A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy
- Kategoria:
- językoznawstwo, nauka o literaturze
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2021-10-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-13
- Liczba stron:
- 232
- Czas czytania
- 3 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788326836718
- Tagi:
- język żarty kabaret śmiesznostki
Rozmowa rzeka znanej i lubianej pary Jerzy Bralczyk - Michał Ogórek. Z czego śmieją się Polacy, a co było zabawne dla starożytnych Greków? Autorzy przekomarzają się i dyskutują o humorze specyficznie narodowym, regionalnym, charakterystycznym dla profesorów, aktorów, a nawet dla Pana Boga. Skaczą z epoki do epoki, od polityki do piosenki, od kabaretu do komedii - i z powrotem, cały czas w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, co nam daje humor, jakie potrzeby zaspokaja. Bralczyk i Ogórek przedzierają się przez gałęzie humoru szczególnie wybujałe w Polsce, ale też wracają do własnych młodych lat i dzieciństwa, by cytować rozmaite wierszyki, również te edukujące przez makabrę, i wspominać, co śmieszyło kiedyś, a dzisiaj już nie przejdzie.
Wszystko to jest okraszone niezwykłą znajomością literatury, filmu i kabaretu, nie tylko zresztą krajowej produkcji. Wyborna lektura.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 210
- 170
- 37
- 12
- 11
- 11
- 8
- 5
- 4
- 4
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Inteligencji, znajomości literatury i elokwencji obu Panom odmówić nie można ale zastanawiając ale po skończeniu lektury uczciwie zadałem sobie pytanie co ta pozycja wniosła do mojej sfery czytelnika i trudno mi było znaleźć na to odpowiedź. W dodatku nie była za śmieszna jak tytuł wskazuje chyba że dla autorów bo czytając audiobooka sami śmieli się z fragmentów raczej nie śmiesznych.
Inteligencji, znajomości literatury i elokwencji obu Panom odmówić nie można ale zastanawiając ale po skończeniu lektury uczciwie zadałem sobie pytanie co ta pozycja wniosła do mojej sfery czytelnika i trudno mi było znaleźć na to odpowiedź. W dodatku nie była za śmieszna jak tytuł wskazuje chyba że dla autorów bo czytając audiobooka sami śmieli się z fragmentów raczej nie...
więcej Pokaż mimo toInteligentna rozmowa, z dużą dozą wiedzy o kulturze, literaturze i historii, ale... no właśnie owo ALE jest poważne. Ta książka jest o humorze, ale nie bawi.
Czytając miałam wrażenie, że stoję obok dwójki przyjaciół, przysłuchując się ich żywiołowej opowieści o wspólnych przygodach, pełnej anegdot, wtrąceń, prztyczków. Nawet jeśli opowieści są interesujące, to rozmowa jest na tyle prywatna, że ja jako czytelnik nie czuję do niej dostępu i momentami jej rozumiem. Czuję się nieco zbędna.
Panowie są trochę zamknięci w bańce, wierząc, że jest to świat wszystkich wokół. Wielkie było moje zdziwienie, gdy jeden z autorów stwierdził, że Gombrowicz jest tak chętnie czytany i tak masowo śmieszy! Zaskoczyła mnie pewność, co do tej tezy. Bo ilu z nas przeczytało "Ferdydurke" i miało z tego ubaw?
Być może żarty "A bodaj ci nóżka spuchła", humor Ferdydurke czy Kabaretu Starszych Panów nie śmieszą mnie (ani nawet nie bardzo ciekawią),bo jako dziecko lat 90-tych, zwyczajnie nie znam świata, którego one są częścią. Może mojemu pokoleniu bliżej do absurdu Masłowskiej niż Gombrowicza?
Zaciekawił mnie temat wstydzenia się własnego poczucia humoru. Temat ten przewijał się między wierszami, ale chciałabym przeczytać o tym cały rozdział.
Po macoszemu potraktowany też został temat memów - ich sposobu obśmiewania świata, wpływu na funkcjonowanie relacji społecznych i sposobu komunikacji. Bo kto z nas nie ma konwersacji, która składa się wyłącznie z przesłanych memów zamiast normalnej rozmowy?
Książka jest inteligentna oraz pełna spostrzegawczości, a panów Bralczka i Ogórka szanuję i lubię. Niestety nie czuję się zaproszona do ich rozmowy - pozostaję obserwatorem. W ogólnym rozrachunku jest to dobra książka, choć nie mogę pozbyć się wrażenia, że opowiada nie o tym co nas śmieszy, a wyłącznie o tym co nas śmieszyło.
Inteligentna rozmowa, z dużą dozą wiedzy o kulturze, literaturze i historii, ale... no właśnie owo ALE jest poważne. Ta książka jest o humorze, ale nie bawi.
więcej Pokaż mimo toCzytając miałam wrażenie, że stoję obok dwójki przyjaciół, przysłuchując się ich żywiołowej opowieści o wspólnych przygodach, pełnej anegdot, wtrąceń, prztyczków. Nawet jeśli opowieści są interesujące, to rozmowa...
,,A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy” autorstwa Jerzego Bralczyka i Michała Ogórka, to dobry temat na jesienne czy zimowe wieczory. Prof. Jerzy Bralczyk, którego lubię i szanuję- jest bardzo znanym i lubianym językoznawcą nie tylko w Polsce. W prosty i humorystyczny sposób potrafi wyjaśniać zawiłości ojczystego języka.
Z kolei Michała Ogórka – satyryka i felietonistę, kojarzę z teleturnieju Milionerzy- któż nie oglądał?- w którym pełnił zadanie eksperta. Warto przypomnieć, że za wybitne zasługi w budowaniu niezależnej prasy w Polsce prezydent Bronisław Komorowski odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Obaj panowie stanowią bardzo zgraną parę rozmówców, którzy w lekki i przyjemny sposób uczą i bawią słuchaczy. Z inteligentnym, jednak momentami archaicznym humorem opowiadają w książce o przemianach obyczajowych, przeszłości i przyszłości, o tym co jest teraz, o mentalności Polaków i oczywiście o stale zmieniającym się języku polskim. Cytują teksty piosenek, wierszy, kabaretów i filmów, a nawet bezpruderyjne dowcipy – a wszystko w gawędowym stylu. Dobrze się czyta, zapewniam. Ich wspólna rozmowa zmierza w kierunku odnalezienia odpowiedzi na pytanie – co nam daje humor i jakie potrzeby zaspokaja? Wszyscy lubimy przecież dowcipy, anegdoty, wesołe piosenki, konedie czy w ogóle zabawy słowem.
Książka tych dwóch erudytów nie zawiodła mnie, choć z początku miałam wrażenie,
że lepiej było jednak słuchać jej na audiobooku. Czy można by było uniknąć bez uszczerbku dla książki tylu dygresji? Niech każdy stwierdzi sam, zapoznawszy się z lekturą.
A szóstą gwiazdkę daję, bo się należy za ,,generalską" anegdotę na koniec tej rozmowy - brawo Panowie!!!
,,A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy” autorstwa Jerzego Bralczyka i Michała Ogórka, to dobry temat na jesienne czy zimowe wieczory. Prof. Jerzy Bralczyk, którego lubię i szanuję- jest bardzo znanym i lubianym językoznawcą nie tylko w Polsce. W prosty i humorystyczny sposób potrafi wyjaśniać zawiłości ojczystego języka.
więcej Pokaż mimo toZ kolei Michała Ogórka –...
Nie ubawiłem się przednio.
I tu wchodzi Bralczyk cały na biało: mam nadzieję, że też nie tylnio.
I problem tej książki jest taki, że jest pisana. Gdyby to był filmik na jutubie to śmiałbym się do rozpuku, dzięki tej manierze i sposobie mówienia, który Bralczyk ma. Bo w piśmie jest to krindżowe. Z Ogórkiem podobnie, słuchać można, gorzej się czyta. I ta książka, choć o humorze, bawiła mnie w niewielu miejscach, choć zawiera wiele trafnych uwag co do śmiechu, żartu i wszelkich podobnych bezeceństw.
Może się ta rozmowa wydać przeintelektualizowaną, bo tak siłą rzeczy jest. Brakowało mi kilku przypisów, jakby autorzy i redaktorzy oczekiwali, że nie będąc polonistą czy dziennikarzem z potężnym doświadczeniem, będę nadążał za nimi w meandrach odsyłań i zwrotów do przeróżnych autorów.
Gdybym był osobą o mniejszym zapale, nie doczytałbym tej książki do końca, bo nie śmieszy ona zbytnio, ani niewiele wnosi. Lepiej tych panów posłuchać niż czytać!
Nie ubawiłem się przednio.
więcej Pokaż mimo toI tu wchodzi Bralczyk cały na biało: mam nadzieję, że też nie tylnio.
I problem tej książki jest taki, że jest pisana. Gdyby to był filmik na jutubie to śmiałbym się do rozpuku, dzięki tej manierze i sposobie mówienia, który Bralczyk ma. Bo w piśmie jest to krindżowe. Z Ogórkiem podobnie, słuchać można, gorzej się czyta. I ta książka, choć o...
Spodziewałam się po tej książce czegoś innego, lepszego. Miałam już kiedyś okazję czytać inną książkę tego duetu autorów i było to o wiele przyjemniejsze spotkanie. Temat tej książki bardzo mnie zainteresował, ale wykonanie zawiodło. Na pewno jestem pod wrażeniem (jak zawsze) inteligencji i rozległej wiedzy autorów, ale sama rozmowa była dość nudna, a przytaczane przykłady /cytaty mało interesujące i pasujące do tematu. Na pewno książka stanowi swego rodzaju wartość i czegoś można się z niej dowiedzieć, ale trzeba to znaleźć w gąszczu innych, nieprzydatnych wiadomości i dygresji.
Spodziewałam się po tej książce czegoś innego, lepszego. Miałam już kiedyś okazję czytać inną książkę tego duetu autorów i było to o wiele przyjemniejsze spotkanie. Temat tej książki bardzo mnie zainteresował, ale wykonanie zawiodło. Na pewno jestem pod wrażeniem (jak zawsze) inteligencji i rozległej wiedzy autorów, ale sama rozmowa była dość nudna, a przytaczane przykłady...
więcej Pokaż mimo toSobota. Weekend. A ja od 4:41 nie mogę już spać. Więc co robię? Witam się z Wami. 🐓
PS. dziś kawy jeszcze nie wylałam :)
Dziś zdjęcie z ukochaną biblioteczką w tle. A na zdjęciu książka profesora Bralczyka, na spotkaniu z którym byłam 3 tyg temu.
,,A bodaj Ci nóżka spuchła, czyli co śmieszyło i śmieszy" od @wydawnictwo_agora to pięknie wydana ROZMOWA rzeka Jerzego Bralczyka i Michała Ogórka. Dialog językoznawcy, polonisty z dziennikarzem, satyrykiem. Czego chcieć więcej do porannej kawy?
Duet Bralczyk - Ogórek rozprawiają w niniejszej publikacji o tym, co nas Polaków aktualnie bawi, co bawiło naszych przodków. Jak możemy zdefiniować nasze poczucie humoru, czy można je śledzić, analizować i doszukiwać się jakiś podobieństwo między tym, co bawi ludzi teraz a kiedyś?
Gdy byłam na spotkaniu z profesorem Bralczykiem, czułam się jakbym była na występie kabaretowym lub stand-upie ale takim wiecie - na poziomie. Teraz podczas tej lektury miałam podobne odczucia. Mimo, iż książka napisana jest przez znawców języka polskiego - czyta się ją lekko, płynnie i jest zabawnie.
Czy język polski w szkołach nie powinien właśnie tak wygladać? By zaciekawić, zaintrygować młodych?
Ja przez całą swoją edukację szkolną, tylko przez rok miałam nauczycielkę, która zafascynowała mnie językiem polskim do tego stopnia, że podeszłam do rozszerzonej matury z polskiego!
,,- sięgasz do Arystotelesa
- Nawet nie wiedziałem, że sięgam tak głęboko"
,,-(..) Biskupka...
- Taka podwójna kupka. Kupka bis."
Wydawca: @wydawnictwo_agora
Data premiery: 13.10.2021
#agora #wydawnictwoagora #bralczyk #ogórek #abodajcinóżkaspuchła #językpolski #polski #polonistyka #filologia
Sobota. Weekend. A ja od 4:41 nie mogę już spać. Więc co robię? Witam się z Wami. 🐓
więcej Pokaż mimo toPS. dziś kawy jeszcze nie wylałam :)
Dziś zdjęcie z ukochaną biblioteczką w tle. A na zdjęciu książka profesora Bralczyka, na spotkaniu z którym byłam 3 tyg temu.
,,A bodaj Ci nóżka spuchła, czyli co śmieszyło i śmieszy" od @wydawnictwo_agora to pięknie wydana ROZMOWA rzeka Jerzego...
Książka bardzo zyskuje , kiedy jej się słucha. Ma się wrażenie, że nie zostala po prostu odczytana, lecz że spotkali się dobrzy znajomi i gawędzą sobie o tym, co ich śmieszy. Dodatkowym atutem są fragmenty literackie, o których panowie rozmawiają.
Książka bardzo zyskuje , kiedy jej się słucha. Ma się wrażenie, że nie zostala po prostu odczytana, lecz że spotkali się dobrzy znajomi i gawędzą sobie o tym, co ich śmieszy. Dodatkowym atutem są fragmenty literackie, o których panowie rozmawiają.
Pokaż mimo toBardzo dobrze się tego słucha właśnie w formie audiobooka - obydwaj panowie mają specyficzny sposób mówienia, konwersacja gładko płynie, autorzy się znają i lubią co się czuje, nawet się przekomarzają czasami, a sama rozmowa jest przeplatana cudnymi cytatami z tekstów prozy, kabaretów czy filmów. Pozwala to sobie przypomnieć zarówno teksty Przybory, Tuwima, Kabaretu Starszych Panów, wybrane kawały o Wąchocku czy "przychodzi baba do lekarza" - bawi więc sama rozmowa obydwu autorów, jak i przywoływane przez nich cytaty.
Bardzo dobrze się tego słucha właśnie w formie audiobooka - obydwaj panowie mają specyficzny sposób mówienia, konwersacja gładko płynie, autorzy się znają i lubią co się czuje, nawet się przekomarzają czasami, a sama rozmowa jest przeplatana cudnymi cytatami z tekstów prozy, kabaretów czy filmów. Pozwala to sobie przypomnieć zarówno teksty Przybory, Tuwima, Kabaretu...
więcej Pokaż mimo toI stało się. Połączenie Pana Profesora od Języka z Panem od Felietonów- miks z najwyższej półki. Lekko podszkoliłem się i uśmiałem:)
I stało się. Połączenie Pana Profesora od Języka z Panem od Felietonów- miks z najwyższej półki. Lekko podszkoliłem się i uśmiałem:)
Pokaż mimo toBłyskotliwy dialog, ale spodziewałam się więcej językowych konkretów. A tu tylko luźna gadka o humorze, śmiechu itp.
Błyskotliwy dialog, ale spodziewałam się więcej językowych konkretów. A tu tylko luźna gadka o humorze, śmiechu itp.
Pokaż mimo to