Poleca gen. Rajmund Andrzejczak, GROUND ZERO #15

Poleca gen. Rajmund Andrzejczak, GROUND ZERO #15

Sporo ciekawych spostrzeżeń w książce

Sporo ciekawych spostrzeżeń w książce

Rozczarowanie. Sam tytuł jest mylący.
Cywilizacja w techno-pułapce, rozważania socjologa zajmują może tylko z 1/3 książki i są bardzo interesujące.
W pozostałej części - rozmowy o wszystkim, szczególnie o polityce. To niestety wpływa na wiarygodność autora. Należąc do elity politycznej traci dystans i musi bronić swoich, zręcznie unikając trudnych tematów dotyczących swojego środowiska i jego wad.
Brak mi socjologicznej diagnozy że jedynowładztwo to nie jest efektywny sposób rządzenia.
Bardzo się zestarzały fragmenty nt. covid, co też wpływa na wiarygodność.
Co do samej pułapki cyber świata - jego postulat o "zwolnieniu tempa" jest szlachetny ale naiwny. Sugeruje, żeby świat zwolnił, żeby te setki pociągów rozwoju wszystkie zwolniły, co jest przecież nierealne i on powinien to wiedzieć.
Zabrakło mi jakichś idei jak sobie z tym radzić, jak zmieniać to w mikroskali itp. Mówienie że może być źle jest dość jałowe, a postulat aby świat się powstrzymał jakże naiwny.
Aczkolwiek socjologiczne diagnozy cząstkowe ciekawe.

Rozczarowanie. Sam tytuł jest mylący.
Cywilizacja w techno-pułapce, rozważania socjologa zajmują może tylko z 1/3 książki i są bardzo interesujące.
W pozostałej części - rozmowy o wszystkim, szczególnie o polityce. To niestety wpływa na wiarygodność autora. Należąc do elity politycznej traci dystans i musi bronić swoich, zręcznie unikając trudnych tematów dotyczących...

To rozmowa głupca z mędrcem. Tak w skrócie. Nie wiem czy Piekutowski naprawdę wierzy w to o co czasem pyta... może faktycznie jest tu adwokatem diabła...
Najlepsza teza wg mnie, to ta, żeby dzieciom do 15 roku życia zabronić dostępu do internetu bez dozoru kogoś dorosłego. To jedyny ratunek dla naszej cywilizacji.

To rozmowa głupca z mędrcem. Tak w skrócie. Nie wiem czy Piekutowski naprawdę wierzy w to o co czasem pyta... może faktycznie jest tu adwokatem diabła...
Najlepsza teza wg mnie, to ta, żeby dzieciom do 15 roku życia zabronić dostępu do internetu bez dozoru kogoś dorosłego. To jedyny ratunek dla naszej cywilizacji.

Tematyka książki na czasie i porusza ciekawe zagadnienia. Tezy profesora Zybertowicza często w kontrze do mainstreamu, co należy docenić, bo w polskiej debacie nie jest nadmiernie częste i skłania do myślenia. Niestety w wielu wypadkach, szczególnie gdy pytanie jest niewygodne politycznie, profesor prześlizguje się lub wręcz wprost omija istotę pytania (choć retorycznie czyni to w sposób sprawny).

Tematyka książki na czasie i porusza ciekawe zagadnienia. Tezy profesora Zybertowicza często w kontrze do mainstreamu, co należy docenić, bo w polskiej debacie nie jest nadmiernie częste i skłania do myślenia. Niestety w wielu wypadkach, szczególnie gdy pytanie jest niewygodne politycznie, profesor prześlizguje się lub wręcz wprost omija istotę pytania (choć retorycznie...

Świetnie postawiony problem, ciekawa analiza współczesnej cywilizacji i sytuacji społeczno-kulturowej, ale cóż z tego, skoro pan Piekutowski zamierzył zdaje się ukatrupić całość. Że prof. Zybertowicza dobrze sprowadzać na konkrety - wiadomo. Ale po co całość sprowadzać do bagna PO-PiS-owej wojny polskiej? A zróbże człowieku osobną rozmowę; kto chce się taplać znowu w tym, w czym się taplamy i tak, niech sobie poczyta! TA tak zmarnowana okazja na coś świeżego i metapolitycznego.

Świetnie postawiony problem, ciekawa analiza współczesnej cywilizacji i sytuacji społeczno-kulturowej, ale cóż z tego, skoro pan Piekutowski zamierzył zdaje się ukatrupić całość. Że prof. Zybertowicza dobrze sprowadzać na konkrety - wiadomo. Ale po co całość sprowadzać do bagna PO-PiS-owej wojny polskiej? A zróbże człowieku osobną rozmowę; kto chce się taplać znowu w tym, w...

Książka w formie wywiadu-rzeki. Redaktor Piekutowski w roli adwokata diabła, profesor Zybertowicz w swojej własnej czyli krnąbrnego i niepoprawnego politycznie naukowca. Książka pięknie się "starzeje", ponieważ już niektóre prognozy czy pomysły stają się rzeczywistością, np. spotkanie Biden - Xi z listopada 2023 i podjęcie problemu sztucznej inteligencji czyli porozumienie USA-Chiny, co jako możliwe i pożądane działanie kreślił profesor.
Lektura zachęcająca do samodzielnego myślenia, pełna przykładów, nazwisk, innych pozycji czytelniczych czy filmowych. Osobiście czytałem z ołówkiem w ręku, zaznaczając najważniejsze wątki oraz tytuły innych dzieł, po które z czasem planuję sięgnąć.
Polecam każdemu, ale szczególnie rodzicom (jako rodzic),nauczycielom (też jako rodzic),nastolatkom (pamiętając jeszcze ten okres ze swojego życia i prosty sposób myślenia w złożonym świecie),politykom (jako obywatel i patriota). Nie porzucajmy świata realnego, bo spędzając życie w formie "cyber", staniemy się bezradni w godzinie próby, cokolwiek nią będzie.

Książka w formie wywiadu-rzeki. Redaktor Piekutowski w roli adwokata diabła, profesor Zybertowicz w swojej własnej czyli krnąbrnego i niepoprawnego politycznie naukowca. Książka pięknie się "starzeje", ponieważ już niektóre prognozy czy pomysły stają się rzeczywistością, np. spotkanie Biden - Xi z listopada 2023 i podjęcie problemu sztucznej inteligencji czyli porozumienie...

Znakomita pozycja, pokazująca świeże spojrzenie na zachodzące obecnie procesy społeczno-polityczne.

Znakomita pozycja, pokazująca świeże spojrzenie na zachodzące obecnie procesy społeczno-polityczne.

Początek ok. Potem coraz gorzej. PiS, Kaczyński, polityka, to nie to na co mam ochotę poświęcać swój czas. Porzuciłam w połowie i nie zamierzam kontynuować. Szkoda, bo temat ważny i potrzeba literatury, która uświadomi nam w jakim świecie żyjemy.

Początek ok. Potem coraz gorzej. PiS, Kaczyński, polityka, to nie to na co mam ochotę poświęcać swój czas. Porzuciłam w połowie i nie zamierzam kontynuować. Szkoda, bo temat ważny i potrzeba literatury, która uświadomi nam w jakim świecie żyjemy.

Pare ciekawych myśli. Myślę jednak, że pan Jarema nie wykorzystał do końca potencjału swojego rozmówcy.

Pare ciekawych myśli. Myślę jednak, że pan Jarema nie wykorzystał do końca potencjału swojego rozmówcy.