Poetka, dramatopisarka, absolwentka Studium Literacko – Artystycznego na Wydziale Polonistyki UJ w Krakowie. Autorka poemiku „i tu, i tu” (2014) nagrodzonego w konkursie Miasta Krakowa na Książkowy Debiut Poetycki 2014 oraz nominowanego do nagrody Złoty Środek Poezji 2015 oraz „Szczęściodołów”(2016).
Publikowana w kilku wydawnictwach zbiorowych, a także w czasopismach literackich, m.in.: Lamelii, Kozirynek, Migotania, Nowa Okolica Poetów, Tygiel Kultury,sZAFa, Wyspa, Inter, Kwartalnik Artystyczny, Cegła, Gazeta Kulturalna, ArtPapier, Dialog, inne.
Słuchowiska jej autorstwa (14 odcinków) „Historia dla dzieci” zostały wydane w formie audiobooków (1000 szt.) oraz rozpowszechnione w szkołach i przedszkolach w Polsce i za granicą. Ponadto dostępne są na www.historiadladzieci.pl oraz www.ninateka.pl.
Nagradzana na różnych konkursach literackich, w tym za sztuki teatralne. „Malwinka w ptasim królestwie” (Nowe Sztuki CSD Poznań, 2012) była kilkakrotnie wystawiana przez różne grupy teatralne oraz czytana w ramach Bulwar[t]u Sztuki w Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie (2016).
Autorka kilkunastu sztuk teatralnych dla dzieci i dorosłych.
Agnieszka Wiktorowska-Chmielewska zaprasza na poetycki spacer po Poznaniu, choć tak naprawdę prowadzi nas o wiele dalej. Będzie to więc literacka eksploracja miasta, państwa, ale przede wszystkim człowieka – tego konkretnego (podmiotu) oraz osób towarzyszących, a więc i nas także. Jednak Taniec wariata to przede wszystkim liryczna pieśń o przebudzeniu z zimowego snu, do czego podmiot autorki stale dąży (już przez kilka książek).
Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2021/12/taniec-wariata-agnieszka-wiktorowska.html
Siłą tych opowiadań są przede wszystkim zaskoczenie, dystans odautorski, szczerość oraz świetna (zróżnicowana) narracja. Pisarka buduje bowiem miniopowieści bazując na wydarzeniach prawdziwych, a przynajmniej prawdopodobnych. My wierzymy w te historie, przecież znamy kilka podobnych. Wiktorowska-Chmielewska wyposażyła swojego narratora we wszechwiedzę, ale poskąpiła mu zdolności współodczuwania – pewnie dlatego jeszcze mocniej losy postaci trafiają w nasze serca. To teksty wyzwalające przeróżne emocje, od nadziei, przez radość z drobnych sukcesów, po niesmak, złość czy współczucie. Chciałoby się większość z pojawiających się na kartach „Dzielnicy…” osób po prostu przytulić, zapewnić, że jeszcze będzie dobrze, prosić, by się nie poddawali. Tak mocne zaangażowanie odbiorcy w lekturę świadczy o naprawdę wyjątkowym kunszcie pisarskim autorki. Gratuluję i dziękuję za tę literacką lekcję empatii i pokory.
Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2020/12/dzielnica-bez-cudow-agnieszka.html