Alvar Mayor - Legendarne miasta
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Alvar Mayor (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Alvar Mayor
- Wydawnictwo:
- Mandioca
- Data wydania:
- 2022-03-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-03-28
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396023483
- Tłumacz:
- Jakub Jankowski
- Tagi:
- breccia trill alvar mayor Nowożytność XVI Wiek Komiks Argentyński
Znakomity Carlos Trillo napisał a mistrz Enrique Breccia narysował przygody Alvara Mayora, Metysa, który w czasach konkwistadorów sam dbał o sprawiedliwość i przyzwoitość na odkrywanym przez Europejczyków kontynencie. Zaginione miasta, ukryte skarby, zapomniani bogowie, zaczarowane damy, groźne potwory, zdeprawowani złoczyńcy, niemożliwe miłości, dumni tubylcy - wszyscy paradują przed czytelnikiem w środowisku sennej zadumy i baśniowej opowieści. Lekkość i swada Trillo bodaj właśnie w tym komiksie rozbły w pełnej krasie. A warto nadmienić, że mistrz słowa wreszcie został przetłumaczony z oryginalnego języka! W co aż trudno uwierzyć, zważywszy na liczbę wydanych już u nas komiksów jego autorstwa. Za to Enrique Breccia w życiowej formie. Jego praca z cieniem robi niesamowite wrażenie. To komiks biało-czarny a nie czarno biały, bo wydaje się, że białe linie w wielu planszach jedynie kreślą mrok opowieści i przeżyć bohaterów. Prawdziwy majstersztyk tego wyśmienitego artysty!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 20
- 13
- 6
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Trzeba być nim żeby zrozumieć jego opowieść… Fantastycznie rysowany, a historie, jak historie, dopasowane do pierwotnego tematu. Zostawiają dużo miejsca dla wyobraźni. Co z nich wyciągniesz to twoje. Jeżeli zrozumiesz - wygrałeś, jeżeli nie to po przynajmniej i tak dostaniesz ucztę dla oczu. Bo nie trafiłeś tu przypadkiem.
Trzeba być nim żeby zrozumieć jego opowieść… Fantastycznie rysowany, a historie, jak historie, dopasowane do pierwotnego tematu. Zostawiają dużo miejsca dla wyobraźni. Co z nich wyciągniesz to twoje. Jeżeli zrozumiesz - wygrałeś, jeżeli nie to po przynajmniej i tak dostaniesz ucztę dla oczu. Bo nie trafiłeś tu przypadkiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toInkowie, Majowie, El Dorado, Machu Picchu – każda z tych nazw niesie za sobą obietnicę tajemnicy i przygody. Wychowany na mitach odległych krain, dobrze kojarzący wyprawy Herzoga ku bożemu gniewowi i peruwiańskiej dżungli, zawsze chętnie zagłębiam się w treści opowiadające o tym, jak to było kiedyś w Ameryce Południowej. Między innymi dlatego sięgnąłem po „Alvara Mayora”, choć jeśli mam być szczery, warstwa graficzna była tak intrygująca już na pierwszy rzut oka, że pewnie gdyby komiks opowiadał o odłowach bobrów, to też bym go przeczytał.
Jeśli miałbym zekranizować dwa pierwsze tomy opowieści o „Alvarze Mayorze”, w roli głównej obsadziłbym Clinta Eastwooda, ale tego z trylogii dolarowej. Miał on w sobie niezaprzeczalną zaciętość i cynizm, które cechują też bohatera komiksu napisanego przez Carlos Trillo i rozrysowanego rękoma Enrique Breccia. „Alvar Mayor” nie jest bynajmniej westernem w klasycznym jego rozumieniu. Protagonista nie ma za zadania jedynie strzec porządku w miasteczku, które zmaga się z terrorem bandytów. Nie chodzi także o realizację celu prywatnego, na przykład w postaci zemsty. W przypadku historii wydanych przez Mandiokę działanie głównego bohatera ma dwuznaczny charakter moralny i można w nim odnaleźć elementy bliższe obsesji, gatunku noir czy realizmu magicznego.
Alvar Mayor w swoich podróżach po ziemiach coraz chętniej zaludnianych przez konkwistadorów, musi mierzyć się z żądnymi pieniędzy, władzy i krwi złoczyńcami. Poszukują oni zaginionych miast i ukrytych skarbów, które mają uczynić ich życie szczęśliwym i dostatnim. Można byłoby te fragmentaryczne opowieści sprowadzić do banalnego schematu – oto nasz stróż prawa chwyta za broń i rozprawia się ze złymi. Tak jednak się nie dzieje. Alvar Mayor za każdym razem próbuje doprowadzić do sytuacji, w której to sam przyjezdny doprowadza do swojej zguby. A to trafi na dawnego wroga, a to znowu zabije go tubylec. Bohater stoi zazwyczaj z boku obserwując wyniszczającą walkę z „niezdrowym” zaciekawieniem i oddając się uciechom z kobietami lub rozmowom z Tihuo.
Chociaż Carlos Trillo w pierwszym tomie postawił na proste i powtarzające się rozwiązania, nie zabrakło mu przy tym wyobraźni i talentu do budowania postaci. W albumie pojawiają się potwory, zapomniani bogowie czy baśniowe damy, które z każdą kolejną historią przesuwają nas z rzeczywistości w mitologię. W drugim tomie tej awanturniczo-przygodowej relacji już pełną gębą wchodzimy w rejony nieco wyższe literacko. Zaczną pojawiać się legendy, odwołania do innych dzieł sztuki, interpretacje losów postaci – tych realnych oraz fikcyjnych.
Poszukiwanie złota, żądza władzy, nikczemność, zemsta – wszystkie te elementy, mimo upływających lat i postępu technologicznego, nadal są obecne w naszej rzeczywistości. Lektura „Alvar Mayora” jest zatem w jakimś sensie uniwersalna. Zachowania bohaterów, ich ambicje, słabości i szaleństwo, w nieco odmienionej wersji, widuję na co dzień. Być może dlatego ten komiks okazał się zadziwiająco bliski moim myślom. I choć nie znalazłem w nim żadnej błyskotliwej idei, odpowiedzi na filozoficzne pytania czy recepty na liczne wyzwania, lektura nie była czasem straconym. To z jednej strony wehikuł czasu, który pozwala na nowo zainteresować się niemodnym w ostatnich latach tematem. Z drugiej także może i banalna, ale jednak warto odświeżenia przestroga. Wreszcie gdzieś pośrodku tych obu motywów jest to, co najlepsze – przednia rozrywka.
„Alvar Mayor” pierwotnie ukazywał się w odcinkach w magazynie Skorpio i czuć tu w pewnych miejscach brak konsekwencji, rozwinięcia tematu, skupienia się na otoczeniu. Ja przymykam jednak na to oczy, bo nie spodziewałem się po tych albumach arcydzieła, ale po prostu przedniej i niegłupiej zabawy. I właśnie ją otrzymałem. Jeśli podobnie jak ja lubicie czasami przeżyć przygodę, to będzie dobry wybór. Szczególnie, że czarno-białe ilustracje przygotowane przez Enrique Breccia, naprawdę działają na wyobraźnię.
Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2024/02/recenzja-alvar-mayor-tom-1-legendarne.html
Inkowie, Majowie, El Dorado, Machu Picchu – każda z tych nazw niesie za sobą obietnicę tajemnicy i przygody. Wychowany na mitach odległych krain, dobrze kojarzący wyprawy Herzoga ku bożemu gniewowi i peruwiańskiej dżungli, zawsze chętnie zagłębiam się w treści opowiadające o tym, jak to było kiedyś w Ameryce Południowej. Między innymi dlatego sięgnąłem po „Alvara Mayora”,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiezła gratka dla miłośników stylistyki retro z kreską gdzieś między Toppim, a Rosińskim. Kilkustronicowe przygodówki z dosyć łatwym do odczytania przesłaniem, że chciwość nigdy nie popłaca. Gdy wydawało się, że całość będzie dosyć przewidywalna, autorzy zaczęli wplątywać w te krótkie historie nieco abstrakcji i poetyki snu, a to zawsze działa. Niezobowiązująca lektura, przy której momentami nawet dobrze się bawiłem i do której już pewnie nie wrócę.
Niezła gratka dla miłośników stylistyki retro z kreską gdzieś między Toppim, a Rosińskim. Kilkustronicowe przygodówki z dosyć łatwym do odczytania przesłaniem, że chciwość nigdy nie popłaca. Gdy wydawało się, że całość będzie dosyć przewidywalna, autorzy zaczęli wplątywać w te krótkie historie nieco abstrakcji i poetyki snu, a to zawsze działa. Niezobowiązująca lektura,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWarto dla rysunków Brecci, scenariusze się cokolwiek powtarzają
Warto dla rysunków Brecci, scenariusze się cokolwiek powtarzają
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to