Najnowsze artykuły
- ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
- ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
- Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Renata Czarnecka
Źródło: http://krainaczytania.blox.pl/2012/12/LITERAT-GRUDNIA-2012.html
13
6,9/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna
Polska pisarka, autorka powieści historycznych.
"Piszę powieści historyczne, bo akurat historia mnie najbardziej pociąga. Bardzo lubię kostium, całą oprawę dawnych epok, i uważam, że fajnie jest pokazywać historię z perspektywy człowieka współczesnego, a w tej historii właśnie jednostkę."
"Piszę powieści historyczne, bo akurat historia mnie najbardziej pociąga. Bardzo lubię kostium, całą oprawę dawnych epok, i uważam, że fajnie jest pokazywać historię z perspektywy człowieka współczesnego, a w tej historii właśnie jednostkę."
6,9/10średnia ocena książek autora
858 przeczytało książki autora
2 484 chce przeczytać książki autora
54fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Pęknięte królestwo. Ostatni Jagiellonowie / Dwa królestwa, jedna krew (Pakiet)
Renata Czarnecka
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2022
Pęknięte królestwo. Ostatni Jagiellonowie
Renata Czarnecka
7,3 z 96 ocen
304 czytelników 24 opinie
2020
Patronat LC
2018
Ja, królowa. Bona Sforza d'Aragona
Renata Czarnecka
Patronat LC7,0 z 136 ocen
411 czytelników 37 opinii
2018
Księżna Mediolanu. Dzieje Izabeli Aragońskiej, matki królowej Bony
Renata Czarnecka
7,1 z 234 ocen
646 czytelników 54 opinie
2015
Madonny z Bari. Matka i córka - księżna Mediolanu i królowa Bona
Renata Czarnecka
7,0 z 165 ocen
436 czytelników 30 opinii
2015
Barbara i król. Historia ostatniej miłości Zygmunta Augusta
Renata Czarnecka
6,7 z 235 ocen
666 czytelników 56 opinii
2013
Signora Fiorella. Kapeluszniczka królowej Bony
Renata Czarnecka
6,4 z 78 ocen
251 czytelników 22 opinie
2010
Powiązane treści
Aktualności
6
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
W dniu, w którym się rodzimy, stajemy się gorsze. Mają nas za słabsze, niezdolne do rządzenia istoty, czyhają na nasze potknięcia, wywlekają...
W dniu, w którym się rodzimy, stajemy się gorsze. Mają nas za słabsze, niezdolne do rządzenia istoty, czyhają na nasze potknięcia, wywlekają nasze grzechy, podczas gdy wszystkie niecne postępki mężczyzn są usprawiedliwiane. Nam najmniejsza przewina nie zostaje nigdy zapomniana. Każda staje się piętnem, którego nawet śmierć nie zmaże. Tylko dlatego, że jesteśmy kobietami.
4 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Pożegnanie z ojczyzną Renata Czarnecka
6,6
Odnajdujemy się w epicentrum trudnych wydarzeń dla naszego kraju. Jest rok 1793, czyli po drugim rozbiorze Polski, a niebawem przed trzecim. Kraj na krawędzi upadku, po porażkach, musi się podnieść. Nie sprzyja temu sytuacja polityczna. Wojska carskie rozgościły się na dobre, a caryca Katarzyna II ma coraz większą chrapkę na rządzenie naszym krajem. Ale wyższe sfery nie za bardzo się przejmują tą sytuacją, oni żyją swoim życiem. Bawią się, goszczą, uciechy są na porządku dziennym. Snują plany jak polepszyć swoją sytuację i nie dać się zmarginalizować. W takich oto warunkach księżna Helena Radziwiłłowa jako cel obrała sobie wyswatanie córki z rosyjskim księciem. Natomiast jej przyjaciółka, Maria Czetwertyńska będąca żoną hrabiego Naryszkina, oczekuje męża, który służy w carskiej armii. Ale nie zawsze los nam sprzyja. Nieoczekiwanie na drodze kobiety staje pułkownik Markow, który będzie miał ogromny wpływ na jej życie … Dlaczego sytuacja musi się tak komplikować? Czy życie zawsze musi pisać dla nas niekorzystne scenariusze?
Pożegnanie z ojczyzną to ciekawa powieść historyczna z wątkiem obyczajowym. Widać wyraźnie, że autorka lubuje się w historii, wiarygodnie przedstawiła ówczesne realia, starała się wiernie odtworzyć panujące obyczaje w czasach rozbiorów Polski. Jak pokazuje historia, nie zawsze można powiedzieć, że coś jest dobre albo złe. Świat nie jest tylko smutny, w czarnych barwach, ale ma też różne inne odcienie. Nawet ten w czasach bardzo niebezpiecznych.
W powieści znajdziemy wiele postaci historycznych, które tutaj odnajdujemy umiejscowione w konkretnych sytuacjach i okolicznościach. Potoccy, Czartoryscy, Radziwiłłowie … Mnie zmęczyła mnogość postaci, bardzo trudno się połapać. Co chwilę autorka wprowadzała nowe osoby, nie zawsze wyraźnie tłumacząc, jaka jest ich rola w powieści. To mnie bardzo przytłaczało i irytowało, nużyło mnie bardzo mocno. Odniosłam wrażenie, że autorka za bardzo się skupiła na uciechach możnych, pokazała, jak zajmują się tylko sobą i swoimi potrzebami, jakby pochwalając ich zachowanie w tak niepewnych czasach.
Mnie ta opowieść nie porwała. Może nie dorosłam do tak trudnych tematów. Ale dla fanów historii to może być znakomita okazja do poznania bliżej ulubionych postaci. Dowiecie się na coś ich stać i co jest dla nich najważniejsze.
Zachęcam do przeniesienia się do XVIII wieku i podjęcia się próby stawienia oporu zaborcy. Większa siła szansą na prawdziwe zwycięstwo. Bądźcie odważni i dołączcie do walczących o wolność rodaków.
Pożegnanie z ojczyzną Renata Czarnecka
6,6
Nie ma chyba bardziej rozdzierającego serce okresu w historii Polski niż rozbiory, kiedy to potężna Rzeczpospolita znika z map świata, podzielona pomiędzy trzy mocarstwa- Rosję, Prusy i Austrię. Najbardziej uderzający jest fakt, że wiele magnackich rodów bardzo łatwo dało się przekupić i przyczynili się oni do upadku Polski, mając na uwadze jedynie własne korzyści materialne. I nikt tak umiejętnie nie potrafiłby oddać nastrojów panujących w Polsce u schyłku XVIII wieku, jak fenomenalnie zrobiła to Pani Renata Czarnecka w „Pożegnaniu z ojczyzną”. To nie jest łatwa książka, raczej określiłabym ją jako trudną, ale zapadającą niesamowicie w pamięć i taką, którą się rozpamiętuje jeszcze długo po jej odłożeniu.
Jest rok 1794, ulice Warszawy zalewają wojska rosyjskie i nikt nie może być pewny swojego losu, zwłaszcza, że do stolicy przybywa nowy ambasador Katarzyny II i wiernie wypełnia on polecenia carycy. Jedynie kobiety ze znanych magnackich rodów nie przejmują się zbytnio sytuacją i starają do niej dopasować, widząc w tym szansę na lepsze życie dla swoich bliskich. Księżna Helena Radziwiłłówna marzy o umieszczeniu swojej córki na dworze carycy albo o jej ślubie z rosyjskim księciem. Maria Czetwertyńska, żona hrabiego Naryszkinowa z utęsknieniem czeka na męża służącego w carskiej armii, a pozostałe damy z warszawskiej śmietanki towarzyskiej skupiają się na romansowaniu i schadzkach z przystojnymi oficerami rosyjskimi. Mężczyźni się upijają albo przebywają w burdelach i szulerniach i tylko nieliczni próbują znaleźć rozwiązanie na zrzucenie jarzma carskiego z barków ojczyzny. Wszyscy jednak żyją w ciągłym strachu o siebie i o swoich najbliższych, bo wiedzą, że starzejąca się Katarzyna bywa nieobliczalna…
Wydawało mi się, że znam na tyle styl pani Renaty, że wiem, czego się mogę spodziewać, nic jednak bardziej mylnego. „Pożegnanie z ojczyzną” to prawdziwy majstersztyk oddający ducha okresu, w którym walka o przetrwanie swojego rodu, czy rodziny była ważniejsza, niż ta o uratowanie ojczyzny. Arystokracja więc się bawi, romansuje, ale ciągle towarzyszy jej strach i to widać w pozornie banalnych dialogach między bohaterami, w podejmowanych przez nich decyzjach i w relacjach międzyludzkich. I czytelnik mało uważny może się pogubić w tej ilości nazwisk, które się pojawiają, w liczbie romansów, które są nawiązywane i balów, które są organizowane, ale ten uważniejszy dostrzeże w tym wszystkim prawdziwy obraz epoki, w której ludziom przyszło się pożegnać z ojczyzną, którą do tej pory znali i zaakceptować narzucone im okowy. To pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela historii, znajdziecie w niej niezwykły obraz społeczeństwa zadufanego i skupionego na sobie, ale też i jednostki nie mogące się pogodzić z nową rzeczywistością. Książka piękna, niezwykła, może i trudna momentami, ale jakże ważna, jako świadectwo końca polskiej potęgi. Polecam każdemu, nie tylko wielbicielowi powieści z historią w tle😊