-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
"Piękno nie potrzebuje komentarza, jest jednym z faktów świata."
Hymn i zachwyt nad pięknem i młodością. Oscar Wilde perfekcyjnie operował słowem, ilustrując tym samym swoją epokę. Klasyka światowej literatury, lecz nie ukrywam, że nieco wymęczyłem, bo nie tego szukam w prozie.
"Piękno nie potrzebuje komentarza, jest jednym z faktów świata."
Hymn i zachwyt nad pięknem i młodością. Oscar Wilde perfekcyjnie operował słowem, ilustrując tym samym swoją epokę. Klasyka światowej literatury, lecz nie ukrywam, że nieco wymęczyłem, bo nie tego szukam w prozie.
Dla mnie wyjątkowa części, bo to jedna książka z serii, w której film uważam za lepszy od literackiego pierwowzoru. Co nie oznacza, że książka mi się nie podobała. Wręcz przeciwnie. To wspaniała część z mapą Huncwotów, wspomnieniami Lupina, Dementorami i podróżą w czasie, ale po prostu film Cuarona jest tak fenomenalnie zrobiony i zainscenizowany, że nie potrafię przejść obok niego obojętnie. Dla mnie bezapelacyjnie najlepsza część filmowego Pottera.
Dla mnie wyjątkowa części, bo to jedna książka z serii, w której film uważam za lepszy od literackiego pierwowzoru. Co nie oznacza, że książka mi się nie podobała. Wręcz przeciwnie. To wspaniała część z mapą Huncwotów, wspomnieniami Lupina, Dementorami i podróżą w czasie, ale po prostu film Cuarona jest tak fenomenalnie zrobiony i zainscenizowany, że nie potrafię przejść...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo właśnie tutaj gdzieś zaczął się zatracać ten zawadiacki klimat fantasy znany z opowiadań i pierwszego tomu sagi. Za dużo tutaj politykowania i walki o władzę. Sapkowski to jednak nie Martin i najlepiej się czuje w klimatach słowiańskiego fantasy, które tutaj zostało zastąpione fantastycznym political-fiction. Brak proporcji i tutaj Yennefer i Ciri zaczęły mnie naprawdę wkurzać, ale to wciąż kawał solidnej literatury rozrywkowej.
To właśnie tutaj gdzieś zaczął się zatracać ten zawadiacki klimat fantasy znany z opowiadań i pierwszego tomu sagi. Za dużo tutaj politykowania i walki o władzę. Sapkowski to jednak nie Martin i najlepiej się czuje w klimatach słowiańskiego fantasy, które tutaj zostało zastąpione fantastycznym political-fiction. Brak proporcji i tutaj Yennefer i Ciri zaczęły mnie naprawdę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwszy tom z wiedźmińskiego pięcioksięgu to idealny pomost pomiędzy opowieściami przybliżającymi nam uniwersum Sapkowskiego, przedstawiających losy Geralta, Ciri, Yennefer i Jaskra. Autor zgrabnie łączy wątki i potrafi zaintrygować stawką, o jaką toczy się gra. Opisy szkolenia Ciri i jej relacja z wiedźminami to złoto, a wątek Jaskra to idealny comic relief.
Pierwszy tom z wiedźmińskiego pięcioksięgu to idealny pomost pomiędzy opowieściami przybliżającymi nam uniwersum Sapkowskiego, przedstawiających losy Geralta, Ciri, Yennefer i Jaskra. Autor zgrabnie łączy wątki i potrafi zaintrygować stawką, o jaką toczy się gra. Opisy szkolenia Ciri i jej relacja z wiedźminami to złoto, a wątek Jaskra to idealny comic relief.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowrót do ukochanego Hogwartu i bohaterów, którzy dzisiaj już stanowią kanon literatury dziecięcej/młodzieżowej. Bijąca wierzba, bazyliszek, pierwszy horkruks i mandragory to cechy charakterystyczne tej części. Szkoda, że J.K. Rowling nigdy nie sprawdziła się w innej literaturze i jako scenarzystka.
Powrót do ukochanego Hogwartu i bohaterów, którzy dzisiaj już stanowią kanon literatury dziecięcej/młodzieżowej. Bijąca wierzba, bazyliszek, pierwszy horkruks i mandragory to cechy charakterystyczne tej części. Szkoda, że J.K. Rowling nigdy nie sprawdziła się w innej literaturze i jako scenarzystka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKlasyka światowej literatury z najbardziej znanym i często powielanym motywem „znikania” kolejnych gość przyjęcia. Wpływ, jaki wywarła twórczość Agathy Christie na kryminalną literaturą jest niepodważalny, ale za dużo tutaj przypadku. Bohaterowie zachowuję się bardzo naiwnie, to bardziej pewne archetypy niż pełnokrwiste postaci. Aha, no i oczywiście wierszyk o dziesięciu Murzy… Żołnierzykach zawiera mnóstwo spoilerów fabularnych.
Klasyka światowej literatury z najbardziej znanym i często powielanym motywem „znikania” kolejnych gość przyjęcia. Wpływ, jaki wywarła twórczość Agathy Christie na kryminalną literaturą jest niepodważalny, ale za dużo tutaj przypadku. Bohaterowie zachowuję się bardzo naiwnie, to bardziej pewne archetypy niż pełnokrwiste postaci. Aha, no i oczywiście wierszyk o dziesięciu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLiteracki fenomen i ukochana książka dzieciństwa, z którą idealnie trafiłem pokoleniowo, bo dorastałem wraz z bohaterami Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Pamiętam jak mama mi ją czytała gdy byłem mały i zostawiliśmy sobie ostatni rozdział przed tym jak poszliśmy do kina na pierwszy film o Potterze. Pełna magii i przygód, dziś już klasyka literatury dziecięcej i młodzieżowej.
Literacki fenomen i ukochana książka dzieciństwa, z którą idealnie trafiłem pokoleniowo, bo dorastałem wraz z bohaterami Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Pamiętam jak mama mi ją czytała gdy byłem mały i zostawiliśmy sobie ostatni rozdział przed tym jak poszliśmy do kina na pierwszy film o Potterze. Pełna magii i przygód, dziś już klasyka literatury dziecięcej i młodzieżowej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Pisanie jest bardziej intymną rzeczą od łóżka”. Napisana przez pięknego dwudziestoletniego, a przeczytana przez niezbyt pięknego trzydziestoletniego. Hłasko miał niezwykle lekkie pióro. Biograficzna opowieść o człowieku, który pomimo młodego wieku przeżył wiele żyć i zawsze żył na własnych zasadach. Podziwiam.
„Pisanie jest bardziej intymną rzeczą od łóżka”. Napisana przez pięknego dwudziestoletniego, a przeczytana przez niezbyt pięknego trzydziestoletniego. Hłasko miał niezwykle lekkie pióro. Biograficzna opowieść o człowieku, który pomimo młodego wieku przeżył wiele żyć i zawsze żył na własnych zasadach. Podziwiam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrudno porównać z filmem Ridleya Scotta, bo reżyser wziął z książki Dicka jedynie zarys fabularny, a reszta to już autorska wizja brytyjskiego reżysera. Zaskoczyło mnie, że twórca „Ubika” ma tak lekkie pióro, bo kryminał spotyka się tutaj z nutką romansu, dramatu, a nawet groteski. Zmusza do refleksji nad granicą człowieczeństwa, zadając pytanie czy maszyna może być bardziej ludzka od nas?
Trudno porównać z filmem Ridleya Scotta, bo reżyser wziął z książki Dicka jedynie zarys fabularny, a reszta to już autorska wizja brytyjskiego reżysera. Zaskoczyło mnie, że twórca „Ubika” ma tak lekkie pióro, bo kryminał spotyka się tutaj z nutką romansu, dramatu, a nawet groteski. Zmusza do refleksji nad granicą człowieczeństwa, zadając pytanie czy maszyna może być...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka, która jest obecna niemal we wszystkich rankingach typu TOP 100 najlepszych i najważniejszych powieści, nie ukrywam, nieco mnie rozczarowała. Spodziewałem się błyskotliwej satyry na absurdy wojennej biurokracji, tymczasem dostałem talię wkurzających postaci, wulgarny język i wtórne, mocno uproszczone opisy relacji damsko-męskich, przez co całość jest niekiedy głupia.
Książka, która jest obecna niemal we wszystkich rankingach typu TOP 100 najlepszych i najważniejszych powieści, nie ukrywam, nieco mnie rozczarowała. Spodziewałem się błyskotliwej satyry na absurdy wojennej biurokracji, tymczasem dostałem talię wkurzających postaci, wulgarny język i wtórne, mocno uproszczone opisy relacji damsko-męskich, przez co całość jest niekiedy głupia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie ukrywam, że to film Denisa Villeneuve’a zainspirował mnie do zapoznania się z bogatą mitologią świata wymyślonego przez Franka Herberta. Monumentalne, epickie dzieło sci-fi, które skupia się na zagadnieniach z różnych dziedzin nauki i kultury, wywierając gigantyczny wpływ na całą fantastykę inspirując m.in. Lucasa - twórcę „Gwiezdnych wojen”. Jednak jako urodzony wzrokowiec zamiast czytać o kolosalnych Piaskalach i kosmicznych pustynnych bitwach wolę je po prostu zobaczyć. Szkoda, że nigdy nie zobaczymy wizji Jodorowsky’ego, bo byłoby faktycznie coś unikatowego.
Nie ukrywam, że to film Denisa Villeneuve’a zainspirował mnie do zapoznania się z bogatą mitologią świata wymyślonego przez Franka Herberta. Monumentalne, epickie dzieło sci-fi, które skupia się na zagadnieniach z różnych dziedzin nauki i kultury, wywierając gigantyczny wpływ na całą fantastykę inspirując m.in. Lucasa - twórcę „Gwiezdnych wojen”. Jednak jako urodzony...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZacznijmy od tego, że ocenianie Biblii jako JEDNEGO utworu literackiego nie ma sensu. W kanonie katolickim, który przeczytałem jest 46 ksiąg Starego Testamentu i 27 ksiąg Nowego Testamentu. To 73 osobne utwory literackie różniące się stylistyką, gatunkiem, rodzajem i poruszaną problematyką. Trudne jest też ocenianie Biblii jako typowej książki, bo to największy bestseller wszech czasów, na którym powstała cała nasza cywilizacja i jej moralność, więc miejsca w kanonie nie powinien kwestionować nikt. Bardziej jednak Biblia sprawdza się do omawiania, dyskutowania i studiowania. Wtedy faktycznie jest pasjonującym źródłem wiedzy. W czytaniu niejednokrotnie czułem zmęczenie, choć bywały i fragmenty fenomenalnej literatury. Rozczarowały mnie szczególnie księgi historyczne, w których mamy tak naprawdę nieustające kalendarium konfliktów zbrojnych, które donikąd nie prowadzą. To trochę tak jakby ktoś chciał napisać historię świata, opisując jedynie wojny. Da się tak, ale po co? Rozczarowaniem były również ewangelie. A raczej ich konstrukcja. O ile pierwsza z Ewangelii była świetna (jak na swoje czasy Mateusz miał bardzo reporterski styl), to w każdej kolejnej jest dokładnie to samo. To trochę tak jakby ewangeliści bawili się w głuchy telefon i każdy miałby napisać o tym, co właśnie usłyszał od poprzedniego. O ironio najbardziej podobały mi się pierwsza i ostatnia księga (Księga Rodzaju i Apokalipsa Św. Jana). Oprócz tego Księga Hioba i pozostałe księgi dydaktyczne. Niestety nie doznałem żadnego olśnienia, ani nie spadła na mnie boża łaska po przeczytaniu najczęściej kradzionej książki w historii. Trochę bawią niektóre anachronizmy, a trochę boli wyraźny antykobiecy wydźwięk utworu, bo Boga odczytałem tutaj niestety jako jednego z antagonistów…aha no i ta książka ma najbardziej toksyczny fandom ze wszystkich popkulturowych uniwersów.
Zacznijmy od tego, że ocenianie Biblii jako JEDNEGO utworu literackiego nie ma sensu. W kanonie katolickim, który przeczytałem jest 46 ksiąg Starego Testamentu i 27 ksiąg Nowego Testamentu. To 73 osobne utwory literackie różniące się stylistyką, gatunkiem, rodzajem i poruszaną problematyką. Trudne jest też ocenianie Biblii jako typowej książki, bo to największy bestseller...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKultowy podręcznik do papierowego RPG i do dziś chyba najpopularniejsza książka z uniwersum D&D w Polsce. Niektóre ilustracje tytułowych potworów nieco śmieszą i odbiegają od wizerunków utartych w kanonie, ale mamy tutaj skrupulatnie opisany system gry i nagród. Inspiruje i pobudza wyobraźnie. Pamiętajcie, że przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę.
Kultowy podręcznik do papierowego RPG i do dziś chyba najpopularniejsza książka z uniwersum D&D w Polsce. Niektóre ilustracje tytułowych potworów nieco śmieszą i odbiegają od wizerunków utartych w kanonie, ale mamy tutaj skrupulatnie opisany system gry i nagród. Inspiruje i pobudza wyobraźnie. Pamiętajcie, że przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jako, że jest to powieść noblisty to daje mało frajdy czytelnikowi. Nie jestem i nigdy nie byłem osobą uduchowioną więc trudno mi w pełni docenić kunszt powieści. Napisałem opis od razu po przeczytaniu, bo jutro nie będę nic pamiętał z treści.
Jako, że jest to powieść noblisty to daje mało frajdy czytelnikowi. Nie jestem i nigdy nie byłem osobą uduchowioną więc trudno mi w pełni docenić kunszt powieści. Napisałem opis od razu po przeczytaniu, bo jutro nie będę nic pamiętał z treści.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to