Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Haruki Murakami to mój ulubiony ,,autor klasy B". Co tu dużo mówić, do Dostojewskiego czy Manna mu daleko, lecz wcale nie wstydzę się pisać, że czytałam jego książki. Owszem, daleko mu do najambitniejszych na mojej liście lektur twórców, jednak w moim odczuciu, jego styl idealnie wpasowany jest w kulturę współczesnej Japonii. Przenosi mnie z mojej małej mieściny -Bydgoszczy, w atmosferę tętniącego życiem Tokio i to jest niewątpliwy plus, gdyż pisze w sposób wciagający, ukazujący doskonale cechy wschodniej kultury i jej odmiennej codzienności. Murakami stwierdził kiedyś, że ,,przynajmniej w okresie młodości należy znaleźć czas nawet na czytanie tych książek, których lektura jest stratą czasu". W tym przypadku lekkiej i przyjemnej lektury za ową stratę nie uważam. Przesądzają o tym walory kulturowe i specyfika japońskiej mentalności. Zaś co do samej książki o Murakamim mam kilka zastrzeżeń. Mianowicie pomimo swych atutów jakimi są dobrze wybrane propozycje spacerów po Tokio śladami bohaterów, lub samego autora wraz z cytatami nawiązującymi do odwiedzanych miejsc, widzę jedną dość istotną wadę jaką jest powierzchowność. W zasadzie autorka przez większą część treści prowadzi nas którędy gdzieś dotrzeć (w prawo, w lewo, na północ od..., skręcić za..) tworząc długie opisy tras, a rezygnując z barwnych opisów miejsc do których mamy się udać. Wszędzie ,,jest dużo barów, restauracji i centrów handlowych" jednak każde miejsce jest opisane w formie bardzo krótkich ogólników. Brakowało mi czegoś więcej, bardziej wnikliwego spojrzenia na obiekty niż suche dane encyklopedyczne. Fakt, cytaty z książek ubarwiają treść, jednak myślę, że autorka również mogła się pokusić o nieco więcej ekspresji. Z drugiej strony przewodnika nie ma co się czepiać, droga wskazywana jest szczegółowo, także poszukujący określonego miejsca nie powinien zabłądzić -to troszkę na wyrost, bo nie miałam okazji sprawdzić ;). Zdjęcia totalnie amatorskie, przez to może bardziej naturalne niż wszelkie profesjonalne widoki rodem z Photoshopa, to dla mnie też plus, bo współcześnie to rzadkość, wiec tutaj brak profesjonalizmu mnie nie razi. Krotko mówiąc można by co nieco ulepszyć od strony tekstowej, jednak mimo braków uwielbiam czytać o Japonii i zanurzać się w tym kraju, nawet jeśli to o czym jest napisane już wiem:) Lubię te swoje książkowe podróże i nawet jestem skłonna wystawić ocenę 6/10, bo niedociągnięcia nie zniechęciły mnie. A czasu nie uważam za stracony, czasem można przeczytać coś lekkiego, na przekór samemu sobie:)