Przystań w Sosnowej Polanie Małgorzata Winkler-Pogoda 7,3
ocenił(a) na 734 tyg. temu Okazywanie miłości drugiej osobie to trudna sztuka. Czasami nie potrafimy, nie umiemy tego robić, bo w rodzinnym domu nas tego nie nauczono, nie pokazano nam w jaki sposób to robić, aby wywołać na ustach uśmiech. I to w nas zostaje, tak później przekazujemy miłości naszym dzieciom. Jest miłość ale tak jakby jej nie było. Jest oschła, zimna.
Zofia dławi się ulubionym cukierkiem. Zapada w śpiączkę i trafia do szpitala. Śni swój sen o przeszłości, o latach młodości, wojny i czasach powojennych. Miała ciężkie życie. Najpierw w dużym gospodarstwie pracowała przy kurach. Po prostu zajmowała się kurnikiem. Później zdobyła fach krawiecki. Ojciec nie chciał się zgodzić aby wyszła za mąż za ukochanego Stefana. Odrzucił jego oświadczyny. Wybrał dla niej Bronka. On pracowity był, dużo fachów w ręku miał, tylko wypić lubił. Śni również o tym jak z Bronkiem swojego miejsca na ziemi szukali. Wyjechali na Ziemie Odzyskane ale nie zagrzali tu długo miejsca, potem zamieszkali we Wrocławiu ale okazało się, że to również nie jest miejsce dla nich. Zdecydowali o powrocie do Sosnowej Polany.
W koncie sali szpitalnej czuwa Anioł Stróż. A przy łóżku każdego dnia inna córka siedzi i opowiada swoją historię. To Aniela, Bogna i Cecylia – trzy córki, trzy siostry. Każda z nich wspomina minione czasy, odtwarzają historie, które zapamiętały. Historie, które wpłynęły na ich obecne życie.
Ta powieść to opis relacji między matką a córkami. Nie mogą jej wybaczyć tego jak je traktowała, że nie okazywała miłości, uczuć. Zawsze zasadnicza, wręcz obca, tak jakby córki były balastem w jej życiu. Skoro już się pojawiły to trzeba je wychować. Tylko dlaczego po drodze niszczyła ich marzenia? Tego nie umieją zrozumieć, zapomnieć. A może wynikało to z tego, że nie poznały przeszłości Zofii i Bronka. Rodzice nie opowiadali im co się z nimi działo podczas wojny i w latach powojennych. Wszystko zataili, otoczyli tajemnicą. Były wtedy małymi dziewczynkami, a dzieci inaczej pewne fakty widzą i zapamiętują a inaczej dorośli. Z drugiej strony, gdyby poznały przeszłość rodziców może nie byłoby w nich tyle żalu, pretensji oraz ran w sercu. Ale jak można kogoś poznać, jeżeli on wszystko ukrywa, omija niewygodne, trudne tematy. Szkoda, że do końca nie wyjaśniły sobie zaległych spraw.
Książkę przeczytałam dzięki Book Tourowi u Czytam dla przyjemności.