Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński2
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stanisław Czosnowski
3
7,5/10
Pisze książki: klasyka, językoznawstwo, nauka o literaturze
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
86 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Stefan Grabiński: Wokół twórczości. Eseje - wywiady - recenzje
8,0 z 6 ocen
17 czytelników 4 opinie
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Idąca śmierć Stanisław Czosnowski
7,2
Stanisław Czosnowski urodził się w czasach, gdy na salonach popularny był spirytyzm. Gdy Polska pogrążona była w patriotycznych uczuciach, a filozoficzne teksty były cenione bardziej niż te pełne akcji. Przeżył pierwszą Wojnę Światową, a zginąć przyszło mu w drugiej. Jego biografia jest nieszczególnie ciekawa — ot, dobrze urodzony mężczyzna na państwowym stanowisku, który dopiero w czasach walki podjął działalność konspiracyjną, co ubarwiło jego życiorys, ale też przyniosło mu śmierć. Swoje teksty fantastyczne (z nutką grozy) publikował w różnych magazynach, doczekał się wydania jednego zbioru opowiadań i odszedł w zapomnienie. Co za wielka szkoda! Tak już zwykle jednak jest, że jeśli autor w swojej biografii nie ma nic, co szokuje czy ubarwia, to jego teksty mniej zostają zapamiętane. Nie ważne, jak są dobre. I gdyby nie Wydawnictwo IX, które w swojej serii „Niesamowitnicy" odkopuje właśnie takie perełki polskiej literatury fantastycznej, prawdopodobnie Czosnowski dalej by dla mnie nie istniał, a ja byłabym uboższa o jego teksty.
„Idąca śmierć" to zaledwie sto dwadzieścia cztery strony wydane w niewielkim formacie. Opowiadań jest dziewięć i każde z nich w jakiś sposób dotyka śmierci. „Z brzegu na brzeg" to rozważania nad reinkarnacją, materialnością i niemalże wszechwiedzą duszy, gdy ciało umrze. „Szpieg" stanowi tajemniczy i niepokojący opis chwil, które miały być ostatnie, ale wisiało nad nimi coś, co wprawiało w niepokój nie skazanego, a tych, którzy mieli wykonać wyrok. „Zielony języczek" to klasyczna opowieść o zjawisku widocznym dla zaledwie jednego człowieka, powoli popadającego przez nie w obsesję. Jego myśli i działania skupiają się coraz bardziej na nadprzyrodzonym, a prosta codzienność odchodzi w cień. W „Sowie" zwierze budzi lęk i niesie zgubę, a w „Przepaści" to ukształtowanie terenu kusi i przynosi śmierć. W obu opowiadaniach człowiek nie wybiera swojego losu i nie ma nad nim władzy. Natomiast w „Niesamowitej maszynie" sam wchodzi w objęcia niebezpieczeństwa, gdy ignoruje wszelkie ostrzeżenia. Do jednej szuflady z tymi trzema opowiadaniami można także wrzucić „W zegarni na wieży", gdzie zegar zyskuje świadomość, a od jego sympatii wiele zależy. Dopiero „Grzech" odbiega od tego typu motywów i skupia się na oczekiwaniu śmierci oraz zdradzie. Na sam koniec, jakby na deser znajduje się natomiast proza poetycka, czyli „Krew". A mówi ona dokładnie o tym, na co wskazuję tytuł i niech tyle wystarczy.
Dobra była to lektura. Wyglądała niepozornie, a okazała się być prozą na wysokim poziomie. Czosnowski wykorzystał kilka znanych mi już motywów, które przerobił na własny sposób. Podobały mi się jego pomysły, a szczególnie podobał mi się używany przez niego język. Co prawda Krzysztof Grudnik (pod którego redakcją „Niesamowitnicy" wychodzą) uwspółcześnił szyk zdań i podobno zmienił jakieś słowa, ale ufam, że poprawki te były jedynie kosmetyczne i moja sympatia wciąż wynika z stylu Czosnowskiego, nie wtrącenia Grudnika.
Zbiór można za darmo pobrać na stronie wydawnictwa IX.
Stefan Grabiński: Wokół twórczości. Eseje - wywiady - recenzje Jan Lechoń
8,0
"Moją postawą uczuciową wobec życia jest zachwyt i zdumienie nad jego tajemniczością - żaś moją postawą myślową i ideologią jest uparta, konsekwentna żądza przeniknięcia tej tajemnicy, wtargnięcia na zakazane błonia zaświatów: stąd ciągłe wsłuchiwanie się w znaki i sygnały "z tamtej strony", skąd analiza objawów psychofizycznych z dziedziny pogranicza tych dwóch światów, wychwytywanie odgłosów "z tamtego brzegu" i przyłapywanie na gorącym zazdrosnych o swe tajników "bogów".
"Obłąkani - to często geniusze uczucia lub myśli. Przepotężna namiętność lub ideał rozsadzają kruchą formę, pozostawiając smutno - śmieszną karykaturę."
Ostatnio opowiadania Stefana Grabińskiego stały się kultowe, często wznawiane i mocno dyskutowane. Co zatem byś powiedział, gdybym napisałbym Ci teraz, że kilka miesięcy temu na rynku literatury, pojawił się Grabiński, o którym prawdopodobnie nie słyszałeś i jakiego nie czytałeś?
Nie jest to, co prawda typ Grabińskiego, który prawdopodobnie szukasz, ale jeśli jesteś jego fanem i chcesz wiedzieć więcej, to poniższa książka jest zdecydowanie dla ciebie.
"Stefan Grabiński. Wokół twórczości" to publikacja, którą śmiało można nazwać uzupełnieniem brakującej części duszy autora. To pozycja, która na równi z opowiadaniami, kreśli skomplikowaną mozaikę myślenia i procesów Grabińskiego, i jednocześnie wydanie z którego faktycznie można wynieść złote określenie polonistów, czyli "co autor, faktycznie miał na myśli".
Prościej? To po prostu teksty pisane przez Grabińskiego, i o Grabińskim. Redaktor książki, Krzysztof Grudnik, wykonał kawał solidnej roboty i zgromadził tu spostrzeżenia wyżej wymienionego odnośnie szeroko pojętej fantastyki (słowa o Poem bardzo do mnie trafiały),naśladownictwie, ówczesnym stanie czytelniczym (ponad sto lat, a ludzie jak nie chcieli czytać fantastyki, tak nadal nie chcą),ale i rozbijaniu swoich tekstów, wyjaśnianiu ich genezy i pokrótce objaśnianiu ich znaczenia.
Warto też przychylnym okiem spojrzeć na drugi rozdział publikacji. Zawarto w nim cztery wywiady z Grabińskim, udzielone na różnych etapach życia i kariery. Dla niektórych niby nic takiego, jednak pozwala spojrzeć szerzej na sylwetkę pisarza poprzez szereg lat.
Ostatnią, najobszerniejszą częścią są różnego rodzaju recenzje dzieł Grabińskiego. To zdecydowanie lwia część publikacji, ponieważ zawiera całą masę tekstów oceniających nowele, powieści i dramaty. Oprócz tego, znajdziecie tu sylwetki i varia.
Z perspektywy zwykłego szarego czytelnika, który jest zapatrzony w opowiadania Grabińskiego, stawiałbym powyższą publikację gdzieś na środku swoich oczekiwań. Pierwsze dwa rozdziały były dla mnie ogromnym źródłem wiedzy i czystą frajdą, ale w większości recenzji nie czerpałem ogromnych przyjemności, potraktowałem je raczej jako ciekawostki.
Tego typu literatura nigdy nie trafia na szersze salony i nie ma co liczyć na jakieś zmiany. Niemniej polecam wam, zainteresowanie się nią, bo może okazać się i dla Was niezwykłym źródłem wiedzy.
Na stronie wydawnictwa już nie ma, ale może poniższy link będzie pomocny.
https://m.ceneo.pl/150699845