Księgarz to był tytuł zawodowy. Osoba podejmująca pracę w księgarni (w dawnych, politycznie niepoprawnych czasach) zaczynała od tytułu kandydata księgarskiego. Następne szczeble to: młodszy księgarz, księgarz, starszy księgarz i kierownik księgarni, rozumiany tu jako tytuł zawodowy, a nie stanowisko służbowe. Promocja na kolejny poziom wiązała się z poważnym egzaminem księgarskim. Podczas tego pierwszego, to jest z kandydata księgarskiego na młodszego księgarza, wymagano między innymi biegłej znajomości wszystkich działów księgarskich oraz umiejętności kwalifikowania do nich tysięcy książek. Latami krążyła w środowisku anegdota o pani, która na pytanie, w jakim dziale powinien znaleźć się Folwark zwierzęcy George’a Orwella, miała odpowiedzieć, że w „rolnictwo-hodowla”. Dalsze egzaminy były oczywiście coraz trudniejsze. A na imprezach księgarskich świetnie się bawiliśmy w swoim gronie, układając na czas niewielkie teksty, zwykle jednostronicowe, zbudowane z tytułów znanych i pamiętanych książek.
Określenie księgarz automatycznie i w sposób całkowicie naturalny oznaczało wówczas sporą wiedzę na temat literatury oraz solidne oczytanie. Bardzo solidne.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
- Nie ma "tego jedynego". Możliwości są niezliczone. - To okropne! - Wręcz przeciwnie. To niesamowite. - A ty i ja? - Po prostu inna kombinacja.
Człowiek szuka spokoju z osobą, która żyje, dzieląc z nią codzienność.
To nieważne, że w tej chwili nie umiesz tego powiedzieć. Będę to mówiła za nas oboje. I któregoś dnia się nauczysz.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Latające sztylety nie zabijają ludzi, pomyślała Chloe. To ludzie zabijają ludzi.
Jak ktoś może mieć taką moc,by sprawić,że drugi człowiek rozpada się na tysiące kawałków albo doświadcza uczucia pełni?
Na straży prawdziwego człowieczeństwa stoi coś oczywistego - wolność myślenia, czyli prawo do zadawania pytań i poszukiwania odpowiedzi.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
Ja nie będę robił, robił, robił! bo ja chcę żyć, żyć, żyć! Nie jestem bydlęciem pociągowym ani maszyną, jestem człowiekiem. Tylko głupiec chce pieniędzy i dla zrobienia milionów poświęca wszystko, życie i miłość, i prawdę, i filozofię, i wszystkie skarby człowieczeństwa, a gdy się już tak nasyci, że może pluć milionami, cóż wtedy?
Pieniądze to nie wszystko. Jest jeszcze ta prosta radość, wynikająca z tego, że się kimś opiekujemy a ktoś opiekuje się nami.
Wszyscy uwielbiają udawać. Zwłaszcza bogaci. A zresztą łatwo jest być tym, kogo ludzie chcą: dać im coś, na co mogą się gapić, kiwać głową i uśmiechać się, mówić im, że są piękni. To trzy kroki do pieniędzy.