusza aktualnie ważny temat wirusów i pandemii. Autor jest doktorem nauk medycznych z zakresu immunologii więc łatwo przemycił do fabuły powieści wiedzę na temat wirusów. Dobrze było w końcu przeczytać coś mądrego na ten temat i napisanego w ciekawy i przystępny sposób. Książka wciąga...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Leon Durka - pod tym pseudonimem kryje się Zbigniew Łagodziński, doktor nauk medycznych. Włączenie do fabuły wykładu o wirusowych mutantach poszło autorowi gładko - informacje są ciekawe i przystępnie podane. To spory plus tej powieści. Akcja miejscami przyśpiesza, zupełnie jak w filmach z Indianą Jones, choć są też fragmenty, gdzie akcja znacznie zwalnia. Epidemia rozpoczyna się w Azji i tym razem jest dziełem przypadku. Sytuacja została zlekceważona przez decydentów i jest się czego bać. Mało opisów i dużo treści - lubię takie powieści. Może nie jest to arcydzieło, ale przeczytać warto, dla rozrywki.

Leon Durka - pod tym pseudonimem kryje się Zbigniew Łagodziński, doktor nauk medycznych. Włączenie do fabuły wykładu o wirusowych mutantach poszło autorowi gładko - informacje są ciekawe i przystępnie podane. To spory plus tej powieści. Akcja miejscami przyśpiesza, zupełnie jak w filmach z Indianą Jones, choć są też fragmenty, gdzie akcja znacznie zwalnia. Epidemia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
84
74

Na półkach:

IFLUENZA, czyli grypa

Czy może być jeszcze ciemniejsza wizja czasów, w których obecnie żyjemy?

Czas największych pandemicznych zachorowań właśnie nastąpił. Niektóre z wirusów typowych dla zwierząt goszczą obecnie w organizmach Homo sapiens, gdzie mają okazję spotkać się z patogenami ludzkimi. Po fuzji materiału genetycznego, z obydwu drobnoustrojów powstaje hybryda zakażająca człowieka, ptaki jak i inne zwierzęta. Zabójcza. Odporna na szczepienia i leki. Przenoszona przez dzikie gęsi, łabędzie, bociany, wrony. Wszechobecna.
Powieść sensacyjna, a zarazem przygodowa o wirusowej epidemii. Wartka akcja, ale jest też jasne wyjaśnienie tematu wirusowych zakażeń i zagrożeń.

Trudno mi wpasować tę książkę w jedną kategorię literacką. Mamy tu wątek kryminalny, trochę szpiegowski niczym z agenta 007, jest mroczna tajemnica, ale jednocześnie wszystko dzieje się w alternatywnym świecie. Mimo że prawie w 100% jest to sensacja, coś mi nie do końca pasuje.

Mam porównanie z inną książką autora Daltonistą (recenzja TUTAJ) i zabrakło mi tego trzymania w napięciu oraz złożoności. Moim zdaniem „Influenzie” jest za dużo wątków, które podświadomie nam mówią, jak to się zakończy. Miłą odmianą są pojawiające się rozdziały.

Podoba mi się jak Leon Durka skupił się na tym, aby fabuła książki przypominała nasze realia, chociaż jest w pełni fikcją. Wszystko praktycznie zaczyna się od Chin (bardzo znajomy początek pandemii) aż dochodzimy do konfliktu amerykańsko – rosyjskiego, a we wszystko jest zamieszana Arabia Saudyjska. Jest to niczym uwieńczenie wszystkich teorii spiskowych mówiących o tym, że pandemia to zimna wojna / wojna biologiczna między tymi państwami.

Autor wykorzystał w 235 stronach swoją medyczną wiedzę z zakresu immunologii. Były momenty, gdzie odnosiłam wrażenie, że jestem świadkiem wypowiedzi prawdziwego lekarza, naukowca. Nie ukrywam, że niektóre kwestie było trudno mi zrozumieć, ale całości nadawało to autentyczności.

Książka w obecnych czasach nie trafi do każdego – niektórym temat gryp, wirusów i tym podobnych się już przejadł, w innych wzbudza to agresję, ale są i tacy, którzy dzięki niej oderwą się od rzeczywistości i ucieszą, że nie mamy aż tak źle, jak nasi bohaterowie. Osobiście bardzo lubię styl pisania Pana Durki i myślę, że wielu fanom polskiej twórczości w tym kryminałów, thrillerów i sensacji także przypadnie on do gustu.

IFLUENZA, czyli grypa

Czy może być jeszcze ciemniejsza wizja czasów, w których obecnie żyjemy?

Czas największych pandemicznych zachorowań właśnie nastąpił. Niektóre z wirusów typowych dla zwierząt goszczą obecnie w organizmach Homo sapiens, gdzie mają okazję spotkać się z patogenami ludzkimi. Po fuzji materiału genetycznego, z obydwu drobnoustrojów powstaje hybryda...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach: ,

Powinnam napisać tylko chapeau bas i to powinno wystarczyć za mój komentarz.
Książka zwaliła mnie z nóg. Jestem pod wrażeniem. Wow. Brak mi słów. Wszystko na raz.
Przeczytałam jednym tchem w dwa dni.
Z całą odpowiedzialnością polecam. "Daltonista" mi się podobał, ale "Influenza" to hit.
Wrzucam na listę ulubionych książek.

Powinnam napisać tylko chapeau bas i to powinno wystarczyć za mój komentarz.
Książka zwaliła mnie z nóg. Jestem pod wrażeniem. Wow. Brak mi słów. Wszystko na raz.
Przeczytałam jednym tchem w dwa dni.
Z całą odpowiedzialnością polecam. "Daltonista" mi się podobał, ale "Influenza" to hit.
Wrzucam na listę ulubionych książek.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
846
694

Na półkach: , ,

"Influenza. Wirus kontra życie" Leon Durka.

Wydawnictwo: Graf-ika Iwona Knechta.
Gatunek: sensacja.
Ilość stron: 236.

Fabuła: Wydaje nam się, że czas największych pandemicznych zachorowań mamy za sobą, ale nie jest to prawda. Niektóre typy wirusów typowych dla zwierząt goszczą obecnie w organizmach Homo sapiens, gdzie mają okazję spotkać się z patogenami ludzkimi. Po fuzji materiału genetycznego z obydwu drobnoustrojów powstaje hybryda, zakażająca człowieka, ptaki i inne zwierzęta. Zabójcza dla wielu gatunków. Odporna na szczepienia i dotychczas poznane leki. Przenoszona przez dzikie gęsi, łabędzie, bociany, wrony. Wszechobecna. Obawy są uzasadnione. To, co będzie zakażać ze skutkiem śmiertelnym, wkrótce nadejdzie. Za miesiąc, rok, a może za pięć lat...
W Chinach naukowcy odkrywają groźnego, zmutowanego wirusa, który jest śmiertelnie niebezpieczny dla ludzi. Aby zapobiec pandemii grupa ornitologów wyrusza na niebezpieczną misję do mroźnej Jakucji - miejsca bytowania ptaków roznoszących groźnego wirusa. Oprócz nich na misję rusza również arabski książę. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Czy naukowcom uda się wygrać ten nierówny pojedynek? Jaką rolę ma do spełnienia książę?
❄️
Po raz kolejny jestem zaskoczona. Od niedawna czytam polskich autorów i przyznam, że pan Durka jest jednym z ciekawszych pisarzy. Po bardzo dobrym "Daltoniście" przyszła pora na książkę na czasie, czyli "Influenzę...". Książka na czasie, ponieważ porusza ważny obecnie dla nas temat pandemii i wirusów. W dzisiejszych czasach fajnie było przeczytać wreszcie coś z sensem, z naukowymi "wywodami", ale jednocześnie opisanymi w prosty sposób, dla przeciętnego Kowalskiego. Bez zastraszania i siania zbędnej paniki. Tak trochę lektura podnosząca na duchu. Z dodatkowym smaczkiem jakim są elementy sensacyjne.
❄️❄️
Wciągnęłam się właściwie od początku. Autor zabiera nas w podróż po świecie - mamy okazję zacząć od Jakucji, następnie przenieść się do Chin, gdzie poznajemy głównych bohaterów - Amerykanina Charesa oraz Chinkę Youan - później ratujemy się ucieczką do USA, zatrzymujemy w Arabii Saudyjskiej i w końcu powracamy na Syberię, do Jakucji. Szalonej podróży towarzyszy wątek sensacyjny - naukowcy ścigają się z czasem, aby zapobiec wybuchowi groźnej epidemii.
Bardzo fajnie mi się to czytało. Książka jest krótka i dynamiczna, właściwie brak tu czasu na nudę.
❄️❄️❄️
Oprócz grupy ornitologów poznajemy również drugą grupę, która również ma misję związaną z wirusem - należą do niej arabski książę oraz polak o imieniu Siergiej, wspierani przez miejscowych Rosjan. W powieści przewijają się również Ewenkowie (myśliwsko-zbierackie ludy zamieszkujące południowo-środkową Syberię). I tu mamy ciekawostkę. Bo oprócz tzw. suchych faktów i naukowych określeń mamy tu mały smaczek w postaci ludowych wierzeń. Choć te szamańskie "czary-mary" to kompletnie nie moja bajka, to muszę przyznać, że wyprawa szamana mająca na celu przeprowadzenie na "drugą stronę" duszy zmarłego wojownika była bardzo dobrym pomysłem - nadała pełnej faktów i naukowych odniesień powieści odrobiny magii i pewnego rodzaju nierealności. Sprawiła, że książka jest jakby lżejsza w odbiorze. Połączenie nauki oraz ludowych wierzeń okazało się więc bardzo trafnym wybiegiem.
❄️❄️❄️❄️
Narracja w trzeciej osobie, wydarzenia toczące się w książce poznajemy z różnych perspektyw.
Podsumowując: bardzo dobra książka sensacyjna. Mimo licznych naukowych odniesień czyta się ją bardzo dobrze - została napisana prostym językiem, łatwa w odbiorze dla każdego czytelnika - zarówno dla miłośnika mocnych wrażeń jaki i dla tego, który chce się dowiedzieć jak to z wirusami naprawdę jest. Idealna na czas pandemii. Polecam.

"Influenza. Wirus kontra życie" Leon Durka.

Wydawnictwo: Graf-ika Iwona Knechta.
Gatunek: sensacja.
Ilość stron: 236.

Fabuła: Wydaje nam się, że czas największych pandemicznych zachorowań mamy za sobą, ale nie jest to prawda. Niektóre typy wirusów typowych dla zwierząt goszczą obecnie w organizmach Homo sapiens, gdzie mają okazję spotkać się z patogenami ludzkimi. Po...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

owieść nieco inna niż wszystkie sensacyjne, jest tu bowiem nieco nauki (o wirusach i epidemii),ale to zostało dobrze wkomponowane w akcję (nie nudzi, a wręcz przeciwnie , zaspokaja ciekawość). Postacie są transparentne - ciekawe osobowości. Wątek sensacyjny ubarwiony jest akcją z elementami przygody. Czyta się szybko, z zainteresowaniem.Oczywiście można by ulepszyć to i owo - na przykład dać nieco więcej opisów ciekawych krain, ale z drugiej strony, to mogłoby nieco wyhamować wartką akcję. Rozrywka, a przy tym odrobina edukacji, co w czasie epidemii jest bardziej przydatne niż informacje z mass mediów tzw. głównego nurtu

owieść nieco inna niż wszystkie sensacyjne, jest tu bowiem nieco nauki (o wirusach i epidemii),ale to zostało dobrze wkomponowane w akcję (nie nudzi, a wręcz przeciwnie , zaspokaja ciekawość). Postacie są transparentne - ciekawe osobowości. Wątek sensacyjny ubarwiony jest akcją z elementami przygody. Czyta się szybko, z zainteresowaniem.Oczywiście można by ulepszyć to i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    26
  • Chcę przeczytać
    13
  • Posiadam
    3
  • Ulubione
    1
  • 03 2020
    1
  • Czekam cierpliwie:)
    1
  • Do Wypożyczenia
    1
  • Medyczne
    1
  • Inne
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Influenza. Wirus kontra życie


Podobne książki

Przeczytaj także