Jesteśmy społecznością, która kocha książki

TWÓJ NA ZAWSZE - ABBY JIMENEZ 🪽Moja ocena: 5/5 🩺Życie Brianny i Jacoba mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Oboje niedawno zakończyli swoje związki i nie w głowach im nowe. Są lekarzami SOR-u. Ona stara się o awans, a on zaczyna pracę w nowym miejscu. W dodatku kobieta ma w swoim życiu kilka innych komplikacji. Brianna nie jest zainteresowana zawieraniem znajomości, a już w szczególności z gościem, który wydaje się być gburowaty. 🩺Bohaterowie zostali wykreowani wprost idealnie. Jacob to introwertyk w dodatku cierpiący na fobie społeczną. Nie jest łatwo tak żyć, a ludziom łatwo jest takie osoby oceniać. Abby Jimenez naprawdę dobrze poprowadziła ten wątek. Nie wiem jak ta autorka to robi, ale Jacob to dokładne odzwierciedlenie mnie, tylko że w męskim wydaniu. I to może właśnie dzięki temu pokochałam te książkę tak bardzo. Bo odnalazłam w niej w pewnym sensie cząstkę siebie. I ona znalazła swoje miejsce w moim sercu, wypełniła je w pewien sposób. 🩺Coś co mi się spodobało to wątek fake dating-a jakże, nie mogło być inaczej bo to mój ulubiony motyw i pomysł z pisaniem listów. To była naprawdę fajna wstawka w książce. No i Brianna zawsze marzyła, żeby ktoś napisał do niej list zaczynający się od słów „Moja najdroższa”, a on-Jacob to zrobił! Czy słyszycie mój pisk? Mam nadzieje, że nie… 🩺„Twój na zawsze” to nie tylko zwyczajny romans, ale także historia pokazująca, że warto pozwolić sobie na odrobinę szczęścia i odnalezienie nowego początku. Moim zdaniem historia idealna na te cieplejsze dni, bo mimo, że jest tak bardzo cudowna i piękna, to też jest lekka i czyta się ją niesamowicie szybko. Pozycja ta pokazuje nam, że warto dać sobie nadzieję na lepsze jutro i na to, że w końcu znajdzie się taki ktoś, kto pokocha nas bez względy na wszystko. Pragnę tego dla siebie i dla każdego z Was! 🩺Jejku, jejku! Jakież to było boskie! Powiedziałabym nawet, że przegenialne, a ta książka stała się jedną z moich najulubieńszych. No bo słuchajcie! Jacob to IDEALNY książkowy mąż! Przysięgam, że się nie zawiedziecie! W sumie to po tę książkę miałam na razie nie sięgać. Nie czytałam pierwszego tomu tej serii, ale okazuje się, że ostatnio jestem dobra w zaczynaniu serii od drugiego tomu. Czy żałuję? Nie. Ani odrobinkę. Po prostu musicie przeczytać te książkę, bo ona jest po prostu idealna! Otuliła moje serduszko i sprawiła, że w brzuchu poczułam motyle. Oni byli idealni, a ja jestem po prostu zakochana. „Twój na zawsze” skradło kawałek mojego serduszka i nie chcę, żeby go oddawała, bo była przecudowna. Przepełniona emocjami, radością i humorem pozycja dwójki ludzi, którzy zasługują na szczęcie.