Jesteśmy społecznością, która kocha książki

(podczas gry w scrabble) -"Poczekiwanie"? - zdziwił się Felix. - Nie ma takiego słowa. -Oczywiście, że jest - upierał się Net. - Jak się na coś czeka z przerwami, to jest właśnie poczekiwanie. Czekasz chwilę, potem zajmujesz się czymś innym i znów czekasz. To jak z popijaniem herbaty. Nie wychylasz od razu całego kubka, tylko spokojnie popijasz, zajmując się przy okazji czymś innym. -Aha. Czyli "podczekiwanie" też by mogło być? Jak ktoś by czekał na kogoś pod drzwiami? Można by ułożyć taki wyraz? -To zależy, czy byłaby moja kolej.

(podczas gry w scrabble) -"Poczekiwanie"? - zdziwił się Felix. - Nie ma takiego słowa. -Oczywiście, że jest - upierał się Net. - Jak się na coś czeka z przerwami, to jest właśnie poczekiwanie. Czekasz chwilę, potem zajmujesz się czymś innym i znów czekasz. To jak z popijaniem herbaty. Nie wychylasz od razu całego kubka, tylko spokojnie popijasz, zajmując się przy okazji czymś i...

Spójrz w gwiazdy. Obierz kurs. Leć.

Spójrz w gwiazdy. Obierz kurs. Leć.

Może dlatego przeżywam nieustanne rozczarowania: patrząc na świat, spodziewam się od niego dobra, jak głupie szczenię. I każdego dnia przeżywam zawód, jak Prometeusz.

Może dlatego przeżywam nieustanne rozczarowania: patrząc na świat, spodziewam się od niego dobra, jak głupie szczenię. I każdego dnia przeżywam zawód, jak Prometeusz.

Ksiądz Piwowarczyk wyprowadził taką oto naukę z pogromu nocy kryształowej. Niemieccy Żydzi są sami sobie winni. Nie dość, że niewolą gospodarczo i kulturalnie Trzecią Rzeszę, że jako niechciani "goście" uparcie nie wyjeżdżają z kraju, który ich nie chce, a swoją krnąbrną obecnością prowokują broniących się przed zniewoleniem Niemców, to jeszcze podnoszą krzyk na cały świat, kiedy ich biją. Co zatem - według księdza Piwowarczyka - powinni zrobić teraz Żydzi? Powinni przede wszystkim przestać protestować! Zamiast protestować powinni Żydzi zrobić szybki rozrachunek swojej sytuacji. I jak najszybciej emigrować. Z Niemiec, z Polski, z całej Europy. Gdzieś daleko.

Ksiądz Piwowarczyk wyprowadził taką oto naukę z pogromu nocy kryształowej. Niemieccy Żydzi są sami sobie winni. Nie dość, że niewolą gospodarczo i kulturalnie Trzecią Rzeszę, że jako niechciani "goście" uparcie nie wyjeżdżają z kraju, który ich nie chce, a swoją krnąbrną obecnością prowokują broniących się przed zniewoleniem Niemców, to jeszcze podnoszą krzyk na cały świat, kie...

[s.122] Myślę jednak, że jeśli oczekujecie, iż przez całe wasze życie będziecie szczęśliwi - czyli będziecie żyć wygodnie i komfortowo - to, ominąwszy parę innych rzeczy, uzależnienie od alkoholu i narkotyków macie w kieszeni!

[s.122] Myślę jednak, że jeśli oczekujecie, iż przez całe wasze życie będziecie szczęśliwi - czyli będziecie żyć wygodnie i komfortowo - to, ominąwszy parę innych rzeczy, uzależnienie od alkoholu i narkotyków macie w kieszeni!

[s. 171] Uraza podobna jest do popijania trucizny i oczekiwania, że wkrótce umrze ktoś inny.

[s. 171] Uraza podobna jest do popijania trucizny i oczekiwania, że wkrótce umrze ktoś inny.

Był geniuszem i był gotów służyć ludzkości. W zamian oczekiwał jedynie pokrywania swoich wydatków.

Był geniuszem i był gotów służyć ludzkości. W zamian oczekiwał jedynie pokrywania swoich wydatków.

Można to porównać do strategii prowadzenia wojen. Jedna bitwa nie zapewnia lauru zwycięzcy na zawsze. Każda kolejna powieść to nowe wyzwanie, wyprawa w nieznane. (...) Trzeba się w nią wybrać z ostrożnością sapera i doświadczeniem dobrego rzemieślnika.

Można to porównać do strategii prowadzenia wojen. Jedna bitwa nie zapewnia lauru zwycięzcy na zawsze. Każda kolejna powieść to nowe wyzwanie, wyprawa w nieznane. (...) Trzeba się w nią wybrać z ostrożnością sapera i doświadczeniem dobrego rzemieślnika.

Myślę, że niekiedy dobrze jest sobie przypomnieć, iż przemytnik niekoniecznie musi być barbarzyńcą.

Myślę, że niekiedy dobrze jest sobie przypomnieć, iż przemytnik niekoniecznie musi być barbarzyńcą.

Amerykanie na ogół słabo znają własną historię wcale nie dlatego, że jakoś szczególnie trudno jej się nauczyć, ale raczej dlatego, że niełatwo się o niej słucha.

Amerykanie na ogół słabo znają własną historię wcale nie dlatego, że jakoś szczególnie trudno jej się nauczyć, ale raczej dlatego, że niełatwo się o niej słucha.

[s.21] Okazało się, że byłam nawet rodzajem pin-up girl - fantazją, do której dziwaczni nastolatkowie na całym globie bili konia z zadziwiającą częstotliwością.

[s.21] Okazało się, że byłam nawet rodzajem pin-up girl - fantazją, do której dziwaczni nastolatkowie na całym globie bili konia z zadziwiającą częstotliwością.