rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Rewelacyjne 12*
Nic nie jest w stanie tego opisać
Te zdania, słowa trzeba usłyszeć swoją wyobraźnią i samemu po swojemu poukładać

Rewelacyjne 12*
Nic nie jest w stanie tego opisać
Te zdania, słowa trzeba usłyszeć swoją wyobraźnią i samemu po swojemu poukładać

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No i spróbowałem, czytałem ale i słuchałem, dużo samochodem jeżdżę
i nie żałuję

uwielbiam taką narrację, taki kalejdoskop, takie układanki
uwielbiam świetnie napisane słowa, zdania, myśli przez osoby z perspektywy całego życia, zwłaszcza tak późnego życia

aż dziw, że wszyscy nie nazywając wprost swoich poglądów, mówią jednym językiem, podobnymi wartościami, i nawet żadna Religia, czy filozofia nie przeszkadza

niby banalne stwierdzenie, że przed śmiercią, całe życie nam przelatuje w jednej sekundzie i nikt nie mówił, że po kolei

niby banalne, ale chyba nikt tego w polskiej, ani w światowej literaturze, tego nie wykorzystał (oczywiście mało przeczytałem, żeby tak twierdzić, ale to tylko moje zdanie)

takie proste, takie banalne, a takie w swej prostocie ciekawe

Zacząłem przygodę z p. Myśliwskim i go nie opuszczę

No i spróbowałem, czytałem ale i słuchałem, dużo samochodem jeżdżę
i nie żałuję

uwielbiam taką narrację, taki kalejdoskop, takie układanki
uwielbiam świetnie napisane słowa, zdania, myśli przez osoby z perspektywy całego życia, zwłaszcza tak późnego życia

aż dziw, że wszyscy nie nazywając wprost swoich poglądów, mówią jednym językiem, podobnymi wartościami, i nawet żadna...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzemioslo juz trudne do strawienia

Rzemioslo juz trudne do strawienia

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla jednych arcydzieło, dla innych grafomania, dla mnie świetne dopełnienie pierwszej wizyty w Indiach

Dla jednych arcydzieło, dla innych grafomania, dla mnie świetne dopełnienie pierwszej wizyty w Indiach

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najsłabsza część. Przewidywana. Wątki już wykorzystane w polskich konceptach.
Żałuję

Najsłabsza część. Przewidywana. Wątki już wykorzystane w polskich konceptach.
Żałuję

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziwne. Zacząłem czytam książkę, która nie może być wydana, a skończyłem książkę, która jest dostępna już tylko w drugim obiegu.
Autor przeprasza czytelników za brak korekty redaktorskiej i w trakcie czytania faktycznie przeszkadzała mi ta chropowatość, zbyt duże zagmatwanie, widoczna niechęć autora, aby czytelnik miał większą szansę na samodzielne rozsupływanie zakręconych wątków. Ale to wszystko to wielka zaleta tej opowieści. To jakby punkowa wersja na tle popowych wydań zalewających nas kryminałów i thrillerów.
Gorąco polecam!

Dziwne. Zacząłem czytam książkę, która nie może być wydana, a skończyłem książkę, która jest dostępna już tylko w drugim obiegu.
Autor przeprasza czytelników za brak korekty redaktorskiej i w trakcie czytania faktycznie przeszkadzała mi ta chropowatość, zbyt duże zagmatwanie, widoczna niechęć autora, aby czytelnik miał większą szansę na samodzielne rozsupływanie zakręconych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szybko wszystko się wyjaśnia, a notki na okładkach mocno pomagają
Może film będzie ciekawszy

Szybko wszystko się wyjaśnia, a notki na okładkach mocno pomagają
Może film będzie ciekawszy

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczęło się rewelacyjnie, w środku również, końcówka słabsza

Zaczęło się rewelacyjnie, w środku również, końcówka słabsza

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najpierw była rozmowa Mellera z Majewskim, Stuhrem, Zborowskim i samym autorem o książce, o czasach, i dla mnie najciekawsze o muzyce
Potem bieg do księgarni i czytanie...
Zaryzykuję, że opowieść o czasach i muzyce ciekawiej jest przedstawiona, ciekawiej opisana, smaczniej podana niż u samego mistrza Tyrmanda.
Intryga i sensacyjności w tle, a na pierwszym planie czas roku '57 ale i '39

Gorąco POLECAM!

Najpierw była rozmowa Mellera z Majewskim, Stuhrem, Zborowskim i samym autorem o książce, o czasach, i dla mnie najciekawsze o muzyce
Potem bieg do księgarni i czytanie...
Zaryzykuję, że opowieść o czasach i muzyce ciekawiej jest przedstawiona, ciekawiej opisana, smaczniej podana niż u samego mistrza Tyrmanda.
Intryga i sensacyjności w tle, a na pierwszym planie czas roku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedyś wciągała, powalała, dzisiaj już przebrzmiała

Kiedyś wciągała, powalała, dzisiaj już przebrzmiała

Pokaż mimo to


Na półkach:

Brudne, lepkie, śliskie, ale bardzo ciekawie napisane. Bohater nie jest super herosem, powoli jest prowadzony przez ulice i meandry i sie uczy.

Brudne, lepkie, śliskie, ale bardzo ciekawie napisane. Bohater nie jest super herosem, powoli jest prowadzony przez ulice i meandry i sie uczy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie warto. Sprawne rzemiosło ale nic więcej. Czyta się błyskawicznie, ale po co?

Nie warto. Sprawne rzemiosło ale nic więcej. Czyta się błyskawicznie, ale po co?

Pokaż mimo to


Na półkach:

6 tomów autobiografii, której w języku polskim mieliśmy szanse poznać pierwsze dwa. Pierwszy to dzieciństwo, a raczej okres młodzieńczy, odejście ojca, dojrzewanie, alkoholizm ojca i jego śmierć, a przede wszystkim opis relacji głównego bohatera z rówieśnikami, ojcem. Drugi tom to relacje męsko damskie, ale opisane już bardzo dojrzale, bo przez 40 – letniego mężczyznę, które skupiają się na drugim związku.
Bohatera zaczynamy poznawać gdy ma ze swoją drugą partnerką troje dzieci i pośród opisów przewijania najmłodszego i problemów ze starszymi. Zastajemy go w momencie gdy zastanawia się, co się stało, że znalazł się tu gdzie jest, z mocno rozhisteryzowaną partnerką, gdzie najstarsza córka 5 pięcioletnia, ma już pierwsze oznaki bardzo poważnych problemów z przystosowaniem się do rówieśników i pierwsze oznaki zachowań reprezentujących największe ułomności ojca.
I bohater prowadzi nas wstecz, do momentu gdy maja dwoje, jedno dziecko, gdzie i kiedy poznają się, a potem uzupełniając wcześniejsze skrawki znowu podąża do przodu, krok po kroku, miesiąc po miesiącu już chronologicznie aż dociera do pewnego sylwestra gdzie poznajemy, a przynajmniej mi się tak zdaje, sens całej jego walki tworzenia, a raczej zalążka pomysłu gdzie w końcu znajduje sens swojego tworzenia.
Cała powyższa chronologia, treść to tylko wypełnienie, a raczej dopełnienie tego jak dojrzewa, jak głębiej poznaje siebie, a głównie siebie w relacji z partnerką,
REWELACJA
Ps.
Ciągnie mnie do ponownego przeczytania pierwszego tomu.

6 tomów autobiografii, której w języku polskim mieliśmy szanse poznać pierwsze dwa. Pierwszy to dzieciństwo, a raczej okres młodzieńczy, odejście ojca, dojrzewanie, alkoholizm ojca i jego śmierć, a przede wszystkim opis relacji głównego bohatera z rówieśnikami, ojcem. Drugi tom to relacje męsko damskie, ale opisane już bardzo dojrzale, bo przez 40 – letniego mężczyznę,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna narracja, uwielbiam takie puzzle

Świetna narracja, uwielbiam takie puzzle

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe uwagi, spostrzeżenia z obu stron płci
Ale po co autor to napisał? NIE WIEM

Ciekawe uwagi, spostrzeżenia z obu stron płci
Ale po co autor to napisał? NIE WIEM

Pokaż mimo to


Na półkach:

A raczej odsłuchane. Gdyby nie interpretacja Artura Barcisia, to nie rozczarowałbym się, nie czytając tej książki. W ostatnich latach niestety zbyt częśty pomysł na książki kryminalno/sensacyjne gdzie 60% to kopia samej histori

A raczej odsłuchane. Gdyby nie interpretacja Artura Barcisia, to nie rozczarowałbym się, nie czytając tej książki. W ostatnich latach niestety zbyt częśty pomysł na książki kryminalno/sensacyjne gdzie 60% to kopia samej histori

Pokaż mimo to


Na półkach:

BARDZO polecam, ciekawie podane tło historyczne, rozwijające się'ale książce nie wróżę sukcesów, lekko obala mit Inki, WIELKIEJ bohaterki Żołnierzy Wyklętych

BARDZO polecam, ciekawie podane tło historyczne, rozwijające się'ale książce nie wróżę sukcesów, lekko obala mit Inki, WIELKIEJ bohaterki Żołnierzy Wyklętych

Pokaż mimo to

Okładka książki Koleś i mistrz zen Jeff Bridges, Bernie Glassman
Ocena 6,5
Koleś i mistrz... Jeff Bridges, Berni...

Na półkach:

Żeby zrozumieć, trzeba mieć podstawy ZEN, książka zwłasza dla wielbicieli filmu, ale w Polsce to żaden kult, to niestety kult amerykański

Żeby zrozumieć, trzeba mieć podstawy ZEN, książka zwłasza dla wielbicieli filmu, ale w Polsce to żaden kult, to niestety kult amerykański

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa dawka historii

Ciekawa dawka historii

Pokaż mimo to


Na półkach:

Smacznie się bardzo czyta

Smacznie się bardzo czyta

Pokaż mimo to