Opinie użytkownika
Trzeba wszystko zrobić, żeby szanse wynosiły jeden na milion (ale możliwe), a nie prawie na pewno. Czy stojąc na jednej nocy, z hełmem tył na przód, z chusteczką w buzi będzie ok?
I gardło sobie podżynam tą transakcją.
Służbista Marchewa xd
Wykrywacz smoków - patyk - jeśli się spali, to smoki jest w pobliżu.
Marchewa mieszkał w burdelu, pani go co chwila odwiedzała pytając,...
Wracałem z Bogną i jej rodzicami z Alp i w samochodzie moja próba poczytania zakończyła się na 20 stronach, po czym zasnąłem.
Ciekawy świat, sylwetka głównego bohatera niczym "badass".
Paint it, black!
Pierwsza książka, od dawien dawna, którą dostałem w prezencie (dziękuję Bogna!, ładna dedykacja).
Któż z nas nie chciałby pomalować twarzy węglem i udawać Jessego Owensa?
Albo za pracę dostać szampana upalnego dnia?
I każdy na pewno kiedyś chciał kogoś tak mocno pocałować...
Natomiast pewien mały człowieczek podjął 3 ważne decyzje: przedziałek, wąsik i słowa.
Wybrana raczej ze względu na chęć przeczytania czegos Kinga.
Interesujący wątek związany z maską byka i obsikaniem ( :D ) przez zakonnicę
Niewiedza to zaiste dobry punkt wyjścia.
Początek intrygujący, końcowe akapity okazałe w swym zaskakującym wydźwięku. Rzecz dzieje się wokół sfery sacrum i wiekowych tajemnic.
Sporo tułaczki przewija się w utowrze.
Całości towarzyszy swego rodzaju klasztorny mistycyzm, momentami niemalże czuć wiarę bohaterów.
Lecz po przeczytaniu czułem się zupełnie normalnie. Niezmieniony,...
Silnie powiązana z klimatem PRLowskim oraz czasami, o których w dzieciństwie pamiętam, że mówiono.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Osobiste wspomnienie wakacji w Myśliborzu.
"Czy nie uroniłaby chociaż jednej łzy...?"
Szkółki niedzielne, przyjście na swój pogrzeb, ach, to były czasy beztroski.
I to słynne malowanie płotu.
O mieszkaniu w beczce.
Najbardziej z tej książki pamiętam moje przeczytanie "Przygód Tomka Sawyera".
Naprawdę chciałem się popłakać, chociaż delikatnie przy zakończeniu książki, które samo w sobie miało na to papiery, lecz po prostu nie mogłem.
Trudno jest jakiekolwiek opinie wyrobić sobie na temat głównych bohaterów.
Wolny kawałek podczas potańcówki w stodole przypomniał mi własne dyskoteki sprzed dobrych parunastu lat.
Dzięki tej książce wiem co znaczy pracować nad...
Pamiętam z czasów dziecięcych.
Miałem chyba z 0 lat, kiedy ją czytałem.
Historia w nieco innym, niekiedy tragikomicznym wydaniu.
Przykre trochę, aczkolwiek dosadne zakończenie.
Jedyne 3 fakty statystycznie w tle fabularnym, w które uzbrojono powieść, poruszyły coś znacznie głębszego. Ta książka poniekąd zajrzała do środka mnie. Sam nic nie mogę zrobić, bowiem cóż znaczę ja dla ogromu świata? Ta bezsilność jest lustrzana do tej w końcowym akapicie.
Nawet nie podjąłem gry w szukanie mordercy. Wiedziałem, że to było częścią jakiegoś większego planu. Według mnie i tak jeden z żołnierzyków się ostał... W butelce wędrującej morskim szlakiem fal z szansą 1/100 na nadanie sensu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTak przeciętna, jak tylko to możliwe. Wszak z tego hazardu wyszedłem na 50%: ja, i ta książka również.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Dwaplusdobra"
"Chciałbym coś o niej napisać, ale Wielki Brat patrzy".
Umarł, zwyciężył, pokochał Go.
Osobiście jeszcze nie znalazłem swojego W.B.
Ciekawe jakby wyglądał mój własny portret i, naturalnie, nie mam pojęcia czy chciałbym takowy posiadać na wzór Doriana Grey'a.
Swoista wycieczka przez elegancki kraj lordów.
"Poznali go dopiero po pierścieniach"
"Był to list od D.G. Zaręczył się".
Możliwe, że kiedyś wrócę doń.
Na razie wydaje mi się zbyt depresyjno-schizofreniczna.
Natenczas nie na moją głowę, tym niemniej zapoczątkowała ona, za sprawą Bogny, piękny rozdział w moim życiu związany właśnie z wszelaką literaturą.