20 000 mil podmorskiej żeglugi

Nadal jest to dobra literatura i ma mocne zakorzenienia fizyczne. Dziś oczywiście już jest ogromna korekta wiedzy i wyobrażeń. Jednakże jest to mocna literatura. Mimo stosunkowej naiwności w niej postaci i ich trybów ich działań.

Verne nie owijał w bawełnę. Murzyni dla niego zawsze byli mniej inteligentni niż inne nacje i nie wytworzyli co jest także faktem żadnej cywilizacji. Widac nawet w jego literaturze, że szacunkiem darzył szczególnie postacie inteligentne i wykształcone, a planktonem byli dla niego ci nie szukający wiedzy i rozwoju.

Dziś podobnie pisze co do oparcia na nauce Endy Weir, lub pisał nasz doskonały Janusz Zajdel.

Oceny od 1 negatywna do 10 pozytywna.
Fabuła: 6
Pomysł: 8
Logika: 5
Jakość treści: 7
Przewidywalność: 4
Oparcie w faktach: nie dotyczy.
Chęć do następnych książek autora: 6
Zakończenie: 5
Wartość płynąca z książki: 5
Ogólna ocena odbioru: 6

Nadal jest to dobra literatura i ma mocne zakorzenienia fizyczne. Dziś oczywiście już jest ogromna korekta wiedzy i wyobrażeń. Jednakże jest to mocna literatura. Mimo stosunkowej naiwności w niej postaci i ich trybów ich działań.

Verne nie owijał w bawełnę. Murzyni dla niego zawsze byli mniej inteligentni niż inne nacje i nie wytworzyli co jest także faktem żadnej...

Nie starzeje się to dobrze, porównywanie Papuasów do małp i tym podobne, no, dżenzety się zdziwią :)

Nie starzeje się to dobrze, porównywanie Papuasów do małp i tym podobne, no, dżenzety się zdziwią :)

Verne jak zwykle wyprzedza swoje czasy innowacyjnością pomysłów. Ogniwa sodowej to przecież coś nad czym pracują naukowcy w XXI wieku a on ten koncept zaimplementował w Nautilusie. Powodem niższej oceny są moim zdaniem mało wyraziste charaktery, które (pomijając kapitana Nemo) kompletnie nie zapadają w pamięć. Znacznie lepiej zapamiętałem chociażby bohaterów Tajemniczej wyspy.

Verne jak zwykle wyprzedza swoje czasy innowacyjnością pomysłów. Ogniwa sodowej to przecież coś nad czym pracują naukowcy w XXI wieku a on ten koncept zaimplementował w Nautilusie. Powodem niższej oceny są moim zdaniem mało wyraziste charaktery, które (pomijając kapitana Nemo) kompletnie nie zapadają w pamięć. Znacznie lepiej zapamiętałem chociażby bohaterów Tajemniczej wyspy.

Nie dziwi mnie, że to klasyk. Nie dziwi mnie też popularność tej książki.
Verne wyprzedził swoje czasy myślą, innowacją.
Pewnie, gdybym czytała tę książkę, gdy wyszła, to z rumieńcami na twarzy marzyłabym o podróżach i odkrywaniu. I byłaby to najznakomitsza fantastyka.
Pięknie się zestarzała, Verne porusza tu masę problemów nawet z obecnych czasów.
Minusem mogą być spore opisy oceanów i mórz, ja sama uważam je za fascynujące, szczególnie, że podczas powstania tej powieści tak wiele jeszcze nie było odkryte (i nadal nie jest).
Płaczę, bo pozostałam z wieloma pytaniami, które ryją mi głowę i cały czas o tym myślę. A najbardziej o kapitanie Nemo.

Nie dziwi mnie, że to klasyk. Nie dziwi mnie też popularność tej książki.
Verne wyprzedził swoje czasy myślą, innowacją.
Pewnie, gdybym czytała tę książkę, gdy wyszła, to z rumieńcami na twarzy marzyłabym o podróżach i odkrywaniu. I byłaby to najznakomitsza fantastyka.
Pięknie się zestarzała, Verne porusza tu masę problemów nawet z obecnych czasów.
Minusem mogą być spore...

Świetna powieść przygodowa, przy czym trzeba pamiętać o dużej ilości informacji naukowych, którymi raczy nas autor. Z kart tej powieści dowiemy się dużo więcej o istotach zamieszkujących wszelakie morza i oceany. A do tego nie brakuje ciekawostek dotyczących funkcjonowania Nautilusa. To bodajże pierwsza powieść, w której została opisana łódź podwodna. Śmiało można stwierdzić, że Verne był jednym z prekursorów sci fi. "20000 mil podmorskiej żeglugi" pozostawia wiele niewiadomych, zakończenie powieści z żadnym razie nie kończy definitywnie historii kapitana Nemo. Jego osoba pozostaje równie tajemnicza, co na samym początku tej przygody. Kim był? Dlaczego był tak wrogo nastawiony do świata pozamiejskiego? Ten bohater pozostaje zagadką nawet dla współczesnych czytelników.

Świetna powieść przygodowa, przy czym trzeba pamiętać o dużej ilości informacji naukowych, którymi raczy nas autor. Z kart tej powieści dowiemy się dużo więcej o istotach zamieszkujących wszelakie morza i oceany. A do tego nie brakuje ciekawostek dotyczących funkcjonowania Nautilusa. To bodajże pierwsza powieść, w której została opisana łódź podwodna. Śmiało można...

Powieść drogi, nieco przyrodnicza, trochę tajemnicza. Moje zdanie jako nastolatka było takie, że książka trzymała solidny ,,verne-owski" poziom.

Powieść drogi, nieco przyrodnicza, trochę tajemnicza. Moje zdanie jako nastolatka było takie, że książka trzymała solidny ,,verne-owski" poziom.

Niesamowita podmorska przygoda.
Piękna łódź, na której sama chętnie bym się znalazła, choć na chwilę.
Książka jest dla cierpliwych, lubiących szczegółowe opisy (tym razem) przyrody, zwłaszcza ryb, które są cudowne.
Poza tym historia pokazuje do czego jest zdolny człowiek, kiedy kieruje nim chęć zemsty...
Polecam!

Niesamowita podmorska przygoda.
Piękna łódź, na której sama chętnie bym się znalazła, choć na chwilę.
Książka jest dla cierpliwych, lubiących szczegółowe opisy (tym razem) przyrody, zwłaszcza ryb, które są cudowne.
Poza tym historia pokazuje do czego jest zdolny człowiek, kiedy kieruje nim chęć zemsty...
Polecam!

"Ale co się stało z „Nautilusem”? Czy wyszedł cało z kleszczy; Malströmu? Czy kapitan Nemo jeszcze żyje? Czy dalej szuka na wszystkich oceanach swej straszliwej zemsty, czy też poprzestał na owej ostatniej hekatombie? Czy fale wyrzucą kiedyś ów rękopis zawierający dzieje całego jego życia? Czy świat dowie się, jakie było imię tego człowieka? Czy narodowość zatopionego okrętu zdradzi nam może narodowość kapitana Nemo?"

"Ale co się stało z „Nautilusem”? Czy wyszedł cało z kleszczy; Malströmu? Czy kapitan Nemo jeszcze żyje? Czy dalej szuka na wszystkich oceanach swej straszliwej zemsty, czy też poprzestał na owej ostatniej hekatombie? Czy fale wyrzucą kiedyś ów rękopis zawierający dzieje całego jego życia? Czy świat dowie się, jakie było imię tego człowieka? Czy narodowość zatopionego...

Przeczytałam jako dziewczyna.Zachwycałam się.

Przeczytałam jako dziewczyna.Zachwycałam się.

8/10

8/10