forum Autorzy i Tłumacze Rozmowy z autorami
„Ukraina. Soroczka i kiszone arbuzy”. Przenoszenie min gołymi rękami jest godne Kozaków
Katarzyna Łoza od 18 lat mieszka we Lwowie, jest przewodniczką, blogerką i założycielką biura wycieczkowego. O swojej nowej książce „Ukraina”, wojnie i kraju, który jest jej miejscem na ziemi opowiedziała ze Lwowa, którego nie chce opuścić.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [16]
Utożsamianie Ukraińców Kozakami... jest nadużyciem. Może jakoś by się upchnęło zaporoskich ale dońskich, kubańskich czy astrachańskich? Którzy wysługiwali się Rosjanom, skłuwali pikami wszelkie wolnościowe zrywy? Co "kozacy" mają wspólnego z zachodnią Ukrainą? Może to i ładnie brzmi, bo okrywa ich taka legendarna mgiełka rodem z XVII wieku ale wraz z wiekiem XIX ich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA co Polacy mieli wspólnego z Sarmatami? Albo z Biskupinem? Każdy naród tworzy jakiś mit własnej przeszłości, co zresztą wyraźnie zaznaczone jest w artykule.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postI teraz niby Ukraińcy utożsamiają się z Kozakami?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak, i nie ma w tym nic dziwnego. Zgoda, kozactwo było zjawiskiem szerszym niż tylko znana nam z historii Sicz Zaporowska. Ale trzeba pamiętać, że w przeciwieństwie do innych grup Kozaków, Sicz Zaporowska była pod względem politycznym najbardziej rozwiniętym ośrodkiem kozaczyzny, który przez długi czas aktywnie kształtował dzieje regionu, a w długofalowej perspektywie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWiesz, kiedyś lata temu spotkałem dziewczynę z Ukrainy. Była nieco młodsza ode mnie i była tzw. dzieckiem Czarnobyla. Miała rodzinę w Polsce i przyjeżdżała do nich. Nie bardzo mówiła po polsku ale się rozumieliśmy. I rozmawiając z nią wypaliłem "To wy kozacy". Ona spojrzała na mnie kompletnie nie rozumiejąc o co mi chodzi. Jasne, to tylko jedno doświadczenie z młodą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejChmielnickiego. Ale to nie w tym rzecz, bo tożsamość narodowa jest szerokim zbiorem mitów, który wykorzystywany jest do utrwalania wspólnoty narodowej na różnych poziomach. Pojedyncze odwołania niekoniecznie mają jakiś szerszy wpływ na tożsamość jednostek. To taki worek z którego każdy wybiera, co mu pasuje, a są tacy, którzy nawet do niego nie zaglądają. Także konkluzja nr...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZ określeniem utożsamiania się Ukraińców z Kozakami jako "nadużycia".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ twojego ostatniego wpisu wynika, że jednak się zgadzasz 😋No dobra, zatem odwołuję to stwierdzenie - a wszyscy Polacy to szlachta i husaria.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pani Łozie chodziło pewnie o Kozaków Zaporoskich (broń Boże o Dońskich, Kubańskich, Astrachańskich etc.), a dziennikarka winna była to uściślić. Wszak jako święto oręża Ukraińcy wybrali bitwę pod Konotopem wygraną przez ich ówczesnego hetmana Wyhowskiego.
Pozostali Kozacy to istotnie obiekt westchnień wielkoruskich nacjonalistów i monarchistów, a historycznie carskie...
Dla mnie Lwów czy Wilno w sercu są wciąż polskimi miastami, a sama Ukraina już nas zewsząd nie tylko otacza, ale mam wrażenie, że osacza i przytłacza. Aczkolwiek żałuję, że jak dotąd nie odwiedziłam tych miast szukając w nich śladów polskości. Obawiam się, ze za jakiś czas (biorąc pod uwagę to, co się tam teraz dzieje) może być już za późno... Rozmawiam dużo z uchodźcami z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPamiętam jak babcia wciąż powtarzała ,że Lwów jeszcze kiedyś wróci do Polski....Ja sama marzyłam o zwiedzeniu tak Lwowa jak i Wilna, myślałam też o Petersburgu, a teraz.....aż żal serce sciska ,bo kto wie jak to będzie.....Gdzieś w głębi serca Lwów i Wilno się przewijały ,ale na wycieczkę do Petersburga czy Moskwy jakoś nie pozwala mi zbyt głęboko zakorzeniony strach, za...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa na wakacjach, będąc w Krynicy Morskiej, chciałam podjechać autem do Kaliningradu (dawny Królewiec), ale wszyscy mi to odradzali. A tam są takie cudne targi staroci.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Agnieszka Żelazna pomijając wszystko, to jednak kawał drogi do granicy, bo na mierzei przejścia niet. 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWiem, ale byłam gotowa jechać. Przewodniczka ze statku kursującego do Fromborka powiedziała abym się tam nie zapuszczała, szczególnie prywatnym samochodem, bo u niej skończyło się to zabraniem auta, gdyż stanęła o kilka cm od jakiegoś znaku drogowego i Rosjanie jej zarekwirowali. Miała wiele problemów i w końcu odzyskała auto, ale kosztowało ją to sporo nerwów i pieniędzy
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post