weganin, autor bloga Weganon, naukowiec. Jak mawiają jego przyjaciele: „Rano miesza w probówkach, wieczorem w garach”. Potrafi skutecznie przekonać do kuchni roślinnej nawet najbardziej zaniepokojonych rodziców, których dzieci zdecydowały się na kuchnię wegańską. Prowadzi warsztaty kulinarne na terenie całej Polski.http://weganon.pl
Zmiana stylu odżywiania była u mnie spowodowana nie tyle modą czy fanaberią ale zdrowiem. Bez mięsa da się żyć, nawet całkiem dobrze toteż podglądam pewne książki celem poszerzenia wachlarzu dań bezmięsnych a także jak w przypadku tej książki ...bezjajeczych i bezmlecznych. Co najbardziej urzekło mnie w tej książce to to, że podane jest w prosty sposób czym zastąpić jajka i wiele innych produktów. Dodatkowo przepisy są pięknie zaprezentowane, proste i okazuje się, że również smaczne, wiele z nich to przepisy z tzw. zeszytów babć i mam ale zrobione na nowo, w wersji wege ;) Dodam również, że autor jest mi znajomy gdyż śledzę jego wyczyny kulinarne na Instagramie ( właściwie jestem tam tylko dla przepisów tego Pana ;) i w książce tej są zupełnie inne przepisy niż na jego stronie. Warto bo zdrowo i smacznie :)
Jak zobaczyłam tą pozycje w @wydawnictwo_marginesy od razu wiedziałam że chciałabym się z nią zapoznać. Bo czyż nie jest pięknie podróżować kulinarnie po regionach Polski ? Odkrywać nieznane dania, zapomniane przepisy? I choć weganką nie jestem, to od czasu do czasu robię sobie takie roślinne detoksy.
.
Paweł Ochman, autor „Roślinnej kuchni regionalnej” zabiera nas w różne części Polski pokazując ciekawe przepisy. Na Lubelszczyznę, Pomorze Zachodnie, Podkarpacie, Kujawy czy Dolny Śląsk.
.
A czy nie ciekawie brzmiące nazwy jak hołubcie, dziędziuchy, fujarki pastusze, ruchańce, bomby legnickie nie zachęcają do poznania się z tą książką? Z książki dowiedzie się również jak wykorzystać czerstwy chleb, gdzie do potraw dodać brukiew, kalarepę czy pasternak. Dowiecie się również co króluje na świątecznych stołach Małopolski czy Śląska.
.
Przepisy są łatwe z prostych i tanich składników, do wykorzystania na słodko i wytrawnie, na śniadanie czy inne pory posiłków. Przepięknie wydana, przejrzyście z pięknymi zdjęciami potraw. Myślę, że byłby to idealny prezent dla wegana i nie tylko.