Autor mieszka w Poznaniu i dobiega czterdziestki. Dotychczas opublikował cztery e-booki. W jego książkach zjawiska tajemnicze i mistyczne kryją się w przyziemnej, szarej rzeczywistości oraz w pozornie banalnych przedmiotach. Wystarczy je zauważyć, ale tylko nieliczni posiadają takie zdolności. Wszystko na temat jego książek znajdziecie na blogu: http://olaftumski.blogspot.com/.http://
Piter Murphy, który prowadzi bloga „Pisany inaczej....” po raz któryś z rzędu zaskakuje. Skoro szkice z życia, to też Jego opowiadanie jest tym bardziej o życiu.
Opowiadanie „Powrót ojca” napisane jako monodram ojca do nad grobem zmarłej córki. Czyta się to niezwykle szybko. Całość napisana prosto, rzeczowo, z aktualnym wątkiem i przesłaniem.
Tragicznie umiera kochana żona, zostawiając dziecko i zrozpaczonego męża, który nigdy nie mógł się pogodzić z jej śmiercią. Ale wie, że musi żyć dla kochanej córki. W krótkim czasie córka zaczyna chorować. Umiera.
Ojciec przywołuje wszystkie wspólne chwile, radości dnia codziennego. Opisuje ból, rozpacz i obłęd, w jaki popadł. Ta przypadłość popchnęła go do morderstw małych, niewinnych dziewczynek. Więzienie, szpital psychiatryczny, który na dobrą sprawę niewiele w nim zmienił. Powrót do świata i poprzednich czynów.
Jednak...no właśnie. Autor potrafi umiejętnie dozować w nas emocje. Przełomowym punktem opowiadania jest spojrzenie jednej z dziewczynek. Spojrzenie błagalne, a jednocześnie pełne ciepła, dobra i miłości.
Opowiadanie krótkie, ale poruszające. O czym nas uczy?
Nie ma przyzwolenia na krzywdę niewinnych dzieci, a rozpacz i ból w żaden sposób nie usprawiedliwiają czegoś tak brutalnego, jak morderstwo. Nigdy też nie jest za późno na głęboką, wewnętrzną przemianę.
Piotrze. Kolejny raz zaskakujesz, ale tak trzymać!!!
Nie czytam blogów, nie jestem fanem wywnętrzania się na stronach internetu, ale nie stanowi to jakiejkolwiek przeszkody, aby sięgnąć po e-booka, którego autorami są właśnie blogerzy, ponoć ci znani i ci początkujący.
Ta książka to zbiór fajnych i ciekawych tekstów, w formie krótkich historyjek, zaczerpniętych z obserwacji otaczającego nas świata, ale też takich, które są wytworem naszej wyobraźni czy fantazji. To codzienne życie; smutne i przygnębiające, to poszukiwanie szczęścia, samego siebie, to też radość z podarowania komuś uśmiechu, czułego gestu czy słowa.
Nie jestem zwolennikiem krótkich form, felietonów czy dykteryjek, ale te teksty przypadły mi w większości do gustu.