Najnowsze artykuły
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać1
- ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
- Artykuły10 gorących książkowych premier tego tygodnia. Co warto przeczytać?LubimyCzytać3
- ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Edward Marszałek
22
7,2/10
Urodzony: 07.07.1961
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
190 przeczytało książki autora
344 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Bieszczady. Wycieczki w dolinie górnego Sanu
Edward Marszałek, Stanisław Orłowski
7,0 z 1 ocen
11 czytelników 1 opinia
2019
Żubry z krainy połonin. 55 lat od powrotu w Bieszczady
Edward Marszałek, Kajetan Perzanowski
0,0 z ocen
7 czytelników 1 opinia
2018
Czarowny las. Motywy leśne na starej pocztówce
Edward Marszałek
8,0 z 5 ocen
6 czytelników 0 opinii
2018
Drugie wołanie z Połonin. Opowieści bieszczadzkich goprowców
Edward Marszałek
7,8 z 27 ocen
84 czytelników 3 opinie
2016
Wołanie z połonin. Opowieści bieszczadzkich goprowców
Edward Marszałek
7,5 z 92 ocen
233 czytelników 13 opinii
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Wołanie z połonin. Opowieści bieszczadzkich goprowców Edward Marszałek
7,5
Przeczytałam właściwie w jedną noc.
Bieszczady to moje miejsce na Ziemi, kilkoro z ratowników którzy opisywali tu swoje akcje znam osobiście.
Dodatkową wartością tej książki są opisy z akcji z lat 60tych, kiedy nie było telefonów komórkowych, GPSów czy quadów.
Książka którą wniosłam ze sobą na Połoninę Wetlińską 25 lutego tego roku, by otrzymać wpis od Lutka Pińczuka, którego historia też jest w tej książce. Wiem, że już zbiera się historie do następnego wydania. Czekam z niecierpliwością!
Wołanie z połonin. Opowieści bieszczadzkich goprowców Edward Marszałek
7,5
Książka, która nie pozostaje w pamięci. Pozostają jednak sytuacje: grom z jasnego nieba, chłopak, który przyłącza się latem do grupy i umiera z wychłodzenia mimo próby pomocy, gwałtowny, kilkudziesięciostopniowy spadek temperatury w ciągu kilku godzin, zagubiony w zawierusze szlak kilkaset razy wcześniej przebyty...
I jeszcze fotel u pana Adama, tuż przy granicy z Ukrainą, który tak dobrze służył tej lekturze.
Ech, Bieszczady!
I jeszcze fotel u pana Adama, tuż przy granicy z Ukrainą, który tak dobrze służył tej lekturze.
Ech, Bieszczady!