Cytaty
Ale dla mnie najgorsze jest to, że wykastrowano mentalnie całą generację, wmawiając jej, że kredyt to jedyne rozwiązanie. Mieszkanie przestało kojarzyć się z obywatelskim prawem. Ludzie uwierzyli, że zaspokojenie tej potrzeby zależy tylko od ich ciężkiej pracy. Jeśli nie mają gdzie mieszkać, to znaczy, że zbyt słabo się starają. Takie postawienie sprawy jest po prostu nieludzki...
RozwińLekcja plastyki. 263 godziny. Tyle czasu spędzają na lekcjach o sztuce uczniowie drugiej klasy podstawówki w lichtensteinie. Łącznie przez 9 lat nauki, bedą mieli 2304 godziny. To europejski rekord. W czołówce nauczania o sztuce są tez duńczycy - 1120 godzin w sześć lat, Portugalczycy - 1100 godzin w osiem lat oraz Finowie i Norwegowie - po 997 godzin odpowiednio w dziewięć i d...
RozwińTeraz samotność to nowy rak - wstydliwa, żenująca przypadłość, której człowiek nabawił się w niejasny sposób. Przerażająca, nieuleczalna, tak straszna, że lepiej o niej nie wspominać, inni nie chcą o niej słyszeć z obawy, że mogliby się zarazić albo skusić los, by zesłał na nich podobne nieszczęście".
Doskonałość nie istnieje. Jest tylko niepohamowane, nienasycone dopasowywanie organizmów do otoczenia. Tak właśnie przedstawia się siła napędowa ewolucji.
Życie to zatem szczególny przypadek chemii. Nasze istnienie zawdzięczamy ledwo możliwym reakcjom. Zbyt duża reaktywność, a staniemy w płomieniach. Zbyt mała, a umrzemy z zimna. Białka pozwalają nam żyć na krawędzi chemicznej entropii. Czasem zapuszczamy się niebezpiecznie blisko, jednak upadek w otchłań dokonuje się dopiero w chwili śmierci.
Jasne jest ponadto, że równość wymaga, aby miasta zaprzestały koncentrowania dotowanych mieszkań w strefach dla ubogich mieszkańców, tak aby wszyscy obywatele i ich dzieci mogli cieszyć się równym dostępem do porządnych szkół i solidnych usług. Tego rodzaju przemieszanie różnych warstw społecznych jest znakiem rozpoznawczym cywilizowanego, demokratycznego i etycznego społeczeńs...
Rozwiń(...)akceptować dziecko takim, jakie ono jest. Nie oczekiwać, że będzie przypominało nas albo stanie się tym, kim sami chcielibyśmy być. Aby to zilustrować, Catharina wyciąga doniczkę z fikusem i prosi rodziców, aby wyobrazili sobie, że to ich dziecko, chociaż w głębi serca marzył im się- powiedzmy- fiołek. Chodzi o to, by nie traktować swojego fikusa, jakby był fiołkiem.