Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mocna, okrutna, miejscami bezpardonowa literatura faktu o okrucieństwie człowieka wobec człowieka, o potrzebie mówienia prawdy, o nieudolnych spóźnionych przeprosinach. Opowieść o krzywdzie i braku zemsty. Tekst napisany jest po części suchym, wręcz gazetowym językiem, a chwilami pełen osobistych uwag. Opowieść choć zlepiona z wielu wątków, stanowi konsekwentną całość. Idąc wbrew malkontentom, niezadowolonym z lektury, mogę tylko powiedzieć, że tak jak to lektura konieczna, tak samo trudna, nieobojętna i bezpardonowa. A ciężar okrutnej prawdy o człowieku boli każdego kto ją rozumie i drażni tych, którzy nic nie pojęli.

Mocna, okrutna, miejscami bezpardonowa literatura faktu o okrucieństwie człowieka wobec człowieka, o potrzebie mówienia prawdy, o nieudolnych spóźnionych przeprosinach. Opowieść o krzywdzie i braku zemsty. Tekst napisany jest po części suchym, wręcz gazetowym językiem, a chwilami pełen osobistych uwag. Opowieść choć zlepiona z wielu wątków, stanowi konsekwentną całość. Idąc...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Bliźnięta Fahrenheit" mnie zmiotły z powierzchni jak wichura. "Szkarłatny płatek..." rozczarował okrutnie. Na szczęście ta opowieść spowodowała, że niemal biliśmy się z żoną o to kto czyta i kiedy. Pyszna powieść, zupełnie nieprzewidywalna. Nie jest to ani książka o kosmosie, ani o religii. raczej o człowieku uwikłanym w sidła własnych słabości, marzeń. Zmusza wyobraźnię do pracy, mimo iż plastyczne opisy innej niż nasza rzeczywistości są dziennikarsko dokładne. Do dziś mój pies słyszy jak mówię o nim "miłośnik pana pierwszy" kto przeczyta ten zrozumie dlaczego ;) Polecam, choć głownie tym którzy wyobraźni używają częściej niż średnia krajowa.

"Bliźnięta Fahrenheit" mnie zmiotły z powierzchni jak wichura. "Szkarłatny płatek..." rozczarował okrutnie. Na szczęście ta opowieść spowodowała, że niemal biliśmy się z żoną o to kto czyta i kiedy. Pyszna powieść, zupełnie nieprzewidywalna. Nie jest to ani książka o kosmosie, ani o religii. raczej o człowieku uwikłanym w sidła własnych słabości, marzeń. Zmusza wyobraźnię...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Prawdziwa uczta literacka. Gęsta, mroczna, głęboka, bezwstydnie prawdziwa, obnażająca nas z obłudy. Niewątpliwie powieść dla wytrwałych, ale nie za długa. Ponieważ już wszystko o tej książce zostało powiedziane i napisane, a ja czytałem ją chwilę temu, dlatego dorzucam tylko zachętę dla tych którzy się wahają. Ale jest kilka ale. To literatura mocna, a autor w słowach nie przebiera, klnie jak szewc (mój dziadek był szewcem ale jakoś nie klął przy mnie), świętych krów tu nie znajdziemy. Każdy ma coś za uszami. Trochę to przerysowany obraz pewnej czeluści społecznej, ale literacko smakowity jak wielodaniowy obiad w dobrej knajpie, popity dobrym czymś, z pewnością nie wodą.

Prawdziwa uczta literacka. Gęsta, mroczna, głęboka, bezwstydnie prawdziwa, obnażająca nas z obłudy. Niewątpliwie powieść dla wytrwałych, ale nie za długa. Ponieważ już wszystko o tej książce zostało powiedziane i napisane, a ja czytałem ją chwilę temu, dlatego dorzucam tylko zachętę dla tych którzy się wahają. Ale jest kilka ale. To literatura mocna, a autor w słowach nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągnął mnie Pilch przy lekturze zbioru felietonów "Indyk z ..." Teraz musiałem się trochę otrząsnąć. Niezbyt obszerna książka, nierówna bardzo. Niektóre rozdziały wręcz znakomite, tworzone ciętym piórem, inne blade. To pożegnanie niestety z autorem więc narzekać nie można. Powiem krótko; gdyby wszystkie rodzime felietony były takim językiem, nawet tym mniej porywającym, literatura polska byłaby o niebo bogatsza

Wciągnął mnie Pilch przy lekturze zbioru felietonów "Indyk z ..." Teraz musiałem się trochę otrząsnąć. Niezbyt obszerna książka, nierówna bardzo. Niektóre rozdziały wręcz znakomite, tworzone ciętym piórem, inne blade. To pożegnanie niestety z autorem więc narzekać nie można. Powiem krótko; gdyby wszystkie rodzime felietony były takim językiem, nawet tym mniej porywającym,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno bardzo wystawić obiektywną opinię. Książkę czyta się jak napisaną przez dwóch autorów. Początek, do połowy tworzony niemal infantylnym językiem, jakby autorka dopiero próbowała pióra. I sama treść błaha, tworzona na siłę. Druga część już bardzo treściwa, tchnąca prawdą, bólem, smutkiem, drapieżnym niekiedy autentyzmem postaci. Bo to opowieść wyłącznie o ludziach, to jedno wielkie pytanie o straconą młodość i miłość, o to co byłoby gdyby nie zło wokół nas. Ale skąd my to znamy, czyż nie z naszego rodzimego podwórka z lat prześladowań powojennych kiedy Polacy katowali Polaków? Określenie "Człowiek człowiekowi wilkiem", jak się okazuje niestety nie zna granic. Plus ciekawy rys społeczeństwa ukrywanego za murem islamu. Jakież to zaskakująco oczywiste, że Irańczycy też chcą być szczęśliwi, chcą się bawić, kochać, całować; jak mało są różni od nas. Niezłe ale wymaga przebrnięcia przez I połowę. I nie sposób nie zgodzić się z opinią "Avi" że świat prawdziwych wartości ma się dziś mocno kiepsko.

Trudno bardzo wystawić obiektywną opinię. Książkę czyta się jak napisaną przez dwóch autorów. Początek, do połowy tworzony niemal infantylnym językiem, jakby autorka dopiero próbowała pióra. I sama treść błaha, tworzona na siłę. Druga część już bardzo treściwa, tchnąca prawdą, bólem, smutkiem, drapieżnym niekiedy autentyzmem postaci. Bo to opowieść wyłącznie o ludziach, to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej książce trzeba się zanurzyć jak w płynącej wodzie. To moje pierwsze spotkanie z Dezső Kosztolányi. Szukałem zbioru opowiadań i dostałem coś przepysznego. każda historia z tej książki jest spotkaniem z człowiekiem, z ludzką natura. To niezwykłe, że niekiedy na ledwie kilku stronach odnajdujemy w pełni nakreślone nie płytkie charaktery bohaterów. Ale czy bohaterów? Tu nikt nie jest bohaterem. Tu przeciskamy się przez gąszcz wszelakich emocji. Emocje są tu bohaterami. I wszechobecne śmierć jako czarny charakter, coś nieodzownego w życiu. Polecam smakować kawałek po kawałku. I koniecznie po ostatniej kropce proszę zajrzeć do posłowia. Nie wcześniej, ale koniecznie.

W tej książce trzeba się zanurzyć jak w płynącej wodzie. To moje pierwsze spotkanie z Dezső Kosztolányi. Szukałem zbioru opowiadań i dostałem coś przepysznego. każda historia z tej książki jest spotkaniem z człowiekiem, z ludzką natura. To niezwykłe, że niekiedy na ledwie kilku stronach odnajdujemy w pełni nakreślone nie płytkie charaktery bohaterów. Ale czy bohaterów? Tu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Do przeczytania tej pozycji szykowałem się z wielkim smakiem. I tylko smakiem się obszedłem. Dla mnie wielkie rozczarowanie. Słowna wydmuszka okraszona wtrącanymi w nieładzie fragmentami teorii filozoficzno-literackich. Nie brakuje znakomitych, moim zdaniem, fragmentów jak choćby relacja z łaźni czy niektóre pojedynki erudytów, ale to za mało. Całość robi wrażenie próby podróbki najlepszych utworów Umberto Eco . Wątek kryminalny błahy, wyjaśnienie zagadki splątane na siłę. Szkoda szkoda

Do przeczytania tej pozycji szykowałem się z wielkim smakiem. I tylko smakiem się obszedłem. Dla mnie wielkie rozczarowanie. Słowna wydmuszka okraszona wtrącanymi w nieładzie fragmentami teorii filozoficzno-literackich. Nie brakuje znakomitych, moim zdaniem, fragmentów jak choćby relacja z łaźni czy niektóre pojedynki erudytów, ale to za mało. Całość robi wrażenie próby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Indyk... to moje pierwsze literackie spotkanie z Pilchem. I poległem. Może nie od pierwszej strony, ale chwilę później. Uwielbiam książki, które są wyzwaniem - zarówno językowym jaki i intelektualnym. Ta opasła nieco książka to majstersztyk. Jerzy Pilch w swoich opowieściach zanurza się w nie tylko w polskiej rzeczywistości ale rozkraja na czworo nasze wady, zalety, śmieje się i z siebie i z nas, gani wady. O czym pisze? O życiu, o wszystkim. Choć o miłości, spełnieniu, wódce, kobietach i rodzinie chyba najczęściej. Używa smakowitego języka, przewrotnych skojarzeń, tworzy pełne kontrastów związki wyrazowe. Bawi się językiem. Jest mistrzem słownej żonglerki. Gdybym miał w najkrótszy sposób skomentować ten zbiór opowiadań to chyba za pomocą jednego z cytatów " Wie pan, wszystko jedno czy ma się przed sobą sto lat, rok czy tydzień, zawsze ma się przed sobą wszystko"

Indyk... to moje pierwsze literackie spotkanie z Pilchem. I poległem. Może nie od pierwszej strony, ale chwilę później. Uwielbiam książki, które są wyzwaniem - zarówno językowym jaki i intelektualnym. Ta opasła nieco książka to majstersztyk. Jerzy Pilch w swoich opowieściach zanurza się w nie tylko w polskiej rzeczywistości ale rozkraja na czworo nasze wady, zalety, śmieje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To fakt, że trudno od tej książki się oderwać. Że jest frapująca, że drażni, wciąga w swoje wiry. Autorka rozporządza bogactwem słownictwa. Tekst jest ciekawy. Ale dla mnie to pisanina dla pisania. To niestety wydmuszka dla nadętych nowojorczyków. Głębia charakterów postaci jest sztuczna, wydumane problemy trapią wydumanych, kompletnie nierzeczywistych ludzi. Chociaż bohaterowie są opisani w szczegółach, chociaż ich życie śledzimy chwilami krok po kroku, to życia w "Małym zyciu" jest niewiele.

To fakt, że trudno od tej książki się oderwać. Że jest frapująca, że drażni, wciąga w swoje wiry. Autorka rozporządza bogactwem słownictwa. Tekst jest ciekawy. Ale dla mnie to pisanina dla pisania. To niestety wydmuszka dla nadętych nowojorczyków. Głębia charakterów postaci jest sztuczna, wydumane problemy trapią wydumanych, kompletnie nierzeczywistych ludzi. Chociaż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to