Autorka obraca fantazję w rzeczywistość. Jej fantazje są potężne, niebezpieczne i pełne seksownych mężczyzn. Kiedy nie fantazjuje w swoich książkach na temat "nowoczesnych" książąt, oglada za dużo telewizji i zjada za dużo czekolady. Była aktorką, kelnerką, nauczycielką. Mieszka w Kansas City z rodzinąhttp://www.genevalee.com/
“𝗦𝗼𝗺𝗲 𝗲𝗺𝗽𝘁𝘆 𝗽𝗹𝗮𝗰𝗲 𝗶𝗻𝘀𝗶𝗱𝗲 𝗺𝗲 𝗳𝗶𝗹𝗹𝗲𝗱 𝗮𝘀 𝗜 𝘀𝗮𝘄 𝗵𝗲𝗿, 𝗮𝘀 𝗶𝗳 𝗜’𝗱 𝗯𝗲𝗲𝗻 𝗵𝗼𝗹𝗱𝗶𝗻𝗴 𝘀𝗽𝗮𝗰𝗲 𝗳𝗼𝗿 𝗵𝗲𝗿 𝗿𝗲𝘁𝘂𝗿𝗻.”
🫀 Zeszło mi z tą książką dziesięć dni, ale w końcu ją skończyłam! I tak jak już mówiłam przy każdym poprzednim tomie, wszystkie wydarzenia trzeba przyjąć z całym dobrodziejstwem inwentarza bo inaczej człowiek nie będzie miał żadnej przyjemności z lektury. Ta seria to czysty gulity pleasure! Czy i tak musiałam robić sobie przerwy z powodu irytacji? A i owszem🙈
*Teraz będą spojlery bo przy czwartym tomie serii inaczej się nie da, a ja mam przy nich największą frajdę😈*
🫀 Mając w rękach pierwszy tom, w życiu bym się nie domyśliła co wydarzy się później - oprócz czystych oczywistości. Lee spuściła się ze smyczy i kobieta twórczo zaszalała. Tu pojawia się nawet dwór elfów🤣
🫀 Ciąża z wampirzątkiem wcale mnie nie zdziwiła. Jeśli w fantasy rzuca się hasło, że jest ona niemożliwa to znaczy, że i tak się pojawi. W tym miejscu muszę przyznać, że Julian Rousseau jest lepszym chodzącym testem ciążowym niż Edward Cullen. Ten pierwszy wyczuł ją przez zapach krwi🫡😅
🫀 W tym tomie mogłabym zrobić tabelkę i odhaczać, ile sytuacji czy tekstów brzmi jak żywcem wyjęte ze 'Zmierzchu' *wcześniej dało się jeszcze wyszukać nawiązania do 'Pamiętników wampirów', ale jedyne co zostało to picie krwi*. Momentami miałam deja vu - najbardziej przy takich pomaptycznych typu 'czeka na nas własny kawałek wieczności', 'jesteśmy niczym jasność i mrok'. Oni nawet o ciąży dowiadują się będąc na prywatnej wyspie!🫠
🫀 Ostatnie i najważniejsze, jeśli urządziłabym drinking game i piła shota za każdym razem, gdy pada fraza partner/partnerka godowa to chyba nie dotrwałabym nawet do 50 strony🤣
🫀 Podsumowując już całą serię to polecam ją wszystkim, którzy lubią wampiry, nawiązania do najbardziej znanych wampirycznych serii oraz bohaterów, którzy najpierw robią, a później myślą🤭👀
Połknięta w jeden dzień. Dawno już się tak nie ubawiłam, wracając do starych wampirów i śmiertelników. I choć główna bohaterka irytowała mnie swoją naiwnością, tak czytało się dobrze, szybko i przyjemnie.
Czy polecam? Nie jest to literatura wysokich lotów, a i na szczęście opisy erotyczne były podane ze smakiem. Lekka lektura na letni wieczór.
A byłam na tyle zaintrygowana ciągiem dalszym, że natychmiast sięgnęłam po tom drugi.