Mój puls przyspieszył, a serce zamarło na parę uderzeń, gdy niespodziewanie dosłyszałam jakiś szmer za oknem. Nikogo nie dostrzegłam, niemniej mogłabym przysiąc, że zarejestrowałam czyjś głośniejszy szept. Czym prędzej pognałam do tylnych drzwi, aby wyskoczyć na zewnątrz, po czym od razu zamarzyłam wrócić do środka.
Wpadłam prosto w zasadzkę.
Przegrałam.
Mój puls przyspieszył, a serce zamarło na parę uderzeń, gdy niespodziewanie dosłyszałam jakiś szmer za oknem. Nikogo nie dostrzegłam, niemni...
Rozwiń
Zwiń