Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Kultowa powieść - sięgnęłam po nią, żeby wykorzystać okazję do nadrobienia zaległości i aby przeczytać coś lekkiego synkowi. Lektura całkiem przyjemna, ale fabuła niezmierzająca w żadnym konkretnym kierunku. Raczej moralizatorska powiastka dla (staroświeckiej) młodzieży. ;)

Kultowa powieść - sięgnęłam po nią, żeby wykorzystać okazję do nadrobienia zaległości i aby przeczytać coś lekkiego synkowi. Lektura całkiem przyjemna, ale fabuła niezmierzająca w żadnym konkretnym kierunku. Raczej moralizatorska powiastka dla (staroświeckiej) młodzieży. ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Atlas. Historia Pa Salta Lucinda Riley, Harry Whittaker
Ocena 8,2
Atlas. Histori... Lucinda Riley, Harr...

Na półkach:

Bardzo przyjemne dopełnienie bardzo przyjemnej sagi. :) Na szczęście wszystkie wątki okazały się logiczne powiązane, chociaż sama historia Pa Salta trochę grubymi nićmi szyta. Dialogi w niektórych miejscach sztywne, ogółem brakowało nieco polotu, ale wciąż była to miła i wciągająca lektura. Cieszę się, że autorka zostawiła instrukcje i zarys fabuły, bez tego tomu saga byłaby boleśnie pusta.

Bardzo przyjemne dopełnienie bardzo przyjemnej sagi. :) Na szczęście wszystkie wątki okazały się logiczne powiązane, chociaż sama historia Pa Salta trochę grubymi nićmi szyta. Dialogi w niektórych miejscach sztywne, ogółem brakowało nieco polotu, ale wciąż była to miła i wciągająca lektura. Cieszę się, że autorka zostawiła instrukcje i zarys fabuły, bez tego tomu saga...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oj, trudno było mi przebrnąć. Może to przez niefortunny czas w moim życiu - niespecjalnie mam w tej chwili przestrzeń do przeżywania cudzych traum. Niemniej, odejmuję gwiazdki książce nie dlatego, że mnie przerosła treścią, tylko ze względu na styl: jest mocno poszarpana, momentami chaotyczna, kręcąca się w miejscu... Warto przeczytać, żeby zapoznać się z tematem i skalą problemu, ale to nie będzie łatwa lektura: i ze względu na treść, i ze względu na formę.

Oj, trudno było mi przebrnąć. Może to przez niefortunny czas w moim życiu - niespecjalnie mam w tej chwili przestrzeń do przeżywania cudzych traum. Niemniej, odejmuję gwiazdki książce nie dlatego, że mnie przerosła treścią, tylko ze względu na styl: jest mocno poszarpana, momentami chaotyczna, kręcąca się w miejscu... Warto przeczytać, żeby zapoznać się z tematem i skalą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Donna Tartt nie zawodzi! Zakochałam się najpierw w "Tajemnej historii", a teraz w "Szczygle". Obydwie te powieści łączy przede wszystkim wspaniały styl autorki i historie, które są głębokie psychologicznie, choć narracja prowadzona jest absolutnie bez nadęcia. "Szczygieł" to historia z niepozornym obrazem w tle, historia tak niepozorna jak ten uwięziony ptaszek - niby o dorastaniu, o złych wyborach (narkotyki, alkohol), o utracie rodzica, o niekochaniu... A tak naprawdę o wszystkim tym na raz. I to bardzo mocno. Trudno się oderwać (i wcale nie polecam odkładać ;) ).

Donna Tartt nie zawodzi! Zakochałam się najpierw w "Tajemnej historii", a teraz w "Szczygle". Obydwie te powieści łączy przede wszystkim wspaniały styl autorki i historie, które są głębokie psychologicznie, choć narracja prowadzona jest absolutnie bez nadęcia. "Szczygieł" to historia z niepozornym obrazem w tle, historia tak niepozorna jak ten uwięziony ptaszek - niby o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Raz jeszcze żałuję, że nie ma połówek - bo to tak naprawdę solidne 8.5.
Spodziewałam się czegoś zupełnie innego: więcej wątku analfabetyzmu i edukacji, ale nie zawiodłam się. Dostajemy w zamian trudną historię rodzinną pełną przemocy (fizycznej i psychicznej), lęków, traumy i propagandy. A najbardziej szokujące jest to, że po ostatniej stronie uświadamiamy sobie, że Tara Westover to prawdziwa osoba, która spisała swoją historię i mamy ochotę ją przytulić za to wszystko, z czym musiała się mierzyć. Jeszcze dziwniejsze uczucia wzbudza fakt, że reszta jej patologicznej rodziny to także realne osoby, które gdzieś tam żyją w sposób opisany w powieści. Bardzo ciekawe doświadczenie lekturowe.

Raz jeszcze żałuję, że nie ma połówek - bo to tak naprawdę solidne 8.5.
Spodziewałam się czegoś zupełnie innego: więcej wątku analfabetyzmu i edukacji, ale nie zawiodłam się. Dostajemy w zamian trudną historię rodzinną pełną przemocy (fizycznej i psychicznej), lęków, traumy i propagandy. A najbardziej szokujące jest to, że po ostatniej stronie uświadamiamy sobie, że Tara...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część powieści spełniła moje oczekiwania - rozwinęła wątki, pogłębiła rysy psychologiczne postaci. Fabularnie "Profesor Wilczur" dobrze się sprzedał - właściwie było tak, jak miało być, ale powieść nie okazała się mimo wszystko banalna. :) Bardzo relaksował mnie powrót do wiejskiego życia, przyglądanie się wyborom Wilczura i Łucji, śledzenie intryg Dobranieckich. Teraz po prostu czuję "dosyt" :)

Druga część powieści spełniła moje oczekiwania - rozwinęła wątki, pogłębiła rysy psychologiczne postaci. Fabularnie "Profesor Wilczur" dobrze się sprzedał - właściwie było tak, jak miało być, ale powieść nie okazała się mimo wszystko banalna. :) Bardzo relaksował mnie powrót do wiejskiego życia, przyglądanie się wyborom Wilczura i Łucji, śledzenie intryg Dobranieckich....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kultowa powieść, do której w końcu i ja dotarłam. :) Główny wątek fabularny amnezji nie jest być może bardzo wyszukany, a niektóre wydarzenia aż nadto naciągane, ale nie odbiera to absolutnego uroku powieści. Mimo wszystko kibicujemy Kosibie, Marysi, Czyńskiemu, zżywamy się z tym małym, wiejskim światkiem i żądamy kolejnych cudów wiejskiego znachora.
Wiadomość o kontynuacji powieści wzbudziła we mnie przyjemne zaskoczenie, bo czułam niedosyt - "Znachor" niby doprowadza wątki do końca, ale robi to w tak błyskawiczny sposób, jakby wszystko zostało przecięte z nomen omen chirurgiczną precyzją. Liczę, że "Profesor Wilczur" teraz na spokojnie rozwinie skrzydła i pozwoli się nacieszyć tą nową rzeczywistością fabularną.

Kultowa powieść, do której w końcu i ja dotarłam. :) Główny wątek fabularny amnezji nie jest być może bardzo wyszukany, a niektóre wydarzenia aż nadto naciągane, ale nie odbiera to absolutnego uroku powieści. Mimo wszystko kibicujemy Kosibie, Marysi, Czyńskiemu, zżywamy się z tym małym, wiejskim światkiem i żądamy kolejnych cudów wiejskiego znachora.
Wiadomość o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak naprawdę to ocena całej powieści, a nie tylko tomu I. Powiem szczerze, że ten klasyk mnie dość wymęczył (a nie jest to łatwe ;) ). Właściwie to zasługuje na 5.5, podciągnęłam w górę z szacunku do literatury pięknej i poprawności historycznej.
Moje problemy z lekturą wynikały z paru powodów:
1) nie zdążyłam się na początku wyraźnie zaznajomić z postaciami, a one później przepadały gdzieś (w czasie tytułowej wojny) bez echa na wiele setek stron, więc gdy już powracały (w czasie pokoju), to nie pamiętałam, o kim mowa; później ten problem już był mniejszy, ale jednak w pierwszym i drugim tomie to dość utrudniało lekturę
2) momentami powieść przemieniała się w traktat filozoficzny - co samo w sobie nie jest wadą, ale prowadzi do rozwlekłości i znużenia
3) sam porządek fabularny jest dziwaczny: wielokrotnie jest tak, że najpierw mamy wstęp od narratora wszechwiedzącego o rozważaniach dotyczących wojny i o tym, że bitwa, którą wydano przykładowo nie opłacała się ani Francji, ani Rosji i miała taki a taki rezultat, a potem nagle następne rozdziały cofają się do momentu sprzed tej bitwy i obserwujemy jej przebieg jeszcze raz, tylko z perspektywy bohaterów - być może opisałam to tak, że nie brzmi to jak zarzut, bo wydaje się całkiem atrakcyjną konstrukcją fabularną, ale naprawdę było to dość irytujące, bo prowadziło do niepotrzebnych powtórzeń i uczucia "przegadania" zwłaszcza tych wstępów

I na koniec najgorsze:
Po raz pierwszy od (? podstawówki???) zdarzyło mi się też przewijać niektóre strony bez czytania (tylko z pobieżnym zerkaniem), bo zwyczajnie znałam ich treść - z powodu właśnie tego przegadywania i cofania się narracji i wynurzeń historyczno-polityczno-filozoficznych.

To może teraz plusy? :)
Niektóre wątki fabularne bardzo udane, ogółem po przebrnięciu przez całość można poczuć, że bardzo dobrze poznało się kampanię napoleońską przeciwko Rosji - a to zawsze plus, bo raczej w takich szczegółach nie uczymy się tego w szkole. :)
Czy powiedziałabym, że to powieść, którą należy przeczytać? Cóż, może z czasem zmienię zdanie, jak się lepiej ułoży w mojej głowie, ale na razie - nie sądzę, że trzeba się do niej zmuszać za wszelką cenę.

Tak naprawdę to ocena całej powieści, a nie tylko tomu I. Powiem szczerze, że ten klasyk mnie dość wymęczył (a nie jest to łatwe ;) ). Właściwie to zasługuje na 5.5, podciągnęłam w górę z szacunku do literatury pięknej i poprawności historycznej.
Moje problemy z lekturą wynikały z paru powodów:
1) nie zdążyłam się na początku wyraźnie zaznajomić z postaciami, a one później...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku trąci romansidłem, ale można wybaczyć Sienkiewiczowi, bo Basia jest wdzięczną postacią i pierwszą kobietą z charakterem (Helena z "Ogniem i mieczem" była bierna, a jedyny jej heroiczny czyn - pchnięcie się nożem - nie został wcale opisany; Oleńka z "Potopu" zaś miała kij wiadomo gdzie ;) i nie dało się jej chyba zanadto polubić). Co ciekawe, tym razem nie ma schematu: zawiązanie romansu - wojna - powrót do kobiety (happy end). Jest inaczej: zawiązanie romansu - wspólne wojny i.. wielki finał. To chyba najkrwawsza i najmroczniejsza część w wykonaniu Sienkiewicza (dużo szczegółowych opisów śmierci i katuszy), a także pierwsza, w której nie ma happy endów (w różnych wątkach - pobocznych, głównym...). Postaci giną w przepaści dziejowej, ale tak chyba - w końcu - powinno być. Nie ma dzieci, wesel, nie ma nowego życia, a Henryk Sienkiewicz - mimo że sam siebie zdefiniował słynnym "pokrzepieniem serc" - pozostawia nas z pustką, bólem i zawodem po całym tym trzyczęściowym heroizmie. Może to i dobrze? I chyba właśnie dlatego "Pan Wołodyjowski" zyskuje u mnie najwyższą notę. Za (nie)konsekwencję w budowaniu fabuły i zachwianie ustalonym porządkiem dziejowym.

Na początku trąci romansidłem, ale można wybaczyć Sienkiewiczowi, bo Basia jest wdzięczną postacią i pierwszą kobietą z charakterem (Helena z "Ogniem i mieczem" była bierna, a jedyny jej heroiczny czyn - pchnięcie się nożem - nie został wcale opisany; Oleńka z "Potopu" zaś miała kij wiadomo gdzie ;) i nie dało się jej chyba zanadto polubić). Co ciekawe, tym razem nie ma...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Co tu dużo mówić - w końcu nieco ciekawsza postać kobieca (Oleńka), a do tego wielka przemiana bohatera (Babinicz), wielkie czyny... Jest jak zwykle u Sienkiewicza i jak zwykle czyta się przyjemnie, choć zabrakło mi wzruszeń (Podbipięta) i napięcia (ucieczka Skrzetuskiego) jak w "Ogniem i mieczem". Tutaj ani przez moment życie bohaterów nie było zagrożone (nie oszukujmy się, Kmicic nie mógł zginąć :)).

Co tu dużo mówić - w końcu nieco ciekawsza postać kobieca (Oleńka), a do tego wielka przemiana bohatera (Babinicz), wielkie czyny... Jest jak zwykle u Sienkiewicza i jak zwykle czyta się przyjemnie, choć zabrakło mi wzruszeń (Podbipięta) i napięcia (ucieczka Skrzetuskiego) jak w "Ogniem i mieczem". Tutaj ani przez moment życie bohaterów nie było zagrożone (nie oszukujmy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Co tu dużo mówić - pierwszorzędny pisarz drugorzędny. :) Po Trylogię sięgnęłam dopiero ostatnio, na etapie szkolnym wolałam jednak cynicznego Gombra niż prostego Sienkiewicza. Teraz jednak z pełną świadomością wróciłam do lektur, które mają cieszyć i zajmować umysł, a nie odkrywać prawdę (wszystko jedno o czym: o Polsce, o historii, o człowieku...). Jeśli tak się na to spojrzy, nie można czuć zawodu. :) Wręcz przeciwnie, "Ogniem i mieczem" się podoba, niektóre sceny zapadają w pamięć (losy Podbipięty, segment ze Zbarażem, Bohun...), dzięki czemu lektura wydaje się wartościowa. (Lepsza niż książki, o których się szybko zapomina, prawda? :))

Co tu dużo mówić - pierwszorzędny pisarz drugorzędny. :) Po Trylogię sięgnęłam dopiero ostatnio, na etapie szkolnym wolałam jednak cynicznego Gombra niż prostego Sienkiewicza. Teraz jednak z pełną świadomością wróciłam do lektur, które mają cieszyć i zajmować umysł, a nie odkrywać prawdę (wszystko jedno o czym: o Polsce, o historii, o człowieku...). Jeśli tak się na to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia Kyi opowiada o dojmującej samotności, która (na przekór) trafia do serc milionów czytelników na świecie. Wydaje mi się, że kluczową rolę w budowaniu narracji odgrywa niesamowity krajobraz (znacie inne książki o bagnach?) i sposób jej prowadzenia od dzieciństwa po późną dorosłość bohaterki. Jest to powieść, którą zapamiętam na długo w sposób absolutnie przewrotny, bo będę wspominać widok łódki sunącej po mokradłach, trzepot ptasich piór i piaszczyste plaże, słowem: widoki, które zazwyczaj w literaturze nudzą, a tutaj stają się żywym bohaterem. Kya była wybitna, bo czuła przyrodę. Delia Owens sprawiła, że każda linijka powieści była niczym tętniące życiem mokradła.

Historia Kyi opowiada o dojmującej samotności, która (na przekór) trafia do serc milionów czytelników na świecie. Wydaje mi się, że kluczową rolę w budowaniu narracji odgrywa niesamowity krajobraz (znacie inne książki o bagnach?) i sposób jej prowadzenia od dzieciństwa po późną dorosłość bohaterki. Jest to powieść, którą zapamiętam na długo w sposób absolutnie przewrotny,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co to była za rozkosz!!!!
Jeśli bardzo chciałoby się streścić fabułę szybko i przystępnie, to można by było powiedzieć, że to współczesna "Zbrodnia i kara". Jednak Donna Tartt tylko subtelnie nawiązuje do klasyka. Na kartach "Tajemnej historii" łączy w wybitny sposób wartką akcję, doskonałe dialogi oraz - co chyba najtrudniejsze - wyszukane odniesienia literaturowe i kulturowe. Dzięki temu tworzy się intelektualnie wysublimowany klimat, który jednak wcale nie jest przytłaczający i zanudzający, a wręcz przeciwnie - stanowi doskonałe tło dla tragicznych wydarzeń, pozwalając wejść w dialog z historią oraz literaturą światową.
Fantastycznie Tartt gra również z planem akcji: odkrywa przed nami karty, właściwie najważniejszą (śmiercią) gra już od pierwszych stron, a mimo to kolejne wydarzenia śledzi się z zapartym tchem.
Bez wątpienia jedna z ważniejszych współczesnych powieści.

Co to była za rozkosz!!!!
Jeśli bardzo chciałoby się streścić fabułę szybko i przystępnie, to można by było powiedzieć, że to współczesna "Zbrodnia i kara". Jednak Donna Tartt tylko subtelnie nawiązuje do klasyka. Na kartach "Tajemnej historii" łączy w wybitny sposób wartką akcję, doskonałe dialogi oraz - co chyba najtrudniejsze - wyszukane odniesienia literaturowe i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

7,5 gwiazdki tak naprawdę ;) Powieść obyczajowa, ale w ramach tego gatunku całkiem dobrze się prezentuje! Lektura to przyjemność! Jest mała intryga, trochę głębi psychologicznej, bardzo zgrabna historia. Raczej nie pozostawia po sobie większych wrażeń, ale nie jest też bezwartościowa. Powiedziałabym, że porządna lektura wakacyjna!

7,5 gwiazdki tak naprawdę ;) Powieść obyczajowa, ale w ramach tego gatunku całkiem dobrze się prezentuje! Lektura to przyjemność! Jest mała intryga, trochę głębi psychologicznej, bardzo zgrabna historia. Raczej nie pozostawia po sobie większych wrażeń, ale nie jest też bezwartościowa. Powiedziałabym, że porządna lektura wakacyjna!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak naprawdę to zasługuje na 7,5. :) Opowieść o zaginionej siostrze jest inna niż wszystkie - nie tylko dlatego, że więcej akcji dzieje się w teraźniejszości, ale też dlatego, że wydarzenia z przeszłości są poszatkowane i wprowadzone inaczej niż zwykle. Trochę pogubiłam się w drzewie genealogicznym Merope, ale to nieszkodzi, ostatecznie nie o to chodziło przecież... ;)
Ta powieść jest fajna i interesująca, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to jest jedynie (przydługie) preludium do ostatniego aktu - historii Pa Salta. Czekam z utęsknieniem na rozwiązanie wszystkich zagadek! W "Zaginionej siostrze" jest jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi...

Tak naprawdę to zasługuje na 7,5. :) Opowieść o zaginionej siostrze jest inna niż wszystkie - nie tylko dlatego, że więcej akcji dzieje się w teraźniejszości, ale też dlatego, że wydarzenia z przeszłości są poszatkowane i wprowadzone inaczej niż zwykle. Trochę pogubiłam się w drzewie genealogicznym Merope, ale to nieszkodzi, ostatecznie nie o to chodziło przecież... ;)
Ta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zauważyłam duży kontrast między sposobem narracji w tej i poprzedniej powieści z cyklu. U Tiggy przeszłość była fascynująca, jej babka była żywiołowa, mocna, energiczna, flamenco wylewało się strumieniami z kart powieści, ale niestety sama Tiggy okazała się kompletnie nijaka. Tymczasem Elektra: wręcz przeciwnie, jest tą siostrą, którą poznajemy najlepiej, bo zmaga się z największymi problemami. Jej przodkowie nie wiedli fascynującego życia, ale nie ma takiego kontrastu jak między Tiggy i jej babką. Generalnie "Siostra Słońca" bardzo mi się podobała, bo dostarczyła nowych informacji o rodzinie sióstr i dała chociaż jednej z nich (Elektrze) jakiś charakter*. :)

*Niestety, nie tylko Tiggy wydaje mi się mdła. Podobnie mam z Mają i Ally. Właściwie nie umiem zbyt wiele powiedzieć o ich charakterach, ale na szczęście dla nich wszystkie miały świetnie napisane fragmenty z przeszłości!

Zauważyłam duży kontrast między sposobem narracji w tej i poprzedniej powieści z cyklu. U Tiggy przeszłość była fascynująca, jej babka była żywiołowa, mocna, energiczna, flamenco wylewało się strumieniami z kart powieści, ale niestety sama Tiggy okazała się kompletnie nijaka. Tymczasem Elektra: wręcz przeciwnie, jest tą siostrą, którą poznajemy najlepiej, bo zmaga się z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Współczesna" historia Tiggy chyba najmniej do tej pory mi się podobała - po prostu ta bohaterka jest dość nijaka. Natomiast Lucia, czyli jej babka... Cóż, to była bardzo przyjemna podróż w przeszłość! :) Tym bardziej trochę szkoda wątku Tiggy, który w zapowiedzi na końcu poprzedniego tomu wydawał się z kolei najciekawiej przedstawionym do tej pory (scena postrzału w lesie sprawiała, że od razu chciało się sięgnąć po tę część). No nic, teraz na pewno czeka mnie lektura o bardzo nieszablonowej i niezbyt nudnej postaci - o Elektrze!

"Współczesna" historia Tiggy chyba najmniej do tej pory mi się podobała - po prostu ta bohaterka jest dość nijaka. Natomiast Lucia, czyli jej babka... Cóż, to była bardzo przyjemna podróż w przeszłość! :) Tym bardziej trochę szkoda wątku Tiggy, który w zapowiedzi na końcu poprzedniego tomu wydawał się z kolei najciekawiej przedstawionym do tej pory (scena postrzału w lesie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Interesująca perspektywa psychiatry sądowego, który bez ogródek mówi o porażkach w zawodzie (i w życiu osobistym). Dla wszystkich zainteresowanych zbrodniami to będzie z pewnością ciekawa lektura, która pozwoli spojrzeć na świat nieco inaczej.

Interesująca perspektywa psychiatry sądowego, który bez ogródek mówi o porażkach w zawodzie (i w życiu osobistym). Dla wszystkich zainteresowanych zbrodniami to będzie z pewnością ciekawa lektura, która pozwoli spojrzeć na świat nieco inaczej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakoś ominęła mnie w liceum ta lektura - a szkoda! Wróciłam do niej trochę z przymusu, bo tymczasowo pożyczyłam Kindle'a, a w wersji papierowej w domu nieprzeczytany pozostał właściwie już tylko "Faraon". :)
Nie chcę zbyt dużo pisać o treści, bo wyjdzie z tego rozprawka szkolna, ale wypada podkreślić ponadczasowość lektury, jak zawsze lekkie pióro Prusa i fantastyczne tło historyczne. Kto nie czytał, niech nadrobi! Dowie się być może nawet czegoś o współczesności...

Jakoś ominęła mnie w liceum ta lektura - a szkoda! Wróciłam do niej trochę z przymusu, bo tymczasowo pożyczyłam Kindle'a, a w wersji papierowej w domu nieprzeczytany pozostał właściwie już tylko "Faraon". :)
Nie chcę zbyt dużo pisać o treści, bo wyjdzie z tego rozprawka szkolna, ale wypada podkreślić ponadczasowość lektury, jak zawsze lekkie pióro Prusa i fantastyczne tło...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka w wywiadzie podkreślała, że boi się podejścia czytelników do Cece. Ja też miałam do niej negatywny stosunek zbudowany na podstawie poprzednich części cyklu. Tym milszym zaskoczeniem okazała się powieść, w trakcie której zaprzyjaźniłam się z Cece. Wątek z przeszłości (poławianie pereł) jest jednym z fajniejszych dotychczas (chyba mój drugi ulubiony po muzycznej historii Anny w "Siostrze burzy").

Autorka w wywiadzie podkreślała, że boi się podejścia czytelników do Cece. Ja też miałam do niej negatywny stosunek zbudowany na podstawie poprzednich części cyklu. Tym milszym zaskoczeniem okazała się powieść, w trakcie której zaprzyjaźniłam się z Cece. Wątek z przeszłości (poławianie pereł) jest jednym z fajniejszych dotychczas (chyba mój drugi ulubiony po muzycznej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to