Najnowsze artykuły
- ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać357
- Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
- ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Sarnecka
5
6,6/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lampa i Iskra Boża, nr 14 (19). Almanach euforyczny zimową jesienią 1998
5,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
Karpaccy muzykanci Joanna Sarnecka
9,2
Czymże byłoby dzieciństwo bez szczypty magii? Czymże byłaby literatura dziecięca bez leśnych chochlików, gadających zwierzaków, czy niesamowitych zbiegów okoliczności? Pokażę Wam dzisiaj książkę, która będzie fajnym dopełnieniem dziecięcej biblioteczki. Po wyszukiwankach, popularno-naukowych pozycjach z okienkami, czy krótkich picturebookach. Bajkę do długiego, spokojnego czytania, pachnącą karpackim lasem, czarującą przygodą i muzyką.
Pewnego dnia, zupełnie nagle, na Ziemi pojawił się mały chochlik z zabawnymi, szpiczastymi uszami. Nie wiedział, jak się nazywa, ani co potrafi robić. Rezolutna wiewiórka zaprowadziła go więc do mądrego orła, rządzącego w lesie. Ten uświadomił chochlikowi, jak pięknie śpiewa. Jednak po imię wysłał go w drogę, dając przy tym ważne zadanie. Nasz bohater miał zebrać kapelę i wrócić z nią na wiosnę, bo orzeł się żenił!
I tak, chochlik rozpoczął długą wędrówkę przez Karpaty. Szedł górami i dolinami, spotykając kolejnych muzykantów: zająca Wasyla, niedźwiedzia Petra, wilka Feriego i rysia Jana. Każdy z nich pochodził z innego kraju i grał na innym instrumencie. Dzięki muzyce łączyło ich niepisane braterstwo. To ona była najważniejsza. To dzięki niej każdy z każdym mógł się zrozumieć i dogadać.
Czy chochlikowi uda się namówić zwierzęta na wspólne muzykowanie? A jeśli tak, to czy zdążą wrócić na wesele orła? I co z tym imieniem? Koniecznie dajcie się porwać tej magicznej, karpackiej przygodzie ☺️.
I jeszcze kilka słów o autorkach. Joanna Sarnecka to antropolożka kultury i etnografka. Jej miłość do karpackich szlaków widać w każdym, napisanym tu zdaniu. Natomiast folklorystyczne ilustracje Gabrieli Gorączko są unikatowe i intrygujące.
Sama książka została wydana w twardej oprawie i ma bardzo ładny, grubszy papier. Na końcu opowieści dzieci znajdą „słowniczek” i notki o autorkach. Myślę, że najfajniej sprawdzi się u starszych przedszkolaków.
Polecam!
Karpaccy muzykanci Joanna Sarnecka
9,2
Książka większego formatu, w twardej oprawie, papier matowy, duża czcionka. Przeznaczona dla dzieci w różnym wieku.
Cudowna opowieść, bajka, spokojna ,pełna optymizmu i nadziei, kojąca jakikolwiek niepokój wewnętrzny. Jest jak plaster miodu na serce, nawet dla czytającego dorosłego.
Autorka bardzo kocha Karpaty. Jest z wykształcenia antropolożką, etnografką oraz miłośniczką tańców tradycyjnych.
I całe swoje zainteresowania i pasje przelała na papier. Ta miłość jest przedstawiona wprost poetycko na każdej stronie książki.
Głównym bohaterem powiastki jest malutka istotka, która dopiero co przyszła na świat w lesie, ma bardzo duże uszy i nie zna swojej tożsamości.
W ustaleniu bliższych szczegółów pochodzenia małego ludzika pomaga wiewiórka , która prowadzi go do orła. Król ptaków nie ma najmniejszych wątpliwości ,że ma do czynienia z chochlikiem leśnym.
Chochlik przekonuje się ,że potrafi pięknie śpiewać i jest aż nadmiar wrażliwy na ckliwe bądź radosne świergotanie ptaków. Już wie od orła kim jest ,ale nie zna swojego imienia.
Orzeł nie wyjawia mu jednak tego, wysyła go w drogę, by sam go poszukał, dając mu życiowe zadanie by skompletował orkiestrę na przyszły rok na jego wesele.
Zaczyna się powieść drogi , pełnej przygód przez całe Karpaty i z powrotem – Polska, Ukraina, Rumunia, Słowacja, Węgry i znowu do Polski.
Podróż geograficzna jest zarazem wędrówką w głąb do środka siebie, zdobywaniem przyjaciół wśród nieprzyjaciół.
Normalnie przecież zając nie brata się z niedźwiedziem czy lisem.
Jednak jest to wyczyn ponadczasowy, odwieczni wrogowie między gatunkami zwierząt mogą stać się jednością w przyjaźni. A wszystkich łączy muzyka. Nie ma bariery językowej różnych narodowości. Muzyka łagodzi obyczaje.
Jak pięknie pisze autorka i pozwolę sobie zacytować.
,, Wśród muzykantów istnieje niepisane braterstwo.
Jeden drugiego nie skrzywdzi, jeden drugiemu zawsze pomoże.
Muzyka zobowiązuje, jest czymś lepszym niż język, dzięki niej każdy z każdym
może się zrozumieć, dogadać.’’
Albo:
,, Muzyka sprawia ,że wszystko staje się jasne, bliskie, znajome.’’
Czy chochlik skompletuje całą orkiestrę weselną?
Jakie zwierzątka będą w zespole?
Czy zwierzątka zdąża na czas terminu wesela orła?
Czy chochlik pozna w końcu swoje prawdziwe imię?
Tego dowiecie się z lektury. Poznacie kulturę innych narodowości, stroje oraz instrumenty.
Dodatkowo na końcu prawdziwy rarytas przygotowany przez autorkę – spis wszystkich niezwykłych instrumentów, występujących w książce wraz z dokładnym opisem technicznym.
Będzie czym się zachwycać i o czym czytać.
A cudowne obrazki Gabrieli Gorączko dopełnią tylko całości ukojenia w lekturze.
Miłego muzykowania wraz ze zwierzątkami z Karpat i samych cudownych chwil w ich towarzystwie ,życzę każdemu kto odważy się przeczytać tę książkę.