Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Nadchodząca fala. Sztuczna inteligencja, władza i najważniejszy dylemat ludzkości w XXI wieku Michael Bhaskar, Mustafa Suleyman
Ocena 6,6
Nadchodząca fa... Michael Bhaskar, Mu...

Na półkach: , ,

„Nadchodząca fala” jest jedną z tych książek do czytania których usiadłam z myślę, że oto dowiem się czegoś nowego, a kończę czytać z przeświadczeniem, że o tym wszystkim już czytałam.

Autor omawia zagrożenia związane z nową technologią, ale mam wrażenie, że z perspektywy osoby, która będzie beneficjentem tych nowych technologii, więc raczej są to filozoficzne rozważania, z ominięciem bardziej niewygodnych tematów.

Weźmy omawiany przykład destabilizacji państwa, z jakich powodów może nastąpić? Np. z powodu braku dostępności do wody dla ludzi, braku jedzenia i nie dlatego, że jakiś haker zatrzymał łańcuch dostaw (tak jakby sugerował autor), ale z powodów, które możemy obserwować już aktualnie. Jedna rozmowa z ChatGPT zużywa 0,5 l wody, użytkowników ChatGPT na ten moment jest 200 mln, jeżeli każdy chciałby zamienić z Chatem słówko zużyjemy 100 mln litrów wody? to są wielkości niewyobrażalne, człowiek przez całe swoje życie potrzebuje 420 tyś litrów wody do picia. Tymczasem w Kalifornii siedziby Google (która potrzebuje 7 mln litrów wody dziennie, aby chłodzić serwery) władze chcą wprowadzić regulacje dotyczące korzystania z wód gruntowych dla gospodarstw rolnych, ponieważ obawiają się suszy. W Urugwaju, gdzie Google chciało budować swoją serwerownie wybuchały protesty, ponieważ ludność obawiała się braku dostępności do wody. A oprócz Google mamy też serwery Amazona i pozostałych firm technologicznych.

Owszem wizja wyprodukowania nowego wirusa w piwnicy jest przerażająca, ale należałoby zadać sobie pytanie dlaczego jakiś człowiek, będzie tak sfrustrowany, że będzie chciał użyć tego wirusa?

A co z przyrodą? Osobiście najbardziej przeraża mnie wizja, w której dziesiątkujemy populacje pszczół doprowadzając do ich wyginięcia (co już się dzieje) i nie będzie komu zapylać roślin, aby odradzały się co roku i dawały plony. I jakoś nie uspokaja mnie stwierdzenie, że nie ma się czym martwić, bo Wal-Mart już opatentował pszczołę – robota, bo nie potrzebuję wybujałej wyobraźni, aby sobie wyobrazić, jak ta pszczoła zapyla konkretne pola wskazane przez producenta, a reszta zamienia się w pustynie.

I zanim zostanę okrzyknięta przeciwniczką technologii, to nią nie jestem, ale uważam, że najpierw powinniśmy zadbać o to co mamy jako ludzkość, czyli planetę, a nie wycinamy lasy i zatruwamy rzeki np. w Kongo, aby wydobyć Kobalt, potrzebny do produkcji baterii z tekstem, że przecież robimy to dla dobra planety (kobalt jest używany m.in. w elektrycznych samochodach). Bo jak już skończymy tak troszczyć się o planetę to czeka nas zniszczony kontynent i gigantyczny kryzys emigracyjny.

„Nadchodząca fala” jest jedną z tych książek do czytania których usiadłam z myślę, że oto dowiem się czegoś nowego, a kończę czytać z przeświadczeniem, że o tym wszystkim już czytałam.

Autor omawia zagrożenia związane z nową technologią, ale mam wrażenie, że z perspektywy osoby, która będzie beneficjentem tych nowych technologii, więc raczej są to filozoficzne rozważania,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chcecie wydać własną grę, ale nie wiecie z czym to się będzie wiązać? Indie games odpowie na wasze pytania.
I chociaż książka w niektórych miejscach może być już nie aktualna, to daje ogólny pogląd ile wysiłku trzeba włożyć w samodzielne wydanie gry, albo ile osób powinno się skrzyknąć, aby taką grę wydać.

Chcecie wydać własną grę, ale nie wiecie z czym to się będzie wiązać? Indie games odpowie na wasze pytania.
I chociaż książka w niektórych miejscach może być już nie aktualna, to daje ogólny pogląd ile wysiłku trzeba włożyć w samodzielne wydanie gry, albo ile osób powinno się skrzyknąć, aby taką grę wydać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyzwyczaiłam się myśleć o Afryce, jako o kontynencie na którym źle się dzieje, ale nie mam z tym nic wspólnego.
A tutaj się okazuje, że jednak mam, bo zniewala się Afrykańczyków, aby ludzie zachodu mogli taniej kupić nowy telefon, czy jakiś inny modny gadżet technologiczny, albo "dbać o środowisko" kupując elektryczny samochód.

Reportaż otwiera oczy, nie tylko na to w jak brutalny sposób są wykorzystywani ludzi zamieszkujący Afrykę, ale też na kwestie środowiskowe, bo oto niszczymy jeden kontynent, aby nie zanieczyszczać tak bardzo drugiego, a przecież planeta Ziemia jest połączona nie da się zniszczyć Afryki bez wpływu na inne kontynenty.

Przyzwyczaiłam się myśleć o Afryce, jako o kontynencie na którym źle się dzieje, ale nie mam z tym nic wspólnego.
A tutaj się okazuje, że jednak mam, bo zniewala się Afrykańczyków, aby ludzie zachodu mogli taniej kupić nowy telefon, czy jakiś inny modny gadżet technologiczny, albo "dbać o środowisko" kupując elektryczny samochód.

Reportaż otwiera oczy, nie tylko na to w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

zaczęłam czytać, ale życie jest zbyt krótkie, aby tracić je na kiepską literaturę

zaczęłam czytać, ale życie jest zbyt krótkie, aby tracić je na kiepską literaturę

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest opisem branży gier, jakie występują zawody, jak może wyglądać praca.

Książka jest opisem branży gier, jakie występują zawody, jak może wyglądać praca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor próbuje przekonać, że analiza techniczna jest zawsze lepsza od fundamentalnej bez refleksji nad takimi zjawiskami jak płynność rynku, horyzont czasowy inwestora czy czas jaki inwestor może poświęcić na doglądanie swoich inwestycji, rynek i instrumenty w jakie inwestujesz również bez znaczenia.
Na czym polega analiza techniczna podążania za trendem omówiona bardzo pobieżnie, rady w stylu: nie rezygnuj na początku z pracy, bo będziesz tracił pieniądze czy jak spółka rośnie to kupuj, bo jest trend wzrostowy itd.
Odbieram przeczytanie książki jako stratę czasu.

Autor próbuje przekonać, że analiza techniczna jest zawsze lepsza od fundamentalnej bez refleksji nad takimi zjawiskami jak płynność rynku, horyzont czasowy inwestora czy czas jaki inwestor może poświęcić na doglądanie swoich inwestycji, rynek i instrumenty w jakie inwestujesz również bez znaczenia.
Na czym polega analiza techniczna podążania za trendem omówiona bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

https://bezdrozaliteratury.pl/jak-media-spolecznosciowe-wplywaja-na-nasze-poglady-w-trybach-chaosu-max-fisher-recenzja/

https://bezdrozaliteratury.pl/jak-media-spolecznosciowe-wplywaja-na-nasze-poglady-w-trybach-chaosu-max-fisher-recenzja/

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ciepła opowieść o życiowych rozbitkach i odnajdywaniu szczęścia w życiu

dłuższa recenzja na blogu:
https://bezdrozaliteratury.pl/witajcie-w-ksiegarni-hyunam-dong-hwang-bo-reum-recenzja/

Ciepła opowieść o życiowych rozbitkach i odnajdywaniu szczęścia w życiu

dłuższa recenzja na blogu:
https://bezdrozaliteratury.pl/witajcie-w-ksiegarni-hyunam-dong-hwang-bo-reum-recenzja/

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Współczesny bohaterem ameryki jest prezes wielkiej korporacji zarabiający miliony. A takie zjawiska jak cięcie kosztów poprzez zwalnianie pracowników po objęciu stanowiska przez nowego prezesa jest uważane za coś normalnego. Jednak czy zawsze tak było? Przecież Ameryka lat 60 i 70, a nawet jeszcze 80 była uważana, za kraj wielkich możliwości. Za kraj do którego można przyjechać i będąc zwykłym pracownikiem z klasy średniej mieć spokojnie życie: własny dom z ogródkiem, a w weekendy robić grilla z sąsiadami. Tej wizji Ameryki z lat 70 już nie ma.

Książka „Człowiek, który zniszczył kapitalizm” opowiada właśnie o tym, jak Ameryka z krainy miodem i mlekiem płynącej dla zwykłych ludzi zamieniała się w krainę koszmaru, gdzie jednostki zarabiają fortuny, a całej reszcie ledwo starcza do pierwszego, gdzie klasa średnia jest wrogiem, którego należy zniszczyć. Jest to reportaż o tym, jak słowa Gordona Gekko z kultowego już filmu „Wall Street”: „chciwość jest dobra” stały się normą w Ameryce. Choć po części postać Gordona Gekko jest wzorowana na bohaterze książki.

Współczesny bohaterem ameryki jest prezes wielkiej korporacji zarabiający miliony. A takie zjawiska jak cięcie kosztów poprzez zwalnianie pracowników po objęciu stanowiska przez nowego prezesa jest uważane za coś normalnego. Jednak czy zawsze tak było? Przecież Ameryka lat 60 i 70, a nawet jeszcze 80 była uważana, za kraj wielkich możliwości. Za kraj do którego można...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak śpiewają "The Beatles" wszystko czego potrzebujesz to miłość - i to jest mottem przewodnim książki. Bo o miłość tutaj chodzi do siebie, bliźnich, przyrody, świata.
Książka koncentruje się na osądach, jako tym elemencie przez który przejawia się brak miłości. Osądzamy wszystko i wszystkich cały czas, a najbardziej siebie.
Nie wszystkie metody, jak radzić sobie z osądami przypadną wszystkim do gustu, ponieważ mamy EFT, medytację, modlitwę, ale mamy też zatrzymanie swoich myśli nie opowiadanie sobie historii tylko bycie tu i teraz. Autorka oczywiście radzi stosować wszystkie metody, jednak nawet wybór jednej i konsekwentne trzymanie się jej może spowodować, że odpuścimy i przestaniemy osądzać wszystkich i wszystko.

pełna recenzja na blogu: https://bezdrozaliteratury.pl/moc-dobrych-wibracji-bernstein-gabrielle-recenzja/

Jak śpiewają "The Beatles" wszystko czego potrzebujesz to miłość - i to jest mottem przewodnim książki. Bo o miłość tutaj chodzi do siebie, bliźnich, przyrody, świata.
Książka koncentruje się na osądach, jako tym elemencie przez który przejawia się brak miłości. Osądzamy wszystko i wszystkich cały czas, a najbardziej siebie.
Nie wszystkie metody, jak radzić sobie z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając książkę miałam wrażenie jakbym czytała o eksperymencie społecznym, gdzie cały naród jest poddawany jednej narracji, w tym przypadku nienawiści do wszystkich, którzy myślą inaczej, aby stworzyć społeczeństwo żyjące myślą o wojnie i niszczeniu innych. A później przyszedł mi do głowy "Rok 1984" Orwella, gdzie Państwo A walczyła z Państwem B przeciwko Państwowi C i musiało trwać w ciągłej wojnie, aby utrzymać swoich obywateli w ryzach. Tutaj wyłania się podobny obraz Putin musi prowadzić wojny - z Czeczenią, Gruzją, a później Ukrainą, bo inaczej nie utrzymałby się przy władzy, ponieważ buduje jedność Państwa w opozycji do wroga wewnętrznego i zewnętrznego, bo tylko Rosja walcząca jest w stanie wytłumaczyć swoim obywatelom niski poziom życia.
I niestety ten eksperyment bardzo dobrze mu wychodzi, bo po zablokowaniu obywatelom możliwości dostępu do Internetu i niezależnych mediów jedyną narrację jaka widza jest narracja władzy.
Jednak książka kończy się delikatnym powiewem optymizmu, że jeszcze nie jest za późno, jeszcze jest szansa, aby ten eksperyment zakończyć, zanim pokolenie dzieci wychowanych do wojny dorośnie.

na pełną recenzję zapraszam na bloga:
https://bezdrozaliteratury.pl/za-putina-ian-garner/

Czytając książkę miałam wrażenie jakbym czytała o eksperymencie społecznym, gdzie cały naród jest poddawany jednej narracji, w tym przypadku nienawiści do wszystkich, którzy myślą inaczej, aby stworzyć społeczeństwo żyjące myślą o wojnie i niszczeniu innych. A później przyszedł mi do głowy "Rok 1984" Orwella, gdzie Państwo A walczyła z Państwem B przeciwko Państwowi C i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która daje lepsze zrozumienie instytucji Kościoła Katolickiego: jego początków, kształtowania się, aż do czasów współczesnych.
Dlaczego księży obowiązuje celibat? Jak doszło do rozłamu na katolików i protestantów? Jaką rolę odgrywał każdy z 264 papieży? Dlatego Watykan jest tak ważny i skąd pomysł, aby centrum chrześcijaństwa była akurat w tym konkretnym miejscu na świecie, bo bynajmniej nie jest to przypadkowe położenie. Na te wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w książce.

Dokładniejsza recenzja na moim blogu, zapraszam:
https://bezdrozaliteratury.pl/watykan-mroczna-historia-swiatowej-potegi-klaus-rudiger-mai-recenzja/

Książka, która daje lepsze zrozumienie instytucji Kościoła Katolickiego: jego początków, kształtowania się, aż do czasów współczesnych.
Dlaczego księży obowiązuje celibat? Jak doszło do rozłamu na katolików i protestantów? Jaką rolę odgrywał każdy z 264 papieży? Dlatego Watykan jest tak ważny i skąd pomysł, aby centrum chrześcijaństwa była akurat w tym konkretnym miejscu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam 50 stron i odłożyłam książkę na rok, w recenzji wyjaśniam, dlaczego wróciłam i czy był to udany powrót.

Zapraszam na bloga:
https://bezdrozaliteratury.pl/sniezyca-neal-stephenson-recenzja/

Przeczytałam 50 stron i odłożyłam książkę na rok, w recenzji wyjaśniam, dlaczego wróciłam i czy był to udany powrót.

Zapraszam na bloga:
https://bezdrozaliteratury.pl/sniezyca-neal-stephenson-recenzja/

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki ABC sprawozdań finansowych. Jak je czytać, interpretować i analizować Waldemar Gos, Stanisław Hońko, Piotr Szczypa
Ocena 5,7
ABC sprawozdań... Waldemar Gos, Stani...

Na półkach: ,

Książka zakłada, że czytający nigdy nie mieli do czynienia z ustawą o rachunkowości, a bilans i sprawozdanie widzą pierwszy raz na oczy.
Dla osoby, totalnie początkującej w czytaniu sprawozdania jak najbardziej przydatna, ale jeżeli ktoś szuka pogłębionych wiadomości, jak czytać sprawozdanie - to tutaj ich nie znajdzie.

Książka zakłada, że czytający nigdy nie mieli do czynienia z ustawą o rachunkowości, a bilans i sprawozdanie widzą pierwszy raz na oczy.
Dla osoby, totalnie początkującej w czytaniu sprawozdania jak najbardziej przydatna, ale jeżeli ktoś szuka pogłębionych wiadomości, jak czytać sprawozdanie - to tutaj ich nie znajdzie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem w stanie przebrnąć przez książkę, chaotyczna, napisana po łebkach, aby była grubsza zapełniona przepisami, na co popadnie albo ciasteczek albo lampionów. Dotarłam do 100 strony i dalej nie zamierzam się męczyć

Nie jestem w stanie przebrnąć przez książkę, chaotyczna, napisana po łebkach, aby była grubsza zapełniona przepisami, na co popadnie albo ciasteczek albo lampionów. Dotarłam do 100 strony i dalej nie zamierzam się męczyć

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autorka zdecydowanie lepiej odnajduje się w dłuższych formach. Patrząc po długości opowiadań, krótsze były bardziej chaotyczne dłuższe bardziej przemyślane, spójne.

Autorka zdecydowanie lepiej odnajduje się w dłuższych formach. Patrząc po długości opowiadań, krótsze były bardziej chaotyczne dłuższe bardziej przemyślane, spójne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Reportaż zaczyna się mocnym akcentem wypadku, o którym było głośno, przynajmniej w Warszawie. Jednak z biegiem czytania i kolejnych śmiertelnych wypadków zaczęłam obserwować u siebie spadek oburzenia, na rzecz stwierdzenia, że wszyscy szybko jeżdżą, taki mamy klimat, choć jako osoba, która porusza się pieszo i na rowerze jestem w zasadzie bezbronna w momencie zderzenia z rozpędzonym samochodem.
Wszelako reportaż nie porusza tylko kwestii szybkiej jazdy, ale też przyczyn takiego stanu rzeczy i tutaj do głosu dochodzi zapatrzenie Polaków na Stany Zjednoczone i spaczone poczucie wolności pojmowanej jako „mi wolno wszystko niech inni uważają”, bo ten „inny” jest gorszy, ułomny, po prostu bez samochodu.
Reportaż opisuje zarówno kluby nielegalnych wyścigów, ale też życie poza wielkimi miastami i jaką rolę odgrywa samochód, gdy nie ma komunikacji miejskiej. Opisuje życie w ciągłej trasie, czyli zawodowych kierowców ciężarówek, ale też ludzi, którzy na co dzień dużo jeżdżą jako kierowcy Uberów czy taksówek, kurierów InPostu.

szersza opinia na blogu: https://bezdrozaliteratury.pl/wszyscy-tak-jezdza-bartosz-jozefiak-recenzja/

Reportaż zaczyna się mocnym akcentem wypadku, o którym było głośno, przynajmniej w Warszawie. Jednak z biegiem czytania i kolejnych śmiertelnych wypadków zaczęłam obserwować u siebie spadek oburzenia, na rzecz stwierdzenia, że wszyscy szybko jeżdżą, taki mamy klimat, choć jako osoba, która porusza się pieszo i na rowerze jestem w zasadzie bezbronna w momencie zderzenia z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka opowiada nie tylko historię początków Resident Evil, choć na tej grze się skupia, ale też wyjaśnia jak powstała pierwsza część Devil May Cry czy wspomina o Monster Hunter. Oprócz skoncentrowania na samych gram mamy również opisanie wojny konsolowej i jakie ruchy podjęło Sony, aby wybić się na prowadzenie.
Książka na początku przytłacza mnogością nazwisk, ale dobrze obrazuje proces tworzenia gry, która przełamuje konwencje gatunku, ponieważ Resident Evil był pierwszą grą z gatunku survival horror i stworzyła kanon do którego inne gry później dążyły.
Osobiście w żadną odsłonę Resident Evil nie zagrałam i raczej nie zagram, bo horrory nie są dla mnie. Jednak z książką zapoznałam się z ciekawością, jako historią o początkach serii, która w jakiś sposób zmieniła branżę.

Książka opowiada nie tylko historię początków Resident Evil, choć na tej grze się skupia, ale też wyjaśnia jak powstała pierwsza część Devil May Cry czy wspomina o Monster Hunter. Oprócz skoncentrowania na samych gram mamy również opisanie wojny konsolowej i jakie ruchy podjęło Sony, aby wybić się na prowadzenie.
Książka na początku przytłacza mnogością nazwisk, ale dobrze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ma swoje plusy i minusy. Po stronie plusów zapisałabym rozprawienie się z mitami ruchu FIRE oraz ogólne podejście do pieniędzy. Również odpowiedzi na pytania: czy lepiej inwestować całą kwotę od razu, czy może rozłożyć na roczne wpłaty przez 10 lat i tym podobne kwestie wokół których obrosło mnóstwo mitów.
Do minusów przypisałabym pewne nierozróżnienie na czym polegają inwestycje w akcje, obligacje a ETF-y, bo jednak to są inne instrumenty finansowe i twierdzenie, nawet uproszczone, że przecież posiadamy ekspozycje na te same papiery jest pewnym wprowadzeniem w błąd, bo ETF-y mogą mieć ekspozycje na dany index poprzez kontrakty terminowe, a nie bezpośrednią inwestycję w akcje czy obligacje.

Dłuższa recenzja na blogu: https://bezdrozaliteratury.pl/po-prostu-kupuj-nick-maggiulli-recenzja/

Książka ma swoje plusy i minusy. Po stronie plusów zapisałabym rozprawienie się z mitami ruchu FIRE oraz ogólne podejście do pieniędzy. Również odpowiedzi na pytania: czy lepiej inwestować całą kwotę od razu, czy może rozłożyć na roczne wpłaty przez 10 lat i tym podobne kwestie wokół których obrosło mnóstwo mitów.
Do minusów przypisałabym pewne nierozróżnienie na czym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Andrzeja Pilipiuka i jak na razie ostatnie.
Książka składa się z 5 opowiadań przy czym żadne nie wywołało we mnie potrzeby podzielenia się refleksjami na temat czytanego opowiadania.
Opowiadania zgrabne jeżeli chodzi o ich zarys obyczajowo-historyczny, jednak mam wrażenie, że fantastyka trochę w nich na siłę, aby można było pchnąć akcję obyczajową do przodu.
Raczej nie będzie to zbiór opowiadań, które poleciłabym komuś, kto chciałby z wypiekami na twarzy przewracać kolejną kartkę w niecierpliwym oczekiwaniu co będzie dalej, bardziej osobie, która czeka w kolejce na poczcie i chciałaby jakoś zabić swój czas, wiedząc, że przy kolejnej wizycie będzie mogła kontynuować czytanie.

Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Andrzeja Pilipiuka i jak na razie ostatnie.
Książka składa się z 5 opowiadań przy czym żadne nie wywołało we mnie potrzeby podzielenia się refleksjami na temat czytanego opowiadania.
Opowiadania zgrabne jeżeli chodzi o ich zarys obyczajowo-historyczny, jednak mam wrażenie, że fantastyka trochę w nich na siłę, aby można...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to