Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Victor J. Stenger
2
7,4/10
Pisze książki: astronomia, astrofizyka, filozofia, etyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,4/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
175 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bóg. Błędna hipoteza. Jak nauka wykazuje, że Bóg nie istnieje
Victor J. Stenger
7,9 z 41 ocen
227 czytelników 5 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Bóg. Błędna hipoteza. Jak nauka wykazuje, że Bóg nie istnieje Victor J. Stenger
7,9
Leszek Kołakowski, gdy zaczęły pojawiać się na początku XXI wieku publikacje tzw. 'nowych ateistów', oświadczył nieskromnie, że znane są mu wszystkie istotne elementy dyskursu przemawiającego za lub przeciw istnieniu Boga, więc nic nowego już nie da się dodać do tego odwiecznego konfliktu. Niestety popełnił karygodny błąd pychy i niezrozumienia istoty nauki. Nauki, której nie uprawiał. Nauki, która wbrew większości filozoficznym ustaleniom, ma charakter kumulatywny. Zapomniał, że znane fakty materialne, w wyniku rozwoju nauki, mogą być poddane ponownie testom i analizie, dając nowe ustalenia i zmieniając kontekst twierdzeń odnośnie transcendencji. Hermeneutyka być może osiągnęła w tym temacie kres swoich możliwości, lecz nauki określane, jako 'science' ciągle się zmieniają, pozwalając 'doświetlić zacienione rejony' ludzkich myśli i roszczeń różnej natury. Książka Victora Stengera "Bóg. Błędna hipoteza. Jak nauka wykazuje, że Bóg nie istnieje" jest, w swej istocie, skuteczną odpowiedzią na mylne przekonanie Kołakowskiego. Stenger to fizyk, który 'zjadł zęby' na analizach metafizyki, ontologii, inteligentnego projektu i zasady antropicznej. Śledzi i na gruncie faktów materialnych od lat opisuje liczne pseudonaukowe rojenia, skutecznie zwalcza istniejące jakoby paranormalne zdolności niektórych ludzi. Nie unika konfrontacji ustaleń nauk podstawowych z teologicznymi stwierdzeniami.
Główna teza autora książki, to założenie, że nadnaturalna hipoteza Boga jest testowalna, weryfikowalna i falsyfikowana za pomocą ustaleń nauki i stosowanej przez nią metody analizy (str. 31) . Oczywiście, jeśli ktoś wierzy wyłącznie na podstawie wewnętrznych przekonań typu 'wierzę i już', to książka Stengera nie będzie żadnym drogowskazem. Jednak istnienie osobowego Boga w wydaniu judeo-chrześcijańsko-islamskim obudowano licznymi przymiotami. Dodatkowo autor zakłada, że powszechne posiłkowanie się jego domniemanym interwencjonizmem w naszą codzienność w celu objaśnienia czegoś, wymaga dopuszczenia do głosu i nauki, bo przedmiotem jej zainteresowania jest doświadczalny przez nas świat. Fizyk słusznie zakłada, że nadzwyczajne twierdzenia wymagają szczególnie pieczołowicie przeprowadzonej analizy. Nie przyjmuje ad hoc, że takie roszczenia można zignorować, wręcz przeciwnie. Jednak zaakceptowanie ich słuszności wymagałoby solidnych argumentów popartych wynikami doświadczalnymi, co najmniej tak staranie przeprowadzonych, jak wymagamy od zwykłych twierdzeń. W efekcie, Stenger przed przystąpieniem do omówienia każdej grupy problemów, przybliża specyficzny 'kawałek nauki'. Opisując doświadczenia ze skutecznością modlitwy (str. 104-116),wcześniej krótko referuje stosowane w nauce wymagania statystyczne i 'poziom istotności p' (str. 101-102) . Przedyskutowanie argumentów wierzących związanych z dostrojeniem stałych fizycznych do naszego istnienia (str. 160-167) poprzedza wprowadzeniem dotyczącym źródła praw fizycznych (str. 143-147). Klarowne podanie podstaw chaosu i entropii, wprowadza w temat o zdumiewającej złożoności świata fizykalnego (prowadzącej czasem do postulowania istnienia transcendencji jako jedynego wyjaśnienia) i nieuchronnie kieruje myśli ku pytaniu Leibniza o przyczyny istnienia raczej czegoś, niż niczego. Całość jest popularnym, ale zamkniętym w ramy przemyślanej argumentacji, dydaktyczno-polemicznym traktatem.
Książka może zaciekawić przede wszystkim wierzących, a szerzej tych z nas, którzy zastanawiają się nad racjonalnymi podstawami wiary i niewiary. Nie ma w niej języka pogardy, pouczenia, mentorskiego zadęcia, wyczuwalnego protekcjonalizmu. Stenger wychodząc z typowych dla nauki metod analizy hipotez, przy użyciu dostępnych ustaleń nauk ścisłych i przyrodniczych, przedyskutowuje różne obszary świata, gdzie hipotezę Boga da się umiejscowić. Jest więc problem istnienia materialnego świata, dostrojenia stałych fizycznych, problem istnienia duszy, nieśmiertelności, historyczności przekazu biblijnego, są ewolucyjne konsekwencje dla człowieka i innych gatunków czy problem istnienie zła i źródeł moralności. Wszystkie te obszary, stanowiące przedmiot badań astronomii, biologii, chemii, etyki, fizyki i medycyny posłużyły Stengerowi jako baza do wielostronnego potraktowania hipotezy Boga.
Sporo miejsca autor poświęca na, ustanawiający kontekst, poboczny dyskurs pozycjonujący naukę. Opisuje błędne postmodernistyczne zapędy do umieszczania nauki w narrację kulturową. Odrzuca przesadny relatywizm i tłumaczy sens słowa 'teoria', szczególnie w kontekście ewolucji darwinowskiej, która dla niektórych jest 'zaledwie teorią'. Podaje granicę między parapsychologią a weryfikowalnymi doświadczalnie możliwościami umysłowymi. Cały czas konsekwentnie trzyma się założonej metody argumentacji - jasno, bez zawiłości językowych i trafiając do sedna bada to, co da się ustalić współczesnym językiem nauki.
Uczciwość badawcza sprawia, że pod koniec książki Stenger opisuje te koncepcje Boga, które wymykają się naukowej metodzie. Z zaciekawieniem i otwartością przytacza liczne frapujące i przemyślane argumenty wierzących naukowców. Bardzo ciekawie wypadło wyliczenie hipotetycznie możliwych przyszłych ustaleń nauki (str. 256-258),które zmusiłyby badaczy do rewizji aktualnie formułowanych wniosków odrzucających koncepcję Boga. To kawał nietuzinkowych spostrzeżeń!
"Bóg. Błędna hipoteza" to żaden atak na wiarę. To spokojna narracja naukowym językiem. To konfrontacja różnych ludzkich przekonań natury transcendentnej z narzędziami oferowanymi przez naukę. Bardzo potrzebna nam wszystkim lektura.
Gorąco zachęcam.
============
Na koniec kilka cytatów:
"Naukowcy wcale nie potrafią lepiej wykrywać oszustwa niż ktokolwiek inny, kto nie jest zaznajomiony ze sztuczkami magicznymi – są w tym być może nawet gorsi od innych, ponieważ nie są przyzwyczajeni do tego, że wszechświat ich oszukuje." (100)
"Z oczywistych ewolucyjnych powodów matki kochają swoje dzieci od zamierzchłych czasów, robiły to zanim jeszcze na Ziemi pojawiły się ssaki. Jedyne wskazania moralne, których nie znajdziemy poza religiami, to te, które zabraniają nam kwestionowania dogmatów religijnych." (219)
"Bóg, który jest odpowiedzialny za złożoną strukturę świata, a szczególnie świata ożywionego, nie daje się uzgodnić z empirycznym faktem, że powstanie tej struktury można wyjaśnić poprzez proste procesy naturalne, a ona sama nie wykazuje żadnych spodziewanych śladów projektu. W gruncie rzeczy wszechświat wygląda tak, jak powinien wyglądać, gdyby projektu nie było." (253)
"Podobnie jak bóstwo chaosu, Bóg nieposiadający obserwowalnych skutków jest nieodróżnialny od boga nieistniejącego. Jest pewne, że oddawanie czci takiemu Bogu niczemu nie służy." (261)
"Krótko mówiąc, doskonale kochający Bóg nie odmawiałby wiedzy o swoim istnieniu żadnemu człowiekowi, który nie odwraca się od tej wiedzy." (264)
Not by Design: The Origin of the Universe Victor J. Stenger
7,0
Victor J. Stenger był fizykiem zajmującym się fizyką cząstek elementarnych i autorem wielu książek popularnonaukowych, nieprzetłumaczonych na język polski. We wstępie do "Not by Design" pisze, że jego celem nie było udowodnienie braku istnienia pewnego Stwórcy, lecz pokazanie, że wszechświat mógł być dziełem przypadku.
Używając stosunkowo prostego języka autor przybliża naukowe odkrycia prowadzące do dzisiejszych starań o opracowanie Teorii Wszystkiego. Pokazuje, jak powiązane są ze sobą kosmologia i fizyka cząstek, tłumaczy pokrótce drugą zasadę termodynamiki, teorię względności czy podział cząstek elementarnych. Teorię ilustruje przykładami, czasem używa ciętego języka. Moim faworytem jest następująca opinia o pseudonaukowcach korzystających z mechaniki kwantowej: "The mysteries associated with quantum mechanics often exist only in the writer’s mind due to lack of comprehension of the subject".
Myślę, że to dobra pozycja dla osób, które chciałyby poćwiczyć bardziej naukowy angielski i przypomnieć sobie co nieco z fizyki.