Zapiski zielarki #1

Naprawdę fajnie mnie zaskoczyła, co prawda nie lubię tematów Haremu i źle mi się to kojarzy, ale tu są śmieszne momenty dzięki którym się nawet zaśmiałam.

Okładki są bardzo ładne i mają śliski dotyk, to lubię.

Szkoda że nie ma jej w YattaReader, jak zwykle brak miejsca to ból dla mojego pokoju i braku przestrzeni xD

Nie mogę znaleźć w necie powieści/książki, szkoda że wcześniej u nas nie tłumaczą książek, a potem dopiero mangi. Jak dla mnie książki powinny mieć pierwszeństwo. Zwłaszcza że dla wyobraźni byłoby i jest to o wiele lepsze, w przyszłości jakbym miała czytać książkę, to niestety mam już zobrazowane postacie z mangi.

Naprawdę fajnie mnie zaskoczyła, co prawda nie lubię tematów Haremu i źle mi się to kojarzy, ale tu są śmieszne momenty dzięki którym się nawet zaśmiałam.

Okładki są bardzo ładne i mają śliski dotyk, to lubię.

Szkoda że nie ma jej w YattaReader, jak zwykle brak miejsca to ból dla mojego pokoju i braku przestrzeni xD

Nie mogę znaleźć w necie powieści/książki, szkoda że...

Zaciekawiło mnie, ale ten typ mnie wkurza. Próbuje poderwać ale coś mu się nie udaje

Zaciekawiło mnie, ale ten typ mnie wkurza. Próbuje poderwać ale coś mu się nie udaje

!! OCENA DO CAŁEJ MANGI BO MI SIĘ NIE CHCĘ DO KAŻDEGO TOMU PISAĆ!!
Uważam że jest to perełka wśród mang, świat wspaniały postacie bardzo ciekawe a sama fabuła i wszystkie wątki kryminalne są jeszcze lepsze sama MANGA LEPSZA NIŻ ANIME pomimo że anime jest podobne

!! OCENA DO CAŁEJ MANGI BO MI SIĘ NIE CHCĘ DO KAŻDEGO TOMU PISAĆ!!
Uważam że jest to perełka wśród mang, świat wspaniały postacie bardzo ciekawe a sama fabuła i wszystkie wątki kryminalne są jeszcze lepsze sama MANGA LEPSZA NIŻ ANIME pomimo że anime jest podobne

Dla widzów anime miłe przypomnienie pierwszych odcinków, dla tych, co nie oglądali - trochę chyba zbyt szybkie wprowadzenie w realia. Trzeba pamiętać, że manga powstała na podstawie książki, więc pewnych szczegółów nie da rady uwzględnić. Ale lektura nadal przyjemna.

Dla widzów anime miłe przypomnienie pierwszych odcinków, dla tych, co nie oglądali - trochę chyba zbyt szybkie wprowadzenie w realia. Trzeba pamiętać, że manga powstała na podstawie książki, więc pewnych szczegółów nie da rady uwzględnić. Ale lektura nadal przyjemna.

Manga przeczytana po obejrzeniu kilkunastu odcinków anime, w którym się zakochałam, więc historię przedstawioną w pierwszym tomie już znałam. Nie przeszkodziło mi to jednak wciąż dobrze się bawić. Uwielbiam postać Maomao, która jest błyskotliwą zielarką kochającą wszelkie trucizny. Akcja rozwija się powoli, anime jest trochę bardziej dynamiczne, ale mi takie tępo nie przeszkadza. Historia jest świetna, a kreska absolutnie przepiękna.

Manga przeczytana po obejrzeniu kilkunastu odcinków anime, w którym się zakochałam, więc historię przedstawioną w pierwszym tomie już znałam. Nie przeszkodziło mi to jednak wciąż dobrze się bawić. Uwielbiam postać Maomao, która jest błyskotliwą zielarką kochającą wszelkie trucizny. Akcja rozwija się powoli, anime jest trochę bardziej dynamiczne, ale mi takie tępo nie...

Lekka, zabawna, przyjemna, a jednocześnie z wciągającą fabułą. Bardzo dobra kreska, która w niezwykły sposób oddaje bogatą mimikę MaoMao.

Lekka, zabawna, przyjemna, a jednocześnie z wciągającą fabułą. Bardzo dobra kreska, która w niezwykły sposób oddaje bogatą mimikę MaoMao.

Ta manga długo czekała na sympatię z mojej strony. Z początku po zobaczeniu okładki poczułam, że choć przyciąga mnie jej urok to jednocześnie słodycz działa na niekorzyść i w tym wypadku paradoksalnie "oceniając książkę po okładce" zrezygnowałam z poznania historii.

A potem pojawiło się anime w czasie kiedy akurat wróciła mi ochota na oglądanie. I przepadłam. A skoro przepadłam postanowiłam jednak zapoznać się z pierwowzorem.

Nasza zielarka to bardzo sympatyczna ale i nie przystająca do epoki postać. Jej osobowość jest ciekawa, podejście do świata oryginalne, a zboczenie na punkcie wszelkiego rodzaju trucizn - choć trąci masochizmem - ma swój nie podważalny urok i wprowadza przyjemny humor do opowieści. To oraz całkowity brak reakcji na roztaczający czar pewnego eunucha :)

W pierwszym tomie dopiero poznajemy Maomao. Dowiadujemy się w jaki sposób wylądowała jako służka w pałacu, jak wygląda jej codzienność oraz jak ulega ona zmianie po tym gdy nasza bohaterka, nie potrafiąc pohamować swoich medycznych skłonności, pomaga jednej z wysoko postawionych konkubin.

Zapowiada się tak sympatycznie jak anime, choć można już zauważyć, ze historia przedstawiona w mandze ma wyczuwalnie wolniejsze tępo.

Kreska jest piękna.

Ta manga długo czekała na sympatię z mojej strony. Z początku po zobaczeniu okładki poczułam, że choć przyciąga mnie jej urok to jednocześnie słodycz działa na niekorzyść i w tym wypadku paradoksalnie "oceniając książkę po okładce" zrezygnowałam z poznania historii.

A potem pojawiło się anime w czasie kiedy akurat wróciła mi ochota na oglądanie. I przepadłam. A skoro...

Manga historyczna, której akcja osadzona jest na dworze cesarskim.

Główna bohaterka - Maomao - zostaje porwana i umieszczona w haremie, jako służąca, a większość jej zarobków trafia do porywaczy. Maomao nie może się z tym pogodzić, a jeszcze bardziej doskwiera jej fakt, że nie może praktykować tutaj swojej pasji. Wcześniej szkoliła się bowiem na zielarkę, a porwanie brutalnie zakończyło (tak jej się przynajmniej początkowo wydaje) ten etap jej życia.

Kreska, pozornie prosta, ma w sobie jednak wiele subtelności, uroczych niuansów i dbałość o szczegóły. Mimika postaci oddaje każdą, najdrobniejszą nawet emocję, dzięki czemu szybko można przyswoić sobie charakter każdej z nich.

Fabuła skupia się na Maomao, ale jako, że jest ona częścią haremu i dworu cesarskiego łączy się sprawnie z pałacowymi wydarzeniami, intrygami oraz polityką.

Klimat tego pierwszego tomu jest w większości humorystyczny, ale da się także odczuć kilka poważniejszych akcentów i bardzo jestem ciekawa w jaką stronę rozwinie się ta historia w kolejnych tomach.

Maomao jest urocza i co najważniejsze mądra. Nie daje się zwieść pozorom, jest nieufna i zawsze ma swoje zdanie. Z dużą radością odkrywałam kolejne tajemnice cesarskiego dworu jej oczyma.

Manga historyczna, której akcja osadzona jest na dworze cesarskim.

Główna bohaterka - Maomao - zostaje porwana i umieszczona w haremie, jako służąca, a większość jej zarobków trafia do porywaczy. Maomao nie może się z tym pogodzić, a jeszcze bardziej doskwiera jej fakt, że nie może praktykować tutaj swojej pasji. Wcześniej szkoliła się bowiem na zielarkę, a porwanie...

Lubicie dworskie klimaty? Interesujecie się kulturą starożytnych Chin? Przepadacie za historycznymi książkami/filmami/mangami? To ta manga jest dla was!

"Zapiski zielarki", czy jak kto woli "Kusuriya no hitorogo" to manga oparta na powieści Natsu Hyuugi o tym samym tytule, która opowiada o dziejach młodej dziewczyny o imieniu Maomao w pałacu cesarza w starożytnych Chinach. Maomao była młodą służką, która wcześniej została porwana i sprzedana cesarzowi. Dziewczyna ta, pomimo, że wydaje się być przeciętna, wykazuje się ponadprzeciętną inteligencją, którą wykorzystuje w szczególności do wykonywania zagadek, czyhających w tutejszym pałacu.

Mangę tą poznałam akurat, gdy Studio jg ją zapowiedziało. Przyciągnęła moje oko przepiękną kreską oraz motywem starożytnej Azji, który jest chętnie wykorzystywany w popkulturze. Niewiele myśląc czy będzie fajna czy nie kupiłam ją wręcz w ciemno i się nie zawiodłam. Pomimo, że historia była dość ciężka w odbiorze i momentami miałam zamiar ten tytuł rzucić uparcie brnęłam w tą fabułę, aż w końcu doceniłam fabułę, wielowymiarowych bohaterów oraz dworski klimat jaki w tej mandze panuje. Humoru też nie brakuje, jest jego naprawdę sporo, jak na mangę historyczną, kilkakrotnie się nawet zaśmiałam. Zagadki zawarte w tej mandze są naprawdę dopracowane do najdrobniejszych szczegółów, ich rozwiązania niejednokrotnie mnie zaskakiwywały, najbardziej mnie jednak zaskoczyła mnie ta główna zagadka.
Kreska jak już mówiłam, jest przepiękna. Jest lepsza nawet od ilustracji w pierwowzorze a nawet lepsza od kreski w innej adaptacji zielarki (Mao Mao no Kōkyū Nazotoki Techō). To zdecydowanie największa zaleta tej mangi.

Czy polecam? Jak najbardziej, ale bardziej prawdziwym, wytrwałym fanom mang, których nie nudzą wątki historyczne. Osoby, które jedynie LUBIĄ mangi, to nie odnaleźliby się w tej mandze, chyba, że jak już mówiłam, lubią klimaty dworskie. Najlepiej czytać tą mangę w trakcie jesiennych wieczorów, z kubkiem ziołowej herbaty. Na takie wieczory ta manga pasuje po prostu idealnie!

Lubicie dworskie klimaty? Interesujecie się kulturą starożytnych Chin? Przepadacie za historycznymi książkami/filmami/mangami? To ta manga jest dla was!

"Zapiski zielarki", czy jak kto woli "Kusuriya no hitorogo" to manga oparta na powieści Natsu Hyuugi o tym samym tytule, która opowiada o dziejach młodej dziewczyny o imieniu Maomao w pałacu cesarza w starożytnych Chinach....

Ciekawie się zapowiada, z chęcią sięgnę po drugi tom.

Ciekawie się zapowiada, z chęcią sięgnę po drugi tom.