Sny umarłych
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- 죽은 자의 꿈
- Wydawnictwo:
- Estymator
- Data wydania:
- 2024-04-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-04-12
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367950527
- Tagi:
- Sny umarłych Bora Chung
Tae-gyeong dowiaduje się, że jego kolega z liceum zginął w wypadku samochodowym. Problem w tym, że bohater otrzymuje tę wiadomość od samego denata, który bezpardonowo wprasza się do jego snu, aby poprosić o niewygodną przysługę. Za zmarłym kolegą, który coraz częściej wprasza się także w inne sfery jego życia, ciągnie się szereg niedomkniętych spraw z przeszłości. Widmo (z) lat młodzieńczych, już nie samo, a w towarzystwie smutnej, milczącej kobiety, co noc podsuwa Tae-gyeongowi nowe elementy układanki o feralnym dniu swojej śmierci. „Sny umarłych”, to opowieść o bezkresnej władzy pieniądza, przemocy oraz wstydliwych sekretach, zaplombowanych lepką, oleistą plamą na sumieniu tych, którzy smutne wspomnienia próbują zostawić za sobą. [tylna strona okładki, Kwiaty Orientu]
NOTA O AUTORCE. Bora Chung (1976) to południowokoreańska pisarka, tłumaczka i wykładowca akademicki. Mieszka w Seulu, gdzie wykłada język rosyjski i literaturę sci-fi na Yonsei University oraz tłumaczy współczesną literaturę polską i rosyjską na język koreański. W 2023 roku ukazał się drukiem jej przekład „Bajek robotów” Stanisława Lema.
Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Tłumaczenie z koreańskiego: Dominika Chybowska-Jang.
Tekst: Kwiaty Orientu 2023.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 430
- 129
- 27
- 15
- 14
- 8
- 7
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
„Mam nadzieję, że ci, którzy czerpią w życiu radość i przyjemność z nękania, krzywdzenia, zastraszania i wykorzystywania seksualnego, jak najszybciej skończą w ziemi, aby stać się pożywieniem dla zwierząt i robactwa, a w ostateczności nawozem dla roślin".
W powieści jest bohater, który nie żyje, nawiedza kolegę, aby, odkryć co mu się stało? Według mnie każdy ma to na, co sobie zasłużył. Zwłaszcza zwyrodnialcy. Mamy tutaj delikwenta, który wykorzystał młodą dziewczynę na tle seksualnym. Podzielam zdanie autorki, że tacy powinni prędko skończyć w ziemi. Niech pożrą ich robaki.
Książka chaotyczna, podzielam zdanie reszty, ale ujdzie. Będzie, temat do pogadania na wieczorze autorskim. Bora Chung niedługo w okolicy...
„Mam nadzieję, że ci, którzy czerpią w życiu radość i przyjemność z nękania, krzywdzenia, zastraszania i wykorzystywania seksualnego, jak najszybciej skończą w ziemi, aby stać się pożywieniem dla zwierząt i robactwa, a w ostateczności nawozem dla roślin".
więcej Pokaż mimo toW powieści jest bohater, który nie żyje, nawiedza kolegę, aby, odkryć co mu się stało? Według mnie każdy ma to na, co...
Książka mi się nie podobała. Była zbyt brutalna, pojawiło się zbyt wiele niedomówień, a fabuła była dla mnie zbyt chaotyczna. Szkoda - zapowiadała się bardzo intrygująco.
Książka mi się nie podobała. Była zbyt brutalna, pojawiło się zbyt wiele niedomówień, a fabuła była dla mnie zbyt chaotyczna. Szkoda - zapowiadała się bardzo intrygująco.
Pokaż mimo toAudiobook
Po „przeklętym króliku” byłam ciekawa tej autorki i się nie zawiodłam. Było mrocznie, intensywnie. Duchy z wątkiem kryminalistycznym. Było dziwnie, był dyskomfort. Czasami się ciężko czytało, ale w jakiś taki dobry sposób. Podobał mi się wątek bycia nieżywym, ale nie martwym? Jesli dobrze to ujęłam. Nie mogę się doczekać reszty książkę Bory Chung. Ciężko było się oderwać i ile razy musiałam się zastanowić czy dobrze słyszałam co się tam działo? Uwaga: dużo przed przemocy. Polecam jeśli ktoś lubi literaturę dziwną i mroczna.
Audiobook
więcej Pokaż mimo toPo „przeklętym króliku” byłam ciekawa tej autorki i się nie zawiodłam. Było mrocznie, intensywnie. Duchy z wątkiem kryminalistycznym. Było dziwnie, był dyskomfort. Czasami się ciężko czytało, ale w jakiś taki dobry sposób. Podobał mi się wątek bycia nieżywym, ale nie martwym? Jesli dobrze to ujęłam. Nie mogę się doczekać reszty książkę Bory Chung. Ciężko było...
Coś ohydnego.
Coś ohydnego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWciągająca, lepka, mroczna w niepowtarzalnym azjatyckim stylu.
Wciągająca, lepka, mroczna w niepowtarzalnym azjatyckim stylu.
Pokaż mimo toKurcze, wahałam się z oceną, bo książka była miejscami zbyt chaotyczna, ale jak na pierwsze moje spotkanie z tą autorką całkiem nieźle wypadła. Mamy tu faceta, który widzi duchy. Prześladują go, a on brnie w te historię sprowadzając nieszczęścia na siebie i na innych. Jego dziewczyna jest pół-zombie i dostaje energii życiowej w momencie, kiedy on stosuje na niej przemoc fizyczną. I sam ten koncept powinien dać wam do myślenia jaką makabra i mieszanka wybuchowa nas czeka. Dorzućmy do tego jeszcze więcej nieszczęść, śledztwo na temat śmierci byłego znajomego, niezłego dupka swoją drogą, sceny typu "ręką, noga, mózg na ścianie" oraz wiele poważnych przemyśleń na temat życia, krzywdy, przemocy seksualnej, finansowej... Przedziwna mieszanka od początku do końca, ale jeśli was to co napisałam nie odstraszył, to książka się wam pewnie spodoba.
Kurcze, wahałam się z oceną, bo książka była miejscami zbyt chaotyczna, ale jak na pierwsze moje spotkanie z tą autorką całkiem nieźle wypadła. Mamy tu faceta, który widzi duchy. Prześladują go, a on brnie w te historię sprowadzając nieszczęścia na siebie i na innych. Jego dziewczyna jest pół-zombie i dostaje energii życiowej w momencie, kiedy on stosuje na niej przemoc...
więcej Pokaż mimo toStaram się czytać sporo literatury azjatyckiej. Myślałam, że już dość dobrze poznałam ten styl. „Sny umarłych” pokazały mi jak bardzo się myliłam! Pochylam głowę z pokorą przed Borą Chung, bo udało się mnie zaskoczyć, poruszyć i zniesmaczyć.
To nie będzie lekka lektura. Jest brutalnie, poruszono tutaj bardzo trudny temat przemocy wobec kobiet (fizycznej i psychicznej). Do tego sprawa kryminalna, w której główny bohater stara się rozwikłać zagadkę śmierci „kolegi” ze szkolnych lat. I nad tym wszystkim góruje wątek paranormalny, który nadaje całej historii rytm.
Przede wszystkim to skomplikowana książka. Skomplikowane są wydarzenia i charaktery postaci. Autorka nie wyjaśnia dokładnie systemu magicznego, zostawia nas z ogromem niedopowiedzeń, ze szczątkami informacji, fragmentarycznymi wspomnieniami. Poznajemy zarys historii naszych bohaterów, ale nie możemy powiedzieć, że ich znamy. Czasami czułam się zagubiona, nie wiedziałam co jest jawą, a co snem. Czasem nie wiedziałam już czyj punkt widzenia czytam. Było mi trudno, ale też byłam zafascynowana i chciałam wiedzieć więcej. Wszystkiego niestety się nie dowiedziałam, a po ostatnim zdaniu nadal miałam masę pytań - ale ostatecznie to sprawiło, że ciągle myślę o „Snach (…)”.
Takiej historii jeszcze nie czytałam. Nie jest to horror, a przynamniej ja tak tego nie odbieram. To fantastyka, która stara się poruszyć trudne tematy nierówności społecznych, ale momentami ten przekaz ginie wśród paranormalnych wydarzeń.
W posłowiu dowiadujemy się, że Autorka inspirowała się prawdziwą historią i to chyba właśnie ten fakt ostatecznie mną wstrząsnął. Poziom niesprawiedliwości i bezkarności po prostu mnie głęboko zasmucił.
(Instagram @eaw.books)
Staram się czytać sporo literatury azjatyckiej. Myślałam, że już dość dobrze poznałam ten styl. „Sny umarłych” pokazały mi jak bardzo się myliłam! Pochylam głowę z pokorą przed Borą Chung, bo udało się mnie zaskoczyć, poruszyć i zniesmaczyć.
więcej Pokaż mimo toTo nie będzie lekka lektura. Jest brutalnie, poruszono tutaj bardzo trudny temat przemocy wobec kobiet (fizycznej i psychicznej). Do...
Początek dobry – intrygujący. Sprawił, że chciałam czytać dalej. Im dalej jednak w las, tym bardziej wszystko było… bez sensu.
Czytając tę książkę miałam wrażenie, że autorka miała 2, może 3 naprawdę dobre, ale niepełne pomysły. Nie wiedziała, co z nimi zrobić, więc połączyła je w jedną historię.
Wszystkiego tutaj było za dużo, a w tym wszystkim czegoś było za mało.
Początek dobry – intrygujący. Sprawił, że chciałam czytać dalej. Im dalej jednak w las, tym bardziej wszystko było… bez sensu.
Pokaż mimo toCzytając tę książkę miałam wrażenie, że autorka miała 2, może 3 naprawdę dobre, ale niepełne pomysły. Nie wiedziała, co z nimi zrobić, więc połączyła je w jedną historię.
Wszystkiego tutaj było za dużo, a w tym wszystkim czegoś było za mało.
Oparta na faktach południowokoreańska powieść grozy, która wykorzystuje narzędzia horroru.
„Sny umarłych” taka zagadka konstrukcyjna, symboliczna w swoich scenach, pozornie jedynie prosta. Fabuła podzielona jest na kilka części, w których odnajdujemy kolejne elementy łamigłówki. Motyw kryminalny, motyw osobisty, motyw paranormalny – coś musi to wszystko łączyć, prawda?
Bora Chung stworzyła coś niesamowitego i przejmującego czytelnika do szpiku kości. Bałam się czytać tej powieści, czułam, że konkluzja zmierza w jakimś rozpaczliwym kierunku, z którego trudno będzie mi się potem otrząsnąć. „Sny umarłych” mają taką oleistą poświatę – po lekturze czułam się lepka, tłusta…
Po raz kolejny udowodniono mi i ja udowadniam Wam, że horror ma wiele twarzy, groza może kryć się w czymś zupełnie zwyczajnym, ale potrzeba dobrego pióra, by to ukryć, rozmazać, dać się rozpełznąć. Czytajcie Borę Chung.
Oparta na faktach południowokoreańska powieść grozy, która wykorzystuje narzędzia horroru.
więcej Pokaż mimo to„Sny umarłych” taka zagadka konstrukcyjna, symboliczna w swoich scenach, pozornie jedynie prosta. Fabuła podzielona jest na kilka części, w których odnajdujemy kolejne elementy łamigłówki. Motyw kryminalny, motyw osobisty, motyw paranormalny – coś musi to wszystko łączyć,...
„Może i nie wypada mówić źle o zmarłych, ale jemu się akurat należy”, czyli specyficzna literatura azjatycka.
Literatura azjatycka jest specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu. Ja od jakiegoś czasu zaczytuję się w niej i lubię odkrywać kolejne powieści. Są to książki, które wymagają większego zaangażowania do czytelnika. Widząc w zapowiedziach Sny umarłych, wiedziałam, że się na nią skuszę.
Tae-gyeong dowiaduje się, że jego kolega z liceum zginął w wypadku samochodowym. Problem w tym, że bohater otrzymuje tę wiadomość od samego denata, który bezpardonowo wprasza się do jego snu, aby poprosić o niewygodną przysługę. Za zmarłym kolegą, który z czasem zaczyna ingerować także w inne sfery jego życia, ciągnie się szereg niedomkniętych spraw z przeszłości. Widmo (z) lat młodzieńczych, już nie samo, a w towarzystwie smutnej, milczącej kobiety, co noc podsuwa Tae-gyeongowi nowe elementy układanki o feralnym dniu swojej śmierci.
„Sny umarłych” to opowieść o władzy pieniądza, przemocy oraz wstydliwych sekretach, odciskających się lepką, oleistą plamą na sumieniu tych, którzy smutne wspomnienia próbują zostawić za sobą.
Bora Chung to południowokoreańska autorka, która tłumaczy współczesną literaturę polską na język koreański. Jest także wykładowcą na Yonsei University (fani k-dram na pewno kojarzą budynek, ponieważ pojawiał się w wielu serialach). Autorka swoją opowieść oparła na prawdziwych wydarzeniach, ukazując brutalność świata, jaki nas otacza. Mimo że książka napisana jest prostym językiem, to nie jest łatwa do czytania. Sam sposób prowadzenia narracji może nieco wyrywać z rytmu. Historię śledzimy z dwóch perspektyw – Tae-gyonga, który wraca do rodzinnej miejscowości, gdzie bierze udział w pogrzebie dawnego kolegi, oraz Seong-yeon, dziewczyny, która opowiada swoją historię, ale i jednocześnie mówi o Tae-gyongu. Na początku na prawdę można nieco się zagubić w tych perspektywach.
Sny umarłych to połączenie fantastyki z mistycyzmem. Świat zmarłych przedstawiony jest tak dobrze, że tworzy on dosyć przerażający klimat. Nie znajdziecie tutaj wartkiej akcji czy wybuchów niczym z filmów sensacyjnych. Całość może wydawać się dziwaczna i mocno pokręcona, ale autorka w posłowiu nieco wyjaśnia, co chciała przekazać. Bora Chung ukazuje w swojej książce brutalność, przemoc fizyczną, znęcanie się. Nie boi się podejmować trudnych tematów. Ta surrealistyczna opowieść pozbawiona jest większych opisów postaci, czy też miejsc akcji.
Sny umarłych to książka, która na pewno nie każdemu przypadnie do gustu. Myślę, że to dobra lektura dla tych, którzy już kiedyś zetknęli się z literaturą azjatycką, ponieważ jest ona dosyć specyficzna i może wydawać się dziwaczna. Mnie ta powieść wciągnęła i z każdą kolejną stroną napawała coraz większym niepokojem. Na pewno sięgnę po kolejne książki tej autorki.
„Może i nie wypada mówić źle o zmarłych, ale jemu się akurat należy”, czyli specyficzna literatura azjatycka.
więcej Pokaż mimo toLiteratura azjatycka jest specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu. Ja od jakiegoś czasu zaczytuję się w niej i lubię odkrywać kolejne powieści. Są to książki, które wymagają większego zaangażowania do czytelnika. Widząc w zapowiedziach Sny umarłych,...