Mój dwuipółletni syn nadal bardzo lubi "dziurawe" książki. "A co to?" spodobała mu się od pierwszego wejrzenia/obejrzenia. Prosty tekst w formie zagadek i odpowiedzi został zapamiętany przez niego natychmiast. Bardzo spodobały nam się też ilustracje - proste, pomysłowe, kontrastowe, więc bardzo czytelne dla młodego fana książek.
Bardzo lubię pomysły Hectora Dexeta i nie nawiodłam się na tej książce. Jedyny jej minus jest taki, że karton, na którym jest wydrukowana, jest dość cienki i łatwo się uszkadza, gdy małe rączki próbują go wyginać i miętosić (nasz egzemplarz jest wypożyczony z biblioteki i widać po nim, że wiele już przeszedł).
Recenzję książek dla małych dzieci trzeba zacząć od papieru. Za cienki całkowicie dyskwalifikuje wydawnictwo (np. Kicia Kocia do niczego się nie nadaje, po tygodniu jest rozerwana albo zjedzona). Tu mamy gruby karton i niezłe klejenie, nasz egzemplarz ma już z pół roku i przeżył wiele zmasowanych ataków ze strony bliźniąt. Książka jest śmieszna, kolorowa, zaglądanie przez dziury różnego rozmiaru daje dużo radości.