Jenni Fletcher was born on the north coast of Scotland and now lives in Yorkshire, where she writes Roman, Viking, Medieval, Regency and Victorian romance novels (she has a problem committing to just one time period).
She studied English at Cambridge University before doing an MA on Women and Literature in English and a PhD on Edwardian literature and psychology at Hull University, while trying to finish her first book, which was rejected. Thinking there must have been some mistake, she then wrote another, which was fortunately accepted by Harlequin Mills&Boon.https://jennifletcher.com/
Kocham romanse historyczne, choć ostatnio rzadko je jednak czytam. A ta pozycja jest napisanna tak lekko, a czyta się ją tak komfortowo, że jak się zacznie to nie chce się przestać czytać.
Mamy tu młodą kobietę, która od dziecka jest jest zaręczona z hrabią. I dla każdej jednej panny na wydani byłby to szczyt marzeń, ale nie dla niej, ponieważ ona tego nie chce. Marzy jej się wolność i granie na scenie, chodź dla ludzi z jej pozycja jest to nie do pomyślenia.
Mamy też młodego mężczyznę, który pogodził się już z przeznaczeniem, a małżeństwo jest jego jedyną szansą na uratowanie dziedzictwa.
Od samego początku mamy wartką akcje, a przyciąganie bohaterów jest wyczuwalne od pierwszych stron.
Nie był to najlepszy romans historyczny ale bardzo dobrze się go czytało, a i bawiłam się świetnie będąc w tym świecie.
Essie Craven została zaręczona już wieku ośmiu lat, niejakiemu Aidanowi Ravellowi, który jest hrabią Denholm. Całe swoje dotychczasowe życie przeżyła jako narzeczona mężczyzny, którego widziała tylko raz. Essie ma inne plany na swoją przyszłość a jej marzenia, nie mają nic wspólnego z bycia hrabiną. Aidan również nie jest zachwycony ślubem, ale jego kłopoty finansowe i honor nie pozwalają mu na zerwanie tych zaręczyn. Jednak hrabia jest dżentelmenem i postanawia zawrzeć pakt z Essie - jeśli znajdzie mu lepszą kandydatkę, odwoła zaręczyny. Panna Craven jest zachwycona tym pojednaniem, ponieważ miała dziesięć tygodni na to, aby zniechęcić hrabiego do ślubu. Udało się, to już ostatnia prosta do osiągnięcia wolności. Bez problemu znajdzie Aidanowi odpowiednią kandydatkę na żonę, a ona sama będzie mogła spełnić swoje marzenia. Jednak ten plan szybko się komplikuje, ponieważ udawanie nie jest ich mocną stroną. Essie wpada w pułapkę własnych uczuć i musi zmierzyć się z nieznanymi jej dotąd emocjami, natomiast sprawy ślubu i narzeczeństwa okazują się bardziej skomplikowane niż mogło się to wydawać. To idealna lektura gdy potrzebujemy oderwać się od rzeczywistości. Uwielbiam ten świat popołudniowych herbatek gdzie bale odbywały się co tydzień a śmietanka towarzyska była najważniejsza. Momentami znalazło się trochę podobieństw do Bridgertonów, ale była to wspaniała lektura. Może nie najwyższych lotów, ponieważ temat jest oklepany, a od nienawiści do miłości to typowy zabieg w romansach historycznych, ale ja jestem usatysfakcjonowana. Gdy skończyli się Bridgertonowie, byłam zawiedziona, że muszę opuścić te wspaniałe czasy. Dzięki tej książce znów mogłam przebywać w obecności Królowej Charlotty, chodzić ulicami dziewiętnastowiecznej Anglii i pobyć w towarzystwie uroczej panny Craven oraz idealnego mężczyzny hrabiego Aidana. Jeśli jesteście fanami romansów historycznych, to jak najbardziej polecam, ponieważ nie zabrakło tam miłosnych uniesień, dobrego humoru, odrobiny dramatu oraz genialnie wykreowanych postaci z charakterem.