Siedmiu detektywów

Seria „Szczęśliwej siódemki” to raczej zapomniany cykl i niedoceniany. Każda z pozycji jest zajawką pewnego tematu, który może być przyczynkiem do zainteresowania i jego zgłębiania. Nie inaczej jest z tytułem "Siedmiu detektywów”.
Mamy tutaj sześciu (wiem, dziwne) twórców – jeżeli nie wybitnych w całej swojej twórczości – to na pewno twórców bez których Kryminał na pewno nie byłby tak kolorowy, różnorodny, ciekawy i wartościowy.
Dwa pierwsze opowiadania wyszły spod pióra Poe'go i Doyle'a. Ani „Skradziony list”, ani „Stowarzyszenie...” nie są wybitnymi, ale taki urok tych autorów. Obaj – mam takie wrażenie – traktowali swoich bohaterów i swoją twórczość z grobową powagą. To odbiera „lekkość” tym opowieścią – jakże charakterystyczną pozostałym.
Leblanc i jego Aresene jest przykładem takiej lekkości – świetne opowiadanie, z dużą dawką humoru.
Christie, ze swoimi dwoma ikonami, w dwóch opowiadaniach: Poirot, w którym można się zakochać (do momentu kiedy człowiek nie wpadnie na pomysł obejrzenia ekranizacji) i panna Marple – najmniej mobilny detektyw w historii kryminału.
Charteris i frywolny „Święty”, którego Roger Moore jeszcze bardziej frywolnym przedstawił. Znów – w mojej ocenie – ledwo zahacza o gatunek kryminału skłaniając się ku rozrywkowej sensacji. Simon Templer to postać nonszalancka... zbyt.
Cykl zamyka opowiadanie Simenona, a Maigreta przedstawiać nie trzeba. To – obok Marlowe'a – najbardziej wyrazista, poważna i charakterystyczna postać policjanta/detektywa.
Dla kogoś, kto chce eksperymentów z „kryminałem z myszką” ta mini antologia to doskonały drogowskaz.

Seria „Szczęśliwej siódemki” to raczej zapomniany cykl i niedoceniany. Każda z pozycji jest zajawką pewnego tematu, który może być przyczynkiem do zainteresowania i jego zgłębiania. Nie inaczej jest z tytułem "Siedmiu detektywów”.
Mamy tutaj sześciu (wiem, dziwne) twórców – jeżeli nie wybitnych w całej swojej twórczości – to na pewno twórców bez których Kryminał na pewno...

Zbiór krótkich ale bardzo wciągających opowiadań kryminalnych, będący jednocześnie przewodnikiem po twórczością sześciu pisarzy. Jeśli ktoś nie zna jeszcze komisarza Maigreta, Sherlocka Holmes'a, Świętego, Arsena Lupin, panny Jane Marple, Herculesa Poirot lub C. Auguste Dupina to ten niepozorny zbiór może być dobrym początkiem poznania specyfiki wymienionych postaci

Zbiór krótkich ale bardzo wciągających opowiadań kryminalnych, będący jednocześnie przewodnikiem po twórczością sześciu pisarzy. Jeśli ktoś nie zna jeszcze komisarza Maigreta, Sherlocka Holmes'a, Świętego, Arsena Lupin, panny Jane Marple, Herculesa Poirot lub C. Auguste Dupina to ten niepozorny zbiór może być dobrym początkiem poznania specyfiki wymienionych postaci

Vademecum każdego fana książek detektywistycznych!

Przewodnik po siedmiu prekursorach i sławach klasyków kryminału. Nie muszą się wam podobać same opowiadania poszczególnych autorów i ich bohaterowie - "Siedmiu detektywów" to zwięzły, niezbyt szczegółowy, jednak zbudowany na chronologicznym rozwoju literatury detektywistycznej i postaci przewodnik.

Przed każdym tekstem jest jedno, bądź to dwustronnicowy wstęp zawierający przedstawienie głównej postaci, okoliczności i datę postania, a także sporo mniej, bądź to bardziej interesujących ciekawostek. Od pierwszego detektywa w historii literatury Auguste Dupin'a do inspektora Maigreata poprzez słynnego Sherlocka Holmesa i ponoć to geniusza zbrodni, dżentelmena Arsène Lupin'a.

Vademecum każdego fana książek detektywistycznych!

Przewodnik po siedmiu prekursorach i sławach klasyków kryminału. Nie muszą się wam podobać same opowiadania poszczególnych autorów i ich bohaterowie - "Siedmiu detektywów" to zwięzły, niezbyt szczegółowy, jednak zbudowany na chronologicznym rozwoju literatury detektywistycznej i postaci przewodnik.

Przed każdym tekstem...