Marta Nowik – magister filologii polskiej, pedagogiki resocjalizacyjnej i teologii. Ukończyła także studia podyplomowe na kierunkach: relacje interpersonalne i profilaktyka uzależnień, edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna, bibliotekoznawstwo i informacja naukowa, autyzm, oligofrenopedagogika. Mieszka na pięknym, malowniczym i wielokulturowym Podlasiu. Przez całe życie związana z Białymstokiem. Czas wolny chętnie spędza na działce. Uwielbia spacery z psami na łonie natury. Lubi zagadki kryminalne i spotkania towarzyskie. Kocha podróże. Nieustannie zachwyca się niezwykłością otaczającego ją świata. Kontempluje zachody słońca. W ciszy i wśród przyrody szuka inspiracji do pisania książek oraz odpowiedzi na ważne i nurtujące ją pytania. Życie uczy ją pokory i zaufania. Pisząc, spełnia swoje marzenia. Z odwagą patrzy w przyszłość. Drugi człowiek jest dla niej wyzwaniem i zadaniem. Potrafi słuchać. Rozważna i romantyczna jednocześnie. Szuka tego, co dobre, prawdziwe i piękne. Niepoprawna optymistka. Swoim uśmiechem i życzliwym wsparciem stara się dawać innym nadzieję na lepsze jutro.
Proszę się nie bać własnych uczuć. One są dobre. Miłość wcale nie musi oznaczać rozstania i pożegnania. Jest też miłość, która trwa i zostaj...
Proszę się nie bać własnych uczuć. One są dobre. Miłość wcale nie musi oznaczać rozstania i pożegnania. Jest też miłość, która trwa i zostaje przy nas na zawsze.
Każdy zasługuje na szczęście, na nowy start, na dobre życie, ja zawsze trzymam kciuki za bohaterów, ciekawa czy uda im się wykorzystać daną szansę.
Główną bohaterkę poznajemy w momencie jej pobytu w domu dziecka. Karina jest nastolatką nieco niepokorną, ale też trochę zahukaną, nie wierzy w siebie, nie uważa się za ładną, raczej za brzydkie kaczątko, z którego z pewnością nie wyrośnie piękny ptak. Nie chce od życia zbyt wiele, nie ma wygórowanych oczekiwań, ale z pewnością jak każdy ma swoje marzenia.
Jak potoczą się jej losy, jaki będzie jej start w dorosłe życie, ja wam tego nie powiem, musicie sięgnąć po książkę żeby się dowiedzieć. Powiem tylko, że wiele będzie się działo, a emocji nie braknie.
Przeczytałam wszystkie książki autorki i muszę powiedzieć, że ta nie tylko ma najładniejszą okładkę, ale jest też z nich wszystkich najlepsza. Autorka z każdą kolejną książką prezentuje coraz lepszy warsztat, a w tej historii wszystko jest pięknie dopracowane. Autorka skupiła się na życiu Kariny, oraz osób które znalazły się w jej otoczeniu. Jej historię opowiada w sposób przemyślany, interesujący, który zainteresuje czytelnika w każdym wieku. Nie ma tu zbyt wielu różnych wątków, jak w poprzedniej książce, co z pewnością zadziałało na korzyść.
Marta Nowik pracowała kiedyś w domu dziecka i teraz wykorzystała nabyte doświadczenie. Nie jest to opowieść o złej, trudnej młodzieży, a o zwykłej normalnej dziewczynie, której życie nie rozpieszczało, a to co sprawiło, że trafiła do domu dziecka nie było przecież jej winą.
Książkę czyta się szybko, bardzo przyjemna, pozytywna lektura.
Polecam.
Kolejna książka Marty Nowik, która trafiła w moje ręce dzięki blogowi Czytam dla przyjemności i organizowanemu przez dziewczyny book tourowi, można powiedzieć powaliła mnie. Być może sprawiło to miejsce, Dom Spokojnej Starości i temat opieki nad osobami starszymi, który osobiście jest mi bardzo bliski. A może to losy Julki, która w tak młodym wieku samotnie taszczy na swoich barkach ogromny bagaż doświadczeń i bólu ? Czy spowodował to Eryk, tajemniczy nieznajomy, który pojawia się w życiu Julki ? Bez względu na powód historia wszystkich bohaterów wzbudziła wiele emocji. Ich różne losy i sposób w jaki radzą sobie z odrzuceniem przez bliskich powodują wzruszenie ale i złość na to jak ten świat się zmienia.
Z pewnością nie jest to łatwa historia. Pełno w niej bólu, straconych nadziei, samotności. Pojawiają się jednak, kradzione momenty niosące radość i odrobinę szczęścia. Chwile dzięki, którym pensjonariuszom łatwiej przetrwać kolejny dzień. Na tle tych wszystkich historii rodzi się miłość. Miłość trudna, nieprzewidywalna i w pewien sposób tragiczna, bo wpleciona w gangsterski świat. Czy taka miłość jest możliwa ? W tej historii nie ma prostych rozwiązań. Każda decyzja niesie za sobą określone konsekwencje. To co z pozoru wydaje się proste wcale takie nie jest a zakończenie zwaliło mnie z nóg.
Autorka w swoich książkach bardzo umiejętnie gra na uczuciach czytelnika. Nie pozwala na odłożenie danej historii i zapomnieniu o niej. Każda historia zostaje ze mną na długo i choć nie zawsze pamiętam imiona bohaterów to jednak emocje towarzyszą mi długo.