W roku 1995 otrzymała Nagrodę im. Kościelskich, później była także dwukrotnie nominowana do finału nagrody NIKE. Jej książki były tłumaczone na angielski, francuski, niemiecki, rosyjski, chorwacki, słoweński, czeski, węgierski i łotewski. Jest członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. W 2007 roku otrzymała nagrodę specjalną – wyróżnienie Nagrody Literackiej Gdynia.
Przetłumaczyła kilka książek: „Utraconą” Marcela Prousta (2001),„Gniew niebios” Fleur Jaeggy (za przekład z języka włoskiego tych opowiadań wydanych w 1999 roku otrzymała nagrodę „Literatury na Świecie”) i dwie inne pozycje jej autorstwa, „Długi dzień Ameriga” Itala Calvina.
Wyjątkowa książka.
Są takie momenty w moim życiu, kiedy książka wpasuje się idealnie w stan mojej psychiki i tak było tym razem, Magdalena Tulli stworzyła powieść o przeogromnie samotnej kobiecie. Sądzę, że osoba, która czegoś takiego nie doświadczyła w swoim własnym życiu nie będzie w stanie zrozumieć bohaterki powieści. To było dla mnie szokiem, jakbym spotkała siebie sprzed 30 lat. Dziewczynka w szkole, która musi się dostosować do panujących reguł. Jeżeli nie czeka ją kara. Dziewczynka musi robić to co oczekują dorośli: matka, ciotka, nauczycielka. Dziewczynka musi mówić to czego nie czuje. Dziewczynka musi być kimś kim nie jest.
Historia, która rozegrała się w tysiącach domów. Tam gdzie była wcześniej wojna tam każde serce zostało złamane i te serca urodziły inne mniejsze, słabsze i bardziej poddatne na to czego chcą od nich inni. W taki sposób powstało całe morze smutnych szarych ludzi, którzy zadawalają innych zamiast uszczęśliwić siebie.
Cudowna.
Szczególna historia dziewczynki, która nie potrafi odnajdywać się w swim środowisku. Smutne czasy PRL, ciężka atmosfera domowa i jej własny sposób rozmienia świata utrudniają jej życie. W książce pojawia się ważny temat toksycznych relacji matką, jest dobrze ujęty, głęboko przeanalizowany. Można zobaczyć co odczuwała mała bohaterka. Jej matka została poraniona poprzez wojenne doświadczenia. Teraz pośrednio wpływają one także na córkę.