rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Zacznę do tego, że świetnie czytało mi się tę książkę. Dominic mimo, że należy do mafii, to jest facetem, którego ze świecą szukać. Tak baaaardzo skrupulatnie. No bo, która kobietka nie chciałaby takiego mieć przy sobie? :P Książka jak każda wcześniejsza z serii wciąga od samego początku. Dzieje się w niej sporo i pojawiło się trochę niewidomych co daje pewnie nadzieje na kontynuację. Autorka zostawiła sobie otwartą furtkę i mam ogromną nadzieję, że coś jeszcze wyjdzie do tej serii. „Domonic” to książka, która jest bardzo elektryzująca, magnetyczna i czyta się ją z wielką przyjemnością. To książka, która nie pozwala się odłożyć. To książka, która oderwie was na chwilę od rzeczywistości i przyniesie wiele emocji. Ja jestem kupiona w 100%. To jest coś co ja uwielbiam i jak najbardziej polecam. :)

Zacznę do tego, że świetnie czytało mi się tę książkę. Dominic mimo, że należy do mafii, to jest facetem, którego ze świecą szukać. Tak baaaardzo skrupulatnie. No bo, która kobietka nie chciałaby takiego mieć przy sobie? :P Książka jak każda wcześniejsza z serii wciąga od samego początku. Dzieje się w niej sporo i pojawiło się trochę niewidomych co daje pewnie nadzieje na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Maria to bohaterka, która już w pierwszym tomie zyskała moją uwagę. To tak charyzmatyczna i zdecydowanie nieprzewidywalna postać, że możemy spodziewać się po niej wszystkiego. Jestem niepocieszona i czuję ogromny niedosyt po tej części. Myślałam, że autorka poświęci jej więcej uwagi, a ta książka liczyła raptem 180 stron. No jak dla mnie to zdecydowanie za krótko, aby poznać w całej okazałości naszą bohaterkę. Co prawda dzieje się tutaj i nie ma chwili na nudę, ale czemu tego tak niewiele? :P Pocieszam się tym, że „Dominic” jest okazalszą częścią i będę mogła się rozkoszować czytaniem zdecydowanie dłużej. Jak najbardziej mi się podobało. Nie mam tutaj innej możliwości. :)

Maria to bohaterka, która już w pierwszym tomie zyskała moją uwagę. To tak charyzmatyczna i zdecydowanie nieprzewidywalna postać, że możemy spodziewać się po niej wszystkiego. Jestem niepocieszona i czuję ogromny niedosyt po tej części. Myślałam, że autorka poświęci jej więcej uwagi, a ta książka liczyła raptem 180 stron. No jak dla mnie to zdecydowanie za krótko, aby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak sobie myślę, że ciężko pisać o książkach, które bardzo się podobają, nie powtarzając w kółko tego samego. Bo tak właśnie mam z tą serią. Podoba mi się w niej wszystko. Każdy kolejny tom sprawia, że mam coraz większą chęć czytać i czytać i tak bez końca. Największy minus za to, że te powieści są za krótkie. No jak tam można? ;) „Drago” to powieść, która mam wrażenie, że skończyła się szybciej niż zaczęła. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że kontakt z bohaterami łapiemy od samego początku. Choć książki nie mają za dużo stron to dzieje się w nich bardzo dużo i nie ma się wrażenia, że akcja pędzi na łeb na szyje. Nie, każda scena ma takie slow motion i to jest absolutnie wielką zaletą. Możemy wiele wyłapać i tylko kombinować jak wszystko dalej się potoczy. To seria, którą fani gatunku muszą przeczytać. Nie idzie się oderwać, a to chyba o czymś świadczy. :D Jak najbardziej polecam. :)

Tak sobie myślę, że ciężko pisać o książkach, które bardzo się podobają, nie powtarzając w kółko tego samego. Bo tak właśnie mam z tą serią. Podoba mi się w niej wszystko. Każdy kolejny tom sprawia, że mam coraz większą chęć czytać i czytać i tak bez końca. Największy minus za to, że te powieści są za krótkie. No jak tam można? ;) „Drago” to powieść, która mam wrażenie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu kolejnego tomu z tej serii jestem rozczarowana tym, że te powieści tak szybko się kończą. :P No smutek wielki, bo to tak wciągająca historia, że dodatkowe 300 stron to i tak chyba byłoby za mało. :P Ja uwielbiam tej mafijny świat w książkach. Uwielbiam tych niegrzecznych, silnych, odważnych mężczyzn, którzy nie cofną się przed niczym, by chronić tych, na których im najbardziej zależy. Uwielbiam to napięcie i myśl, że za chwilę coś pier.olnie. Te emocje, które wręcz buzują z każdej strony. Te chwile strachu, przez które ciśnienie skacze ponad skalę. Te chwile szczęścia i radości, które sprawiają, że watro na nie czekać. Te zabawne momenty, przez które parskam śmiechem. To wszystko właśnie się tutaj znajduje. Do tego autorka ma tak lekkie pióro, że czyta się wyśmienicie. Oczywiście polecam. :)

Po przeczytaniu kolejnego tomu z tej serii jestem rozczarowana tym, że te powieści tak szybko się kończą. :P No smutek wielki, bo to tak wciągająca historia, że dodatkowe 300 stron to i tak chyba byłoby za mało. :P Ja uwielbiam tej mafijny świat w książkach. Uwielbiam tych niegrzecznych, silnych, odważnych mężczyzn, którzy nie cofną się przed niczym, by chronić tych, na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejny tom serii Made Man za mną. Po tej części utwierdziłam się w przekonaniu, że to zdecydowanie książki dla mnie. „Lucca” to taki typowy, dosłownie typowy bad boy, który roztacza opiekę tylko nad tymi, którzy znaczą dla niego najwięcej. To jest powieść, w której dzieje się bardzo dużo. Nasz bohater dość niekonwencjonalnie podszedł do sprawy rozkochania w sobie dziewczyny haha. :D Jak dla mnie to chyba inna opcja by nie zadziałała, bo wybranka Luki (nie wiem czy tak powinnam odmienić jego imię, ale nie mam innego pomysłu na to :P) jest osobą bardzo zamkniętą i wymagająco poświęcenia jej czasu i dużego wkładu emocjonalnego. Musicie koniecznie przekonać się sami jak wszystko się potoczyło. :) To historia, która absolutnie wciąga, zaskakuje i sprawia, że chce się jeszcze więcej. To historia, która pokazuje walkę o siebie, walkę o lepsze życie, walkę o miłość, a przede wszystkim walkę o wolność. Ja jestem zdecydowanie na tak i oczywiście polecam. :)

Kolejny tom serii Made Man za mną. Po tej części utwierdziłam się w przekonaniu, że to zdecydowanie książki dla mnie. „Lucca” to taki typowy, dosłownie typowy bad boy, który roztacza opiekę tylko nad tymi, którzy znaczą dla niego najwięcej. To jest powieść, w której dzieje się bardzo dużo. Nasz bohater dość niekonwencjonalnie podszedł do sprawy rozkochania w sobie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Carter, to jednak Mistrz! To jak ten autor pisze przekracza wszelkie granice. „Rozmówca” to totalnie książka w moim guście. Jest śledztwo, które przyprawia o mdłości, morderca, który jest bardzo inteligentny i zaciera po sobie wszelkie ślady. Nie sposób się domyśleć kto nim jest, póki zagadka nie zostanie rozwiązana przez detektywów, a wtedy zaskoczenie i to nie małe. No i oczywiście detektywi – Robert i Carlos – idealni partnerzy, którzy uzupełniają się tak, że nic nie jest w stanie im umknąć. Do tego obaj są tak sympatycznymi postaciami, że nie chce się z nimi rozstawać i zawsze emocjonalnie się podchodzi do tego, co im się przytrafia.
Tutaj akcja jest na pełnych obrotach, opisy zamordowanych osób są tak szczegółowe, że w niektórych momentach robi się słabo. Moment, w którym dowiadujemy się czym kierował się morderca sprawia, że bardzo mu współczujemy, bo to co go spotkało jest mega przykre ale absolutnie nie usprawiedliwia jego postępowania. Co tu dużo się rozwodzić – książka jest genialna, wciągająca i czyta się ją absolutnie szybko. Ogromnie polecam. :)

Carter, to jednak Mistrz! To jak ten autor pisze przekracza wszelkie granice. „Rozmówca” to totalnie książka w moim guście. Jest śledztwo, które przyprawia o mdłości, morderca, który jest bardzo inteligentny i zaciera po sobie wszelkie ślady. Nie sposób się domyśleć kto nim jest, póki zagadka nie zostanie rozwiązana przez detektywów, a wtedy zaskoczenie i to nie małe. No i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tytułowa Chloe to jedna z postaci, która już od pierwszego tomu wzbudziła we mnie wielkie zaciekawienie. To postać, którą od pierwszego spotkania chce się chronić z całych sił. Jej życie zdecydowanie nie jest łatwe. Zwłaszcza, że ona sama jest pokaleczona, na zewnątrz, a zwłaszcza w środku. Myślałam, że w tym tomie dostanę odpowiedź na to co ją spotkało. Niestety żmudne nadzieje, bo tak naprawdę pojawiło się jeszcze więcej pytań. A odpowiedzi brak. Te książki są zdecydowanie za krótkie. Losy bohaterów nie są nam obojętne, przez co chce się więcej i więcej. Nie można się choćby na chwilę oderwać, póki nie przekręci się ostatniej kartki, a i wtedy jest za mało. Pozostaje tylko zabrać się za kolejną część i liczyć, że coś się wyjaśni. :)

Tytułowa Chloe to jedna z postaci, która już od pierwszego tomu wzbudziła we mnie wielkie zaciekawienie. To postać, którą od pierwszego spotkania chce się chronić z całych sił. Jej życie zdecydowanie nie jest łatwe. Zwłaszcza, że ona sama jest pokaleczona, na zewnątrz, a zwłaszcza w środku. Myślałam, że w tym tomie dostanę odpowiedź na to co ją spotkało. Niestety żmudne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejny tom serii Made Man za mną. Dodam, że kolejny świetny tom. Tym razem historia skupia się na Lake i Vincencie. Oczywiście bohaterowie z pierwszego tomu również się pojawiają i to jest świetne, bo możemy „zobaczyć” co się u nich dzieje. Tutaj fabuła skupia się również na szykanowaniu, ale tym razem w pseudo rodzinie. Inaczej tego nazwać nie jestem w stanie. To przez co przechodzi Lake załamałoby nie jedną osobę, a ona przy tym jest tak silna i pełna nadziei na lepsze, mimo, że to lepsze musi sobie sama zapewnić. Vincent oczywiście odgrywa tutaj bardzo ważną rolę. A jaką – sami musicie się przekonać, ale zapewniam że nie pożałujecie. :) Ta seria jest jak najbardziej godna uwagi. Wsiąkniecie w nią już od pierwszych stron, pochłonie was i zapewni multum emocji. Nie tylko tych dobrych. Polecam. :)

Kolejny tom serii Made Man za mną. Dodam, że kolejny świetny tom. Tym razem historia skupia się na Lake i Vincencie. Oczywiście bohaterowie z pierwszego tomu również się pojawiają i to jest świetne, bo możemy „zobaczyć” co się u nich dzieje. Tutaj fabuła skupia się również na szykanowaniu, ale tym razem w pseudo rodzinie. Inaczej tego nazwać nie jestem w stanie. To przez co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książki mafijnie to zdecydowanie coś dla mnie. Lubię czytać o tym świecie. Zagłębiać się w strukturę jaka tam panuje. Poznawać zasady, albo ich brak. Czuć to napięcie, akcję, strach, szczęście generalnie mnóstwo emocji. Bo takie historie zawsze są ich pełne. I tak właśnie było z „Nero”. Podobała mi się ogromnie ta książka. I choć akcja głownie dzieje się w szkole to absolutnie nie czuć, że bohaterowie są tyle młodsi ode mnie haha. :D
Do tego autorka porusza mega ważny temat jakim jest szykanowanie. Gra on tutaj praktycznie pierwsze skrzypce. To co spotyka Elle i Chloe w szkole nie mieści mi się w głowie, a najgorsze jest to, że dosłownie nikt nie reaguje, nikt nie pomaga. Przeraża mnie to, bo niestety takie sytuacje nie dzieją się tylko w książkach… A takie osoby boją się poprosić o pomoc, bo boją się, że będzie jeszcze gorzej… To jest taki temat o którym trzeba mówić głośno. Trzeba stawać naprzeciw i walczyć, pomagać, wspierać.
„Nero” to powieść, która zapewniła mi masę emocji. To powieść, która wciągnęła mnie od samego początku. To powieść, która sprawia, że chce się więcej i więcej. No i Nero – kto by nie chciał takiego gostka mieć w swoim teamie? Ja bym bardzo chciała. :P Jestem absolutnie na tak i ogromnie polecam. :D

Książki mafijnie to zdecydowanie coś dla mnie. Lubię czytać o tym świecie. Zagłębiać się w strukturę jaka tam panuje. Poznawać zasady, albo ich brak. Czuć to napięcie, akcję, strach, szczęście generalnie mnóstwo emocji. Bo takie historie zawsze są ich pełne. I tak właśnie było z „Nero”. Podobała mi się ogromnie ta książka. I choć akcja głownie dzieje się w szkole to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zacznę może od tego, że książki Amo Jones nie są dla każdego, gdyż są bardzo kontrowersyjne i dość wulgarne. Jej twórczość albo się kocha albo wręcz przeciwnie. Ja jestem w teamie „LOVE”. Bardzo lubię twórczość autorki. Nie przeszkadzają mi sceny jakie opisuje, język jakim niekiedy operuje czy brutalne sceny. Nie jest to dla mnie szokujące ani odpychające.
Jeśli chodzi o „Crowned by hate” to nie mogę powiedzieć tego samego. Mam wrażenie, że autorka pojechała konkretnie nie biorąc nic pod uwagę. Jest dla mnie tego za dużo i mój mózg nie za bardzo chce to przyswoić. To co się tutaj działo nie ma dla mnie kompletnego sensu. Brakowało mi chemii między bohaterami, mimo że sceny były wręcz gorące. Szczerze mówiąc mam mętlik w głowie jak myślę o tej książce i nie mogę go opanować. Co najdziwniejsze muszę przeczytać kontynuację, bo to jak powieść się zakończyła to jakiś absurd z hitem w jednym. :P Także jeśli będziecie czytać to tylko na własną odpowiedzialność. :P

Zacznę może od tego, że książki Amo Jones nie są dla każdego, gdyż są bardzo kontrowersyjne i dość wulgarne. Jej twórczość albo się kocha albo wręcz przeciwnie. Ja jestem w teamie „LOVE”. Bardzo lubię twórczość autorki. Nie przeszkadzają mi sceny jakie opisuje, język jakim niekiedy operuje czy brutalne sceny. Nie jest to dla mnie szokujące ani odpychające.
Jeśli chodzi o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie będzie ostatnie. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Cała fabuła, sprawa jaką trzeba było rozwiązać jest bardzo ciekawa i nie sposób domyśleć się kto stoi za morderstwami. Ode mnie za to bardzo duży plus, bo nie lubię „wiedzieć” że miałam rację. Fajne jest to, że autorka potrafiła do samego końca trzymać wszystko w „tajemnicy”. Kolejny wielki plus za główne bohaterki. Świetnie się czyta o kobietach, które są takie same jak my, mają takie same problemy, przez co wydają się nam bardziej rzeczywiste. Polubiłam je już na samym początku i jestem ciekawa innych powieści, w których grają pierwsze skrzypce.
Na koniec najważniejsza rzecz, która sprawiła, że ta książka tak mi się spodobała. Chodzi tu o tematy myślę tabu, ciężkie do zaakceptowania. Żeby nie spolerować wspomnę tylko, że rodzina nie zawsze jest dla nas najlepsza. Czasami obcy są nam po stokroć bliżsi. Zachęcam bardzo do sięgnięcia po ten tytuł. Czyta się bardzo szybko. Jest wciągająco i tak trochę mrocznie. Polecam. :)

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie będzie ostatnie. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Cała fabuła, sprawa jaką trzeba było rozwiązać jest bardzo ciekawa i nie sposób domyśleć się kto stoi za morderstwami. Ode mnie za to bardzo duży plus, bo nie lubię „wiedzieć” że miałam rację. Fajne jest to, że autorka potrafiła do samego końca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wiedziałam, że druga część tej książki będzie bardziej dynamiczna i troszkę straszniejsza. Maas ma w zwyczaju zrzucać na nas bombę i pozostaje nam tylko czekać, co z tego wybuchu zostanie. I tak też było i tutaj. Działo się dużo, choć książka ma zaledwie 300 stron. Tak moim skromnym zdaniem „Dwór srebrnych płomieni” w ogóle nie powinien być podzielony na części. Ale wracając do tematu. Historia zawarta w tym tomie jest przepełniona walką, bólem i odnajdywaniem siebie, odnajdywaniem miłości, a przede wszystkim o samoakceptacji. To jest po prostu piękna książka, która działa na nas bardzo emocjonalnie. Zwłaszcza, że dzieją się rzeczy, które przyprawiają o ciarki na ciele. Ja uwielbiam ten świat fae, ciężko zawsze się z nim rozstać. Maas stworzyła go z dbałością o każdy szczegół, każdy kamyczek ma tutaj ważna rolę do odegrania. Cieszę się, że ta powieść skończyła się w taki sposób, innego wręcz być nie powinno. Czekam teraz tylko z niecierpliwością, aż autorka uraczy nas książką o losach Aza, Mor, Amreny czy Elainy. Jestem ogromnie ciekawa ich historii i tego jak potoczą się ich losy. :) Polecam z całego serca. :)

Wiedziałam, że druga część tej książki będzie bardziej dynamiczna i troszkę straszniejsza. Maas ma w zwyczaju zrzucać na nas bombę i pozostaje nam tylko czekać, co z tego wybuchu zostanie. I tak też było i tutaj. Działo się dużo, choć książka ma zaledwie 300 stron. Tak moim skromnym zdaniem „Dwór srebrnych płomieni” w ogóle nie powinien być podzielony na części. Ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak cudownie było wrócić kolejny raz do świata Rhysa i Feyry. Choć tym razem historia opowiedziana jest oczami Nesty i Kasjana. Szczerze mówiąc bardzo mi się to podoba, bo od samego początku byłam ciekawa czym kieruje się Nesta. A także od samego początku uwielbiam Kasjana. Po tym tomie moja miłość do niego jest jeszcze większa. 😁
Jak mi brakowało tych bohaterów. Nie wiem czemu tyle czasu zwlekałam z przeczytaniem tej książki. 🙈 Kolejna powieść od Maas, która jest przecudowna! Kolejna, która wzbudza ogromne emocje. Na koniec to się nawet popłakałam, ale to przy książkach autorki jest nieuniknione w moim przypadku. 🤭
Bohaterowie znowu muszą się mierzyć ze swoimi wrogami. Akcja jest ciągła, zawiła i ciężko dojść jak sytuacja dalej się potoczy, gdyż Maas lubi mieszać. A co za tym idzie w drugiej części może coś nieźle wybuchnąć. Aż się boję. 🙈
Takie książki to można czytać bez końca. Wciągają na maxa, zapewniają nie lada przygodę i sprawiają, że nasze emocję sięgają nieba. Uwielbiam i polecam ogromie!

Jak cudownie było wrócić kolejny raz do świata Rhysa i Feyry. Choć tym razem historia opowiedziana jest oczami Nesty i Kasjana. Szczerze mówiąc bardzo mi się to podoba, bo od samego początku byłam ciekawa czym kieruje się Nesta. A także od samego początku uwielbiam Kasjana. Po tym tomie moja miłość do niego jest jeszcze większa. 😁
Jak mi brakowało tych bohaterów. Nie wiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moja druga przeczytana książka autorki i na pewno nie ostatnia! Bardzo podoba mi się styl w jakim pisane są powieści przez Panią Agatę. Jest lekko, tajemniczo i tak hipnotyzująco. :)
„Possessed” to świetna historia, pełna chemii między bohaterami. Pełna takiego magnetyzmu i ogromnej niewiadomej kto kryje się za sterami klubu Possessed. Przez całą książkę co chwila zmieniałam zdanie co do tego kim jest Ash. Naprawdę skakałam od jednego, do drugiego i kolejnego mężczyzny, bo autorka niby podsuwała nam jakieś tropy, by za chwilę je kompletnie „rozdeptać” i rzucić coś innego. Kiedy to zagadka została już rozwiązana, było takie „no przecież”. :P Bardzo podobają mi się bohaterowie jacy zostali tutaj wykreowani. Zwłaszcza główna bohatera Amber, która jest bardzo ciekawą i charyzmatyczną kobietą, z pazurem, potrafiącą się nie raz odgryźć ciętą ripostą. A ja lubię jak kobiety w powieściach są silne, niezależne i nie dające sobie wejść na głowę.
Co do samej fabuły, jak dla mnie starzał w 10! Było tak bardzo tajemniczo , a przy tym elektryzująco , namiętnie i gorąco, że nie szło się oderwać od czytania. Relacja bohaterów z każdym kolejnym spotkaniem wchodziła na inny level. Dla kogoś mogłoby się wydawać, iż to za szybie tempo, zwłaszcza, że Amber została postawiona w takiej a nie innej sytuacji. (A o co chodzi, to już sami musicie przeczytać. :D ) Ja jestem zdania, że czasami zaskakuje od razu, nie ważne jakie są to okoliczności. Nie trzeba nie wiadomo ile, aby się przekonać, że dana osoba jest dla nas. Mi ta książka podoba się ogromnie. Jestem nią wręcz zauroczona i będę wyczekiwać dalszych tomów z cyklu Złotej Elity z wielką niecierpliwością. Zdecydowanie polecam. :)

To moja druga przeczytana książka autorki i na pewno nie ostatnia! Bardzo podoba mi się styl w jakim pisane są powieści przez Panią Agatę. Jest lekko, tajemniczo i tak hipnotyzująco. :)
„Possessed” to świetna historia, pełna chemii między bohaterami. Pełna takiego magnetyzmu i ogromnej niewiadomej kto kryje się za sterami klubu Possessed. Przez całą książkę co chwila...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zaczynając czytać tę książkę na początku musiałam się nieźle nagłówkować żeby sobie przypomnieć jak zakończył się ostatni tom cyklu Eragon. Czytałam tą historię lata temu i aż nabrałam ochoty na powtórkę. :) „Widelec, wiedźma i smok” to krótka książka zawierająca w sobie trzy takie dłuższe opowiadania. Każde z nich jest ciekawe, wciągające i sprawiające, że chce się tam „wrócić” ponownie. Fajnie było „spotkać” się ze starymi przyjaciółmi. Jestem oczywiście na tak. Ja uwielbiam świat, który stworzył autor. Do tego ma takie fajne, lekkie piórko, że czyta się z wielką przyjemnością. Polecam, ale najpierw torba się zapoznać z całym cyklem o Eragonie. :)

Zaczynając czytać tę książkę na początku musiałam się nieźle nagłówkować żeby sobie przypomnieć jak zakończył się ostatni tom cyklu Eragon. Czytałam tą historię lata temu i aż nabrałam ochoty na powtórkę. :) „Widelec, wiedźma i smok” to krótka książka zawierająca w sobie trzy takie dłuższe opowiadania. Każde z nich jest ciekawe, wciągające i sprawiające, że chce się tam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To dopiero druga książka autora za mną, ale już wiem, że na pewno nie będzie ostatnia. Podoba mi się styl w jakim P.Rogoziński pisze. Zdecydowanie do mnie przemawia i sprawia, że chce się więcej. :)
„Dom tajemnic” to ciekawa, pełna zagadek i humoru historia, od której ciężko się oderwać. Fajni, charyzmatyczni bohaterowie. Ciągła akcja i zakończenie, które nie jest takie oczywiste. Bardzo duży plus za to, że autor na samym początku książki pokrótce przedstawia nam bohaterów. Dzięki temu jakoś łatwiej ich sobie wizualizować i dopasować do fabuły. A bohaterów w tej historii mamy dość wielu. Każdy z nich jest inny, co innego wnosi do powieści i sprawia, że jest ona jeszcze bardziej interesująca. Bawiłam się bardzo dobrze, autor potrafił nie raz mnie rozbawić. Uważam, że jest to lekka, przyjemna książka, którą można pochłonąć dosłownie na raz. Jak najbardziej polecam.

To dopiero druga książka autora za mną, ale już wiem, że na pewno nie będzie ostatnia. Podoba mi się styl w jakim P.Rogoziński pisze. Zdecydowanie do mnie przemawia i sprawia, że chce się więcej. :)
„Dom tajemnic” to ciekawa, pełna zagadek i humoru historia, od której ciężko się oderwać. Fajni, charyzmatyczni bohaterowie. Ciągła akcja i zakończenie, które nie jest takie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po pierwszym tomie tej serii wiedziałam, że kolejne muszą zasilić moją biblioteczkę. „Poszukiwaczka” tak bardzo mi się podobała i kiedy tylko nadarzyła się okazja dokupiłam pozostałe 2 części. Byłam nastawiona na wspaniałą lekturę. Ale czy tak się stało?
„Podróżniczkę” czytałam dosłownie dwa miesiące. Co do niej przysiadałam to kilka stron i od razu spać mi się chciało. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia czemu tak się działo, bo fabuła mi się podoba, bohaterowie mi się podobają, świat stworzony przez autorkę również mi się podoba. Gdzie tkwi zatem problem? Nie mam zielonego pojęcia. Nie wiem jak mam ją ocenić, bo pierwszy raz mam taką sytuację. Wydawać by się mogło, że historia jest nudna, bo zasypiam, z drugiej zaś strony, byłam ogromnie ciekawa jak rozwinie się cała akcja. Jakie losy czekają bohaterów. Dlaczego podejmują takie, a nie inne decyzje. Jestem zauroczona światem Poszukiwaczy, tym jakimi „sprzętami” się posługują. Jak są szkoleni. Kim są Sędziowie. To dla mnie coś zupełnie innego, nowego i ciekawego. Cały czas się zastanawiam czy sięgać po kolejny tom. Trochę się boję, że będę miała powtórkę z rozrywki i nie będę mogła jej skończyć tak szybko jak bym chciała. Ale również chcę bardzo wiedzieć jak wszystko się dalej potoczy, bo końcówka książki tak się zakończyła, że pytań mam milion. Mam zagwozdkę i będę musiała to nieźle przemyśleć. :)

Po pierwszym tomie tej serii wiedziałam, że kolejne muszą zasilić moją biblioteczkę. „Poszukiwaczka” tak bardzo mi się podobała i kiedy tylko nadarzyła się okazja dokupiłam pozostałe 2 części. Byłam nastawiona na wspaniałą lekturę. Ale czy tak się stało?
„Podróżniczkę” czytałam dosłownie dwa miesiące. Co do niej przysiadałam to kilka stron i od razu spać mi się chciało....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

No cóż będę się powtarzać, ale uwielbiam książki autorki, a serię King darzę ogromnym uczuciem, gdyż to od niej zaczęła się moja przygoda z twórczością Frazier. Z każdym kolejnym tomem utwierdzam się w przekonaniu, że ta moja miłość jest uzasadniona. I tak też było w tym przypadku.
„N9ne. Opowieść Kevina Clearwatera” to świetna książka, pozwalająca mi bliżej poznać brata Preppy’ego. A nie ukrywam gdy czytałam wcześniejsze części wzbudził moją niemałą ciekawość. Kevin przeszedł wiele w swoim życiu, wiele wycierpiał i musiał nauczyć się żyć ze swoimi demonami – co nie zawsze wychodziło mu najlepiej. Ale taki schemat już jest nam znany, gdyż każdy bohater stworzony przez autorkę ma za sobą wiele. Nie zmienia to faktu, że książkę czyta się jakoś mniej wciągająco. Absolutnie nie. Czyta się fantastycznie i ciężko się choćby na chwilę oderwać. Od samego początku mamy emocjonalną huśtawkę nastrojów. Już na pierwszych tronach dzieje się sporo. I choć są chwile „wyciszenia” to ma się wrażenie, że fabuła jakoś tak pędzi do przodu i nie może się zatrzymać. Mi się to bardzo podoba. Powieść zapewnia dużo wrażeń, pojawiają się ukochani bohaterowie z wcześniejszych części, dzięki temu jest jeszcze lepiej, ciekawiej, zabawniej, mroczniej i straszniej. ;) No ja jestem zakochana i zawsze będę polecać! :)

No cóż będę się powtarzać, ale uwielbiam książki autorki, a serię King darzę ogromnym uczuciem, gdyż to od niej zaczęła się moja przygoda z twórczością Frazier. Z każdym kolejnym tomem utwierdzam się w przekonaniu, że ta moja miłość jest uzasadniona. I tak też było w tym przypadku.
„N9ne. Opowieść Kevina Clearwatera” to świetna książka, pozwalająca mi bliżej poznać brata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już wiem czemu „Mroczna miłość” wydawała mi się dużo spokojniejsza niż inne książki autorki. To jej debiut i powiem szczerze, że bardzo dobry debiut. Z książki na książkę jest coraz lepiej i coraz mroczniej.
„Mroczne pożądanie” to króciutka nowelka o dalszych losach Aby i Jake’a. Takie dopełnienie ich historii. Już teraz wiem czemu kojarzy mi się z serią „King”, ale o tym przekonać musicie się koniecznie sami. Szkoda, że ta książka tak szybko się skończyła. Z tego świata stworzonego przez autorkę aż nie chce się wychodzić. Zawsze się tutaj coś dzieje. :) Dobrze, że na półce czeka jeszcze „N9ne” ale niestety to będzie już ostatnia powieść jakiej nie czytałam i aż tak jakoś przykro, że nic więcej na razie nie ma. Oczywiście polecam jak najbardziej i czekam z niecierpliwością na nowości od autorki.

Już wiem czemu „Mroczna miłość” wydawała mi się dużo spokojniejsza niż inne książki autorki. To jej debiut i powiem szczerze, że bardzo dobry debiut. Z książki na książkę jest coraz lepiej i coraz mroczniej.
„Mroczne pożądanie” to króciutka nowelka o dalszych losach Aby i Jake’a. Takie dopełnienie ich historii. Już teraz wiem czemu kojarzy mi się z serią „King”, ale o tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli nie mieliście jeszcze okazji sięgnąć po jakąkolwiek książkę autorki, to najwyższy czas to zmienić. Co prawda nie są to historie dla każdego, ale zapewniają wielkie emocje i dużo napięcia. Tak, Frazier ma swój schemat, który wykorzystuje w każdej swojej powieści, ale mi to kompletnie nie przeszkadza. Zawsze pochłaniam je z szybkością wyścigowca. Inaczej nie potrafię, inaczej się nie da. Jak dla mnie są po prostu świetnie i nie idzie się im oprzeć.
Jeśli chodzi o „Mroczną miłość” to chyba jeden z najspokojniejszych tytułów w dorobku autorki. Oczywiście nie jest tutaj kolorowo, ale nie dzieje się tak dużo jak w innych powieściach. Są momenty, które przyprawiają o ogromny ból serca. Momenty, które chce się wymazać, które nie powinny mieć miejsca. Cały czas mam w głowie, że historia Abby i Jake’a przewinęła się w którymś tomie z serii „King”, bo coś mi dzwoni, ale jeszcze nie wiem, w którym kościele. :) Czyżby to był czas na powtórkę? :P Njawyraźniej. :) Ale wracając do tematu, fabuła owiana tajemnicą, bohaterowie mający niemałe przejścia za sobą, a mimo to silni i cały czas walczący z przeciwnościami losu. Bohaterowie, którzy mają mocne, twarde charaktery, ale przy tym są wrażliwi i szukający szczęścia i miłości. Historia choć często bolesna to jednak piękna. Zdecydowanie polecam, gdyż jak dla mnie ta książka jest warta uwagi. :)

Jeśli nie mieliście jeszcze okazji sięgnąć po jakąkolwiek książkę autorki, to najwyższy czas to zmienić. Co prawda nie są to historie dla każdego, ale zapewniają wielkie emocje i dużo napięcia. Tak, Frazier ma swój schemat, który wykorzystuje w każdej swojej powieści, ale mi to kompletnie nie przeszkadza. Zawsze pochłaniam je z szybkością wyścigowca. Inaczej nie potrafię,...

więcej Pokaż mimo to