Najnowsze artykuły
- ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
- Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Siwiec
8
6,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
72 przeczytało książki autora
79 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Daję Waści złoty róg. Plotki o Weselu ciąg dalszy
Katarzyna Siwiec
6,5 z 4 ocen
9 czytelników 2 opinie
2019
Idze, idze bajoku... Rzecz o krakowskim Zwierzyńcu
Katarzyna Siwiec
7,6 z 11 ocen
31 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Idze, idze bajoku... Rzecz o krakowskim Zwierzyńcu Katarzyna Siwiec
7,6
Świetna i pełna humoru praca o Zwierzyńcu, jednej z dzielnic Krakowa znanej z Kopca Kościuszki, klasztoru norbertanek, Błoń i paru innych rzeczy. Omawiając chronologicznie zwierzynieckie dzieje w swego rodzaju subiektywnym kalendarium, opowiada też Autorka o ludziach z tą dzielnicą związanych. Część z nich to osoby świetnie znane, jak Jacek Malczewski, Karol Hubert Rostworowski, czy... Włodzimierz Lenin, ale inne są sławami o charakterze bardziej lokalnym, jak choćby zwierzyniecki bard Makino. Ponadto dużo tu o krakowskich tradycjach, o Emausie i Lajkoniku, a także o dwóch rywalizujących ze sobą drużynach piłkarskich. A także o nieuchronnych przemianach, które zmieniły charakter Krakowa, bezpowrotnie (chyba) niszcząc wyjątkowość i odrębność jego dzielnic. Ale może trochę przesadzam z tym pesymizmem?
Tomasz Babnis
Daję Waści złoty róg. Plotki o Weselu ciąg dalszy Katarzyna Siwiec
6,5
Jestem na nie. Tekst jest napisany w formie kalendarium, co jest łatwe w odbiorze, ale nie rozumiem użycia różnych rozmiarów czcionek, z początku myślałam, że to cytaty podane są w innej formie graficznej, ale jednak nie, nie ma reguły. Czasem mniejszą czcionką podane są wspomnienia, czasem podsumowania i moim zdaniem trochę to nie ma sensu, ale nie czyta się źle.
Mój największy zarzut do tej pozycji natomiast to podawanie nieprawdziwych informacji! Oto przykłady: Wyspiański nigdy nie zgodził się na zmianę imion bohaterek jego dramatu i matka Lucjana Rydla wywieszała afisze nocą bez porozumienia z Autorem. A Jan Kazimierz nie był jedynym synem Włodzimierza i Anny Tetmajerów, był jeszcze drugi, młodszy - Tadeusz.
Wyłapanie tych nieprawidłowości oraz kilku innych drobnych potknięć sprawiło, że nie potrafiłam traktować tej pozycji poważnie już do końca lektury, pomimo iż naprawdę obfituje w informacje.