Najnowsze artykuły
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać1
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
- Artykuły10 gorących książkowych premier tego tygodnia. Co warto przeczytać?LubimyCzytać3
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Lena M. Bielska
Źródło: Zdjęcie pochodzi od autorki
33
7,5/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa, literatura obyczajowa, romans
Szczęśliwa żona. Właścicielka dwóch kocich łobuzów. Zakochana w książkach. Uwielbia tworzyć.https://www.facebook.com/autorlenambielska/
7,5/10średnia ocena książek autora
3 064 przeczytało książki autora
4 055 chce przeczytać książki autora
154fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pragnij mnie
Lena M. Bielska, Sandra Biel
Cykl: Nieuchwytni (tom 5)
7,5 z 180 ocen
298 czytelników 60 opinii
2023
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nieustannie walczyłem ze sobą i z uczuciami, które do niej żywiłem, bo zasługiwała na wszystko, co najlepsze, a ja nie byłem ...
Nieustannie walczyłem ze sobą i z uczuciami, które do niej żywiłem, bo zasługiwała na wszystko, co najlepsze, a ja nie byłem wszystkim, co najlepsze. Wręcz przeciwnie.
4 osoby to lubią
W tym momencie jedyne, o czym myślałem, to Mall. Była moim remedium na całą kłębiącą się we mnie złość i rozgoryczenie.
W tym momencie jedyne, o czym myślałem, to Mall. Była moim remedium na całą kłębiącą się we mnie złość i rozgoryczenie.
4 osoby to lubiąDlatego milczałem. Milczałem i tuliłem ją do siebie tak długo, jak tego potrzebowała.
4 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
One shot Lena M. Bielska
8,1
Bardzo lubię styl autorki czytałam fantastykę, młodzieżówkę i te bardziej hot. Więc w ciemno wzięłam "One shot" ponieważ wszystko co wykreuje autorka mi pasuje, wciąga i przeżywam masę emocji.
Czy i tym razem też tak było?
Oj tak! Nie czytałam żadnych tego typu romansów. Nie kręci mnie czytanie scen seksu gdy robią to osoby tej samej płci. I w tej historii było to samo. Niestety sceny erotyczne mnie nie kręciły, ale za to głowni bohaterzy i ich charaktery to już całkiem inna bajka.
Tutaj autorka mnie urzekła historia, która jest niesamowicie wciągającą. Historia dwóch mężczyzn, którzy kiedyś byli blisko, ale błąd spowodował, że jeden został zraniony a drugi ukrywa swoją orientację.
Liam i Lance przez lata się omijali i nienawidzili. Los znowu ich ze sobą połączył.
Czy po latach nienawiści jest szansa na miłość?
Czy odważą się pozwolić aby uczucia dały o sobie znać?
Kochani moi ta książka jest świetnie napisanym romansem MLM, który pokazuje jak bardzo ciężko jest pokazać swoje prawdziwe oblicze, gdy jest się sławna osobą. To droga dwóch mężczyzn, którzy walczą pomiędzy swoją dobra reputacja i kariera a uczuciami.
Liam i Lance dają także fajnego humorku, bo ich cięte riposty czy docinanie sobie nawzajem a nawet zazdrość daje rozrywkę czytelnikowi.
Uśmiechałam się , warczałam na nich i stukałam się w czoło widząc co wyczyniają.
Można by powiedzieć, że damy radę przewidzieć ich zachowania, ale tutaj świetnie autorka pokazuje nam jak potrafi bawić się czytelnikiem i niejednokrotnie zaskoczyć biegiem zdarzeń.
Bardzo mocno polubiłam chłopaków. Tak jak wcześniej powiedziałam sceny erotyczne to nie moja bajka, jednak opis ich zbudowanych ciałek to juz inna sprawa 🤣
Sama historia jest warta poznania. Bo to jak zawsze w wykonaniu autorki głębszy romans z przemyśleniami i dobrze wykreowanymi bohaterami.
Zdecydowanie nie jeden czytelnik pokocha Liama i Lance'a.
Jeśli ktoś nigdy nie czytał romansów MM to polecam, bo autorka zrobiła to naprawdę świetnie jest humor, jest emocjonalnie, jest wciągająco!
We’re Just Enemies Lena M. Bielska
8,2
„We’re Just Enemies” to kolejna młodzieżowa historia autorstwa Leny M. Bielskiej, którą pokochałam już dużo wcześniej na Wattpadzie. Jest ona jednotomową historią należąca do serii Arkansas oraz spin – offem „We’re Just Friends” i „Pana Westa”.
Motywy, których możecie się tutaj spodziewać, new adult (16+),enemies to lovers, on zakochuje się pierwszy, zemsta, tajemnice i nielegalne wyścigi.
Pomysł na fabułę przypadł mi do gustu. W tej pozycji to nie romans gra główną role, a problematyka, która została przedstawiona, co więcej bardzo spodobała mi się taka odmiana.
Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Reed West to dwudziestodwuletni bardzo przystojny, pracowity, lojalny chłopak , który jest czystą kopią swojego taty, czyli Williama Westa. Uwielbiam go jako postać i zdecydowanie ma on miano mojego książkowego męża. Za to Charlie Walker to dwudziestoletnia piękna, szczera, wygadana dziewczyna, która przed dwoma laty popełniła przestępstwo, a konsekwencje jego działań ciągną się za nią nadal. Reeda i Charlie łączy uzależnienie od adrenaliny, motocykli, ale również wspólna przeszłość…
Wspomnieć muszę również o postaciach, które pojawiły się z wcześniejszych historii z cyklu Arkansas. Z racji, że WJE to powieść drugiego pokolenia, to niesamowite było ujrzenie bohaterów w roli rodziców, których się uprzednio poznało.
Emocji podczas czytania nie brakowało, były momenty gdzie uśmiech nie schodził z twarzy oraz takie, które spowodowały, że łezka zakręciła się w oku.
W książce zostały poruszone bardzo ważne tematy, a mianowicie o relacji rodzinnej, ale także jak popełniane przez nas czyny niosą ze sobą konsekwencje.
„We’re Just Enemies” to historia Charlie Walker i Reeda Westa, która skradła całe moje serducho, a to jak darzę tą książkę miłością to nie ma słów do opisania. Piękna, intrygująca powieść z ważnymi wartościami, koniecznie musicie sięgnąć po tą lekturę.